• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przedsiębiorcy namawiają do budowy Drogi Zielonej

Krzysztof Koprowski
13 czerwca 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Nowa Spacerowa oraz Droga Zielona wraz z istniejącym tunelem pod Martwą Wisłą, Trasą Sucharskiego i obwodnicą południową i zachodnią mają stworzyć ring drogowy wokół całego Gdańska. Nowa Kielnieńska będzie natomiast stanowiła połączenie z Obwodnicą Metropolitalną. Nowa Spacerowa oraz Droga Zielona wraz z istniejącym tunelem pod Martwą Wisłą, Trasą Sucharskiego i obwodnicą południową i zachodnią mają stworzyć ring drogowy wokół całego Gdańska. Nowa Kielnieńska będzie natomiast stanowiła połączenie z Obwodnicą Metropolitalną.

Pracodawcy Pomorza wraz z lokalnymi izbami: Inżynierów Budownictwa oraz Projektowania Budowlanego apelują do władz o jak najszybszą budowę tunelu pod Pachołkiem i Drogi Zielonej. Ich zdaniem nie należy wsłuchiwać się w głosy mieszkańców i dążyć do stworzenia jak najbardziej przyjaznej kierowcom drogi.



Czy budowa ul. Nowej Spacerowej z tunelem pod Pachołkiem (bez buspasów) i Drogi Zielonej zmniejszy korki?

Pracodawcy Pomorza wraz z Pomorską Okręgową Izbą Inżynierów Budownictwa oraz Izbą Projektowania Budowlanego Regionu Północnego zorganizowali seminarium naukowe dot. "korzyści wynikających z usprawnienia transportu drogowego w rejonie północnych dzielnic Gdańska", czyli budowie ul. Nowej Spacerowej wraz z tunelem pod Pachołkiem zobacz na mapie Gdańska oraz Drogi Zielonej zobacz na mapie Gdańska.

- Po otwarciu tunelu pod Martwą Wisłą odblokowało się całe Śródmieście, ale zablokowały się dzielnice północne miasta. Działający tam przedsiębiorcy narzekają, że teraz pracownicy, by dojechać do Osowej lub Sopotu, potrzebują 1-1,5 godziny i zaczęli naciskać na kierownictwo naszej organizacji, abyśmy podjęli kroki w celu usprawnienia systemu komunikacyjnego w tej części miasta - mówi Zbigniew Canowiecki, prezes zarządu Pracodawców Pomorza - Nie czujemy się kompetentni do wypowiedzi w tej tematyce, dlatego też zwróciliśmy się do ekspertów i organizacji bratnich, które mają fachowców, aby określili przyczynę problemów i sposób, w jaki można tej sytuacji zaradzić.
Zdaniem zaproszonych fachowców, panaceum na nadmiar aut jest dalsza rozbudowa układu drogowego, a konkretnie realizacja wcześniej wymienionych dróg, pozwalających na domknięcie ringu wokół całego miasta.

Korek na ul. Czarny Dwór dzień po otwarciu tunelu pod Martwą Wisłą.

Musimy być przygotowani na jeszcze więcej aut

- Podstawowy szkielet planowanego układu transportowego Zespołu Portowego Gdańsk - Gdynia był opracowany na początku lat 60., kiedy wskaźnik motoryzacji był bardzo niski i wynosił 30 aut na tysiąc mieszkańców. Już wówczas myślano o obwodnicach, Drodze Czerwonej, Drodze Zielonej, Nowej Politechnicznej, Nowej Wałowej itp. - mówi Kazimierz Jamroz z Katedry Inżynierii Drogowej Wydziału Inżynierii Lądowej i Środowiska Politechniki Gdańskiej - Obecnie wskaźnik motoryzacji wynosi ok. 500 aut na tysiąc mieszkańców, ale wkrótce może sięgnąć poziomu nawet 700 [tj. ponad dwa razy więcej niż w Berlinie - dop. red.] i na to musimy być przygotowani. Do 2050 r. spodziewamy się, że samochód będzie głównym środkiem transportu, a udział w podróżach wyniesie 70 proc. i więcej.
Zdaniem Jamroza, choć dzisiaj tylko 42 proc. podróży realizowanych jest autem, 32 proc. transportem zbiorowym, 27 proc. pieszo i rowerem, a jednocześnie aż 2/3 wszystkich podróży to podróże krótkie i bardzo krótkie do 6 km (ok. 20-25 minut rowerem lub tramwajem), należy kierować szeroki strumień pieniędzy na dalszy rozwój dróg.

