• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pomorskie zarobki w pogoni za Warszawą

Michał Tusk
14 stycznia 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 22:53 (14 stycznia 2008)

Nie Wrocław ani Kraków - obok stołecznych to pomorskie firmy płacą najwięcej. A ma być jeszcze lepiej, bo nasze pensje rosną szybciej niż średnia krajowa.



Średnie zarobki w Pomorskiem wynoszą 2900 zł brutto Zarabiasz:

- Dwa lata temu zarabiałam 5 zł za godzinę - mówi Agnieszka Łodygowska, kelnerka z Sopotu. - Teraz mam 7,50 plus napiwki. Jakby nie patrzeć, wzrost duży, choć czekam na jeszcze więcej.

Pani Agnieszka nie jest sama - podwyżki na Pomorzu spowodowały, że według Głównego Urzędu Statystycznego, pod względem wysokości zarobków, nasze województwo znalazło się na drugim miejscu w kraju - zaraz po Mazowszu. Zawdzięczamy to głównie mocno rozwijającemu się w Trójmieście rynkowi usług oraz pensjom w branży petrochemicznej i stoczniowej.

Dla ekonomistów wyniki nie są niespodzianką - od kilku lat ze zmiennym szczęściem walczymy o tę pozycję z Górnym Śląskiem. Okazuje się, że w pierwszych trzech kwartałach 2007 r. byliśmy lepsi (dane za cały 2007 r. GUS ogłosi w najbliższych tygodniach). W tym czasie zarabialiśmy średnio 2963 zł. W tym samym okresie w Mazowieckiem było to 3669 zł, a na Śląsku 2905 zł.

Jednak w rzeczywistości do Warszawy brakuje nam dużo więcej - jej wynik zaniżają zarobki mazowieckiej prowincji. Na Śląsku z kolei rezultaty zawyża wyraźnie jedna branża - górnictwo. Całe podium znacząco przebija resztę kraju - średnia w Polsce wyniosła 2685 zł.

Pensje wciąż rosną - w listopadzie były o 14 proc. wyższe niż rok wcześniej, to jeden z najlepszych wskaźników w regionach, mimo braku spektakularnych zagranicznych inwestycji.

- Mamy wiele dobrze prosperujących firm, ot cała tajemnica - tłumaczy Marcin Szpak, wiceprezydent Gdańska. - Mówiąc dokładniej, w gospodarce Pomorza dzieje się bardzo dobrze, bo rosnące pensje to nie tylko wynik presji rynku pracy, a coraz większych zysków naszych przedsiębiorstw. Ludzie zarabiają lepiej, ale są też bardziej wydajni. Wydatki na wynagrodzenia nie osłabiają więc firm.

- Przemysł stoczniowy i rafineryjny cały czas płaci dobrze - mówi Mariusz Andrzejczak, specjalista z korporacji budowlanej Doraco. - To nawet zabawne, że np. w Stoczni Gdańskiej, przechodzącej różne perturbacje, człowiek zarobi o wiele więcej niż np. w nowych fabrykach sprzętu AGD pod Wrocławiem. Podobnie jest w gdańskiej rafinerii czy w portach.

Jednak za wysokie pensje na Pomorzu - w przeciwieństwie do Śląska - nie odpowiadają tylko pojedyncze branże.

- Prowadzę też interesy w Warszawie i powiem śmiało - w wysokości wynagrodzeń w gastronomii Trójmiasto jest bezkonkurencyjne, oczywiście z punktu widzenia pracowników - twierdzi Jakub Szczepanik, właściciel jednej z trójmiejskich restauracji.

Czy mamy szansę utrzymać drugie miejsce? - Katowice być może będą nas wyprzedzały raz na parę miesięcy - mówi Andrzejczak. - Jeśli jednak w Chorzowie nie będzie Euro 2012 [to miasto rezerwowe - red.], Pomorze pompowane kolejnymi inwestycjami powiązanymi z Mistrzostwami Europy bez problemu ucieknie Śląskowi na stałe.
Gazeta WyborczaMichał Tusk

Opinie (99) ponad 20 zablokowanych

  • 2 osoby zarabiają po 12tys., 10 osób zarabia 1tys i jaką mamy średnią? 34tys/12= 2833 no i mamy średnią! I co z tego skoro Ci co zarabiali kiedyś po 900zl zarabiają 1,2tys skoro Ci co zarabiali 10tys zarabiają 30tys. I taki to oto mamy wzrost płac...

