• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sąsiad walczący o porządek. Pożyteczny społecznik czy donosiciel?

FK
25 lutego 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (538)
Pierwszym krokiem do rozwiązania sąsiedzkich problemów powinna być szczera rozmowa. Nie zawsze jednak strona, która łamie prawo, jest skłonna do pójścia na kompromis. Pierwszym krokiem do rozwiązania sąsiedzkich problemów powinna być szczera rozmowa. Nie zawsze jednak strona, która łamie prawo, jest skłonna do pójścia na kompromis.

Zastawianie autem chodnika, niesortowanie śmieci, zakłócanie ciszy, zostawianie bałaganu i zagracanie części wspólnych - to jedne z najczęstszych "świństewek", jakich względem siebie dopuszczają się sąsiedzi. Jedni z tym walczą informując odpowiednie służby, inni taką formę załatwiania spraw uważają za donosicielstwo.



Na wdzięczność społeczności lokalnej rzadko mogą liczyć. Mieszkańcy, którzy po prostu walczą o to, aby przestrzegano prawa i stosowano się do regulaminów, szybciej doczekają się takiej łatki, jak konfident, donosiciel czy sześćdziesiona. Czy słusznie, skoro tak naprawdę wyświadczają przysługę lokalnej społeczności?

"Sześćdziesiona" - słowo, które budzi kontrowersje?

Miejsce parkingowe - osiedlowy obiekt pożądania



Kiedy widzisz, że sąsiad po raz kolejny parkuje niezgodnie z prawem, to:

Współczesne osiedla muszą zmagać się z problemami, które jeszcze kilkadziesiąt czy kilkanaście lat temu w ogóle nie istniały. Jak brak wystarczającej liczby miejsc parkingowych.

- Urodziłem się w roku 1981 - wspomina Marek, od dziecka mieszkający na Chyloni. - Przed naszym blokiem początkowo stały tylko cztery samochody. Syrenki. Potem kolejny sąsiad kupił trabanta. Miejsce wydzielone do parkowania było niewielkie, ale też nigdy nie było na nim tłoku. Nie to, co teraz.
Bo teraz miejsca parkingowe są na wagę złota. Zdarza się, że nie da się zaparkować nie tylko pod własnym domem, ale i w najbliższej okolicy. Kiedy się tak krąży autem bez celu, bo stanąć nie ma gdzie, zaczyna przeszkadzać wszystko. Nawet to, że nasze potencjalne miejsce zajął sąsiad, który... zaparkował prawidłowo.



Sąsiedzkie groźby za parkowanie pod własnym blokiem Sąsiedzkie groźby za parkowanie pod własnym blokiem

Nie brakuje kierowców, którzy brakiem miejsc usprawiedliwiają to, że parkują gdziekolwiek. I mają później pretensje, że ktoś życzliwy o parkowaniu mimo zakazu poinformował policję.

- Gdyby musiał tamtędy przejechać z wózkiem, to inaczej by myślał - komentował czytelnik w naszym raporcie. - Korona by mu z głowy nie spadła, gdyby zaparkował gdzieś dalej i podszedł. Moim zdaniem osoba, która zgłosiła to wykroczenie, jest bohaterem i takich bohaterów nam trzeba.
15:36 15 LUTEGO 23

Tak parkują na Przymorzu (18 opinii)

Tak się Parkuje na Przymorzu. A kierowca jeszcze ma pretensje, że jakiś sąsiad zgłosił sprawę policji. Gdyby musiał tamtędy przejechać z wózkiem, to inaczej by myślał. Korona by mu z głowy nie spadła, gdyby zaparkował gdzieś dalej i podszedł. Moim zdaniem osoba, która zgłosiła to wykroczenie, jest bohaterem i takich bohaterów nam trzeba. Samochód to luksus. Jeśli kogoś stać na kilka samochodów w rodzinie, to powinien sam sobie opłacić prywatne miejsce parkingowe. Gdyby był jeden samochód na rodzinę, a dzieci korzystały z komunikacji miejskiej jadąc do szkół, skończyłby się problem zapchanych parkingów i problemu z wypuszczeniem dziecka pod szkołą z auta. Zdjęcie jest z facebooka. Ten kierowca sam je zrobił i się pochwalił. Chyba liczył na to, że konfident go przeprosi. Zobacz więcej
Tak się Parkuje na Przymorzu. A kierowca jeszcze ma pretensje, że jakiś sąsiad zgłosił sprawę policji. Gdyby musiał tamtędy przejechać z wózkiem, to inaczej by myślał. Korona by mu z głowy nie spadła, gdyby zaparkował gdzieś dalej i podszedł. Moim zdaniem osoba, która zgłosiła to wykroczenie, jest bohaterem i takich bohaterów nam trzeba. Samochód to luksus. Jeśli kogoś stać na kilka samochodów w rodzinie, to powinien sam sobie opłacić prywatne miejsce parkingowe. Gdyby był jeden samochód na rodzinę, a dzieci korzystały z komunikacji miejskiej jadąc do szkół, skończyłby się problem zapchanych parkingów i problemu z wypuszczeniem dziecka pod szkołą z auta. Zdjęcie jest z facebooka. Ten kierowca sam je zrobił i się pochwalił. Chyba liczył na to, że konfident go przeprosi. Zobacz więcej


Jak się okazało, nasz czytelnik zapożyczył fotografię z jednej z osiedlowych grup w mediach społecznościowych. To właśnie tam osoba, która dopuściła się wykroczenia, poinformowała o całej sytuacji. Kierowca nie wypierał się winy. Przyznał, że ta lekcja, której udzielił mu praworządny sąsiad, kosztowała go 800 zł. Celem wrzucenia nagrania miało być ostrzeżenie innych przed łamaniem zakazu zatrzymywania się, choć dało się wyczuć, że postawa sąsiada go zirytowała.

Co ciekawe, wiele osób potępiło postawę osiedlowego bohatera, który powiadomił policję.

- Różne są sytuacje i powody parkowania, ale donoszenie to słaba cecha - komentowała jedna z uczestniczek dyskusji. - Szkoda, że brakło odwagi, by stanąć i najzwyczajniej zwrócić uwagę.


Doniósł na sąsiadkę, ukarano wszystkich



O ile opisana powyżej sytuacja jest w zasadzie jednowymiarowa (kierowca zaparkował mimo zakazu, o czym doskonale wiedział), tak donos, jakiego dopuścił się jeden z mieszańców Ujeściska, słono kosztował całą wspólnotę.

- Sąsiad monitorował nasze śmieci i groził, że jeśli nie będziemy ich segregowali, to nas zadenuncjuje i będziemy płacili karę - opowiada Marta. - Nie wziął jednak pod uwagę tego, że kara zostanie nałożona na wszystkich użytkowników wiaty, a nie tylko na tych, którzy nie segregują śmieci. Brzmi jak banał, ale chciał ukarać innych - sam został ukarany. Rozumiem go jednak, bo nie zrobił tego złośliwie, tylko w obawie przed podniesieniem kosztu wywozu śmieci. No i poniekąd ta lekcja wyszła nam na dobre, bo choć przez jakiś czas musieliśmy płacić więcej, to teraz nie ma w naszej wspólnocie mieszkaniowej chyba nikogo, kto by śmieci nie segregował.
Pół mieszkania wystawione na klatkę. To nie miejsce na takie rzeczy. Pół mieszkania wystawione na klatkę. To nie miejsce na takie rzeczy.
Złożenie donosu nie musi być złośliwością, ale wynikać z tego, że z sąsiadami, którzy łamią przepisy, w żaden sposób nie da się porozumieć.

- Pod nami mieszka rodzina z trójką dzieci- opowiada Tomasz, mieszkaniec Żabianki. - Na korytarzu regularnie rozstawione są wózki dziecięce, rowerki czy zabawki. Prosiliśmy wielokrotnie, żeby to uporządkowali, ale tłumaczą, że w domu nie będą tych gratów trzymać. Gdy zagroziliśmy, że przeniesiemy cały ten majdan do wózkarni, która jest na parterze i która jest zawsze pusta, bo to jedyna rodzina z dziećmi w naszej klatce, zaczęli przypinać wózki i rowerki do kaloryfera znajdującego się na korytarzu. Kiedy odwiedził mnie tata, poruszający się przy pomocy balkonika, nie był w stanie przejść. Kolejnym razem problem z przejściem mieli ratownicy medyczni. Musieli czekać 20 minut, aż sąsiedzi poodpinają wszystkie pojazdy, żeby móc przejechać z noszami. Gdyby pacjent miał zawał, mógłby tego nie przeżyć. Po tej akcji doniosłem na tę wesołą rodzinkę do spółdzielni, straży pożarnej, poinformowałem też dzielnicowego. Nie wiem, czy i w jaki sposób zostali ukarani, ale kilka dni po zgłoszeniu problemu korytarz był puściutki. Czy czuję się źle z tym, że doniosłem? Czułbym się gorzej, gdyby następnym razem ratownicy nie byli w stanie uratować człowieka przez to, że tego nie zrobiłem.
Taką kartkę wywiesiła w klatce spółdzielnia Chełm w reakcji na skargi sąsiedzkie. Taką kartkę wywiesiła w klatce spółdzielnia Chełm w reakcji na skargi sąsiedzkie.
FK

Opinie (538) ponad 20 zablokowanych

  • Opinia wyróżniona

    ja nigdy nie donoszę , nie kłócę sie z nikim, tylko do skrzynki pocztowej wrzucam kartkę tej osobie pisząc (54)

    co mi się nie podoba i podpisuję sąsiedzi lub sąsiad ,

    • 167 139

    • No to jesteś najgorszym, tchórzliwym robakiem. Od tego tylko krok do przecinania opon czy wybijania szyb (14)

      • 42 145

      • Najgorszy zawsze jest nie ten kto donosi, ale ten kto z dumą to popiera. (13)

        Zero wstydu i upadek moralności.

        • 34 74

        • Zero wstydu i moralności mają właśnie ci, którzy przestrzeń wspólną traktują jak własną. (12)

          Popieram donoszenie na takich.

          • 148 9

          • Tak, rzeczywiście ale donoszenie jest najgorszą formą działania. (10)

            Kiedyś takie zachowania były bardzo negowane. Teraz widzimy upadek zasad.

            • 15 82

            • Kiedyś, czyli za okupacji. (7)

              Teraz niszczone i zagracone mienie jest nasze, nie okupanta.

              • 65 8

              • Brawo

                • 10 6

              • Jakby było nasze to byśmy mieli na nie wpływ

                ale nie mamy wpływu. Dlatego to mienie należy do deweloperów i urzędników a nie do nas. Oni nie są w naszej drużynie i działają na naszą zgodę. My mamy płacić podatki i siedzieć cicho.

                • 4 22

              • Połowę Gdańska Niemcom PO sprzedało.. M (4)

                Jakie.. U siebie?

                • 5 19

              • Kwicz kacapie PiSowski, kwiiiiiiicz... (3)

                Wy byście woleli ruskom za darmo oddać, żeby tylko hiacyntowa teczka naszczalnika nie wypłynęła z Moskwy.

                • 12 8

              • Lotos już oddali za pół darmo ruskim słupom z Węgier, czyli się zgadza. (2)

                • 13 5

              • (1)

                A tak konkretnie, to co z firmy Lotos "za pół darmo oddali ruskim słupom z Węgier"?

                • 3 7

              • Troll ci nie odpowie, bo nie wie, o czym pisze:)

                • 3 3

            • ktosik2226

              Tez takie zasady popier**lam az zostalem kierownikiem
              Donoszenie jest dobre - po to sa sluzby
              uczciwego nikt nie meczy
              kreatczy trzeba tepic :)

              • 19 10

            • Upadkiem zasad jest nieprzestrzeganie zasad współżycia społecznego,takich właśnie jak choćby traktowanie wspólnej przestrzeni jak swojej.

              • 32 3

          • Butelek po piwie nie sprzątają...

            • 1 1

    • Odwagi brakuje żeby się podpisać? (26)

      I nie rozumiem, dlaczego podpisujesz się w imieniu innych.
      U mnie na klatce sąsiad wywiesił kartkę, że hałas remontu u pana spod 13 wszystkim sąsiadom przeszkadza i tym podobne bzdury, podpisał "sąsiedzi". To wziąłem markera i dopisałem, że nie wszystkim sąsiadom i że sobie nie życzę żeby się wypowiadał w moim imieniu. Potem podpisało kartkę podobnie kilku innych sąsiadów i kartka znikła bezpowrotnie. Masz odwagę zwracać komuś uwagę publicznie, często bezczelnie podając jego konkretny numer mieszkania/nazwisko, to znajdź odwagę się pod tym podpisać osobiście.

      • 49 39

      • U mnie było podobnie (3)

        To ktoś napisał na kartce:
        "Spi***aj k**o z 4 piętra"
        I kartka znikla

        • 8 18

        • nie ''znikła'' (2)

          lecz zniknęła

          • 26 9

          • Jak chcesz kogoś poprawiać

            To napisz zdanie z poprawną składnia i interpunkcją

            • 6 0

          • Obie formy są poprawne nieuku

            • 6 4

      • Pacan (6)

        Odwagi brakuje i dobrego wychowania żeby nie łamać standardów a chlew przynosić do nas. Jak pies sika na w domu to dostaje po tyłku i tyle. Po to są slużby. To nie grzech wytykać grzech ale grzech czynić.

        • 37 12

        • To miej odwagę i wytknij, a nie zasłaniasz się anonimem z podpisem "sąsiedzi". (2)

          • 12 15

          • Spróbuj zwrócić uwagę delikatnie,masz wrogów do końca życia całej katolickiej rodzinki.

            • 17 13

          • Mowa o odwadze czy o reagowaniu na niewłaściwe zachowanie?

            • 5 1

        • Pieska się nie bije

          To nie jest wychowanie kto to widział żeby bić psa!!!!!

          • 18 6

        • Jak pies sika w domu to go trzeba na dwór wyprowadzić frajerze a nie bić. (1)

          • 26 6

          • trzeba lać aż będzie piszczał mua ha ha ha już się obrońcy zwierząt podniecili. Dbaj o swojego a nie udajesz dobrego samarytanina

            • 0 3

      • (8)

        Zobaczymy, jak hałas remontu trafi na Ciebie od sąsiada z za ściany. Czy będziesz szukał poparcia u innych. A swoją drogą to każdy ma prawo na remont ale w określonych godzinach.

        • 32 5

        • No widzisz, ja rozumiem, że ludzie robią czasem remonty, niektórzy najwidoczniej nie rozumieją. (3)

          Mieszka taki dziad 40 lat i nawet ścian nie odświeżył w tym czasie, to myśli, że wszyscy tak mają.

          • 19 18

          • Wiadomo, remonty ludzka rzecz, ale w granicach rozsądku i prawa. Nie 7 dni w tygodniu do 22.45. (1)

            • 35 8

            • Przecież to oczywiste.

              Ale kiedy sąsiad hałasuje remontem w godzinach innych niż 8:00-18:00 (takie mamy zasady w swojej spółdzielni) to się mu idzie zwrócić uwagę, a nie pisze anonim i podpisuje za innych.

              • 9 3

          • Przy odświeżaniu to akurat nie ma dużego hałasu,jak przy wierceniu czy skuwaniu tynku.Stoją takie torby wypełnione gruzem pod klatką ,czasem mam wrażenie,że reszta bloku to tylko wydmuszka.

            • 6 3

        • Wypada oinformować sąsiadów przed rozpoczęciem remontu. (3)

          • 9 2

          • Przed zmianą bielizny też mam cię informować? (2)

            Powiedz mnie proszę co ci da informacja kiedy sąsiad remont będzie robił?

            • 2 8

            • naprawdę tak kiepsko u Ciebie z wyobraźnią? (1)

              ta informacja daje to, że człowiek może sobie na ten czas zaplanować wyjazd, bo np zamieni się z kimś w pracy w grafiku, albo weźmie urlop, żeby nie musieć słuchać Twojego napie.... w ścianę

              • 11 1

              • Oczywista oczywistość.Tego wymaga kultura sąsiedzka.Robię remont do kiedy i przepraszam.Odgłosy kucia i wiercenia rozchodzą się po całym bloku.Sąsiedzi nie są zaskakiwani ogromem hałasu i ewakuują się z pieleszy domowych.

                • 5 0

      • nie koniecznie, anonimowa kartka jest

        jak dyplomacyjna rozmowa, jesli upominany nie zrozumie aluzji czeka go rozmowa ze społdzielnia lub dzielnicowym wszystko w temacie ja nikomu zycia nie uprzykrzam i żadam tego samego od innych po paru wybrykach sąsiadów nade mna i pode mna spokoj i mowimy do siebie dzien dobry ale nie wiedza jak to sąsiad napisał ;)

        • 19 7

      • Wiesz. Dlaczego (1)

        Dlaczego wolałbym zostawić kartkę w skrzynce czy pod drzwiami? Bo niemam ochoty rozmawiać z ludźmi którzy nic sobą nie reprezentują niemam ochoty wchodzić w szczegóły z gościem który jest zwykłym plebsem. Po co mi to? Ty mówisz tchórz a ja mma spokój a głowę

        • 25 7

        • "Plebs" i wiadomo, jak traktujesz ludzi.

          • 2 7

      • Ja nie lubię takich, którzy innych pouczają, a sami siebie nie. (1)

        Ktoś żle zrobił, że się nie podpisał, a Ty na końcu swego wywodu się podpisałeś?

        • 5 6

        • Tu nie muszę, bo moje nazwisko i tak by ci nic nie powiedziało.

          • 4 1

      • Gdzie Twój podpis? Ta oslawiona odwaga?

        • 0 3

    • Czyli zachowanie typowego tchórza

      I jeszcze pisze "sąsiedzi" bo się boi żeby przypadkiem z nim nie skojarzyć.

      • 20 38

    • Ludzie parkuja gdzie sie da bo niemaja gdzie indziej zostawiaja rowery na klatkach bo niema miejsc do zostawienia rowerów (5)

      ale znajdzie sie burak co bedzie donosił i ma wszystko gdzies a sam jak go popilnować to bedzie co naniego pisac

      • 4 59

      • Lodówkę i pralkę też trzymasz na klatce żeby mieć więcej miejsca w domu?

        • 61 3

      • A słownik trzymasz chyba gdzieś wysoko, i nie możesz dosięgnąć? (1)

        • 17 5

        • Czy stawiamy przecinek przed "i"?

          • 6 1

      • (1)

        to niech wyłożą pieniążki i zbudują rowerownie a nie myślą ze łaskawy pan przyjdzie i się nimi zaopiekuje... tak to nie działa każdy za swoje mienie jest odpowiedzialny. jak chce udogodnienia to trzeba płacić a jak nie ma/nie chce to niech rower stoi w mieszkaniu. ez

        • 2 0

        • rowery trzyma się w garażach

          • 0 1

    • A jak ci sąsiad o 2 rano imprezuje nad głową i pół nocy nie możesz spać

      a rano trzeba wstać do pracy to też wrzucasz karteczkę?

      • 6 4

    • Nie zrobisz tego na wieloklatkowym osiedlu

      • 1 1

    • Nie mów, że pomaga.

      • 2 2

    • Rudy

      jestes Rudy z Blok Ekipy?

      • 0 2

    • Ale Ty masz silną psychikę

      • 0 1

  • asdf (1)

    o dziwo ten problem głównie występuje w nowym budownictwie , ja się wychowałem a starym gierku i teraz też w takim mieszkam i na każdym piętrze nic nie leży , a jak tylko do znajomych jadę na jasień, łostowice czy ujeścisko to wszystko leży, buty , sanki , wózki , nawet szafke jeden sąsiad miał z gratami :)

    • 60 8

    • O dziwo mieszkajac w starej kamienicy - ciagle cos. W diably sprzedalam. Wynioslam sie na nowe. Cisza. Spokoj. Zadnych aktywistow.

      • 7 5

  • Ani społecznik, ani donosicieli.

    Tylko obywatel dbający o przestrzeń wspólną, walczący z rakiem toczącym zdrową tkankę społeczną.

    • 75 10

  • INajgorsze jest Braniewo (1)

    • 30 7

    • I wsioki z Lipna

      • 7 3

  • Zawsze uważałem, że Polakowi bliżej do ruska niż do obywatela Zachodu (3)

    Człowiek chce tylko spokojnie żyć w ciszy i czystości, nie życzy sobie piratów na drogach i chamstwa na ulicach.
    Ale zawsze znajdzie się taki, który tego co zgłasza nieprawidłowości, nazwie kapusiem. Mam to gdzieś, zawsze będę zgłaszał to co nie pasuje i łamie zasady, bo jestem wolnym człowiekiem, a moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna bezprawie innych. A ma to się nie zgadzam.

    • 98 19

    • Oczywiście, że bliżej!

      Widać to po wynikach wyborów i braku reakcji na to co obecnie dzieje się w kraju.

      • 22 8

    • Ale to potwierdziła nawet Krystyna Pawłowicz na swoim Twitterze. (1)

      "Bliżej nam ideowo do konserwatywnej Rosji, niż do lewackiej UE".

      • 8 6

      • No im to akurat faktycznie bliżej.
        Na szczęście nie wszyscy są tacy "kulturalni" jak ona.

        • 6 4

  • Kluczową rolę odgrywa tu sprawie działający Zarządca nieruchomości. Z pewnością bmt wybrzeże nim

    nie jest

    • 18 7

  • Typ rzuca peta przez okno, widzisz, zwracasz uwage a on: to nie ja (2)

    Dyskusja z amebą. Dlatego śmiać mi się chce z tych co piszą o odwadze. Powodzenia. Krótka piłka: zgłaszajcie, bo z takim ....m i tak się nie dogadacie

    • 78 5

    • Spoko, może kiedyś jakiś sąsiad napisze anonimową kartkę, że molestujesz nieletnie dziewczynki.

      I też ją sobie beztrosko powiesi na klatce schodowej z numerem twojego mieszkania i podpisem "sąsiedzi".

      • 6 31

    • Też mam takich

      Poszłam pod okno, pozbierałam w woreczek i wysypałam mu kipy na wycieraczkę. Na drugi dzień sam zbierał resztę z trawnika ( a było tego multum).

      • 9 2

  • Ogólnie

    rzecz biorąc te dzisiejsze wychowanie brak szacunku do czyjeś pracy, śmiecenie tam gdzie się stoi,balkony jak pakamery i najważniejsze na wszystko mam wylane.
    To jest obraz dzisiejszego społeczeństwa
    i takim przykładem jest spółdzielnia mieszkaniowa Za Falochronem Gdynia Karwiny która jedyna w mieście przyciąga tu ludzi wybitnych że aż dziw gdzie to się przedtem chowało a klatki schodowe traktuje się jak zsyp co się nie potrzebuje w domu to podrzuca wszędzie po korytarzu nawet windzie stare spocone buty zostawia gdzie padnie bo może komuś się przyda. Jest tyle spółdzielni i bloków i nikt tego tak nie praktykuje jak w tej Spółdzielni że powierzchnię wspólne wszystkich traktuje się jak chlew.

    • 34 2

  • W kwestii parkowania to jest lenistwo i arogancja (1)

    Mieszkam na Zaspie i wiem jaka jest sytuacja. Zgłaszam źle zaparkowane samochody tylko wtedy, kiedy na prawdę stwarzają zagrożenie. Przy Pilotów 23 parkuje dostawczak, gdzie bezwzględnie ogranicza widoczność. Byłem świadkiem, gdzie starszy Pan idący przede mną o mało nie został potrącony, bo dostawczak ograniczył widoczność. Po tej sytuacji zgłosiłem pojazd na SM ale widocznie kierowca ma wylane, bo dalej tam parkuje. Co więcej miał wiele miejsc parkingowych nieco dalej.
    Kilka dni temu idąc z SKM między blokami Pilotów 14 i 16 zaparkowała Pani bezpośrednio na ciągu pieszym, który przechodził przez jezdnie. Zwróciłem uwagę czy mogłaby przestawić auto, bo stanęła w miejscu, gdzie dużo ludzi przechodzi, a miejsca zostawiła tyle co pół biurka. W odpowiedzi dostałem, że czepiam się tylko jej, wszyscy tutaj tak stoją, a tak w ogóle to ona mieszka tutaj niedaleko i nie ma gdzie indziej postawić auta. Co więcej pod blokiem na Pilotów 19 naliczyłem 4 wolne miejsca...
    Jestem zrozumieć problem z parkowaniem na osiedlach z wielkiej płyty, ale kierowcy myślą tylko o sobie i są leniwi, żeby przejść dalej. Sam czasem parkuje kilka bloków dalej, bo dla mnie nie jest problemem przejść się i pomyśleć o innych. Jednak moja cierpliwość też ma granice i reaguje, gdy serio ktoś stwarza zagrożenie lub przeszkadza w swobodnym poruszaniu się.

    • 57 6

    • A co zrobić na Zaspie z tymi chłoptasiami, którzy kupili sobie samochody rajdowe i urządzają sobie mini rajdy na większych parkingach pierdząc silnikami ile wlezie i byleby głośniej? Najfajniej jak to się dzieje późnym wieczorem albo latem przy otwartych oknach. Silniki ryczą na całe osiedle! Kiedyś ktoś zwrócił im uwagę to dostał porządną wiązankę i tyle, policja jest bezsilna bo chłoptasie sprytnie się przemieszczają.

      • 2 0

  • Nowy Port falowiec (7)

    A co powiecie na uporczywe trzaskanie drzwiami do mieszkania,na takie łup, łup,łup w dzień i w nocy.Robi tak rodzina kilkuosobowa .Jest to bardzo męczące dla sąsiadów.

    • 64 4

    • (4)

      Podejdź zwyczajnie w świecie i poproś sąsiada ,żeby nie trzaskał drzwiami , bo cienkie ściany i wszystko słychać .

      • 16 2

      • (2)

        Ale serio to juz przeginka wg mnie. Moj sasiad tez trzaska jak oszalaly. Trwa to sekundke. Jego drzwi. Mi tak naprawde nic tym nie robi. Do glowy mi nie przyszlo by isc do niego w tej sprawie. To tak jakby on mial przyjsc do mnie ze nie wiem nalewam wody do czajnika w nocy bo on w rurach slyszy

        • 4 16

        • Jak drzwi masywne,metalowe,to echo się niesie po kilku piętrach.

          • 4 0

        • Ostatnio przyszła do mnie sąsiadka z pretensjami, że ojciec w nocy chodzi i ona słyszy jak drzwi skrzypią od pokoju tak, że spać jej nie pozwalają. Zaproponowała, że naoliwi je. Nie miałam nic przeciwko. Kiedy drzwi nie wydały żadnego odgłosu zauważyła po naciśnięciu klamki, że to jednak klamka piszczy i trzeba ją wymienić. Powiedziałam, że może u siebie wymieniać, bo zaczęła rozglądać się szukając dziury w całym.

          • 2 0

      • Nie pomogło !!!!!!!

        • 8 1

    • (1)

      Mam takich na parterze. Działają psychopatycznie. Nic nie dociera.

      • 9 1

      • Pianka montażowa i w nocy wstrzyknąć między drzwi a futrynę.

        • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane