- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (121 opinii)
- 2 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (466 opinii)
- 3 50 lat pracuje w jednym zakładzie (181 opinii)
- 4 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (208 opinii)
- 5 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (187 opinii)
- 6 Autobus nie przyjechał? Oddadzą za taxi (120 opinii)
Pomorskie zarobki w pogoni za Warszawą
Nie Wrocław ani Kraków - obok stołecznych to pomorskie firmy płacą najwięcej. A ma być jeszcze lepiej, bo nasze pensje rosną szybciej niż średnia krajowa.
Pani Agnieszka nie jest sama - podwyżki na Pomorzu spowodowały, że według Głównego Urzędu Statystycznego, pod względem wysokości zarobków, nasze województwo znalazło się na drugim miejscu w kraju - zaraz po Mazowszu. Zawdzięczamy to głównie mocno rozwijającemu się w Trójmieście rynkowi usług oraz pensjom w branży petrochemicznej i stoczniowej.
Dla ekonomistów wyniki nie są niespodzianką - od kilku lat ze zmiennym szczęściem walczymy o tę pozycję z Górnym Śląskiem. Okazuje się, że w pierwszych trzech kwartałach 2007 r. byliśmy lepsi (dane za cały 2007 r. GUS ogłosi w najbliższych tygodniach). W tym czasie zarabialiśmy średnio 2963 zł. W tym samym okresie w Mazowieckiem było to 3669 zł, a na Śląsku 2905 zł.
Jednak w rzeczywistości do Warszawy brakuje nam dużo więcej - jej wynik zaniżają zarobki mazowieckiej prowincji. Na Śląsku z kolei rezultaty zawyża wyraźnie jedna branża - górnictwo. Całe podium znacząco przebija resztę kraju - średnia w Polsce wyniosła 2685 zł.
Pensje wciąż rosną - w listopadzie były o 14 proc. wyższe niż rok wcześniej, to jeden z najlepszych wskaźników w regionach, mimo braku spektakularnych zagranicznych inwestycji.
- Mamy wiele dobrze prosperujących firm, ot cała tajemnica - tłumaczy Marcin Szpak, wiceprezydent Gdańska. - Mówiąc dokładniej, w gospodarce Pomorza dzieje się bardzo dobrze, bo rosnące pensje to nie tylko wynik presji rynku pracy, a coraz większych zysków naszych przedsiębiorstw. Ludzie zarabiają lepiej, ale są też bardziej wydajni. Wydatki na wynagrodzenia nie osłabiają więc firm.
- Przemysł stoczniowy i rafineryjny cały czas płaci dobrze - mówi Mariusz Andrzejczak, specjalista z korporacji budowlanej Doraco. - To nawet zabawne, że np. w Stoczni Gdańskiej, przechodzącej różne perturbacje, człowiek zarobi o wiele więcej niż np. w nowych fabrykach sprzętu AGD pod Wrocławiem. Podobnie jest w gdańskiej rafinerii czy w portach.
Jednak za wysokie pensje na Pomorzu - w przeciwieństwie do Śląska - nie odpowiadają tylko pojedyncze branże.
- Prowadzę też interesy w Warszawie i powiem śmiało - w wysokości wynagrodzeń w gastronomii Trójmiasto jest bezkonkurencyjne, oczywiście z punktu widzenia pracowników - twierdzi Jakub Szczepanik, właściciel jednej z trójmiejskich restauracji.
Czy mamy szansę utrzymać drugie miejsce? - Katowice być może będą nas wyprzedzały raz na parę miesięcy - mówi Andrzejczak. - Jeśli jednak w Chorzowie nie będzie Euro 2012 [to miasto rezerwowe - red.], Pomorze pompowane kolejnymi inwestycjami powiązanymi z Mistrzostwami Europy bez problemu ucieknie Śląskowi na stałe.
Opinie (99) ponad 20 zablokowanych
-
2008-01-15 07:13
:-)
hotele pensjonaty restauracje bary i puby oraz zarejestrowane tutaj firmy, to jednak I miejsce dla sopotu, przynajmniej w ilości na jednego mieszkańca
a podawanie "średniej" pensji, to chwyt propagandowy speców ze szmatławca mający udowodnić niedowiarkom, że w "ludziom w gdańsku żyje sie lepiej"
skoro jest tak dobrze, to czemu jest tak źle?
i gdzie te samoloty z wysp:-)- 0 0
-
2008-01-15 07:42
A co Ci po restauracjach i pubach...
... skoro i tak malo kogo stac, zeby przykladnie zaszalec.
Ja tam tez jestem lokalnym patriota, ale ostatnio obwozilem po Trojmiescie znajomego z Pragi, ktory stwierdzil "ale tu szaro i brzydko". Niechetnie to przyznaje, ale mial racje. Wszyscy siedzimy w jednej k*pie, choc nie jest latwo zdac sobie z tego sprawe.- 0 0
-
2008-01-15 07:50
no nie porównuj ziomuś sopotu do gdańska
w lecie na monciaku palca nie wciśniesz, a po sezonie urzędują szczyle i studenciaki
skoro tyle knajp trzyma sie i nie pada na ryje to znaczy że mają GRUBO:-)
o ilości latarń (CZYNNYCH) i koszy (OPRÓŻNIANYCH) nie bede nawet dyskutował, gdyż artykuł jest o tym, że pomorskie goni wawe
a pomorskie to nie tylko gdańsk, który robi nam bardziej OD tyłu, jak OD przodu:-)
over- 0 0
-
2008-01-15 07:55
Ludzie o co Wy sie znowu kłócicie?
Zarówno w Gdańsku jak i w Gdyni są miejsca bardziej i mniej artakcyjne do życia.Gdy kupowałem mieszkanie to wybierałem dzielnicę(absolutnie nie interesowało mnie to czy leży ona w Gdańsku czy w Gdyni.
- 0 0
-
2008-01-15 07:57
Sie nie klocimy.
Piszemy, ze ogolnie bieda jest.
- 0 0
-
2008-01-15 08:01
drogi mieszańcu
jeżeli nie odróżniasz merytorycznej wymiany zdań, pogłebionej rzetelną analizą gospodarczo-ekonomiczną województwa, oraz delikatną wymianą poglądów, pomiedzy dwojgiem kulturalnych ludzi TO WYPAD NA ONET!!
:-)- 0 0
-
2008-01-15 08:07
PRZECIWKO NIM CHLOPCY Z BUDRYKA, DZIEWCZYNY Z PEDIATRII
CHLOPCY Z BUDRYKA
DZIEWCZYNY Z PEDIATRII
POKI WALCZYMY
NIKT
NIE JEST OSTATNI
WALMY ŻĄDANIEM
W TUSKOWE PSY
WALCZ, STAN Z NAMI
PRZECIWKO ZLYM- 0 0
-
2008-01-15 08:08
A nasza zawyża??
Jednak w rzeczywistości do Warszawy brakuje nam dużo więcej - jej wynik zaniżają zarobki mazowieckiej prowincji. Tak jakby nasza prowincja zawyżała pensje!!!!!! Panie Michale Tusk!!!!!!
- 0 0
-
2008-01-15 08:10
ale do czego ty sie teraz odwołujesz?
do honoru, do rzetelności dziennikarskiej, czy do michnika??
przecież to jedne psiekrwie:-)- 0 0
-
2008-01-15 08:18
a wy sprzątaczki z londynu
szukajcie lepiej w USA kuzynów- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.