- 1 "Mężczyzna z wężem" zatrzymany (92 opinie)
- 2 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (100 opinii)
- 3 Wypadek w Gdyni. Potrącono trzy osoby (361 opinii)
- 4 Biegli zbadali list Grzegorza B. (175 opinii)
- 5 Osiedle zamiast KFC w Sopocie (305 opinii)
- 6 Paragon grozy za kurs taksówką (480 opinii)
Sąd uniewinnił kapitana "Danuty"
Nagranie niebezpiecznego manewru pod kładką na Ołowiankę pochodzi z lipca 2017 roku.
Gdański sąd uniewinnił w środę kapitana pasażerskiej "Danuty", który w lipcu 2017 roku przepłynął pod opuszczaną właśnie kładką na Ołowiankę.
Według ustaleń prokuratury statek znacznie przekroczył dozwoloną prędkość, do tego płynął pomimo opuszczania kładki, a kierujący nim szyper zbyt późno podjął manewr hamowania, wpływając bezpośrednio pod opuszczane przęsło.
Błędy popełnić miał też operator kładki, który pomimo zbliżania się do niej z nadmierną prędkością statku pasażerskiego, kontynuował manewr jej opuszczania, a w sytuacji kolizyjnej zaniechał awaryjnego wstrzymania ruchu przęsła opadającego bezpośrednio na przepływający pod nim statek.
Sąd: decyzje kapitana były prawidłowe
W środę Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe uniewinnił kapitana "Danuty", stwierdzając, że wszystkie podjęte przez niego decyzje były prawidłowe. Wbrew wcześniejszym ustaleniom prokuratury sąd uznał, że kapitan na niebezpieczeństwo naraziłby pasażerów, próbując hamować - wówczas jednostka mogłaby zatrzymać się pod opadającą kładką.
Według sądu zachowanie kapitana było "uzasadnione i prawidłowe".
Prokuratura domagała się dla mężczyzny kary roku bezwzględnego więzienia. Nie jest wykluczone, że złoży apelację. Wydany w środę wyrok nie jest prawomocny.
Opinie (195) ponad 10 zablokowanych
-
2020-10-07 14:24
Dlaczego nikt nie wspomina o Kapitanacie? (1)
Organizacja ruchu na wodzie leży chyba w ich gestii? To oni powinni wprowadzić sygnalizację kilkaset metrów od ruchomej kładki tak, by jednostki mogły nie hamować w panice a spokojnie się ztrzymać przed kładką. Warto też wspomnieć o sennym pracowniku w sterowni mostu.
- 3 1
-
2020-10-07 15:16
Motlawa jest pod RZGW, nie kapitanat
- 1 0
-
2020-10-07 14:36
Dlaczego nie podajecie imienia i nazwiska sedzi?
- 2 2
-
2020-10-07 14:42
Paranoja! (1)
Jest harmonogram funkcjonowania kładki.
Kapitan z pewnością go zna.
Zamarudzil na trasie, grozil mu przymusowy postoj przed kladka, wsciekli ludzie na statku i ew. opoznienie kolejnego rejsu. Dodal wiec gazu... ALE nie mial prawa tam wplywac!
Przed uruchomieniem kladki rozlegaja sie sygnały dzwiekowe oraz swietlne dla uczestnikow ruchu na wodzie. Zatem kapitan wplynal tam z pelna perfidia narazajac 136 osob i jest uniewinniony?!
KPINA! Za lzejsze sprawy sądy skazywaly za "narazenie na niebezpieczenstwo"...- 8 2
-
2020-10-07 15:18
Opoznienie wyniklo z sytuacji na torze wodnym, nie marudzenia kapitana Danuty
Zegarek mialk ustawiony 30 sekund pozniej i juz zonk.
Swiatel nie widac w dzien, w nocy tez nie.
Dzwieku na tym glosnym statku mogl nie slyszec.- 0 2
-
2020-10-07 15:02
uniewinniony .
uniewinniony chyba nalezy do pisu bo sądy to wiadomo ze pisowskie . zawinil nawet tym ze przekroczyl predkosc . zawinil operator kładki . nawalil system komunikacji .
- 1 6
-
2020-10-07 15:15
Niemożliwe...
Ewidentnie wina kapitana statku - znanego wśród pracowników Żeglugi Gdańskiej jako "Wodecki".
Jak pracują nasze sądy? Teraz zapewne sąd drugiej instancji wyda wyrok skazujący operatora kładki...- 6 4
-
2020-10-07 15:17
A operatora nikt nie skazał.
- 5 1
-
2020-10-07 15:20
Tak to opisaliście, że zrozumiałam, że gość sobie spokojnie płynął a tu mu ktoś nagle kładkę zaczął spuszczać.. Myślę - bohater. Ludzi uratował. Klikam w ankiecie, że super decyzja sądu. I dopiero komentarze wyjaśniają, że facet pruł tam na "czerwonym". No, to zmienia całkowicie ocenę sytuacji. Diametralnie. Proszę odhaczyć mojego "lajka".
- 6 3
-
2020-10-07 15:30
należy powołać specjalny oddział w każdej prokuraturze wojewódzkiej specjalizujący się w
ściganiu kapitanów statków, tak jak to ma miejsce wobec lekarzy - i problem rozwiązany- 0 1
-
2020-10-07 16:28
I potrzebne były aż 3 lata żeby wydać taki wyrok?
Nie mam słów, co się w tym kraju dzieje...
- 10 1
-
2020-10-07 16:40
(2)
"statek znacznie przekroczył dozwoloną prędkość, do tego płynął pomimo opuszczania kładki, a kierujący nim szyper zbyt późno podjął manewr hamowania, wpływając bezpośrednio pod opuszczane przęsło."
I niewinny?
Teraz pomyślmy:
"Kierowca samochodu znacznie przekroczył dozwoloną prędkość, do tego jechał pomimo czerwonego światła, wjeżdżając bezpośrednio na skrzyżowanie mijając o włos inne samochody, no ale w końcu jakoś tam przemknął."
Też byłby niewinny???
Co to K za kraj, co za miasto co za sąd??? KODolici "dziękujemy" wam!- 8 6
-
2020-10-07 17:14
nie wiesz o czym piszesz (1)
statek nie ma hamulcow, a te patelnie sa zupelnie niesterowne przy wsteczu
- 1 3
-
2020-10-07 17:40
I co, ten fakt daje mu prawo
zapitalać ile chce gdzie chce, również po czasie?
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.