- Wymiernymi efektami budowy tych tras [domknięcia ringu - dop. red.] będzie przeniesienie ruchu pojazdów z wielu ulic lokalnych o niskich standardach na nowe ulice o lepszej sprawności i wyższych standardach bezpieczeństwa, co spowoduje zmniejszenie łącznej przebytej drogi przez pojazdy o 5 proc., skrócenie łącznego czasu podróży samochodami o 15-17 proc., a tym samym zmniejszenie czasu postoju w korkach i oszczędność czasu uczestników podróży - wylicza Jamroz.
Jako dodatkowe argumenty za budową drogi, pracownik naukowy PG wymienia: większe bezpieczeństwo, mniejszą liczbę ofiar śmiertelnych i rannych oraz zmniejszenie zużycia paliwa i mniejszą ilość spalin.

Poszerzenie ul. Spacerowej i budowa tunelu pod Pachołkiem (bez buspasów) pozwolą dwukrotnie zwiększyć liczbę poruszających się aut między Dolnym a Górnym Tarasem. Poszerzenie ul. Spacerowej i budowa tunelu pod Pachołkiem (bez buspasów) pozwolą dwukrotnie zwiększyć liczbę poruszających się aut między Dolnym a Górnym Tarasem.
Jeszcze więcej aut wjedzie na Dolny Taras

Najważniejszym argumentem za budową nowej arterii jest jednak niewystarczająca przepustowość ul. Spacerowej. Jej rozbudowa pozwoliłaby zwiększyć strumień aut do i z miasta z ok. 1,3 tys. do 2,8 tys. aut na godzinę szczytu w jednym kierunku w perspektywie 2030 r. (bez wytyczana buspasów - taka propozycja pojawiła się w koncepcji BPBK).

Czytaj też: Jak uniknąć błędów USA i nie zakorkować miast?

- Mówimy o inwestycji drogowej, ale tak naprawdę mówimy o inwestycji, która otwiera nowe perspektywy, jeżeli chodzi o zagospodarowanie obszarów całych dzielnic skupionych wokół niej - zauważa Jan Kosiedowski, prezes Biura Projektów Budownictwa Komunalnego oraz przewodniczący Regionu Północnego Izby Projektowania Budowlanego.
Tymi zmianami mają być: usprawnienie dojazdu do Osowej, możliwość rewitalizacji Oliwy, Górnego Sopotu, Jelitkowa oraz lepszy dojazd do i z pasa nadmorskiego, ale z uwzględnieniem wniosków wyrażonych w dyskusji publicznej i licznych spotkaniach z mieszkańcami.

- Nie ma zgody mieszkańców Dolnego Tarasu na budowę dwujezdniowej Drogi Zielonej w pasie nadmorskim - przypomina Kosiedowski.
Jedno z kilku spotkań połączonych z debatami (nz. z radnymi dzielnic) dotyczących Drogi Zielonej i tunelu pod Pachołkiem. Jedno z kilku spotkań połączonych z debatami (nz. z radnymi dzielnic) dotyczących Drogi Zielonej i tunelu pod Pachołkiem.
Mieszkańcy na niczym się nie znają

Zdaniem kolejnego eksperta, wsłuchiwanie się w głosy mieszkańców pozbawione jest sensu.

- W zeszłym roku odbywały się dyskusje publiczne, pojawiały się wystąpienia i pomysły ludzi niezwiązanych z infrastrukturą transportową - osób z Uniwersytetu Gdańskiego, politologów, rowerzystów, a nigdzie nie było wystąpień ekspertów w dziedzinie transportu, jak moi przedmówcy. Ludziom spoza tej branży tylko się wydaje, że coś będzie dobrze albo będzie źle - przekonuje Franciszek Rogowicz, przewodniczący Pomorskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa - Debaty są potrzebne, ale trzeba mieszkańców przekonywać, a nie dopuszczać do dyskusji ludzi, którzy nie mają zielonego pojęcia o infrastrukturze komunikacyjnej. Niech każdy się zajmie swoją branżą.
Należy dążyć do kompromisu

Za budową nowego układu drogowego optuje też Wiesław Bielawski, zastępca prezydenta miasta Gdańska ds. polityki przestrzennej, choć apeluje, by nie lekceważyć mieszkańców.

- Nasz rola polega na tym, by szukać kompromisu i godzić różne interesy. Pogląd środowiska eksperckiego musi być skonfrontowany z potocznym myśleniem szeregu ludzi. Pewne ograniczenia rozwiązań [zawężenie jezdni Drogi Zielonej w pasie nadmorskim i budowę naziemnych przejść dla pieszych - dop. red.] warte są wzięcia pod uwagę.
Czytaj też: Kto da się nabrać na nową wizję Drogi Zielonej?

Potrzebna maksymalna bezkolizyjność Drogi Zielonej

Nawet taki niewielki ukłon w stronę innych uczestników ruchu - nieporuszających się za każdym razem samochodem, jest zdaniem pozostałych ekspertów nieprzemyślany.

- Apeluję, by na odcinku spornym [w pasie nadmorskim - dop. red.] zadbać o jak największą liczbę skrzyżowań bezkolizyjnych dla pieszych. Będzie to atrakcyjne dla wszystkich mieszkańców i plażowiczów, a zarazem usprawni ruch po tej ulicy - sugeruje Krzysztof Żółtawski z Katedry Mechaniki Budowli i Mostów Wydziału Inżynierii Lądowej i Środowiska PG.
- Protestowałbym przeciwko projektowaniu Drogi Zielonej wzdłuż Przymorza jako jednej drogi dwupasowej. Trzeba zaprojektować przekrój adekwatny do przekroju, który wychodzi z tunelu pod Martwą Wisłą [dwie jezdnie po dwa pasy ruchu - dop. red.]. Taką inwestycję można rozłożyć na etapy, ale trzeba zarezerwować miejsce. Można drogę schować, poprowadzić na innych poziomach, aby ułatwić przejście - dodaje Jan Bogusławski, prezes Pomorskiej prezes Federacji Stowarzyszeń Naukowo-Technicznych Naczelnej Organizacji Technicznej w Gdańsku.
Czytaj też: Jak można lepiej wydać 2 mld zł zamiast tunelu pod Pachołkiem i Drogi Zielonej?

Podpisywanie wspólnego pisma z apelem do włodarzy. Od lewej: Jan Kosiedowski, Zbigniew Canowiecki oraz Franciszek Rogowicz. Podpisywanie wspólnego pisma z apelem do włodarzy. Od lewej: Jan Kosiedowski, Zbigniew Canowiecki oraz Franciszek Rogowicz.
Wspólny apel do włodarzy

Na koniec seminarium Zbigniew Canowiecki, Franciszek Rogowicz oraz Jan Kosiedowski wspólnie podpisali apel do władz miasta i województwa pomorskiego ws. domknięcia ringu drogowego wokół Gdańska. Treść wspólnego pisma prezentujemy poniżej:

Apel ws. budowy ul. Nowej Spacerowej i Drogi Zielonej from Trojmiasto.pl


Komentarz: Bezrefleksyjna budowa dróg

Al. Niepodległości w Sopocie w godzinach szczytu. Al. Niepodległości w Sopocie w godzinach szczytu.
Podczas seminarium naukowego nikt z grona ekspertów i fachowców nie wymienił ani jednej wady budowy szerszej drogi "pompującej" auta na Dolny Taras.

Jeżeli już dzisiaj w godzinach szczytu al. Grunwaldzka i Niepodległości zamieniają się w jeden wielki parking, to czy przy dwukrotnie większej liczbie aut sytuacja się poprawi? Wątpliwe.

Z przedstawionych symulacji ruchu wynika, że mniej niż połowa kierowców po opuszczeniu tunelu wybierze jazdę prosto Drogą Zieloną w kierunku pasa nadmorskiego.

Większość będzie próbowała nadal dotrzeć do Oliwy lub Sopotu, czyli głównych skupisk miejsc pracy w tym rejonie Trójmiasta.

To oznacza, że domknięcie obwiedni wokół Gdańska wymusi budowę kolejnych dróg. W przypadku Gdańska będzie to oznaczało silny nacisk na realizację autostradopodobnej Drogi Czerwonej wzdłuż torów kolejowych lub/i poszerzanie al. Grunwaldzkiej poprzez wyburzenie całej pierzei budynków w Oliwie, co zostało już zabezpieczone w planach zagospodarowania.

W Sopocie właściwie jedynym rozwiązaniem będzie wybudowanie horrendalnie drogiego w budowie i utrzymaniu tunelu pod miastem.

Ale większa liczba samochodów to także problemy z parkowaniem. Już teraz kierowcy narzekają na brak miejsc do pozostawienia auta na czas pracy w pobliżu zespołów biurowców w Oliwie oraz na wąskich uliczkach nadmorskiego kurortu. Większa liczba aut na Dolnym Tarasie z pewnością pogorszy istniejącą i tak już trudną sytuację z parkowaniem.

Czytaj też: Rośnie problem z parkingami w Oliwie

Miejsca

Opinie (466) 2 zablokowane

  • Racja po stronie ekspertów

    Franciszek Rogowicz, Krzysztof Żółtawski , Jan Bogusławski - pelna zgoda. Tacy ludzie powin ni projektować uklad drogowy a ne "redaktor" Naskręt i inni "specjaliści" !!

    • 1 9

  • Apel do włodarzy budujcie -a za co ?

    A jakie kwoty wsparcia finansowego deklarują wymienieni z nazwiska przedstawiciele instytucji optujący za budową ? Troska i arogancja w jednym.

    • 4 1

  • (2)

    jak ktoś wierzy w św. Przepustowość, to jest ekspertem ds. transportu, a kto tej wiary nie podziela, to jest "potocznie myślącym szeregiem ludzi"

    • 6 3

    • No ja cię proszę (1)

      To że co dzień rano dzielnie pomykasz w rajstopkach bajkiem (koniecznie modny holender!) po sojowe latte nie czyni z ciebie eksperta ds. transportu.

      • 3 4

      • pudło,

        chodzę pieszo albo podjeżdżam tramwajem

        • 1 1

  • Droga zielona (1)

    Ponownie zwracam uwagę, że najlepiej skorzystać z dobrych pomysłów które już zostały zrealizowane i zdają egzamin w eksploatacji. W wielu miastach zachodniej Europy kolizyjne drogi chowane są w otwartych lub przykrytych kanałach. Na odcinku od ul Jana Pawła II do ul Pomorskiej Zielona droga mogłaby w większości biec w kanale (na poziomie minus jeden), który fragmentami mógłby być przykryty. Na skrzyżowaniach z Obrońców wybrzeża , Jagielońską, Piastowską doga mogła by wychodzić na poziom zerowy i ponownie schodzić do poziomu minus jeden. Rozwiązanie to wymaga dodatkowych nakładów, ale w perspektywie dłuższego czasu i nie odcinania osiedli dolnego tarasu od morza, byłoby bardziej opłacalne.

    • 5 1

    • Dziś spora cześć Przymorza i Zaspa są odcięte ulicą od morza. Rozwiązania bezkolizyjne poprawiłyby dostęp tych dzielnic do pasa nadmorskiego.

      Technologie budowy dróg poszły naprzód i warto się nad tym zastanowić.

      • 1 2

  • A może na początek Parkingi w Centrum (1)

    Takie z prawdziwego zdarzenia, podziemne jak w miastach na Zachodzie.
    Np. pod Targiem Węglowym czy pod dworcem autobusowym przy dworcu pkp we Wrzeszczu.

    Budowa kolejnych mega drogich tuneli, dróg - jest pozbawiona sensu.
    Osowa, Obwodnica, ul Grunwaldzka osiągają swoje maksimum przepustowości.
    A budowa drogi zielonej jako autostrady odcinającej miasto od morza inaczej nie można określić jak debilizmem, bardziej szkodzącym jak ECS i Stadion razem wzięte.

    Czy ktoś w Mieście oszalał?
    A może urzędnicy zbyt mało korzystają z własnych nóg, transportu miejskiego czy roweru wraz z rodziną.

    Przestańmy budować Gdańsk na modłę USA, gdzie każdą podstawową czynność poza domem załatwia się samochodem.
    To jest po prostu chore!!!

    • 6 3

    • Własnej dlatego, iż Grunwaldzka osiąga swoja max. przepustowość konieczny jest inny przejazd i stąd pomysł DZ.

      A przy okazji - posiadasz samochód?

      • 2 0

  • dlaczego jakaś grupa z upadłej liberalnej lewackiej tęczy dalej chce zadłużać Gdańsk ?

    Polki i Polacy Narodowi Patrioci Katolicy są w ogromnej większości i to My mamy prawo decydować co się dzieje w mieście. Mniejszości mogą zgłaszać swoje pomysły ale decyduje większość. Nie chcemy osmiorniczek i afer pełowskich!

    • 4 2

  • Jakiś żart ? (4)

    Porywanie się z motyką na Słońce!

    A co z drogami w Gdańsku. Nawet główne arterie miasta są pozapadane, pełne dziur i spękań asfaltu.

    Zieleń miejska nie jest pielęgnowana i uzupełniana na bieżąco. A my (tzn. Miasto) chcemy budować kolejny pomnik!

    Rozumiem, że dla tak bogatego miasta kolejne kilka milionów złotych na polisę i utrzymanie nie stanowi problemu? Kto bogatemu zabroni?

    • 3 0

    • (3)

      Nie jest prawdą, iż ulice w Gdańsku nie są remontowane.

      • 1 2

      • (2)

        A które są?

        • 1 0

        • sobieskiego robią od 3 miesiecy

          zdazyli już chodnik rozkopać :D

          • 1 0

        • Przyjedź do Gdańska to zobaczysz. Z komputera tego nie widać.

          • 0 1

  • Coś tu bardzo ŚMIERDZI ! (3)

    Coś tu bardzo ŚMIERDZI !!! Od kiedy to pracodawcy tak przejmują się swoimi pracownikami? Wygląda to na dawanie sztucznych argumentów do poszerzenia drogi Zielonej.
    Wystarczy zmodernizować kilka skrzyżowań na al. Zwycięstwa, (zrobić ruch bezkolizyjny) alby upłynnić ruch do Oliwy, Sopotu itd.
    Proszę spojrzeć na mapę Berlina. Tam przez środek miasta biegnie autostrada, ale głównie tunelami pod istniejącymi skrzyżowaniami. Budowa szerszych dróg nic nie da, trzeba je przenieść na inny poziom. Albo estakady, albo tunele!
    Popatrzcie na odcinek Słowackiego/ Wyklętych. Jak był 1 pas były korki, teraz są min 2 pasy i co- KORKI ! im szersza droga, tym więcej kierowców chce tamtędy jeździć.

    • 5 1

    • (2)

      Zapytaj się swego pracodawcy ile go kosztują Twoje spóźnienia wynikające z korka, w którym stoi autobus którym do pracy jedziesz.

      A korek na Słowackiego jest konsekwencja budowania dróg bez ciągu dalszego i budowania dróg kolizyjnych.

      • 3 3

      • (1)

        Pytałem, odpowiedź: nie interesuje mnie jak jeździsz, masz być punktualnie... i tyle.

        • 2 1

        • Czyli nocujesz w firmie?

          • 2 0

  • tylko debil uwaza, ze to nie rozładuje korków. moze sobie ludzie przypomnijcie co sie dzieje w miescie jak obwodnica stoi (1)

    • 2 5

    • nic nie rozladuje korkow.
      Nawet 10 pasow w jedna strone.

      • 3 1

  • (2)

    Ciekawe czy sie doczekam odwaznych urzednikow, ktorzy nie beda ulegac lobby samochodowemu.
    I czy ludzie zrozumieja, ze skonczyly sie czasy przejazdu 10km w 10 min.
    Ze na taki sam pomysl wpadly tysiace innych ludzi. A im wiecej bedzie drog tym wiecej ludzi przesiadzie sie do samochodow.
    To taka iluzja, american dream, ktory okazal sie zwykla bujda.
    Czekam az ktos powie to wprost - korki nie znikna nigdy, czasy przejazdu beda sie wydluzac, miasta nie sa z gumy, miejsc do parkowania bedzie coraz mniej.

    A nie urzedas nastawiajacy sie na gonienie absurdu 700 aut/1000 mieszkancow.

    • 4 2

    • Nie widze problemu. Zlikwidowac drogi i samochody - bedzie po klopocie z korkami )))

      To mniej więcej tak, jakby bolały cie zęby i najlepszym rozwiązaniem, będzie je wszystkie wyrwać, a do tego nic nie jeść, tylko pic wodę )))

      • 1 2

    • Jakie urwał nać lobby?

      Masz czarno na białym w artykule że największa grupa mieszkańców realizuje podróże po mieście tymi złowieszczymi samochodami.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane