- 1 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (27 opinii)
- 2 Ubywa mieszkańców i rozwodów (318 opinii)
- 3 Niespokojna noc na gdańskich drogach (167 opinii)
- 4 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (335 opinii)
- 5 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (887 opinii)
- 6 Reklamy wideo na przystankach w Gdyni (93 opinie)
Program budowlany rządu padł
Dzięki rządowemu programowi "Rodzina na swoim", który miał być częścią szerszego planu budowy trzech milionów mieszkań, mniej zamożne rodziny miały mieć szansę na spłatę części odsetek kredytu przez pierwsze osiem lat. Warunkiem jest cena nieruchomości, która nie może przekroczyć ustalanego przez wojewodów pułapu. Jest nim średnia z dwóch ogłoszonych przez wojewodów tzw. wskaźników średnich kosztów budowy budynków mieszkalnych. Obliczane są one na podstawie danych Głównego Urzędu Statystycznego i kosztów poniesionych przez inwestorów budujących domy lub mieszkania.
Tylko, że pułap cen jest śmiesznie niski, bo koszt budowy domów ma się nijak do ceny ich sprzedaży. Tym bardziej w okresie szaleńczo galopujących cen materiałów budowlanych i braku rąk do pracy. Aby skorzystać z preferencyjnego kredytu, metr mieszkania w Trójmieście nie może być droższy niż 2560 zł. Problem w tym, że za taką kwotę nie można kupić nawet mieszkania w suterenie najbardziej zapomnianej dzielnicy. Nawet mieszkania do kapitalnego remontu są droższe. Za 2,5 tys. zł za metr kwadratowy ciężko nawet znaleźć dobry garaż.
- Na ustalenie tej kwoty nie mamy żadnego wpływu. Jest ona po prostu wypadkową matematycznego wzoru - mówi Roman Nowak z biura prasowego wojewody pomorskiego. - Kwota jest bowiem obliczana na podstawie kosztów budowy podanych przez deweloperów i osób budujących domy tzw. metodą gospodarczą, a nie realnej ceny sprzedaży.
- Dlatego jest kompletnie nierealna - denerwuje się Joanna Kowacic z Gdańska, która próbowała wziąć taki kredyt na mieszkanie dla dziecka. - Szukałam wszędzie, byłam w PKO BP, a SKOK-ach [tylko te dwie instytucje zajmują się udzielaniem takich kredytów - red.], ale nic nie znalazłam, bo tak tanich mieszkań nie ma w Trójmieście już od dawna - dodaje.
W innych polskich miastach jest podobny problem. Według danych zarządzającego programem Banku Gospodarstwa Krajowego każdy, kto liczy na zakup mieszkania z preferencyjnym kredytem we Wrocławiu, nie może wydać na nie więcej niż 2890 zł za metr, w Warszawie 4877 zł za metr. To ceny niemal o połowę niższe od średniej rynkowej. Do końca lutego z preferencyjnego kredytu w ramach programu "Rodzina na swoim" we wszystkich oddziałach PKO BP w Polsce skorzystało zaledwie 217 osób. Zwykłych kredytów mieszkaniowych, choć są one mniej opłacalne dla klientów, bank udzielił w dwóch pierwszych miesiącach roku ponad 60 razy więcej!
Sejmowa komisja infrastruktury zajęła się już tą sprawą. Chce, by wskaźnik ustalany przez wojewodów był podwyższony o 30 proc., ale prace nad tym projektem dopiero niedawno się rozpoczęły i nie wiadomo, kiedy się zakończą. Do tego czasu preferencyjne kredyty pozostaną fikcją.
Opinie (186) ponad 20 zablokowanych
-
2007-04-23 08:11
Ludzie jak pomyślę, że w ostatniej chwili kupiłem 50m2 za 130 tyś. (rynek wtórny) w środku Przymorza (nie falowiec).... Współczuję wszystkim, którzy chcieliby w tej chwili nabyć własne M. Abstrakcja.
- 0 0
-
2007-04-23 08:44
przy obecnych cenach mieszkan
lepiej juz troche doinwestowac i domek postawic,
a nie placic po 6-7 tys. za metr...
to rzeczywiscie jest paranoja gdy za mieszkanie
w nedznej okolicy o slabym standardzie
trzeba po 4-5 tys. polozyc.
rozmawiam czesto z ludzmi z zagranicy, glownie
z Holandii, Francji i czesto pytaja ile kosztuje
u nas mieszkanie. gdy im odpowiadam, ze
ok. 1,5 tys Euro za metr niczego specjalnego
kopary im z lekka opadaja...
ceny mamy juz jak na zachodzie, szkoda ze place
nie sa podobne. ja sobie nie wyobrazam jak chlop
zarabiajacy 1,5 tys. zl ma zakupic wlasne mieszkanie
i jeszcze rodzine wyzywic.- 0 0
-
2007-04-23 08:48
HerrDoktor
Ot i cała prawda o wsi zwanej Polską. Ceny równają do UE a płace do ChRL.
- 0 0
-
2007-04-23 08:48
NIE NAZYWAJCIE TEJ ZBIERANINY PATAŁACHÓW, BURAKÓW I FASZYSTÓW POLSKIM RZĄDEM !!!
Tą kaczą bandę i ich popleczników trzeba rozgonić bo inaczej biada nam biada!
- 0 0
-
2007-04-23 08:49
HerrDoktor
Domek postawic powiadasz ok ale najpierw trzeba miec działkę, w mojej miejscowosci cena działki 1000 m kw. to ok 180 tys złotych. Owszem mozna kupic mniejszą ale to także niemały koszt, to taka mała uwaga i do tego dolicz sobie Vat i podatek ,kolorowo nie jest.
- 0 0
-
2007-04-23 08:52
A miało być tak dobrze...
3 melony mieszkań - dla wszystkich dla rodzin ...ligii polskiej,
a mamy co?
Euro 2012!!!!!!
Nie martwta się ludziska - zamieszkacie w namiotach na stadionach!
Może zacząć sprowadzać przyczepy kempingowe?
Przeca w USA pół kraju żyje w przyczepach!
Niech żyje prawica prawicy!- 0 0
-
2007-04-23 08:55
cały Naród buduje swoje stadiony! da da da
o co ten lament?
wększość wypowiadających sie to wszak zwolennicy PO:-)
mentalność dzikiego kota - przymilić się, dostac żarło, a nastepnie odejść n****wszy uprzednio na wycieraczke:-)
wy zwolennicy liberalizmu nie POwinniście liczyć na Państwo:-) to nie jest ani wasze Państwo, ani wasz rząd, ani nawet wasza bajka:-)
czego byście chcieli? budować se apartamentowce a biedny Naród ma wam fundować dopłaty?
zresztą za 5 lat bedziecie mieli 3 mln miejsc siedzących na stadionach, to sie wyrówna...- 0 0
-
2007-04-23 08:57
podoba mnie sie zdanie że ponoszone koszty budowy
mają sie nijak do cen sprzedaży ustalanych przez deweloperów.Całą smietanę z rosnących cen bierze nie budowlaniec a deweloper i pośrednik od sprzedaży.Dobre
- 0 0
-
2007-04-23 09:00
gallux
"to nie jest ani wasze Państwo, ani wasz rząd, "
To dlaczego nie moje państwo i nie mój rząd pobiera MOJE podatki- 0 0
-
2007-04-23 09:01
Moby Dick
Ale ci przynajmniej czynszu nie będą podnosić co kwartał. Tyle że wszystkie ładne działeczki w okolicy wykupione. Trza by się gdzieś w Bieszczadach rozejrzeć.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.