- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (169 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Skąd się biorą jadowite komentarze? Spotkanie z dr Jackiem Pyżalskim
Negatywne komentarze, wylewanie żółci, obrzucanie błotem prezydentów, celebrytów i dziennikarzy to chleb powszedni portali internetowych. Skąd w ludziach tyle agresji? Czy to wina Internetu? A może powstanie Sieci po prostu umożliwiło wyrażanie emocji, które wcześniej można było tylko wykrzyczeć przed ekranem telewizora? Na te i inne pytania, dotyczące "agresji elektronicznej", w najbliższą środę w GWP Uzdrowisko postara się odpowiedzieć dr Jacek Pyżalski.
Obserwując sposób wyrażania myśli na forach internetowych, wiele osób załamuje ręce, biadoląc nad upadkiem obyczajów. Inni traktują to jako błahostkę, w końcu to tylko słowa, które nikogo nie ranią.
Problem jest jednak bardzo złożony i stosunkowo mało poznany. Z pewnością poniżające publikacje, dotyczące zarówno osób publicznych, jak i tych mniej znanych, wpływają bezpośrednio na ich życie. Coraz mniejsze zastosowanie ma podział na życie "online" i "offline". Życia w "realu" i w Sieci mieszają się przecież i wpływają na siebie.
Frustracje i gniew łatwiej jest wyrażać za pośrednictwem komputera. Człowiek występuje incognito i w związku z tym czuje się bardziej bezkarny. Mamy też do czynienia z tzw. "efektem kabiny pilota". Sprawcy agresji elektronicznej pozbawieni fizycznego kontaktu z ofiarą nie do końca zdają sobie sprawę z konsekwencji swojego zachowania. Podobnie było w czasie wojny. Piloci bombowców, których pociski siały masowe zniszczenie, odczuwali skutki wojny dużo słabiej niż ci, którzy brali udział w walkach na froncie.
- Wbrew pozorom agresja w nowych mediach niekoniecznie musi się łączyć z anonimowością - przekonuje Pyżalski. - Według badań nawet dwie trzecie ofiar agresji przyznaje, że zna swego oprawcę. Często są to osoby z najbliższego otoczenia.
Ofiary przemocy elektronicznej reagują na nią podobnie jak ofiary przemocy fizycznej. Trudno im się do tego przyznać, choćby w trosce o własną samoocenę. Nikt nie chce postrzegać siebie samego jako ofiarę agresji.
- Agresja elektroniczna może dotyczyć komunikacji bezpośredniej, kiedy ofiara jest nękana przez oprawcę za pomocą smsów lub komunikatorów internetowych - podsumowuje Pyżalski. - Komunikacja pośrednia dotyczy różnego rodzaju publikacji oraz komentowania. Najpoważniejsze konsekwencje dla zdrowia psychicznego ofiary niesie ze sobą publikacja poniżających materiałów.
O tym, że problem jest niezwykle ważny, przekonaliśmy się niejednokrotnie - upokarzające materiały wideo lądują na serwisie YouTube co rusz. Od czasu do czasu dochodzi przez nie do prawdziwych tragedii.
Niestety: władza sądownicza, prawodawcza, jak i wykonawcza są w większości opanowane przez tzw. cyfrowych imigrantów, którzy Internetu muszą się "uczyć". Przestępstw zaś dopuszczają się cyfrowi "tubylcy", dla których Sieć to środowisko naturalne.
Spotkanie z dr Jackiem Pyżalskim zaplanowano na środę, 6 kwietnia, na godzinę 18.
Wydarzenia
Opinie (220) ponad 20 zablokowanych
-
2011-04-05 21:29
JAD? bierze się z.. (1)
..tego że po zaborach, wojnach, komunie przyszło nam żyć przez 20 lat w "demokracji" gdzie u władzy od tych dwóch dekad utrzymują się te same głowy (no dobra - gęby). To że z każdej pensji zabiera się nam 1/3 i nigdy tej kasy w całości nie zobaczymy, że bandyci spowodowali że E95 kosztuje 5 zł (akcyza i podatki to prawie 60% a drogi są płatne i dziurawe!) że gdy ktoś zachoruje to i tak płaci bo inaczej umrze przed terminem, no i przede wszystkim z tego, że tym krajem rządzą służby specjalne mające w rękach WSI-24 i że ludziom zdaje się że PIS-PO-SLD-PSL to zupełnie różne partie podczas gdy ci często KRYMINALIŚCI chcą utrzymać się w tej twierdzy z haraczów jakie na nas nakładają. Nie ufam ŻADNEJ z tych partii.
Efekt jest taki że dziś ani ślubu ani domu ani rodziny nie da się dobrze ogarnąć bo żyje się na krawędzi - Mówi się że jak ktos jest zgryźliwy to ma słabo w domu itp. W POLSCE wszędzie jest beznadzieja, więc zalewamy sie tym KWASEM
Ta wypowiedź jest moim prawem do WOLNEGO SŁOWA- 13 0
-
2011-04-06 09:53
Dobrze napisałeś
i masz prawo tak mysleć po primo a po secundo to PRAWDA
- 1 0
-
2011-04-05 21:36
Kiedyś ludzie wychodzili i
krzyczeli na ulicach, skarżyli się i dyskutowali z sąsiadami itd.Teraz każdy może wykrzyczeć swoje żale na forum.A szkoda,bo czasem naród powinien wyjść ramię w ramię i powiedzieć co mu dolega.Teraz się każdy żali we własnym zaciszu.NIEDOBRZE,nie będzie w narodzie solidarności.Nie mówię o chamach,bo tu należy interweniować.
- 8 0
-
2011-04-05 21:38
Agresją się brzydzę (1)
Dlatemu, jak mnię ktoś posądza, że agresywny jestem, to od razu bym w mordę lał...
- 9 0
-
2011-04-06 12:46
fajny jestes. Masz humor.
- 1 0
-
2011-04-05 22:51
POzory (1)
Stąd się biorą jadowite komentarze. Z bezsilniści i tchórzowstwa Polaków, którzy pracują za 1000zł a boją się wyjść na ulicę i protestować jak choćby robią to Francuzi. Myślicie, że Tusk to waginaszenko, który wie jak spałować protestantów? Ludzie obudzcie się ponieważ Polska tonie!
- 12 3
-
2011-04-06 07:58
I pewnie pontonem ratunkowym jest kaczor?
I to jest dopiero głupota tego narodu. kościół , kaczor, i inni złodzieje-politycy, szalbbiercy, przydupasy, pasożyty topią ten kraj. A my z patosem obchodzimy rocznice tragedii narodowych WYNIKAJĄCYCH Z NASZEJ NARODOWEJ ODWIECZNEJ ,TOTALNEJ GŁUPOTY!
- 1 4
-
2011-04-06 09:37
AGRESJA MA WIELE PRZYCZYN
Ale najważniejsza przyczyna to bezsilność wobec głupoty, znieczulicy, lekceważenia, poniżania, braku perspektyw godziwego zarobku itd. Wszystko wskazuje, że winna jest przede wszystkim władza (obojetnie jaka) i Kosciół, który nie umie wychować ludzi w pokorze i uczciwości, po cichu sympatyzując z "właścicielami Polski".
- 2 1
-
2011-04-06 10:41
trole
siedza na stolkach w redakcjach i od pierwszego do pierwszego probuja przetwac zenada
- 1 0
-
2011-04-06 10:46
Władzy nie wolno krytykowac tylko uwiellbiac :) No chyba ze u władzy jest PiS
Uprzedzam ze to jest własnie prawo numer jeden z PO. I dziwne ze Polacy to akceptuja bo wszyscy normalni ludzie nie.Niema znaczenia kto jest u władzy wazne co robi i czy dotrzymuje tego co obiecali w wyborach !!Krytykowałem Pis teraz krytykuje PO!! I ciekawa zaleznosc o oli wtedy wszyscy wieszali psy na Pisie to teraz krytyka za nieudolnosc PO jest nietylko krytykowana ale i wyzywana .Ludzie zachowuja sie dokładnie tak jak mochery ojca rydzyku kułko wzajemnej adoracji.Taka Hipokryzja.
- 0 1
-
2011-04-06 11:50
wątpię czy chodzi o krytykę np. polityków
tylko o chamskie, prostackie, prymitywne komentarze o poziomie "ponizej dna"
ostatnio najwięcej takich sie pojawiło np. pod artykułem o zabójstwie księdza (cokolwiek w temacie "kościół" zawsze ściąga takie komentarze ) oraz witaczach- 0 0
-
2011-04-07 09:59
Za tydzień seminarium "Skąd się biorą wazeliniarskie artykuły prasowe"
Zawsze pozytywne komentarze, wylewanie wazeliny, nieuzasadnione wielbienie polityków i celebrytów to chleb powszedni artykułów prasowych. Skąd w dziennikarzach tyle dobrych emocji? Czy nie zauważają otaczających nas patologii?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.