    • 0 0

  • Gdynianko! dziękuję za Twój komentarz

    opisałaś dokładnie charakter Trójmiasta. Gdyby wszyscy tak myśleli - nie byłoby głupich wojenek i udawadniania wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą.

    • 0 0

  • bzdury

    oczywiście nikt w tych zarobkach nie bierze pod uwagę osób pracujących za granicą na działalności gospodarczej i oczywiściwe płacących podatki w Pl. Sprawdźcie w US. Jest takich tysiące.
    Pozdro

    • 0 0

  • Gastronomia ma płącone leipeij niż Warszawa ? (1)

    Co za stek bzdetów !!!! JAk a Gastronomia ? JAkie kluby ? Które ? Gdzie ? Spróbuj waćpań pójść w Trójmieście w środku tygodnia do klubu o godzinie 23.00....

    Śmiech na sali.... Chyba w Ciechocinku kluby są dłużej czynne... Więc srednia warszawska jest zdecydowanie niższa... No tak !! Pewnei jeszce Trójmiasto lepiej zarabia od Krakowa i Wrocławia, które to maista mogą się poszczycic klubami czynnymi do białego rana...

    Wsiądź jeden z drugim ważniaków w swoje piękne autko i pojedź sprawdź !! Na wrocławskim rynku życie tętni 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu !

    O jakich zarobkach wy mówicie ?

    • 0 0

    • i co z tego ze 24 godziny

      skoro wkładaczy bębnów pralkowych z Wroclawia stać wyłącznie na herbatke z cytryną

      • 0 0

  • bz

    No może ci panowie policzyli głównie swoje pensje i dietki. To też tak im wychodzi.

    • 0 0

  • Same badziewne artykuły na tym portalu "Trójmiasto"

    Pismak coś wyrzeźbi i idzie spać...

    • 0 0

  • zle dane (2)

    wchodze na strone GUS:
    //www.stat.gov.pl/gdansk/index_PLK_HTML.htm

    A tam:
    POMORSIE:Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw - 3151,39 zł

    MAZOWIECKIE:przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw (listop. 2007) - 3700,43 zł

    SLASKIE:- przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w woj. śląskim
    (listopad 2007) - 3502,26 zł

    • 0 0

    • ale ty wklejasz dane z sektora PRZEDSIĘBIORSTW a nie wszystkie (czyli z lekarzami, nauczcielami, urzędnikami)

      • 0 0

    • Dane w artykule są z trzech kwartałów, a na stronie GUS które podałeś tylko z listopada kiedy górnicy dostali barbórke

      • 0 0

  • Przeciętne to nie średnie.

    Przeciętne to nie średnie.

    • 0 0

  • (1)

    łyżka dziegdziu michałowi do zupy:-)
    kobitka sie cieszy, bo jej zarobki poszły z 5 na 7.50:-)
    nawet gdyby tyrała 200 godzin miesiecznie, włącznie z sobotami, to jej "pensja" wynosi 1500 zeta
    miejmy nadzieje w Panu, że to netto bu he he he
    sądząc z napiwków jest "kelnerką" tzn. że zapierdziela na nóżkach, aż do ich wejścia w pupe i jeszcze sie cieszy:-)
    proszę mi wybaczyć smiałość, ale ta pani to jakiś tłuk albo leń, przecież na wyspach zarobiłaby conajmniej 5 razy tyle
    13 grudnia wrócił ziomuś, jutro wyjeżdża z powrotem
    przepuścił tutaj 20 000 i wcale tego nie poczuł

    • 0 0

    • Wiesz co, z tym ile tu przepuszczają ludzie zarabiający w UK to bym nie przesadzała, skąd wiesz czy facet tutaj tylko nie szpanował? Znam i takie przypadki.
      Druga sprawa: te 1500 to tylko goła kelnerska pensja, w tym zawodzie - zwłaszcza w Polsce w tej chwili - nie trzeba wiele umieć. Jak jest w miarę obrotna, to spokojnie drugie, albo i trzecie tyle wyciąga z napiwków. A kelnerów w tej chwili przyjmują do pracy bez żadnych konkretnych umiejętności ani doświadczenia (co niestety widać po jakości obsługi w knajpach), bo wszyscy co jakieś mieli, są już w UK i Irlandii.

      • 0 0

  • No i wlasnie, gallux.

    W tym kontekscie przepychanki, ktora wiocha jest fajniejsza nabieraja wyjatkowo durnego znaczenia.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane