- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (71 opinii)
- 2 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (127 opinii)
- 3 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (163 opinie)
- 4 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (326 opinii)
- 5 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (73 opinie)
- 6 Po pożarze hali. Zakaz kąpieli do piątku (168 opinii)
Szyper "Czarnej Perły" odpowie przed sądem za zderzenie statku z pogłębiarką
Zakończyło się śledztwo w sprawie wypadku "Czarnej Perły", do którego doszło w lipcu 2021 r. na wysokości Polskiego Haka przy ujściu Motławy do Martwej Wisły. Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko szyprowi jednostki, który odpowie za umyślne sprowadzenie katastrofy w ruchu wodnym.
Około godz. 15 znajdowała się ona na terenie tzw. Polskiego Haka, czyli przy ujściu Motławy do Martwej Wisły, i kierowała się do wejścia Motławy.
- W tym momencie na obszarze Polskiego Haka pojawiła się pogłębiarka, która wypłynęła z Kanału Kaszubskiego. Wykonywała manewr obrotu na Polskim Haku. Jak ustalono, przed wpłynięciem na Polski Hak pilot pogłębiarki komunikował się ze statkiem, informując o planowanym manewrze. Jednak w trakcie obrotu pogłębiarki "Czarna Perła" uderzyła w jej lewą burtę - relacjonuje ustalenia śledztwa Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Jaki konkretnie zarzut postawiono szyprowi?
Przeprowadzone tuż po wypadku badania wykazały, że sternik "Czarnej Perły" pił wcześniej alkohol.
Warto też zaznaczyć, że w wyniku wypadku poszkodowanych zostało czterech pasażerów statku.
Sprawę zbadali biegli, którzy jednogłośnie orzekli, że bezpośrednią przyczyną wypadku było niewłaściwe przeprowadzenie przez sterującego "Czarną Perłą" manewru wyprzedzania pogłębiarki.
Z zebranego materiału dowodowego, w tym opinii z zakresu wypadków w ruchu morskim, wynika, że bezpośrednią przyczyną zderzenia się jednostek było niewłaściwe przeprowadzenie przez sterującego statkiem Czarna Perła manewru wyprzedzania pogłębiarki.
- Prokurator zarzucił sterującemu statkiem szyprowi, znajdującemu się w stanie po użyciu alkoholu, umyślne sprowadzenie katastrofy w ruchu wodnym, w następstwie czego doszło do narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia wielu osób, a cztery z nich zostały poszkodowane - mówi Wawryniuk.
Szyper statku nie przyznał się do popełnienia przestępstwa
A przestępstwo to jest dość poważne - grozi za nie kara więzienia do lat 10. Proces w tej sprawie toczyć się będzie przed Sądem Rejonowym Gdańsk-Południe.
Początkowo do sprawy zatrzymano także mechanika "Czarnej Perły", który również wcześniej miał pić alkohol. Ostatecznie jednak nie został on objęty aktem oskarżenia.
Opinie (110) 4 zablokowane
-
2023-01-06 10:14
Piraci z karmazynowymi nosami. POdobnie Danuta. POdobnie pływająca skrzynia.
- 1 5
-
2023-01-06 10:34
W każdym wypadku morskim oskarżone są obie strony . (1)
Gdyby pogłębiarka stała na kotwicy to wina ewidentna szypra "Czarnej perły " , ale ponieważ była w ruchu to obie strony są odpowiedzialne za nie zachowanie ostrożności .
- 4 3
-
2023-01-06 12:14
niezachowanie
łącznie!
- 4 1
-
2023-01-06 10:48
Alkohol
Pijaczyna jak ten nigdy więcej nie może stanąć na mostku czy innym poważnym miejscu na jednostce pływającej. Co najwyżej jako pasażer. Won z zawodu jeśli ma uprawnienia.
- 4 3
-
2023-01-06 12:10
Jakie tam xzarne perły
Ci ludzie są tam po szkole podstawowej. Często pracownicy nie mają uzębienia pełnego, szczególnie 1 i 2jek. Szanty hej ho hej hoo morze na sto. A pływają bez pojęcia. Kasa napedza wszytsko, przeladowani, dobrze ze doszło do tylko takiej tragedii..po cichu liczyłem.na cupsise
- 1 7
-
2023-01-06 12:13
szyper i mechanik nadal pracują?
- 1 3
-
2023-01-06 12:18
skoro Perła "wiedziała", że holownik będzie zaraz się obracał, to powinna wyhamować (1)
- 1 7
-
2023-01-06 12:32
Szyper chciał przydriftować na ręcznym, ale mu jego rączka w ręce została
- 2 2
-
2023-01-06 16:05
Natychmiast zarząd komisaryczny dość tej ...
Strach mieszkać w grodzie Budyniowych lodów
- 2 2
-
2023-01-06 16:29
A co to jest ten alkohol, co go tak bardzo nigdzie nie mozna? To jakies szkodliwe, jak te szczypionki, czy cos?
- 0 0
-
2023-01-06 22:04
Uprawnienia cofnięte? Zadość uczynienie i naprawienie szkód wypłacone? Jeśli nie to kolejna hucpa w " małej Sycylii"!
- 1 0
-
2023-01-07 09:40
u nas nazwiska przestępców nie są jawne, a taki lejczy znany jest całemu światu
"Do nieprzyjemnego incydentu doszło 26 listopada podczas lotu z Nowego Jorku do Delhi. Mężczyzna podróżujący w klasie biznesowej oddał mocz na współpasażerkę. Mężczyzna ten to Shankar Mishra, biznesman z Bombaju. Po nagłośnieniu zajścia został zwolniony przez firmę Wells Fargo".
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.