• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

SKM: mniej pociągów, ale lepiej dopasowane?

Krzysztof Koprowski
6 grudnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Od grudnia więcej kursów SKM
Od 12 grudnia wchodzi w życie nowy rozkład jazdy SKM, który, choć polepszy wyniki finansowe SKM, pogorszy ofertę komunikacyjną. Od 12 grudnia wchodzi w życie nowy rozkład jazdy SKM, który, choć polepszy wyniki finansowe SKM, pogorszy ofertę komunikacyjną.

Szybka Kolej Miejska od 12 grudnia wprowadza zmiany w rozkładach jazdy. Mimo że pociągów ma być mniej, spółka zapewnia, że będą lepiej dostosowane do potrzeb mieszkańców.



Rozkład jazdy powinien być konstruowany z myślą o zasadach ekonomii czy potrzebach pasażerów?

Dziś w dni robocze jeździ 281 pociągów, a po zmianach będzie ich 263. Zmiany praktycznie nie dotkną liczby pojazdów w soboty (odpowiednio 171 i 172 pociągi) oraz niedziele (151 wobec 149 pociągów w nowym rozkładzie).

Zmian nie będzie także w przypadku kursowania pociągów typu Sprinter, które od tej pory będą zatrzymywać się również w Gdyni Orłowie, gdzie istnieje peron dalekobieżny.

W dni robocze pociągi na trasie Gdańsk Gł. - Gdynia Gł. będą jeździć rzadziej niż obecnie. Wprawdzie w godzinach szczytu (6 - 9, 13 - 18) pojawią się na przystankach co 7,5 minuty, to już poza szczytem będą kursować nie co 10 minut (jak dotychczas), lecz co 15.

Z okresu nocnego skreślony zostaje pociąg Gdynia Cisowa - Gdańsk Gł., odjeżdżający codziennie o 1:25 z Gdańska i 3:43 z Cisowej. W sezonie letnim, podobnie jak w obowiązującym rozkładzie, pojawią się także dodatkowe pociągi nocne.

- W nocy odbywają się różne prace serwisowe, tak więc kursy nocne nieco przeszkadzają w ich prowadzeniu. - tłumaczy Bartłomiej Buczek, dyrektor ds. przewozów SKM.

Wprawdzie dzięki zmianom uda się zlikwidować 5 minutowy postój pociągów w Gdyni Gł., tak by wpasować się w takt pociągów na północ od tej stacji, to jednak w weekend pociągi, które teraz kończą trasę w Cisowej, pojadą tylko do Gdyni Głównej. Dalsza podróż będzie możliwa m.in. pociągami do Wejherowa (w weekendy co 30 minut).

Ponadto, część pociągów kursujących dotychczas do Wejherowa w dni powszednie w godzinach 6 - 14, będzie jeździć jedynie do Rumi lub Redy. W godzinach 6:30 - 9 do Wejherowa będą kursować pociągi co 15 minut, od 9 do 14 co 30 minut, a od 14 do 20 co 15 minut.

W dni powszednie nadal zostanie utrzymana ilość 8 par pociągów na trasie Pruszcz Gdański - Gdańsk Główny. Trzy pary z 8 zostaną wydłużone do Tczewa. W weekend komunikację z Pruszczem Gdańskim zapewnią pociągi do/z Tczewa.

Nowy rozkład będzie obowiązywać od 12 grudnia przez okres około roku. SKM zastrzega jednak, że przez dwa najbliższe miesiące będzie zbierać opinie na jego temat i dokonywać ewentualnych drobnych zmian.

Mniejsza liczba uruchamianych jednostek ma na celu poprawienie wyników finansowych Szybkiej Kolei Miejskiej, co przekłada się na większe szanse na pozyskanie dodatkowych funduszy na dalszy rozwój.

- Nowy rozkład jazdy jest pewnym kompromisem pomiędzy potrzebami pasażerów a kosztami funkcjonowania. Przed nami ogromne inwestycje, takie jak gruntowny remont taboru, budowa przystanku SKM Gdańsk Śródmieście czy remont peronu na Żabiance. - tłumaczy zmiany Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu SKM.

SKM chce dążyć do tego, by każdy rok zamykać chociaż na minimalnym plusie. Taki wynik uda się osiągnąć na koniec br., a dzięki zmianom wyniki ekonomiczne powinny być jeszcze lepsze w przyszłym.

Tworzenie rozkładu pod kątem wyników ekonomicznych może w dłuższej perspektywie dać negatywny skutek. Jeżeli pasażer będzie zmuszony ciągle długo czekać na swój pociąg (niezależnie, czy będzie on nowy, czy stary), w końcu zrezygnuje z usług kolei i zacznie korzystać z własnego auta lub autobusu. W efekcie po raz kolejny spadnie liczba pasażerów, a SKM będzie znów musiała szukać oszczędności. To błędne koło należy zatrzymać, nim będzie za późno.

Miejsca

Opinie (197) 9 zablokowanych

  • No nie wiem...

    No nie wiem - 15 minut czekania to trochę długo... Z drugiej strony chyba i tak ludzie którzy korzystają z SKM nadal będą to robić. Nie pojadą autem tylko dlatego że SKM będzie odjezdzac 5 minut później. De facto w godzinach szczytu i tak SKM-ką będzie szybciej niż autem czy autobusem. Myślę że władze SKM brały ten fakt pod uwagę.

    • 2 4

  • Precz z PKP !!!!

    Dość PKP !!!!!!!!!!!!

    • 2 1

  • Nostardamancja

    To juz ponad 10 lat jak okrajają rozkład jazdy, kolejek jeździ coraz mniej jest to równoznaczne z mniejszymi wpływami do kasy SKM, jednocześnie podnosi się ceny biletów co ma rekompensować wycofane składy bo przeciez SKM nie może zarabiać mniej, w tym roku jest podobnie. Jak tak dalej pójdzie to zostanie nam 1 skład na dobę, który bedzie utrzymywał cała firme SKM w 3 mieście, a bilety będa w nim kosztowały po 500PLN z Wrzeszcza na Zaspę. Bedzie to tzw mityczna kolejm SKM, w końcu kiedyś wycofają również ostatni skład i w ramach turystyki każdy będzie mógł zakupić sobie pocztówkę z SKM za 2000PLN, bo przecież za cos trzeba u3mać struktury firmy.

    • 3 0

  • jaka to SZ-ybka? hi hi hi K-olej ? raczej jeżdżace wraki M-iejska ?

    ja bym był za tym by SKM jezdzila co godzinę ale punktualnie i bez awarii

    • 0 4

  • to chyba pieszo trzeba zacząć chodzić

    • 0 2

  • do skm-ki teraz to juz się nik nie wciśnie :/

    • 1 0

  • Proponuję jeden długi skład od Gdańska do Wejherowa stojący nieruchomo

    do którego będzie można wsiąść, przejść się na własnych nogach od stacji do stacji, i wyśiąść. Oczywiście po skasowaniu biletu. Taki swoisty ogrzewany i oświetlony tunel, z ławkami dla zmęczonych. Wynik finansowy spółki wzrósłby 1000 krotnie.

    • 8 0

  • byle nie składy typu metro!!!

    ciasno i niewygodnie. sciskają z obu stron, a jak siądze jakis grubas nie mozna sie nawet przesunac na bok bo skutecznie nam to blokuje klin-wypustka na krzesełku idealnie wchodzaca nam w tyłek...wiec mamy do wyboru albo siedziec z klinem w d. scisniety z obu stron albo z klinem wbijajacym sie w kosc...szkoda słow

    • 2 2

  • SKM powinno funkcjonować jak komunikacja miejska: organizator płaci a przewoźnik jeździ. I przewoźnik nie martwi się o zapełnienie bo i tak dostaje pieniądze. A SKM ma wymierny interes w tym, żeby ludzie byli upchani jak sardynki, bo mniej kursów dla tej samej ilości pasażerów to więcej pieniędzy. Gdyby tak działała komunikacja miejska to autobusy i tramwaje jeździły by tylko w godzinach szczytu i tylko do największych dzielnic. Gdańsk i Gdynia powinny kupić SKM i włączyć pod zarządy ZTM Gdańsk i ZKM Gdynia (a najlepiej tylko ZKM Gdynia bo jaki jest ZTM Gdańsk to chyba każdy wie...) i to nieważne jakim kosztem.
    Jeszcze żeby tłok był jedynym zmartwieniem... ale jeszcze gorsza jest informacja, a właściwie jej brak. Zawrócenie pociągu w środku trasy bez poinformowania pasażerów to przykład arogancji, na jaką może sobie pozwolić SKM a mimo to nie ponieść konsekwencji. Pasażerów nie obchodzi też, że megafony należą do innej spółki (już nie wspominając o tym, że podział miał usprawnić działanie kolei a nie umożliwić rozmywanie odpowiedzialności), system ma działać i tyle! Już nie mówię o takich kosmiczne zaawansowanych przedsięwzięciach jak bieżące informowanie o sytuacji na stronie internetowej...

    • 1 0

  • Świetny system: Gdańsk i Gdynia mówią \"SKM to nie my\". SKM mówi \"no przecież wszystko jeździ więc o co wam chodzi\". Czyli jak zwykle w urzędniczym świecie: kogo nie zapytać to u niego jest ok, tylko dla finalnego odbiorcy jeden wielki burdel.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane