- 1 Poszukiwania 36-latka na Stogach (122 opinie)
- 2 Michał Guć odchodzi z Rady Miasta Gdyni (185 opinii)
- 3 Podpalacz i morderca w rękach policji (90 opinii)
- 4 We wtorek spotkanie na szczycie ws. pyłu (116 opinii)
- 5 Ten punkt może uratować twoje wakacje (20 opinii)
- 6 Wystawa stała w MIIWŚ czeka na zmiany (76 opinii)
Komisja ds. zmian w kodyfikacjach zajmie się kodeksem mimo wniosku koła katolicko-narodowego, które domagało się odrzucenia go w całości. Projekt przewiduje zakaz wszelkich form dyskryminacji w zatrudnieniu - ze względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, pochodzenie rasowe lub etniczne, orientację seksualną czy wyznanie. Przepisy obejmują też po raz pierwszy jako jedną z form dyskryminacji, molestowanie seksualne, czyli jakiekolwiek niepożądane zachowanie o podłożu seksualnym, którego celem lub skutkiem jest naruszenie godności, poniżenie lub upokorzenie pracownika.
Czy jednak wprowadzenie podobnego zapisu nie doprowadzi do nadużyć lub trudności w jego interpretacji? Takie wątpliwości mieli niektórzy posłowie. Józef Zych z PSL obawia się na przykład, "czy na wzór niektórych krajów zachodnich nie wpadamy w obsesję molestowania seksualnego". Zwolennicy nowych zapisów argumentują natomiast, że miejsce pracy powinno być szczególnie chronione przed przejawami nadużyć w stosunkach przełożony-pracownik. "Głos" zapytał zajmujących się kodeksem pracy przedstawicieli największych klubów parlamentarnych o możliwe skutki wprowadzenia bardziej rygorystycznych przepisów dotyczących molestowania.
- Rząd zaproponował wprowadzenie do kodeksu zakazu dyskryminacji, w tym werbalnego i pozawerbalnego molestowania
seksualnego - powiedział "Głosowi" Jacek Kasprzyk, poseł SLD. - Zgodnie z projektem, osoba wobec której przełożony naruszy zakaz dyskryminacji będzie miała prawo do odszkodowania. Dziwię się, że ten problem traktowany jest jako główny, choć nie lekceważyłbym go. Jak świadczą doniesienia z USA, gdzie pracodawcy boją się już wykonywać grzecznościowe gesty, by nie zostać posądzonymi o molestowanie, z wszystkiego można zrobić rzecz śmieszną. Dochodzenie praw jest w takich wypadkach trudne i często bardziej upokarzające niż samo zdarzenie. Jest jednak czas, by popracować nad tymi przepisami i doprecyzować je. Oczekujemy na poważne propozycje ze środowisk prawniczych, a mniej z politycznych. Jest dużo czasu na wprowadzenie odpowiednich instytucji prawnych. Mamy prawdopodobnie półtora roku - ustawa ma obowiązywać od naszego wejścia do UE lub od początku 2004 r. Odbyło się pierwsze czytanie projektu, potem w komisji toczyć się będą merytoryczne prace, a następnie ponownie zajmie się nim Sejm. W tym przypadku przepisów dostosowawczych nie ma co wprowadzać za szybko.
- W trakcie dyskusji w Sejmie wynikły kontrowersje, czy wprowadzić definicję molestowania - stwierdził Tomasz Szczypiński, poseł PO. - Rząd zaproponował takie rozwiązanie, zgodnie zresztą z dyrektywami UE. Słowo dyskryminacja jest powszechnie zrozumiałe, a o tym czy miało miejsce molestoweanie lub inny jej rodzaj, niech rozstrzyga sąd. Dyskryminacji, bez względu na przyczynę, być nie może, co zresztą zapisane jest także w innych przepisach, jak choćby w konstytucji. Pojawiły się wątpliwości, czy wprowadzać zakaz dodatkowo do materii kodeksu pracy, ale w miejscu pracy problem ten wydaje się mieć szczególne znaczenie. I nie chodzi tylko o molestowanie - jeśli np. komuś nie można powierzyć jakiegoś stanowiska, to musi to wynikać z jasnych kryteriów, np. kwalifikacji, ale nie z tego, że pracownik jest np. Murzynem.
Jak jednak przyznał w rozmowie z "Głosem" poseł Szczypiński, kontrowersje mogą się pojawiać nadal - np. czy homoseksualista może być szkolnym wychowawcą? Otwiera się nowe pole dyskusji na temat dyskryminacji.
Opinie (161)
-
2003-01-21 13:38
a mi mówił kolego, że jego żona lubi te klapsy:)))
im bardziej siarczyste tym wieksza radocha???
przynajmniej (tak mówił kolega) w okrzykach akceptacji:)- 0 0
-
2003-01-21 13:41
ten błotnik jest pewnie z tworzywa i się go nie klepie
- 0 0
-
2003-01-21 13:41
totalna
klapa !!!!!!!!
- 0 0
-
2003-01-21 13:45
gallux
a nie mówił ci od kogo lubi
bo to ma znaczenie- 0 0
-
2003-01-21 13:47
gallux
pracowałem kiedyś w Niemczech przy zmywaniu garów (byłem tzw. Garou) i kucharze często klepali po tyłkach tzw. pomoce kuchenne,
a one odpowiadały: "uuu kleine sado-maso!"
wiele mnie ta praca nauczyła o ludziach...
do dnia dzisiejszego jak jestem w Niemczech chodzę z dupą przy ścianie
wiesz: jak się kilka osób nad zlewakiem, to ciężko odgadnąć płeć po samych dupach, kucharze mieli loterię: albo się uda, albo nie- 0 0
-
2003-01-21 14:04
chciałam poklepać Przemaskiego ale nie wyszło :(
przekaźnik nie zadziałał- 0 0
-
2003-01-21 14:05
mój pierwszy pobyt w hamburgu
ale nie pierwszy zagramanicą:)
kolega (pierwszy raz na zachodzie rok 1980)
przyjechaliśmy rano, znaleźliśmy "małpi gaj" siedzimy, jemy kanapacze z polski
nagle kolega zdecydowanym głosem mówi:
idziemy na Skt Pauli:)
ja mu na to:
za co??gdzie? nie znam trasy itd
on : ja juz w polsce wszystko obmysliłem. wyjął skubany mape hamburga z zaznaczoną trasą dojazdu
trudno - jedziemy
jest 23:00 łazimy, kur...stwa od groma, zmęczony oparłem sie o ścianę budynku, a tu przede mną wyskakuje jakis dziwak ni baba ni chłop i zaczyna mi składać propozycje hehe
okazało sie, że wziął mnie za "stojacza"
tak poznałem słynne sankt pauli w hamburgu:)))- 0 0
-
2003-01-21 14:14
i co gallux, polepszyłeś ówczesny bilans handlowy Polski w podkategorii usług ??
- 0 0
-
2003-01-21 14:38
gallux :) ja się tu nie mogę śmiać :):):):)
Mówisz,że takie cudo na ciebie poleciało ?:):):)- 0 0
-
2003-01-21 14:42
Szukam, szukam...
Pana od poklepania mnie po dupeczce, pulchnej i zgrabnej
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.