2006-05-18 15:03
w Polskiej telewizji program pt. " Wielkie ucieczki" min, był odcinek o Jareckim.
2006-05-18 15:14
I jeszcze jedno kiedy juz cala Polska zwatpila ze komuna kiedykolwiek padnie w 1985 roku Wrzeszcz zapoczatkowal najostrzejsze walki z ZOMO.Sporo ludzi wtedy poznalem osobiscie miedzy innymi Tuska ,Taylora i wielu dzisiejszych poslow.Moj kolega zaplacil wtedy zyciem,ja mialem na plecach krwawe pregi ,nie wychodzilem z kibla.Po zupkach z laxigenem.Trzeslem sie od nocnych koszmarow.Balem sie ludzi .Na bialej nas trzymali ,bili strasznie.To bicie nie bylo straszne ,tylko to czekanie i jak bili kogos innego.Przed winda na moich oczach katowli mlodego chlopaka.Zrobilem krok do tylu krzyknalem zabija go.Jakis oficer wypadl z kanciapy i wydal komende jak do psow .Zostawcie go,wystarczy teraz tego kolej.
Stalem i lzy mi lecialy po policzkach.A oni bezlitosnie okaldali mnie we czterech palakami.Nie czulem nic .za duzo na mnie spadlo ciosow ,za duzo i za mocno .Moja nowa kurtka,ktora dostalem ze Szwecji zmienial kolor z niebieskiej na brazowa.Nie pamietam cos ie potem stalo gdzies na Przerobce ktos mnie ocucil.W nocy bez zbednych formalnosci o 3 w nocy odbyla sie seryjna rozprawa kolegium .Winny.Patrzylem na sklad orzekajacy i nie powiedzialem ani jednego slowa.Wrzeszczeli jeden przez drugiego.po 48 godzinach wypuscili mnie z kwitem do zaplacenia w terminie 7 dni 20 000 zl.Skad mialem wziac taka sume?Matka czekala na mnie pod brama w taxowce .wszystkich co wychodzili 3 maja lapali spowrotem ,nawet nie przedostali sie na pole bitwy w Gdansku.
2006-05-18 15:21
ms - dzięki za przypomnienie o syfonie! zawsze biegałyśmy z siostrą na waryńskiego z nabojami do napełnienia! ulubiony napój naszego taty.
bolo - wracając do "bajki", to klimacik był tam super, nie to co moloch "znicz". tu mała salka, kameralnie, ciasno, ale swojsko. bodygard w 2gim rzędzie i smiałysmy sie z kumpelą, że ona patrzy na lewą połowę ekranu, ja na prawą, a potem sobie opowiemy całość wizji, hehe. i kiler w 1szym rzędzie, kupiliśmy akurat 4 ostatnie bilety!!! - ja nie narzekałam, mogłam daleko do przodu wyciągnąć moje długie odnóża, nie musiałam wkładać okularów,żeby widzieć co na ekranie... co do kin, to ciekawie było w "leningradzie" przed remontem i zmiana nazwy - raz jak mocno oparłam sie do tyłu na siedzeniu na parterze, to od razu cały rząd foteli znacznie odchylił się do tyłu. ale za to jaki komfort oglądania! w pozycji półleżącej - pełen wypas! i kronika filmowa.... a teraz cholerne reklamy, przegięciem były 40minutowe reklamy przed premierą 3 cześci star warsów i film zaczął się dopiero o 0,40 w nocy.
mam nadzieję, że Galluxa zrzera zazdrość, w sopockich kinach zawsze był wieśniacki klimat
2006-05-18 15:22
zżera, sorry, ortografia cuś mi siada
2006-05-18 15:24
wysadzony przez Walese z siodla, nie dorobil sie niczego ani nie zdobyl pozycji mu naleznej.. Orzel Bialy w koncu padla komuna.W zasadzie bez walki.Sama z sibie sie wypalila i skompromitowala.Do tego padla ekonomicznie,to po co ci ludzie sie tak mordowali ,jak ona sama sie rozpadla.Komunisci jako swietnie zorganizowana grupa kontaktowa byli bardzo profesjonalnie przygotowani do przejecia majatku narodowego ,ktory kiedys znacjonalizowali .Teraz oddali go sobie w swoje rece i porobili sie nowymi demokratami o zabarwieniu kapitalistycznym.
Faza rozliczen i ustroj policyjny...
Korupcja
cdn nastapi jak go dopisze historia wspolczesnej Polski.
2006-05-18 15:25
ps. zresztą nie warto było lecieć na premierę tzw.zemsty szitu sw3. gdy padme walnęła tekst do anakina - vadera : anakin, you're breaking my heart płaczliwym tonem, to po prostu ryczałam ze smiechu
2006-05-18 15:28
a kino Delfin w Oliwie pamietasz?
2006-05-18 15:31
pamiętam!!! po raz pierwszy oglądałam tam terminatora! i te wibracje jak tramwaj przejeżdżał...wtedy zdaje się, że jeszcze tramwaj nr 7 jeździł do oliwy
2006-05-18 15:33
Nie wiem czy jeszcze jest kawiarnia u gory na Olimpie ,wjedzcie kiedys tam winda i wypijcie winko patrzac na Wrzeszcz z gory w promieniach zachodzacego slonca.Wtedy poczujecie ten klimat i sile tej dzielnicy.Teraz juz wiecie dlaczego Manhatan sie tak nazywa.
2006-05-18 15:35
a była tam kawiarnia, z panią windziarką. i podawali pyszne płonące lody, trzeba było bbb mocno dmuchać, żeby zgasić płomień
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
