- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (197 opinii)
- 2 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (608 opinii)
- 3 50 lat pracuje w jednym zakładzie (211 opinii)
- 4 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (204 opinie)
- 5 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (366 opinii)
- 6 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (212 opinii)
Proszę, przyklejcie mi palce
Cztery palce przyszyli pięcioletniemu Kacprowi spod Gdańska chirurdzy ze szpitala w Trzebnicy na Dolnym Śląsku. Operacja trwała pięć godzin. Chłopczyk stracił palce, gdy wraz ze starszym bratem rąbał drewno na podwórku.
Bracia rąbali drewno koło domu, we wsi pod Gdańskiem. Starszy trafił siekierą w dłoń młodszego i odciął mu wszystkie palce oprócz kciuka. Chłopiec trafił do szpitala w Gdańsku, ale tamtejsi lekarze nie dawali mu szans na uratowanie dłoni.
Nadzieją był szybki transport helikopterem do Trzebnicy, gdzie lekarze specjalizują się w zabiegach replantacji.
- Chłopczyk stanął w izbie przyjęć trzymając swoje odcięte paluszki, zawinięte w gazę. Poprosił, żebyśmy mu je przykleili, bo brat je niechcący odciął - opowiadał Maciej Paruzel ze szpitala Świętej Jadwigi w Trzebnicy.
Operacja była skomplikowana ze względu na bardzo małe rozmiary dziecięcej dłoni. Naczynia krwionośne pięciolatka mają średnicę osiem razy cieńszą niż wkład do długopisu. W Polsce tylko cztery szpitale robią replantacje u dorosłych. U dzieci zdarza się to niezmiernie rzadko.
Chłopiec jest na oddziale trzebnickiego szpitala razem z mamą. Czuje się dobrze. Lekarze z Trzebnicy apelują o pomoc dla rodziny.
- Ta kobieta ma sześcioro dzieci. Nie ma teraz nawet pieniędzy na powrót do domu. Prosimy wszystkich, którzy mogą pomóc, o jakieś wsparcie dla chłopczyka i jego mamy - dodał Paruzel.
|
Opinie (82) ponad 10 zablokowanych
-
2006-12-10 23:54
...
ojeju.. :(
- 0 0
-
2006-12-10 23:58
wiatr w oczy to za malo powiedziane
To dopiero tragedia i smutne ze malec trzymal palce sam .No jak go tam przewiezli mogli mu je wlozyc z lodem w pojemnik! Co za horror.
I jeszcze nie maja srodkow do zycia...- 0 0
-
2006-12-11 00:01
Zycze chlopczykowi
powrotu do zdrowia, lekarzom gratuluje! :)
- 0 0
-
2006-12-11 00:07
ech..
okropne...
- 0 0
-
2006-12-11 00:36
Zlikwidować służbę zdrowia !!!
Nie życzę sobie by z podatków społeczeństwa przyszywano palce. Zresztą najbardziej nie życzę sobie by leczono starców. Amen!!!
Leczcie się sami na lepsze Wam wyjdzie!!! A bez palców też mozna żyć, tylko inaczej.- 0 0
-
2006-12-11 00:38
Każdy kto podnosi ręce na święte Dęby i ich młodszych braci
musi liczyć się z konsekwencjami. Poza tym sprawdzimy także, czy drewo które rabali ci chłopcy było legalnie zakupione!!!
- 0 0
-
2006-12-11 07:29
do aldwyn
ty jestes czlowieku naprawde stuknięty
- 0 0
-
2006-12-11 08:29
transport...
"- Chłopczyk stanął w izbie przyjęć trzymając swoje odcięte paluszki, zawinięte w gazę. Poprosił, żebyśmy mu je przykleili, bo brat je niechcący odciął - opowiadał Maciej Paruzel ze szpitala Świętej Jadwigi w Trzebnicy."
To co? Przez całą drogę leciał z tymi paclami w gazie? Nie mają takich pojemników do transportu? Czy autora poniosła fantazja?- 0 0
-
2006-12-11 08:31
poparzeni lub pokaleczeni z Gdańska jadą na Śląsk
- 0 0
-
2006-12-11 09:03
brrrrrrrr
ja też straciłem część palca, w wyniku bliskiego spotkania z piłą tarczową made in CCCP
ale mi kuku zrobiło w ostrołęce, ale tam nikt sie o reszte nie pytał i została w trocinach
ale tu jest jakiś zgrzyt
braciszek pięć lat rąbie drzewo?
ten drugi pseudo "drwal", to też pewnie nie miał więcej jak sześć, to siekiera cięższa od niego
i se nią macha jak jaki janosik, a braciszek traci paluszki? no ja mamie tych milusińskich to bym sie z bliska przyjrzał, bo to coś nienormalne jest- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.