- 1 Dostał 5 mandatów naraz (54 opinie)
- 2 Winda, która wygląda jak kapliczka (26 opinii)
- 3 Były senator PiS trafił do więzienia (281 opinii)
- 4 Nowa godzina wodowania z historycznej pochylni (115 opinii)
- 5 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (196 opinii)
- 6 Wstrzymano zmiany na Marynarki Polskiej (41 opinii)
Problem ze 100-metrowym pustostanem komunalnym we Wrzeszczu
W budynku przy ul. Jaśkowa Dolina 8, zlokalizowanym w samym centrum Wrzeszcza, znajduje się opustoszały od kilku lat lokal komunalny. Po intensywnych opadach deszczu czy śniegu na jego balkonach regularnie gromadzi się woda, która zalewa położone poniżej mieszkanie. Właścicielka zalewanego mieszkania miała wielokrotnie interweniować w Gdańskich Nieruchomościach, niestety z daremnym skutkiem.
Piętro wyżej znajduje się lokal komunalny o powierzchni ok. 100 m kw. - podzielony na dwa mieszkania - w którym od kilku lat nikt nie mieszka. Do lokalu przylegają dwa zabudowane balkony. Jest on położony na ostatniej kondygnacji budynku, a balkony nie są w żaden sposób osłonięte.
Czytaj też: Miejski teren za mieszkania od Polskiego Związku Motorowego
Jak nietrudno domyślić się, gdy do rury odpływowej balkonów dostaną się liście, balkony przypominają wypełniony wodą basen.
- Lokal komunalny jest od około czterech lat niezamieszkany. Tarasy są nieodśnieżane, nie są na nich sprzątane liście, co powoduje notoryczne zalewanie mojego mieszkania. Kilka dni temu znowu woda pojawiła się na suficie. Zarząd wspólnoty mieszkaniowej wiele razy interweniował w Gdańskich Nieruchomościach [jednostka miejska administrująca lokalami komunalnymi - dop. red.], ale niestety nie może wyegzekwować rozwiązania tego problemu - relacjonuje czytelniczka.
W jaki sposób lokal stał się pustostanem?
Jak to możliwe, że lokal komunalny w samym centrum Wrzeszcza pozostaje od kilku lat niezamieszkały? Pani Dorota tłumaczy, że wymagałby on przeprowadzenia kapitalnego remontu. Poprzedni lokatorzy - w jednym mieszkaniu mieszkała rodzina z dziećmi, w drugim starszy mężczyzna - nie przeprowadzili większych prac naprawczych.
- Wspomniana rodzina otrzymała mieszkanie w zamian za zobowiązanie do przeprowadzenia remontu. Remontu nie przeprowadzili, a ponadto bardzo niszczyli pięknie odrestaurowaną klatkę schodową. Po wielu skargach wspólnoty zostali wykwaterowani. Natomiast starszy pan zmarł. Po opustoszeniu mieszkań, wspólnota wymieniła w lokalu komunalnym belki stropowe, ponieważ po latach zalań były przegniłe. Od tej pory nic się nie dzieje. Wspólnota ponosi koszty sprzątania śniegu i liści z tarasów - kontynuuje czytelniczka.
Błędne koło polityki administracyjnej?
Sytuację z opustoszałym lokalem trudno określić inaczej niż niegospodarnością ze strony urzędników. Wydaje się bowiem oczywiste, że nie byłoby żadnego problemu ze sprzedaniem go na wolnym rynku, nawet jeśli wymaga kapitalnego remontu. Takie właśnie rozwiązanie zasugerowała również pani Dorota podczas kontaktu z administracją lokali komunalnych. Co miała usłyszeć w odpowiedzi?
- Dodzwoniłam się do Referatu Komunalnego w Gdańsku, urzędnik powiedział mi wprost: nie chcemy sprzedawać mieszkań komunalnych, ponieważ jest dużo oczekujących, jednocześnie nie mamy pieniędzy na ich remont. I koło się zamyka - kwituje pani Dorota.
Wspólnota próbowała pomóc czytelniczce
Relację czytelniczki potwierdza przedstawicielka wspólnoty mieszkaniowej, która administruje budynkiem przy ul. Jaśkowa Dolina 8. Interwencje w Gdańskich Nieruchomościach, choć problem nie jest nowy, zakończyły się odbiciem od ściany. W związku z tym, władze wspólnoty próbowały samodzielnie zaradzić opisanemu problemowi. Przed nastaniem zimy podjęto decyzję o zabezpieczeniu feralnych balkonów plandekami.
- Niestety, gdy śnieg stopniał, znowu zalało właścicielkę położonego poniżej mieszkania. Wielokrotnie rozmawiałam z przedstawicielem Gdańskich Nieruchomości. Usłyszałam, że nie ma ekipy, która by chodziła po pustostanach i odśnieżała balkony. Efekt jest taki, że pustostan niszczeje i przy okazji wyrządza szkodę osobom mieszkającym poniżej. Pustostan znajduje się w "średnim" stanie technicznym i rzeczywiście trzeba by zrobić kapitalny remont. Ozdoby na tych balkonach skruszały i odpadły. Wspólnota by to chętnie wyremontowała, ale do czasu, gdy nie będzie tam najemców, jest to pozbawione sensu - informuje Ewa Niewierowska.
* imię zostało zmienione
Miejsca
Opinie (351) ponad 10 zablokowanych
-
2021-02-28 20:33
za chwilę
ktoś "zniszczone" mieszkanko przytuli za bez cen ....
- 10 0
-
2021-02-28 20:42
Na miejscu wspolnoty zajalbym po cichu to mieszkanie na jakas pralnie, suszarnie czy miejsce na rowery. Wyremontowac co trzeba, zmienic zamki i palic glupa w razie czego ze nic nie wiemy. Jesli lezy odligiem id lat to gdyby nie przypominac to lezaloby tak kolejne lata. Zmarnowali szanse na dodatkowa wspolna przestrzen.
- 8 0
-
2021-02-28 21:01
Banda oszustów i złodziei !!!
Mój bul jest większy niż twój .
- 5 0
-
2021-02-28 21:07
Przykre, że tak się gospodaruje lokalami.
Inna sprawa, że ten balkon należy raczej do fasady i wg przepisów i wyroków byłby uznany za część wspólną. Mają fundusz remontowy?
Przeciek jest też w innym miejscu więc chyba pękły jakieś rury albo przecieka wspólny dach...- 3 2
-
2021-02-28 21:47
Przykre, że ludzi pracujących stać tylko na Szadółki a biedaki i urzedasy zajmują wszystkie lokale w centrum.
- 9 0
-
2021-02-28 22:19
Jak się nie podoba, to można kupić na wolnym rynku
Za mieszkanie w takiej lokalizacji większość dałaby się pociąć
- 0 1
-
2021-02-28 22:36
Gdańskie Nieruchomości!!! (1)
zapraszamy Jaśnie Wielmożnych Państwa na Orunię Przy Torze 8 B ...z poważaniem lokatorzy .
- 6 0
-
2021-03-01 05:05
Cała linia kamienic przy ulicy Przy Torze będzie wyburzania pod wiadukt i nową drogę.
- 2 0
-
2021-02-28 22:45
sliczna kamienica, zawsze patrzylem na nia gdy byla obok niej pętla
ocalala i starsza niz megalomanska gdynia
- 5 0
-
2021-02-28 23:53
Naprawa elewacji jest odpowiedzialnością wspólnoty, nie gminy. Tak samo czyszczenie rur spustowych.
- 2 1
-
2021-03-01 00:36
Skrajna niegospodarność urzędasów z budyniowego UM.
Wszystkie opłaty za ten lokal miasto płaci pieniędzmi podatników !!
To nie jest pierwszy taki przypadek, to już raczej jest standardowe postępowanie w przypadku mieszkań wymagających remontu. Udawać że nic się nie dzieje i płacić - nie swoimi pieniędzmi - do końca świata (czyli jak długo się da) za ten lokal. Urzędnicy powinni personalnie odpowiadać za taki stan rzeczy, ale kto to będzie egzekwował - inny urzędnik z biurka obok ?- 9 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.