• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Siedmiu wspaniałych na lotnisku

ms
20 marca 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 

Czy siedmiu pracowników i nowa instalacja na lotnisku mogą zwiększyć ruch turystyczny na całym Pomorzu? - Nowa baza paliwowa, to niższa cena paliwa. Tańsze paliwo, to więcej linii lotniczych. Więcej linii, to większy ruch pasażerski - przekonują władze portu lotniczego i Grupy Lotos. We wtorek podpisano porozumienie o nowej inwestycji na lotnisku w Rębiechowie.



List intencyjny dotyczy m.in. budowy na lotnisku bazy paliwowej, która będzie dostarczała paliwo lotnicze, smary oraz inne materiały techniczne niezbędne do eksploatacji samolotów korzystających z gdańskiego lotniska. Nowa baza ma obniżyć ceny paliwa, dziś dyktowane przez monopolistę w Gdańsku, czyli bazę należącą do Petrolotu, spółki Lotu i Orlenu.

- Kolejny dystrybutor paliw oznacza wzrost konkurencyjności Gdańska dla linii lotniczych - mówi Włodzimierz Machczyński, prezes Portu Lotniczego Gdańsk. - Powstanie nowej bazy paliwowej jest jednym z czynników, które zarówno zwiększą konkurencyjność, zapewnią wygodę, jak i podniosą bezpieczeństwo.

Budowa bazy, którą będzie obsługiwało jedynie siedmiu pracowników potrwa od 6 do 8 miesięcy. Lotos wybuduje m.in. nowe zbiorniki na paliwo lotnicze. Roboty ruszą jak tylko ustalone zostaną szczegóły przedsięwzięcia.

- To pierwszy krok w tworzeniu konkurencyjnego rynku dostaw paliw lotniczych w Polsce - komentuje Jarosław Kryński, wiceprezes zarządu i dyrektor ds. handlu Grupy Lotos. - Na wspólpracy naszych firm skorzystają przede wszystkim region i jego mieszkańcy.

Niskie ceny paliwa lotniczego są jednym z argumentów, jakie mają znaczenie dla szefów tanich linii lotniczych rozwijających siatkę swoich połączeń oraz poszukujących nowych baz. W Gdańsku swoją bazę ma już węgierski Wizzair. Cały czas trwa rywalizacja o bazę największej taniej linii lotniczej w Europie - irlandzkiego Ryanaira.
Na Meroxie przez Atlantyk

Dziś w gdańskiej rafinerii paliwo lotnicze produkują dwie instalacje o nazwie Merox. W ciągu ok. 1,5 godziny jedna taka instalacja jest w stanie wyprodukować ok. 80 ton paliwa. Taka ilość wystarczy Boeingowi 767 na przelot z Warszawy do Nowego Jorku i z powrotem.

W 2006 r. Grupa Lotos wyprodukowała łącznie ponad 450 tys. ton paliwa lotniczego. Dla porównania w 2005 r. było to ok. 275 tys. ton.
ms

Opinie (108) ponad 10 zablokowanych

  • A i jeszcze jedno płacą nam mało ale to świadczy o władzy nie o nas , ale też nie płacą nam za uśmiechanie się do hołoty , więc sam się uśmiechaj jak Ci tak wesoło bo pojedziesz to tej swojej Anglii to nie będzie się z czego śmiać

    • 0 0

  • Optymistka

    lubi szastac pieniedzmi i lata LOT-em , zeby w ciagu godziny lotu dostac cos do zjedzenia . Sa rozne gusta i gusciki , ja godzine wytrzymam bez jedzenia - smacznego .
    Pewien Anonim , nie lata tanimi liniami - tylko komercyjnymi!
    Ciekawe .
    Ktos inny twierdzi , ze tylko w Polsce SG sprawdza dokumenty w mundurach .
    Nieprawda , bo w Niemczech rowniez .
    Taksowke zamawiam zawsze telefonicznie dzien wczesniej , podajac Nr. lotu i mafia taksowkarska w Rebiechowie nic mnie wowczas nie obchodzi .
    Z glupimi odzywkami SG osobiscie sie jeszcze nie spotkalem , raz tylko chcieli mnie zastrzelic , ale sa wsrod nich rowniez nadeci funkcjonariusze , tylko takowych , na innych lotniskach rowniez nie brakuje.

    • 0 0

  • Czy ja wiem?

    Czytając was mam wrażenie, że służbami mundurowymi w Rembiechowie rządzi jakiś "zły porucznik". Nie latam często z Gdańska - wylatywałem z 5-6 razy - i nigdy nie miałem żadnego problemy z tzw. służbami. Pokazywałem dowód, bagaż na taśmę, w najgorszym razie metal z kieszeni na tackę i heja - wolę, żeby to robili niż skończyć wbity w jakiś budynek. Z tekstów tylko "dziękuję". Angole - Ci to kiedyś sprawdzali, dociekliwe pytania o relacje z osobą towarzyszącą to była norma - teraz odkąd jesteśmy w UE - na szczęście luzik. Nie wiem, może miałem szczęście (w GDN), a wy pecha.

    • 0 0

  • Rany tylko nie paliwo z Lotosu...

    nie ma co obawiać się terrorystow, samoloty na tym paliwie daleko nie polecą, Wie o tym każdy kto raz kupił ich paliwo
    zawsze jakieś sensacje z silnikiem ile razy tam próbowałem tankować to jakieś kpiny!... a tu teraz TO

    • 0 0

  • Marek

    Czytam i śmiać mnie się zachciewa okrutnie.
    Racja - "burżuazja" fruwa z Rębiechowa,
    Nic jej nie pasuje - zgroza - trzeba okazać dokumnet!
    Najlepszy był ten facio co okazywał kilka dokumentów, bo na każdym nie był rozpoznawalny...
    No jak się jest napitym w 4 d. - facjata nie jest ta sama.
    Ostatnio jak leciałem z R. - zero problemów.
    Dojazd autobusem 110 pod same drzwi terminalu bez konieczności liczenia na taryfiarzy.
    Odprawa bagażowa szybka i kulturalna. Mieliśmy 1,5 kg nadwagi w bagażu - panienka machnęła ręką.
    Odprawa SG - bez problemów.
    2 godziny w samolocie - to trza żreć?
    No ale jak ktoś z furmanki przesiada się do samolotu to zawsze ma problemy...

    • 0 0

  • Bolo

    No wlasnie .
    Do czego doprowadza latanie tylko " komercyjnymi " .
    Autobusem 110 tez raz pojechalismy , cena nie do przebicia , ale wowczas ladujesz we Wrzeszczu Hbf. i tam , w zaleznosci gdzie sie dalej wybierasz nastepna przesiadka.

    • 0 0

  • Marek

    akurat skorzystałem z dobrodziestw komunikacji miejskiej,
    tramwaj mam pod blokiem, przesiadka przy Manhattanie na 110 i jazda z Żabianki do Rębiechowa zajmuje niecałą godzinę, co jak na warunki panujące w południe na Słowackiego jest absolutnym rekordem!

    • 0 0

  • Ale przezywacie te zarcie w samolocie...moze pani optymista lata Lotem ,bo chce byc "pod dobrymi skrzydlami" a moze ma karte frequent flyer i zbiera sobie mile...

    • 0 0

  • W pełni się zgadzam

    Z kolegami podróżującymi na lotnisko komunikacją miejską. Nikt nam nie każe korzystać z usług taksówkarzy i jeśli nas nagabują, mówimy stanowczo (ale z uśmiechem): "nie, dziękuję" i idziemy do swojego 110 albo B (ewentualnie do luksusowego Volvo V60, którym przyjechał po nas współmałżonek :))
    Nasz problem polega na tym, że wciąż tkwimy mentalnie w socjaliźmie i jeśli składana nam jest propozycja to szukamy sposobu jak to się do niej odnieść. A tymczasem propozycje, które nas nie interesują należy po prostu grzecznie i stanowczo ignorować. Nie jeżdżę taksówkami z lotniska, nie biorę udziału w promocjach i nie testuję kosmetyków na chodniku. Nie bo nie. Po prostu. Chcącemu nie dzieje się krzywda.

    • 0 0

  • A tak poza tym

    To poza SG na lotnisku działa także SOL.
    To oni wykonują sporą część kontroli, przede wszystkim przed lotami krajowymi.
    I raczej Mirono do nich zastrzeżeń nie ma. Obsługują grzecznie i kulturalnie.
    A dodać też należy, że jedna z funkcjonariuszek odznacza się niezwykłą urodą, zwłaszcza pięknymi włosami niemal do samej płyty lotniska sięgającymi :)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane