• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopot: kolejne wybory, kandydaci ci sami

Piotr Weltrowski
10 października 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Choć Jacek Karnowski oficjalnie nie zadeklarował jeszcze chęci startu w przyszłorocznych wyborach, to działacze PO już teraz zapowiadają, że go poprą. Choć Jacek Karnowski oficjalnie nie zadeklarował jeszcze chęci startu w przyszłorocznych wyborach, to działacze PO już teraz zapowiadają, że go poprą.

Choć w Sopocie nikt jeszcze oficjalnie nie zadeklarował, że wystartuje w przyszłorocznym wyścigu do prezydenckiego fotela, to wszystko wskazuje na to, że w wyborach samorządowych zmierzą się kandydaci, którzy już wcześniej w nich startowali.



Kogo poparł(a)byś w wyborach na prezydenta Sopotu?

Do wyborów samorządowych pozostał nieco ponad rok. W czwartek przeanalizowaliśmy potencjalne kandydatury na prezydenta Gdańska, z kolei w poniedziałek opisaliśmy samorządowców, którzy mogą powalczyć o fotel prezydenta Gdyni.

Teraz czas na Sopot.

Nieprzerwanie od 1998 roku urząd prezydenta miasta sprawuje tu Jacek Karnowski. Wcześniej związany z Platformą Obywatelską, od czasu wybuchu tzw. afery sopockiej pozostaje bezpartyjny. Niemniej wspiera go koalicja Platforma Sopocian, w skład której wchodzą zarówno sopoccy członkowie PO, jak i stowarzyszenia Samorządność Sopot.

Karnowski może liczyć na poparcie PO

Koalicja ta prawdopodobnie pod takim samym sztandarem pójdzie do kolejnych wyborów. Sam Karnowski jednak nie chce się na razie oficjalnie deklarować w kwestii startu w wyborach. Na nasze pytanie w tej sprawie nie odpowiedział, uzyskaliśmy tylko krótkie oświadczenie od rzeczniczki urzędu.

- Prezydent nie wypowiada się w kwestii przyszłorocznych wyborów. Szczególnie, że nie wiadomo, czy nie będzie zmian w ordynacji wyborczej - napisała nam w mailu Magdalena Jachim, rzeczniczka sopockiego magistratu.
Choć w otoczeniu Karnowskiego mówi się o jego ambicjach wejścia do polityki na szczeblu centralnym, to jednak trudno przypuszczać, że zdecyduje się na to już teraz. Tym bardziej, że liczyć może na poparcie pełnej koalicji.

- Jeżeli coś działa dobrze, to nie należy tego zmieniać. Jestem zwolennikiem tworzenia takiego właśnie szerokiego frontu, gdzie miejsce jest zarówno dla osób związanych z określoną partią, jak i niezależnych samorządowców. Jeżeli prezydent Jacek Karnowski zdecyduje się kandydować, to myślę, że będzie mógł liczyć na nasze poparcie - mówi Lesław Orski, członek sopockiej PO, a zarazem szef klubu radnych Platformy Sopocian.
On także zastrzega, że ostateczne decyzje o kandydacie zostaną podjęte, gdy znany będzie kształt ordynacji wyborczej, która - jego zdaniem - może zostać w ostatniej chwili zmieniona. W poniedziałek pojawiły się w mediach informacje, że Prawo i Sprawiedliwość planuje wprowadzić przed wyborami samorządowymi zmiany w ordynacji i np. ograniczyć wybory do jednej tury, znieść możliwość jednoczesnego kandydowania na radnego i na prezydenta oraz - co najbardziej kontrowersyjne - zakazać startu komitetom obywatelskim, zostawiając miejsce tylko dla komitetów partyjnych.

Piotr Meler "najbardziej prawdopodobnym" kandydatem PiS

Wszyscy w PiS, których pytamy o najbardziej prawdopodobnego kandydata, są zgodni: to Piotr Meler. Wszyscy w PiS, których pytamy o najbardziej prawdopodobnego kandydata, są zgodni: to Piotr Meler.
Skoro o Prawie i Sprawiedliwości mowa, to niemal na pewno kandydatem tej partii w najbliższych wyborach zostanie Piotr Meler, który startował już w wyścigu po prezydencki fotel w 2010 roku. Formalnie nie jest on członkiem PiS, jednak od lat startuje z list tej partii w wyborach do Rady Miasta.

Jako najbardziej prawdopodobnego kandydata wskazują go w nieoficjalnych rozmowach inni pomorscy działacze Prawa i Sprawiedliwości, choć zaznaczają, że ostateczna decyzja nie została jeszcze podjęta.

On sam wyraża się jasno w tej kwestii.

- Jeżeli Prawo i Sprawiedliwość zdecyduje się poprzeć moją kandydaturę, to wystartuję w wyborach - mówi.
Ruchy obywatelskie oddzielnie: wystartują dwie kandydatki

Swoich kandydatów - oddzielnie - planują wystawić też dwa działające w mieście ruchy obywatelskie: Kocham Sopot oraz Mieszkańcy dla Sopotu.

Przedstawiciele pierwszego z nich w Radzie Miasta zasiadają od 2010 roku, wtedy też ich lider - Wojciech Fułek - był bardzo bliski pokonania Jacka Karnowskiego w wyborach na prezydenta Sopotu. W kolejnych wyborach kandydował już tylko na radnego. W przyszłym roku prawdopodobnie postąpi podobnie.

- Nigdy nie mówi się nigdy, ale w mojej ocenie Sopot zasługuje na swoją Franciszkę Cegielską, czyli prezydenta-kobietę - mówi, gdy pytamy go o start w wyborach.
Grażyna Czajkowska z Kocham Sopot kandydowała już na prezydenta miasta w 2014 roku - zyskała blisko 29 proc. głosów. Grażyna Czajkowska z Kocham Sopot kandydowała już na prezydenta miasta w 2014 roku - zyskała blisko 29 proc. głosów.
Oznacza to, że kandydatką Kocham Sopot zostanie najprawdopodobniej Grażyna Czajkowska, która ubiegała się o tę funkcję w 2014 roku i uzyskała całkiem niezły wynik, bo 29 proc.

Kolejną znajomą twarzą wśród kandydatów będzie prawdopodobnie Małgorzata Tarasiewicz ze stowarzyszenia Mieszkańcy dla Sopotu. W ostatnich wyborach uzyskała ona co prawda jedynie niespełna 8 proc. głosów, ale trzeba przyznać, że prowadzone przez nią stowarzyszenie przez ostatnie cztery lata było zdecydowanie aktywniejsze niż Kocham Sopot.

Aktywność ta zakończyła się zresztą złożeniem wniosku o zwołanie referendum w sprawie odwołania Jacka Karnowskiego. W związku z tym, że stowarzyszenie zbiera właśnie podpisy, jego członkowie odmawiają jakichkolwiek komentarzy w kwestii przyszłorocznych wyborów.

- Byłoby to niezgodne z prawem - mówi Tarasiewicz, która jednak już wcześniej zapowiadała, że zamierza ponownie kandydować w wyborach na prezydenta miasta.
Małgorzata Tarasiewicz ze stowarzyszenia Mieszkańcy dla Sopotu już wcześniej zapowiadała, że wystartuje ponownie w wyścigu do prezydenckiego fotela. Małgorzata Tarasiewicz ze stowarzyszenia Mieszkańcy dla Sopotu już wcześniej zapowiadała, że wystartuje ponownie w wyścigu do prezydenckiego fotela.
Jeszcze rok temu w kuluarach mówiło się, że Kocham Sopot i Mieszkańcy dla Sopotu wystawić mogą jednego kandydata i wspólną listę, co zdecydowanie zwiększyć mogło szansę na zmianę władz w mieście. W ostatnim czasie oba ruchy mocno się poróżniły, a kością niezgody stał się właśnie pomysł przeprowadzenia referendum, od którego członkowie Kocham Sopot publicznie mocno się odcięli.

- Nie ma szans na wspólny start - mówi nam kategorycznie osoba związana z Kocham Sopot. Podobne głosy docierają też z obozu Mieszkańców dla Sopotu.

Opinie (224) 8 zablokowanych

  • Dyktatura i zacofanie, bo zmiany nic dobrego nie przyniosą.

    W Sopocie jest tak mało mieszkańców, że łatwo POdpłacić POnad Pisiąt %.

    • 6 2

  • Mam nadzieje że nie będzie pislamskiej zarazy

    • 6 14

  • Kudłaty dostał lekcję demokracji w Armenii (1)

    ... w demokracji decyduje większość, o czym Kudłaty chyba zapomniał

    • 13 5

    • demokracja

      To tak jak "jedzmy g*wno miliardy much przecież nie może się mylić " i tak jest z tzw demokracją , NSDAP zaczynało tak samo jak ci od,,,,,,,i co i g,,,,,,,o nastało w Niemczech a potem w całej Europie !

      • 0 1

  • Trolle pisowskie - a wy dziś nie macie przypadkiem miesiączki smoleńskiej?

    • 10 13

  • PiSiacy won z Trójmiasta (2)

    • 6 14

    • Lemingu, żal mi cię

      • 6 2

    • POpatrz, POpatrz

      Ubek ze słusznie obciętą emeryturą się odezwał,!

      • 3 1

  • co ma płeć do kadynatury na Prezydenta jakiegokolwiek???? (1)

    Myślenie ma terażniejszość...

    • 0 0

    • Chyba jednak ma - wystarczy popatrzyć, jak to aktulne gospodarskie oko dogląda Sopotu, żeby być przekonanym, że kobieta będzie na pewno bardziej troskliwym gospodarzem, bardziej dbającym o nasze otoczenie.

      • 0 0

  • Tylko nie Karnowski!

    • 14 0

  • "APEL"

    Jeżeli chcecie być świadomymi wyborcami posłów czy senatorów, to jest to trudne, nie można spotkać każdego z kandydatów na ulicy. Ale w tak małym mieście możemy z każdym z nich porozmawiać (tak, do każdego można dotrzeć, np złapać go w urzędzie miasta, poznać, pogadać i się dowiedzieć, na kogo chcesz świadomie zagłosować).

    W tak małym mieście jakim jest Sopot, prawie każdy się zna i tu można być ŚWIADOMYM WYBORCĄ.

    • 1 0

  • zaczelo sie (1)

    niech wygra lepszy.

    • 0 0

    • Ale warunki startu nie są równe, bo aktualny prezydent za miejskie pieniądze obsyła nas listami, pismami i gazetami.

      • 1 0

  • Boli was ze PIS ma takie sukcesy i to ze PIS nie kradnie (2)

    • 14 6

    • (1)

      PIS okrada panstwo!Rydzyk? Ten zebrak dostaje za frajer miliony!Nieprawda?

      • 1 5

      • Frajer jesteś ty

        i masz zryty kapelusz.

        • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane