• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rowerzyści vs. kierowcy. Jak sobie nie przeszkadzać?

Maciej Naskręt
7 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Agresja na drodze może przerodzić się w ogromny konflikt. Czasem musi interweniować nawet policja. Agresja na drodze może przerodzić się w ogromny konflikt. Czasem musi interweniować nawet policja.

Pomiędzy kierowcami samochodów a rowerzystami dochodzi do coraz ostrzejszych starć - nie tylko słownych. Psychologowie transportu zajęli się tym problemem i podpowiadają, czego potrzeba uczestnikom ruchu, by na drogach było mniej agresji.



- Traktując sprawy zbyt osobiście, można zaognić sytuację - uważa Agnieszka Szultka, psycholog transportu. - Traktując sprawy zbyt osobiście, można zaognić sytuację - uważa Agnieszka Szultka, psycholog transportu.
Pokazywanie obraźliwych gestów, obelgi, uderzanie w maskę samochodu, zaginanie lusterek, odginanie wycieraczek - coraz częściej rowerzyści denerwują się na kierowców i nie poprzestają na kręceniu głową. Z drugiej strony mamy zajeżdżanie drogi, wyzwiska, używanie klaksonu, a nawet spuszczenie powietrza z kół - to złośliwości kierowców na poczynania rowerzystów.

Trwa sezon na jazdę rowerem i podobnych sytuacji w całym Trójmieście było mnóstwo. Są one zarazem na tyle drobne, że trudno je odszukać w policyjnych statystykach, ale i uciążliwe. Co jest ich powodem? O to zapytaliśmy psycholog transportu - Agnieszkę Szultkę.

- W sezonie część osób przesiada się na dwa kółka, gdyż widzą w nich zdrowszą, a czasem nawet szybszą formę na przemieszczanie się. Często właśnie rowerem jadą do pracy, a co za tym idzie - spieszą się. Tymczasem rosnące zatłoczenie na drogach, różne utrudnienia czy nieostrożne zachowania innych użytkowników drogi powodują, że przy napiętym planie dnia zaczynamy odczuwać irytację i reagować agresywnie na wszelkie utrudnienia - mówi psycholog.

Z czyją agresją spotykasz się najczęściej na drodze?

Specjaliści dodają jednak, że to, czy dany kierowca częściej, czy rzadziej będzie dopuszczał się zachowań agresywnych zależy od wielu czynników: cech osobowości, wieku, płci, doświadczenia za kierownicą, a nawet standardu pojazdu i zachowania innych użytkowników dróg.

Skąd u kierowców takie nerwy wobec rowerzystów? - Wynika to w dużej mierze z obawy o bezpieczeństwo. Nie wiem, czy nie zrobię im krzywdy wyprzedzając, czy dobrze odczytam, jaki manewr mają zamiar wykonać. Ponadto większość kierowców - dotyczy to również kierujących rowerami - jest trochę "na bakier" z aktualnymi przepisami drogowymi, a przecież część dokonanych ostatnio zmian dotyczy właśnie rowerów - przekonuje Agnieszka Szultka.

Niektórzy kierowcy reagują bowiem gwałtownie na błędy innych, co uwarunkowane jest ich temperamentem, ale wynika też z braku świadomości własnego stylu jazdy i popełnianych błędów. Według psychologów transportu z dużą łatwością oceniamy umiejętności innych użytkowników drogi, a sami dla siebie jesteśmy dość pobłażliwi. Mamy tendencję do oceniania innych na podstawie stereotypów - baba za kółkiem, facet w kapeluszu, niedzielny kierowca, GWE, GKA itd.

Co więc zrobić, gdy przez błąd własny lub cudzy stajemy się ofiarami agresji? - Najważniejsze, żebyśmy swoim zachowaniem nie wzmacniali takich zachowań. Traktując sprawy zbyt osobiście, można zaognić sytuację. Tymczasem niezależnie od tego, czy zawiniliśmy, czy nie, uśmiechnijmy się i przeprośmy chociaż gestem - taka reakcja blokuje zachowanie agresywne, rozładowuje napięcie - mówi Szultka.

Dobra rada dla rowerzystów. Jak zatem rozładować napięcie? Może docisnąć bardziej pedały roweru? - Raczej nie. Szybka i gwałtowna jazda raczej nie uspokoi. Aktywność fizyczna może służyć redukcji stresu pod warunkiem, że jest stosowana z umiarkowaną intensywnością. Tak więc jazda na rowerze rozładuje stres, jeśli wybierzemy trasę na obrzeżach miasta, w spokojnym otoczeniu, gdzie będziemy mieli szanse na kontakt z naturą. Jazda w wielkomiejskim zgiełku to nie jest dobry sposób na ratowanie skołatanych nerwów - uważa psycholog transportu.

Specjaliści uważają, że złotym środkiem dla kierowców i rowerzystów nie tylko w Trójmieście jest empatia - umiejętność rozumienia, jak w danej sytuacji czuje się druga osoba, z czego może wynikać jej gniew. Kiedy rozumiemy innych, łatwiej nam odpowiednio zareagować. Empatia to jeden z najsilniejszych hamulców zachowań agresywnych.

Opinie (991) 10 zablokowanych

  • Karty rowerowe niezaleznie od wieku. (4)

    A ja jestem za wprowadzeniem obowiazkowych kart rowerowych niezaleznie od wieku, polowa rowerzystow nie zna nawet przepisow drogowych, jezdza a to raz ulica a to raz chodikiem nie maja lusterek nie ogladaja sie, o wyciagnieciu reki w celu sygnalizacji skretu nie wspomne. nie mowie ze kazdy jest taki wiec bez napinki ale takiego rodzaju obowiazkowe karty oddzielilo by tych co profesjonalnie podchodza do sprawy dbajac o swoje i innych bezpieczenstwo od "weakenndowych" fanow tour de pologne bo z takimi jest najwiekszy problem.

    • 14 3

    • Kiedys były (3)

      Karty kiedyś były obowiązkowe dla rowerzystów. Egzaminy na nie to było duże wydarzenie dla nastolatków. Ale cóż - jakiś głąb je zlikwidował...

      • 3 2

      • tak, wielka szkoda, że zlikwidowano karty rowerowe (1)

        • 3 1

        • A wiecie że POLSKA była jedynym krajem na świecie gdzie takie karty obowązywały.

          • 1 2

      • karty poniżej 16 lat nadal obowiązują

        • 1 0

  • Kiedy wreszcie będzie wprowadzony (2)

    najmądrzejszy przepis zakazujący poruszania się rowerem po ulicach !!!!!!

    • 10 16

    • dziwne masz kryteria mądrości

      • 7 1

    • najmądrzejszy przepis

      a kiedy wreszcie zostanie wprowadzony jeszcze mądrzejszy: zakaz wypowiadania się na forum przez takich paja..ców jak ty

      • 8 2

  • Wygląda na to

    że pani "psycholog" w swoich wypocinach zamieściła swoje zdięcie

    • 2 1

  • Najpierw proponuję kierowcom, żeby nauczyli się przestrzegać przepisów drogowych

    Zacznijmy od limitów prędkości, potem niech będą zielone strzałki, puszczanie pieszych na przejściach dla pieszych, następnie wrzucanie kierunkowskazów, potem parkowanie - wtedy niech piszą o "niebezpiecznych rowerzystach nieprzestrzegających przepisów".

    • 14 4

  • (1)

    Uwielbiam jeździć rowerem, i nie mam nic przeciw gdy robią to inni , ale drażnią mnie pacany na rowerze którzy nie myślą.... Niejednokrotnie wracając po weekendzie samochodem napotykałam na rowerzystów którzy zamiast gęsiego jadą sobie jeden obok drugiego całą szerokością pasa. Wyprzedzić akurat nie można ich było , a oni się wleką strasznie. Irytujące. Przecież to nie zawody kolarskie , jeśli trenują to niech jadą gęsiego a nie jeden koło drugiego bo chcą pogadać, albo niech jeżdżą po szlakach rowerowych nie ulicy.
    Raz wyprzedzając takich dwa lata temu powiedziałam żeby jechali gęsiego , oni zamiast przytaknąć czy cokolwiek , odpowiedzieli niegrzecznie odkrzykując "spierda*aj" ...Powinno się ich karać za takie nieprzepisową jazdę po ulicy zarówno w mieście jak i poza , są zagrożeniem dla ruchu, nie tylko tworzą korki, ale mogą także spowodować wypadek , bo nie wiem czy taki kretn nagle mi nie skręci w bok , ponieważ jadą sobie jak im się podoba...

    • 14 3

    • Bedzie jechał ktoś inny np 60 km/h i ich nie zauwazy albo podczas omijania zaczepi jednego. No pech akurat, że tak wyjdzie. No trudno z jego winy ale co się biedak połamie to już jego. Myśleć!!!

      • 1 0

  • kwestia w prędkości jazdy (1)

    Najbardziej starający się kierowca może mieć kolizję z rowerem, samochód przed skrętem hamuje - 50 metrów przed skrętem nie widzi rowerzysty, a w tym czasie rowerzysta jedzie i co ! spotykają się na jezdni - problem, dlatego na jezdni powinien mieć pierwszeństwo samochód, tak jak było w przepisach przed zmianą. Poza tym rowerzysta wymuszając pierwszeństwo, wchodząc w kolizję z samochodem naraża się na poważne obrażenia a samochód nie pieszy, nie stanie na 1 metrze widząc w ostatniej chwili rowerzystę. ROZWAGA I WZAJEMNA TOLERANCJA NIEZBĘDNA.

    • 7 3

    • Człowieku, ty tego rowerzystę przez kilkanaście sekund przed przejsciem powinieneś widzieć, przecież go wyprzedzasz!

      • 2 2

  • "Specjaliści uważają, że złotym środkiem dla kierowców i rowerzystów nie tylko w Trójmieście jest empatia" (1)

    To pewnie sztab specjalistów ze stopniami naukowymi długo prowadził nad tym badania, że doszedł w końcu do tak odkrywczych wniosków?

    • 9 0

    • he he nasi wspaniali rodzimii specjaliści i rzeczoznawcy od wszystkiego

      • 2 0

  • tu jest doskonały przykład polskiej bufonowości

    - ja jestem najlepszy i basta, żal na niektórych patrzeć i słuchać.

    • 2 0

  • Kilka zasad których powinni przestrzegać wszyscy (2)

    Rowerzyści tam gdzie są ścieżki rowerowe jeżdża po ścieżkach.
    Tam gdzie nie ma scieżek rowerzyści jeżdżaa przy prawej krawędzi jezdni.
    Kierowcy tam gdzie jest mało miejsca nie wyprzedzają rowerzystów na styk.
    Rowerzyści korzystający z jezdi powinni wykupywać dodatkowe ubezpieczenie.

    • 6 5

    • zasady (1)

      Wystarczy żeby kierowcy i rowerzyści przestrzegali przepisów ruchu drogowego i 90 % spornych sytuacji nie miało by miejsca, nie trzeba ustalać żadnych dodatkowych zasad.

      • 6 2

      • wystarczyło by gdyby mamusia i tatuś nie spaprali roboty

        zwykłe dobre wychowanie
        lepiej niż prawo o ruchu drogowym
        pozwoliło by unikać konfliktów

        nikt nie wątpi że chamiejemy w PL na potęgę... :-(

        • 1 1

  • ludzie muszą pozbyć się agresji i wszystko bedzie dobrze.

    • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane