- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (455 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (169 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Sąd unieważnił plan zagospodarowania dla Brzeźna. Miasto nie zgadza się z wyrokiem
Plan zagospodarowania dla nadmorskiej części Brzeźna został częściowo unieważniony przez Wojewódzki Sąd Administracyjny. To efekt skargi złożonej przez Wojewodę Pomorskiego po przyjęciu uchwały przez Radę Miasta. W ubiegłym roku dokument ten budził ogromne kontrowersyjne w kontekście kształtu nowej zabudowy.
Dariusz Drelich, wojewoda pomorski, który z urzędu weryfikuje pod kątem zgodności z prawem wszystkie uchwały Rady Miasta, wprawdzie nie dopatrzył się w ustawowym terminie naruszenia przepisów w zakresie przyjęcia planu, ale jednocześnie zaskarżył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego zapisy dotyczące zieleni i wysokości zabudowy (pełną treść skargi do WSA zamieszczamy pod artykułem).
W jego opinii plan zagospodarowania nie gwarantuje nieprzekroczenia nową zabudową wysokości koron drzew, co było argumentem za ustaleniem maksymalnej wysokości zabudowy na poziomie 19 m. Ponadto zdaniem wojewody w planie w sposób niedostateczny chroniony jest istniejący drzewostan.
Nowe plany zagospodarowania w Gdańsku, Sopocie, Gdyni
Nieprawomocny wyrok sądu unieważniający częściowo plan
W czwartek 27 stycznia miasto powiadomiło o stwierdzeniu przez WSA nieważności uchwały z planem w zakresie terenów oznaczonych na rysunku planu symbolami:
- 001-U33 tj. działki należącej do spółki deweloperskiej i działki gminnej przeznaczonych pod zabudowę,
- 002-KS/U33 tj. planowanego parkingu naziemnego od strony al. Hallera,
- 003-ZP62 tj. terenu zieleni urządzonej przy deptaku prowadzącym na molo.
WSA argumentuje podjętą decyzje niezgodnością ustaleń planu ze studium w zakresie przeznaczenia terenów usługowych i Ogólnomiejskiego Systemu Terenów Aktywnych Biologicznie (w skrócie: OSTAB).
Ponadto wskazano na brak określenia wysokości obiektów budowlanych niebędących budynkami (np. instalacje teletechniczne, przemysłowe, kominy, pomniki czy wiadukty i estakady), masztów telekomunikacyjnych oraz zanegowano analizy dotyczące wysokości zabudowy w kontekście wysokości drzew.
Zaskakująca argumentacja sądu dla unieważnienia planu
Wyrok sądu jest nieprawomocny. Władze miasta po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia podejmą decyzję dotyczącą złożenia skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Na obecnym etapie urzędnicy zwracają uwagę na zaskakującą interpretację przepisów.
- Zgodnie z wyrokiem sądu musielibyśmy ująć w planie wysokość każdego obiektu budowlanego, nawet jeśli zgodnie z przeznaczeniem nie byłaby możliwa jego realizacja. W naszej ocenie brak było podstaw do ograniczania wysokości obiektów budowlanych, które mogłyby tam powstać. Ponadto małą architekturę reguluje tzw. uchwała krajobrazowa, a maszty telekomunikacyjne stosowna specustawa. W zakresie niezgodności planu ze studium dotyczącej OSTAB, w naszej ocenie błędnie odniesiono się do granic i parametrów zawartych w planie. - ocenia Edyta Damszel-Turek, dyrektor Biura Rozwoju Gdańska, jednostki odpowiedzialnej za przygotowanie planów zagospodarowania.
Która analiza zadrzewienia jest prawidłowa?
Urzędnicy stoją też na stanowisku, że pomiar wysokości zadrzewienia został wykonany w sposób profesjonalny z wykorzystaniem najnowszych technik pomiarowych.
"Kontranaliza", publikowana wcześniej przez organizację Zielona Fala Trójmiasto i przywoływana przez wojewodę oraz konserwatora, była natomiast przygotowana przez firmę Aurea Porta Konserwacja Zabytków należącą do Tomasza Korzeniowskiego, prezesa gdańskiego oddziału Towarzystwa Opieki Nad Zabytkami.
Dodajmy, że Korzeniowski opracował również - w opinii miasta - niezgodne z prawdą wizualizacje możliwej zabudowy w Jelitkowie, co z kolei przyczyniło się w czwartek do wstrzymania procedowania nowego planu zagospodarowania dla tej części miasta.
Czytaj więcej:
Konserwator zablokował nowy plan zagospodarowania Jelitkowa
Miasto: wyrok obarczony wadą ze względu na skład orzekający
Jednocześnie władze miasta zwracają uwagę na skład orzekający WSA.
- Z uwagi na fakt zasiadania w składzie orzekającym WSA osoby nominowanej ze wskazania przez tzw. neoKRS, wyrok może być wadliwy i w tym kontekście miasto będzie analizować dalsze kroki. Nie bez znaczenia pozostaje kwestia osoby rekomendującej kandydaturę sędzi, która wzięła udział w orzekaniu. W 2018 r. propozycję KRS przedstawiła Krystyna Pawłowicz, w tamtym czasie posłanka Prawa i Sprawiedliwości - czytamy w oficjalnym komunikacie miasta.
Przypomnijmy, że wcześniej o zdjęcie planu zagospodarowania z sesji apelował Igor Strzok, Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków. Powoływał się przy tym na wspomnianą już analizę zadrzewienia autorstwa firmy Tomasza Korzeniowskiego prezentowaną przez Zieloną Falę.
W sprawę włączyli się od samego początku politycy Prawa i Sprawiedliwości, ale rozkład głosów w Radzie Miasta sprawił, że uchwała została przegłosowana przez radnych KO i WdG (łącznie 20 "za") przy 12 głosów sprzeciwu radnych PiS.
Opinie (442) ponad 10 zablokowanych
-
2022-01-30 07:22
Możemy
Głosować protestować i tak zabudują tak działa Układ Gdański kole ka PO
- 0 0
-
2022-01-30 10:45
Zielone tereny (1)
Jest tyle innych miejsc do budowy, w wielu miejscach stoją pustostany, które popadają w ruinę i straszą, niech za to lepiej się zabiorą i zostawia w spokoju nadmorski teren. Ponoć w miejscu nowej inwestycji ma dojść do wycinki około 400 drzew. Niech budują lepiej w miejscach tych pustostanów, a naprawdę sporo ich jest.
- 0 0
-
2022-01-30 18:01
pustostany są w ewidecncji lub rejestrze zabytków, najpierw trzeba je wypalić, bo teraz konserwatorem zabytków zostałsie jakiś oczadziały, a tu ciagle ktoś po straż dzwoni
- 0 0
-
2022-01-30 11:32
Sadzilem
Tam drzewko mam na to certyfikat tego wytnie będzie w sądzie za nielegalną wycinkę
- 0 0
-
2022-01-30 17:47
Opinia
1. Wyrok WSA jest zrozumiały, logiczny i rozsądnie uzasadniony.
2. Wizualizacja (zapewne od dewelopera nie wygląda na usługi turystyki lecz na zamknięty aparamentowiec klasy premium - na tym wszak się najlepiej zarabia). Jak uczy praktyka ominięcie intencji planu i realizacja pod szyldem usług apartamentowców nie jest rzadkością (np. timesharing) i dla prawników dewelopera nie będzie problemem. Tak czy owak większość z tych lokali byłaby wynajmowana na potrzeby de fakto turystów, ale nie w ramach działalności gospodarczej.
3. Na ww. wizualizacji widzimy 5 kondygnacji (powiedzmy 15 m), plan pozwala na 19 m/22,5 m, czyli 7 - 8 kondygnacji. Ponadto jak uczy praktyka takie zespoły apartamentowców to zamknięte getta "luksusu" (ironia), a nie zespoły otwarte jak na wizce. Przechodzień z deptaku ujrzy wysoki mur, w najlepszym razie żywopłot za siatką. Jest też patent na podwyższenie ww. o nadbudowę niebędacą kondygnacją (brak wysokości zabudowy).
4. Takie coś będzie widoczne ponad zadrzewieniami - nie widzę innej opcji, tu mamu konflikt z szeregiem wymienionych w artykule dokumentów planistycznych.
5. W ekofizjografi do planu, na zlecenie miasta (biura rozwoju), wpisano zachowanie drzewostanu.
Jak ma się ta zabudowa w lesie do zachowania drzew ?
6. Od lat planowanie i zagospodarowanie przestrzenne udaje ochronę wartości, jest biciem piany, zasłoną dymną pusosłowia i koniunkturalnej nowomowy, maskującym chaos, wąski prywatny interes i brak idei, niezaleznie od szczebla i orientacji politycznej.
7. Pozostawić jako teren zielony, no to się już raczej nie da bo prezydent zapewne dogadany z dewelorerem, poza tym dogęszczanie zabudowy w mieście to proces nieunikniony.
Zapewne możliwy jest kompromis, ale tu w pierwszej kolejności, bedący jak widać adwokatem dewelopera, prezydent musiłby wznieść się poza partykularny interes i dostrzec aspekty ładu przestrzennego z poszanowaniem środowiska, zrównoważonego rozwoju i szerokiego interesu społecznego. I o taką postawę bym apelował.- 2 0
-
2022-01-30 18:01
Brawo - wara patodeweloperce od Pasa Nadmorskiego
To tereny dla ludności a nie dla bandytów w zamkniętych enklawach
Ponadto to co już zostało wybudowane - powinno zostać obciążone 50-procentowym podatkiem wartości każdego lokalu mieszkalnego.
Masz lokal na zamkniętym osiedlu za 2 bańki - płacisz bańkę rocznie podatku- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.