Rozpoczął się proces 44-latki, którą prokuratura oskarżyła o spowodowanie śmiertelnego wypadku, w którym zginęła kobieta jadąca na hulajnodze. Do tragicznego zdarzenia doszło w kwietniu 2022 r. na skrzyżowaniu ulic Dolne Młyny z Potokową
w Gdańsku.
Aktualizacja, godz. 16:02Podczas czwartkowej rozprawy prześłuchano syna zmarłej kobiety i biegłego zajmującego się rekonstrukcjami wypadków na drogach. W związku z potrzebą sporządzenia opinii, sędzia odroczył rozprawę. Nie wyznaczono jednak konkretnego terminu.
tak, skoro rowery mogą
22%
nie, to zbyt niebezpieczne
78%
O wypadku tuż po zdarzeniu informowali nasi czytelnicy w
Raporcie z Trójmiasta.
Prokuratura ustaliła natomiast, że 13 kwietnia 2022 r., na skrzyżowaniu ulic Dolne Młyny z Potokową, 44-latka, która kierowała samochodem osobowym, wjeżdżając na skrzyżowanie z drogi podporządkowanej, uderzyła w jadącą na elektrycznej hulajnodze kobietę. Następnie na nią najechała.
- Pokrzywdzona doznała licznych ciężkich obrażeń ciała, w następstwie których poniosła śmierć na miejscu zdarzenia - mówiła prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.Co ustalili biegli w sprawie wypadku na ul. Potokowej?
Z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych wynikało, że:
- bezpośrednią przyczyną wypadku było nieprawidłowe zachowanie kierującej samochodem,
- wjeżdżając na skrzyżowanie, nie zachowała należytej ostrożności, nieprawidłowo obserwując jezdnię i nie ustępując pierwszeństwa kierującej hulajnogą,
- biegły nie stwierdził, aby pokrzywdzona przyczyniła się do wypadku.
- Prokurator zarzucił kierującej nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowodowanie wypadku, w następstwie którego śmierć poniosła jedna osoba - mówiła prok. Wawryniuk.
Oskarżona nie przyznała się do popełnienia zarzuconego jej przestępstwa.
W czwartek, 1.06.2023 r., rozpoczął się proces 44-latki. Przesłuchiwany był syn zmarłej kobiety oraz świadkowie wypadku.