- 1 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (99 opinii)
- 2 Brytyjczycy zapraszają na urlop do Gdańska (103 opinie)
- 3 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (525 opinii)
- 4 Wieczorem zwykłe skrzyżowanie, rano rondo (30 opinii)
- 5 To samo morze, a toalety to nie problem (193 opinie)
- 6 Zalane ulice po burzy z piorunami (20 opinii)
Problem młodych drzew na Lawendowych Wzgórzach. Mogą jeszcze "odbić"?
Na uschnięte wyglądają młode drzewa zasadzone w ubiegłym roku w pobliżu Szkoły Podstawowej nr 6 przy os. Lawendowe Wzgórza w Gdańsku. Część z nich została zasadzona w ramach Budżetu Obywatelskiego, inne w ramach nasadzeń zastępczych między szkołą i przedszkolem, a także przy zejściu do zbiornika Świętokrzyska I.
W jednej części, na wysokości przedszkola, znajduje się płytka niecka, w której zbiera się deszczówka. W efekcie, po obfitych opadach i zimowych roztopach, dość długo utrzymuje tu się woda.
Drzewa, które wyglądają na wyschnięte, znajdują się jednak nie tylko przy szkole, ale także niżej, przy zejściu do zbiornika Świętokrzyska I. Wszystkie były sadzone w tym samym czasie.
Najpierw drzewa posadzili, chwilę później wykopali. Co się wydarzyło?
Młode drzewa nie wypuściły liści
Drzewa pojawiły się w tej okolicy w większości w ramach nasadzeń zastępczych, czyli w ramach rekompensaty za drzewa wycięte w innym miejscu. Miasto wskazało teren, a prywatny inwestor sfinansował nasadzenia.
Po roku od nasadzeń bardzo wiele z nich nie wypuściło liści i wydają się uschnięte.
- Takich drzew jest co najmniej kilkadziesiąt. Co z nimi będzie dalej? Tyle pieniędzy wyrzucone w błoto, i to dosłownie. Podczas sadzenia rozjeżdżono bowiem także trawniki. Teraz pozostały nam kikuty i błoto - żali się mieszkanka Lawendowych Wzgórz, która poinformowała nas o problemie.
Drzewa wyglądają na uschnięte, nie zielenią się. Jedynie jarzębina ma czerwone owoce i zielone liście.
Drzewa "pod napięciem" wciąż są objęte gwarancją
Nasz czytelniczka zastanawia się, czy na stan drzew wpływ miała ich lokalizacja. Część z nich rośnie bowiem pod linią energetyczną.
Jak przekazał Patryk Rosiński, rzecznik Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, drzewa posadzone zostały przez firmę zewnętrzną. I są na gwarancji.
- Nasadzenia objęte są trzyletnią gwarancją. O problemie z nimi już wcześniej informowaliśmy wykonawcę, prosząc o interwencję. Dopóki drzewa są na gwarancji, możemy interweniować jedynie w ten sposób. Co do linii wysokiego napięcia, to jeszcze przed nasadzeniami było to badane i nie mają one wpływu na stan drzew, a sam gatunek dobrany został w taki sposób, aby w momencie maksymalnego wzrostu nie dosięgać do przewodów - poinformował rzecznik.
Jak usłyszeliśmy od jednego z leśników, drzewa potrzebują dwóch, trzech sezonów wegetacyjnych do adaptacji w nowym miejscu. To, że wyglądają na wyschnięte, nie musi oznaczać, że się jeszcze nie zazielenią. Jeśli to nie nastąpi w czasie gwarancyjnym, wówczas zostaną wymienione na koszt wykonawcy nasadzeń.
"Suchy lasek" przy zbiorniku Świętokrzyska
Przy zejściu do zbiornika Świętokrzyska I wyschnięte drzewa "straszą" jeszcze bardziej. Tych, które się zazieleniły, jest jeszcze mniej.
Kawałek dalej, przy zbiorniku Świętokrzyska II sąsiadującym ze zbiornikiem Świętokrzyska I, w ubiegłym roku Zakład Utylizacyjny utworzył tzw. mikrolas, o czym pisaliśmy.
Posadzono wówczas ponad 600 drzew, krzewów i roślin leśnego runa. Wśród nich graby, buki, dęby, kaliny, lipy, bzy, kruszyny i dzikie jabłonie.
Miejsca
Opinie (151) 6 zablokowanych
-
3 godz.
Bo sadzić też trzeba umieć! Jak wsadzili drzewo w gliniany dołek no to sorry ale będzie problem. Pora roku też musi być
- 6 0
-
2 godz.
W ramach BO przeprowadzono nasadzenia także w Nowym Porcie
Większość drzewek uschła i od kilku lat straszą suchymi kikutami.
Natomiast młode krzewy zostały skoszone przez pracowników UM.- 4 0
-
2 godz.
Phii,
jak wszystko w tym mieście. Syf i ruina
- 2 0
-
1 godz.
szok i niedowierzanie!
albo producent sprzedaje trefne drzewa, bo kto udowodni, że żyją?
albo niszczą je przy sadzeniu i tego też nikt nie udowodni!
a kto zarobi, to zarobi!!!
a my ma las z suchych drzew!- 2 0
-
1 godz.
Podczas remontu kilku ulic
w mojej okolicy dokonano rzezi drzew. Wycięto dorodne, w tym zdziczale owocowe na których żerowały ptaki, a potem posadzono na sztuki może i tyle samo, ale to patyki które już usychają. Zieleń jest tępiona na wszelkie sposoby zaczynając od koszenie prawie przy ziemi.
- 3 0
-
33 min
Problemem są wszystkie drzewa w tym
mieście. Dopóki nie wytną wszystkich w pień.
Obok szkoły na Hoene na Oruni wycięli 20 i 30 letnie drzewa. Bo będzie może ze 3 bloki na tej skarpie.
A to jest okolica tak pięknie zadrzewiona bo ten obszar graniczy ze starym osiedlem, niedaleko jest park.- 0 0
-
27 min
nalezy podac dane firmy kotra nasadzenia zrobiła i ściagnac od nich kary umowne regres koszt za inne nasadzenia innej firmy
- 0 0
-
18 min
martwe ,nadaja sie tylko na opal
- 0 0
-
9 min
Nareszcie troche deszczu moze pomoze
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.