- 1 "Mężczyzna z wężem" zatrzymany (92 opinie)
- 2 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (100 opinii)
- 3 Wypadek w Gdyni. Potrącono trzy osoby (361 opinii)
- 4 Biegli zbadali list Grzegorza B. (175 opinii)
- 5 Osiedle zamiast KFC w Sopocie (305 opinii)
- 6 Paragon grozy za kurs taksówką (480 opinii)
Skąd się biorą jadowite komentarze? Spotkanie z dr Jackiem Pyżalskim
Negatywne komentarze, wylewanie żółci, obrzucanie błotem prezydentów, celebrytów i dziennikarzy to chleb powszedni portali internetowych. Skąd w ludziach tyle agresji? Czy to wina Internetu? A może powstanie Sieci po prostu umożliwiło wyrażanie emocji, które wcześniej można było tylko wykrzyczeć przed ekranem telewizora? Na te i inne pytania, dotyczące "agresji elektronicznej", w najbliższą środę w GWP Uzdrowisko postara się odpowiedzieć dr Jacek Pyżalski.
Obserwując sposób wyrażania myśli na forach internetowych, wiele osób załamuje ręce, biadoląc nad upadkiem obyczajów. Inni traktują to jako błahostkę, w końcu to tylko słowa, które nikogo nie ranią.
Problem jest jednak bardzo złożony i stosunkowo mało poznany. Z pewnością poniżające publikacje, dotyczące zarówno osób publicznych, jak i tych mniej znanych, wpływają bezpośrednio na ich życie. Coraz mniejsze zastosowanie ma podział na życie "online" i "offline". Życia w "realu" i w Sieci mieszają się przecież i wpływają na siebie.
Frustracje i gniew łatwiej jest wyrażać za pośrednictwem komputera. Człowiek występuje incognito i w związku z tym czuje się bardziej bezkarny. Mamy też do czynienia z tzw. "efektem kabiny pilota". Sprawcy agresji elektronicznej pozbawieni fizycznego kontaktu z ofiarą nie do końca zdają sobie sprawę z konsekwencji swojego zachowania. Podobnie było w czasie wojny. Piloci bombowców, których pociski siały masowe zniszczenie, odczuwali skutki wojny dużo słabiej niż ci, którzy brali udział w walkach na froncie.
- Wbrew pozorom agresja w nowych mediach niekoniecznie musi się łączyć z anonimowością - przekonuje Pyżalski. - Według badań nawet dwie trzecie ofiar agresji przyznaje, że zna swego oprawcę. Często są to osoby z najbliższego otoczenia.
Ofiary przemocy elektronicznej reagują na nią podobnie jak ofiary przemocy fizycznej. Trudno im się do tego przyznać, choćby w trosce o własną samoocenę. Nikt nie chce postrzegać siebie samego jako ofiarę agresji.
- Agresja elektroniczna może dotyczyć komunikacji bezpośredniej, kiedy ofiara jest nękana przez oprawcę za pomocą smsów lub komunikatorów internetowych - podsumowuje Pyżalski. - Komunikacja pośrednia dotyczy różnego rodzaju publikacji oraz komentowania. Najpoważniejsze konsekwencje dla zdrowia psychicznego ofiary niesie ze sobą publikacja poniżających materiałów.
O tym, że problem jest niezwykle ważny, przekonaliśmy się niejednokrotnie - upokarzające materiały wideo lądują na serwisie YouTube co rusz. Od czasu do czasu dochodzi przez nie do prawdziwych tragedii.
Niestety: władza sądownicza, prawodawcza, jak i wykonawcza są w większości opanowane przez tzw. cyfrowych imigrantów, którzy Internetu muszą się "uczyć". Przestępstw zaś dopuszczają się cyfrowi "tubylcy", dla których Sieć to środowisko naturalne.
Spotkanie z dr Jackiem Pyżalskim zaplanowano na środę, 6 kwietnia, na godzinę 18.
Wydarzenia
Opinie (220) ponad 20 zablokowanych
-
2011-04-05 08:32
Kiedyś swoje poglądy wyrażało się podczas spotkań towarzyskich,
a teraz podczas spotkań w internecie.
- 15 1
-
2011-04-05 08:34
lepszy jad niż rewolucja
Propaganda jak za komuny, nędzne pensje ,jedyna szansa na godne życie to emigracja,totalne lekceważenie tz.władz potrzeb mieszkańców, pensja stoi a koszty utrzymania 20% w górę .Taki raj zielona wyspa ?/bo masa ludzie poszła na zieloną trawkę/. Zamiast jadu rewolucja ,wywrzeszczeć na ulicach co boli,pogonić klikę. Za rok będzie nowa.
- 20 2
-
2011-04-05 08:46
W CHAMSTWIE PRZODUJE NIEJAKI TRUFEL ,WIKING I JESZCZE BY TU MOZNA WIELU PRZYTACZAC
- 0 3
-
2011-04-05 08:48
a ja lubię ten śmietnik zwany Siecią, uwielbiam grzebać w odpadkach
- 2 4
-
2011-04-05 09:02
gdyby było jak powinno na tym padole zwanym Polską, komentarzy "jadowitych" było by mniej!
- 14 1
-
2011-04-05 09:04
(2)
Nie ma żadnej agresji w sieci DEBILE!!! Wy jesteście głupi, że wierzycie w takie bzdury!!!
- 6 12
-
2011-04-05 10:40
dokładnie
Może przyda sie to do nastepnej książki.
Wole kogoś zbesztać tutaj niż stać przed nim i mu w pewnym momencie przypie....- 5 0
-
2011-04-05 19:32
To była autoironia, czy rzeczywiście jesteś taki niemądry? :)
- 0 0
-
2011-04-05 09:04
Myslę że Polacy są w realu strasznie zakłamani-zwłaszcza kiedy wypowiadaja się oficjanie w mediach typu telewizja
Zawyżony po wielokroć poziom cukru w wypowiedziach uczestników programów telewizyjnych ,słowa jak sztuczny miód,ciągłe głaskanie się po główkach,fałszywa skromność-oto codzienna porcja jaką nam serwują media TV.W necie zaś odwrotnie-szambo przesadnie i wylewanie pomyj w ilościach ponoć w europie nie spotykanych.Wniosek-Polak boi się być sobą w realnym życiu.
- 18 0
-
2011-04-05 09:06
Bo Polska to dziki kraj.
Ludzie są agresywni bo tu w tym państwie nie można spokojnie i normalnie żyć ciągle tylko codzienna walka o przetrwanie.
- 24 1
-
2011-04-05 09:07
Lepsze to niż...
No cóż lepszy wulgaryzm w sieci niz demonstracje, płonące budynki i trupy. Chociaż do tego też pewnie dojdzie jeżeli władza nie wyciagnie wniosków chociażby z tych sieciowych komentarzy.
- 15 0
-
2011-04-05 09:08
Za mojej młodości w "POdzięce za takie rządy ludzie wychodzili na ulice.Teraz siedząc w domu dają upust swemu niezadowoleniu (1)
Odrębną sprawą jest chamstwo które nabyli wraz z TV.
- 19 2
-
2011-04-05 11:55
i obyczajami PiS-miennych
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.