Po powrocie pociągów na linię PKM, od 4 do 30 września skorzystało z nich 157 tysięcy pasażerów, z czego 82,5 tys. na odcinku Gdańsk Wrzeszcz - Gdynia Główna, 29,2 tys. na trasie Kartuzy - Gdańsk Wrzeszcz i 45 tys. w relacji Kościerzyna - Gdynia Główna. We wrześniu, czyli równo rok po uruchomieniu Pomorskiej Kolei Metropolitalnej, łączna liczba jej pasażerów wyniosła 2 mln. Oczekiwania były jednak większe.
2016-10-06 11:10
Powód jest tylko jeden. Ludzie nie są zaznajamani z zapisami elementarza polityki komunikacyjnej rozdział kierunek szacunek. W Detroi także działała kolej metropolitalna DMK (Detroit Metropolitan Koley) ale ludzie skupiali się na potwornym stygmatyzowaniu osób popierających alternatywne środki transportu. Mają teraz za swoje bo Detroit umiera.
2016-10-06 14:32
2016-10-06 11:10
A w Trójmieście dalej 35 rodzajów taryf biletowych :) cena, dostępność usługi i czas jej wykonania a nie żadne modły czy dobre chęci urzedasow sprawia że pasażerowie będą korzystać
2016-10-06 11:11
Nie było PKM ludzie dawali sobie radę, jest PKM jest tak samo jak przed uruchomieniem.
Co na to rzecznik PKM ?
2016-10-06 11:13
Kiedyś nie było samochodów i porządnych dróg. Twoje myślenie jest ograniczone.
2016-10-06 11:13
czemu się nie podpisałeś Niko ?
2016-10-06 21:08
2016-10-06 11:11
2 mln.to znowu nie tak mało. Źeby zwiększyć ilość pasaźerów trzeba zbudować parkingi, zwiększyć częstotliwość do Gdyni i Kościerzyny. Przystanki końcowe do Gdańska Głównego a przynajmniej co 2-3 PKM -ka.
2016-10-06 11:17
Ale do tego trzeba zrozumieć zjawisko rzadzące przedostatnim i ostatnim kursem.
2016-10-06 11:12
chyba normalne jest, że na początku każdej działalności trzeba rozkręcić biznes. Potem będą rosły przychody. Ludzie muszą się przekonać, mieć pewność, że pkm ich nie zawiedzie, np. spóźnieniem, czy awarią. W końcu urośnie liczba korzystających. Również dlatego że ludzie będą pod wypływem możliwości dojazdu, wybierać np. uczelnie, szkoły i pracę
2016-10-06 11:13
Niestety dopóki kolej się nie rozbuduje , nie będzie więcej przystanków i większa częstotliwość przejazdów między Gdynią i Gdańskiem to tak to będzie wyglądać. Sam nie raz chciałem skorzystać z przejazdu na Osową lub do Gdyni ale jak spojrzałem na częstotliwość przejazdów od razu rezygnowałem... Na pewno w przyszłości będę korzystał z kolei metropolitalnej bo korki w trójmieście są nie do zniesienia.
2016-10-06 11:13
Lepiej raz a dobrze a nie jak teraz robia byle jak byle szybciej. Niestety urzednicy sa niekompetentni !!Drogi rowerowe buduja byle jak bez konsultacji teraz to juz troche lepiej ,stojaki rowerowe ,stawiaja tam gdzie nikt nie chce roweru pozostawić. Kolej PKM robia tak ze mało ludzi korzysta ,albo koszty sa kilka razy wieksze ,Niema informacji ile kosztuje bilet i gdzie ma wysiasz na jakim peronie we wrzeszczu. PKM jest niezbedna by ograniczyc ruch samochodowy do centrum miasta !!Dobra komunikacja miejska i nie bedzie potrzebna Autostrada zielona nad morzem!!
2016-10-06 11:15
Nie dość, że ślimaczy się remont to PKM działa na ćwierć gwizdka w porównaniu do rozkładu sprzed 'potopu'. Skandal, że pomiędzy 07.36 a 08.37 (odj. Jasień) nie ma żadnego pociągu! Przez godzinę zero połączeń, w godzinach dojazdów ludzi do pracy i nic nie wskazuje, że coś się zmieni do końca października w/g rozkładu. Jawna kpina z pasażerów przez zarząd spółki. Nie zwrócili za niewykorzystane bilety, a teraz ten żałosny rozkład. Spróbujcie wsiąść do PKM rano! Muszę jeździć autobusem do pracy, co zajmuje pół godziny ekstra. Pytam się, dla kogo ta PKM?
2016-10-06 11:16
1)Brak wspólnego biletu (szczególnie jednorazowych) na różne formy komunikacji stacje PKM są generalnie w sporym oddaleniu od większych skupisk mieszkalnych i dotarcie do niej wymaga użycia dodatkowego środka transportu. Chcąc skorzystać z oferty PKM muszę zakupić 2 bilety u różnych przewoźników co podnosi koszt i jest cenowo i oczywiście czasowo nieatrakcyjne. Dodatkowo mnogość dziwacznych zniżek i form biletów zniechęca do tracenia czasu na dochodzenie jakie bilety, u kogo i za ile powinienem kupić. A co mają powiedzieć licznie odwiedzający nas turyści, szczególnie ci obcojęzyczni? Liczyć na pracowników sprzedających bilety nie ma co jeśli nie padnie pytanie o konkretny bilet (np. miejski) jeszcze nie zdarzyło się, aby zaproponowano korzystniejszą formę taryfy.
2)Brak synchronizacji z innymi środkami komunikacji miejskiej to jest prawdziwy trójmiejski majstersztyk transportu zbiorowego. Ilu ludzi musi się nad tym głowić, żeby tak skutecznie nie synchronizować taktu PKM i innych środków transportu? Obrazowy przykład odjeżdżający o 17.32 autobus 164 ze stacji PKM Kiełpinek w tym samym momencie, w którym PKM zatrzymuje się na stacji. To może chociaż wieczorem? Mniej autobusów, to może można to lepiej zsynchronizować? Wysiadasz po 21/22 wieczorem z pociągu na przystanek PKM i liczysz, że podjedziesz do domu autobusem, bo mieszkasz na jego trasie? Czas czekania często przekracza 30 minut.
3)Brak dojazdu PKM do Gdańska Głównego i postoju na innych stacjach SKM po prostu się nie da odpowiadają w wielu artykułach kolejarze na pytanie czy PKM nie może jechać dalej niż do Wrzeszcza po torach dalekobieżnych, lub co by było marzeniem po torach SKM i zatrzymywać się na istniejących przystankach linii kolejowej 250 uzupełniając aktualną ofertę przewozową SKM. Dlaczego to takie ważne? Za przykład niech posłuży oferta dojazdu PKM np. z Politechniki lub centrum Gdańska do Osowej. W tej relacji koniecznym jest skorzystanie z pociągu SKM i przesiadka we Wrzeszczu do PKM. Czas takiej przesiadki dochodzi nawet do 25 minut!. Atrakcyjniejszą opcją jest w tym przypadku tramwaj do Oliwy i autobus na Spacerowej lub po prostu samochodem. Nawet w korku jest wiele szybciej! Czytając komentarze pod wieloma artykułami wnioskuję, że identyczny problem ma zdecydowana większość mieszkańców będących teoretycznie w zasięgu PKM.
4)Brak biletomatów, dodatkowa obsługa w pociągach, brak informacji o pociągach np. na stacji Wrzeszcz w rok po otwarciu linii. A biletomatów na niektórych stacjach ( o wnętrzu pociągów już nawet nie marzę) nadal nie ma i straciłem nadzieję, że kiedykolwiek będą. Zdecydowanie bardziej opłaca się konduktor w każdym składzie? Chyba, że Pan konduktor ma inną dodatkową rolę jak np. informowanie podróżnych, z którego peronu na stacji Wrzeszcz odjedzie najbliższy skład w kierunku lotniska. To ta rola też jakby niezrozumiała, bo rajd podróżnych z bagażami po peronach stacji Wrzeszcz przypada zazwyczaj co 45 minut (tyle co takt pociągu z Gdańska do Kartuz). Na początku myślałem, że te biegi podróżnych to jakaś forma hazardu na PKP, w której konduktor z maszynistą robią zakłady ilu pasażerów zdąży się przesiąść ze stojącego składu na stacji Wrzeszcz do pociągu nadjeżdżającego z Gdańska w kierunku Kartuz. Nikt na stacji, ani w kasach nie wie na który peron przyjedzie tym razem pociąg na lotnisko? Istna parodia na początku XXI wieku.
5)Brak przystanków blisko istniejących osiedli w Gdańsku np. Kielnieńska i Gdyni np. Karwiny. Z czasem na pewno w okolicy nowo wybudowanych przystanków PKM pobudowane zostaną drogi i osiedla mieszkaniowe, jednak nadal nie potrafię zrozumieć dlaczego w pierwszym etapie nie zaplanowano przystanków tam gdzie ludzie już mieszkają i mogliby korzystać od uruchomienia? I dlaczego skoro wszystkie procedury z PKP PLK trwają tak długo nie ma aktualnych informacji o prowadzonych działaniach związanych z budowa kolejnych przystanków?
6)Brak taktu rozkładów jazdy oraz długi i powolny przejazd być może ten punkt wydawać się sprzeczny z powyższym oczekiwaniem na zwiększenie liczby przystanków, ale aktualnie użytkowane składy spalinowe nie są dostosowane do potrzeb przewozowych na liniach miejskich. Czy to częste zatrzymywanie się sprawiło, że pociąg podczas hamowania wydaje z siebie nienaturalne odgłosy i piski? Czy ruszanie pod wzniesienia jest optymalne dla silników spalinowych wpływając dodatkowo na zwiększone koszty eksploatacji? O tym jakby cichosza, gdy w tym czasie pociąg powoli zbliża się do stacji.
7)Mało atrakcyjna oferta przewozowa - Pasażerowie 12 miesięcy temu dostali produkt, do którego z mozołem się przyzwyczajają i zanim na dobre to zrobią, od razu pogorszyło im się znacznie ofertę. Od wiosny coraz więcej pasażerów decyduje się skorzystać z PKM w połączeniu z dojazdem rowerem, to planowanymi zmianami obniżono atrakcyjność tej formy dojazdu. I chociaż składy kursujące średnio co 20, a nie co 15 minut, to jeszcze nie koniec świata to dodając powyżej opisane niedogodności i komplikacje okaże się, że podróż wydłuży się nie o 5 minut, a o nieproporcjonalnie więcej.
2016-10-06 11:21
2016-10-06 14:19
Sam lepiej bym tego nie opisał. Brawo!
2016-10-06 11:16
Przecież przy tej częstotliwości tyle ludzi nie da się przewieźć choćby nawet chcieli.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
