- 1 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (308 opinii)
- 2 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (13 opinii)
- 3 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (112 opinii)
- 4 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (293 opinie)
- 5 Trójmiejskie mola, których już nie ma (103 opinie)
- 6 Pozbieraliśmy śmieci, ale nie dorzucajcie (105 opinii)
Tablice cmentarne w murku oporowym przy Zakopiańskiej
W murze oporowym podtrzymującym skarpę przy ul. Zakopiańskiej w Gdańsku znajdują się cmentarne płyty. Uwagę na nie zwrócił gdański artysta Grzegorz Kwiatkowski, który zastanawia się, czy nie są to elementy nagrobkowych tablic z cmentarza Żydowskiego na Chełmie. Nekropolia przetrwała wojnę, ale została zniszczona i częściowo rozgrabiona w latach późniejszych. Sprawą płyt zainteresowały się miejskie radne.
Jak podaje Gedanopedia Zgodnie z umową Gminy Synagogalnej z władzami II Wolnego Miasta Gdańska z 8 I 1939 miał pozostać nienaruszony do 1948 r. Podczas II wojny światowej zniszczone zostały budynki gospodarcze i ogrodzenie od ul. Cmentarnej
W 1984 r. cmentarz został wpisany do rejestru zabytków, ale to nie wystarczyło, by uchronić go przed dalszą degradacją. Od lipca 1998 r. miejsce to pozostaje pod opieką Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Gdańsku. Zachowało się na nim ok. 100 nagrobków - najstarszy z 1786 r.
"Trudna historia, z którą musimy się zmierzyć"
Czy ślady tej nekropolii można odnaleźć w konstrukcji murku oporowego na Siedlcach? Grzegorz Kwiatkowski zwraca uwagę, że na pewno nie jest to miejsce dla tablic cmentarnych, a historia, która się z nimi wiąże, powinna zostać wyjaśniona.
- Fragmenty płyt pochodzą prawdopodobnie z cmentarza Żydowskiego na Chełmie, który pod koniec lat 60. i na początku lat 70. został zdewastowany oraz rozkradziony przez mieszkańców Gdańska. To jest bolesna historia, ale powinniśmy się z nią mierzyć, aby być lepszymi ludźmi i aby Gdańsk był miastem solidarności, wolności i braku tematów tabu - podkreśla.
Płyty, jego zdaniem, niezależnie od tego z którego cmentarza pochodzą, powinny trafić w miejsce pamięci, które będzie godne dla takich artefaktów.
Czarny granit między kamiennymi blokami
Murek z cmentarnymi płytami znajduje się za blokami i jest niewidoczny od strony ulicy. W konstrukcji ścianki - obok kamieni - widać elementy czarnych, granitowych płyt, które najpewniej pochodzą z nagrobków. Trudno jednak dostrzec inskrypcje czy znaki sugerujące, z jakiego cmentarza są te elementy. Widoczny jest fragment płyty z gwiazdą Dawida.
Granitowych fragmentów jest niewiele i występują jako część murku na wysokości jednego z bloków.
Z pytaniem dotyczącym płyt cmentarnych w tym miejscu zwróciliśmy się do Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Gdańsku.
- Zarząd Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Gdańsku, oświadcza, że tablice widoczne na zdjęciach nie pochodzą z cmentarza żydowskiego - poinformował Marek Brand z GWŻ.
Cmentarne płyty jako gruz
Murek, jak i bloki przy ul. Zakopiańskiej, powstały kilka lat po wojnie.
Klaudiusz Grabowski, historyk, pracownik Muzeum Gdańska i mieszkaniec Siedlec, zajmujący się tematyką nekropolii w mieście, wyjaśnia, że gruz ze zniszczonych w czasie wojny, a także zlikwidowanych po wojnie cmentarzy służył za materiał budowlany do odbudowy podnoszącego się z ruin miasta. Stąd obecność pozostałości z cmentarzy w nieoczekiwanych miejscach. Ponadto w czasie, w którym budowano bloki na Zakopiańskiej, zlikwidowano kilka cmentarzy, z których mogą pochodzić płyty.
- Fragmenty płyt na Siedlcach z uwagi na to, że budynki przy ulicach Kartuskiej i Zakopiańskiej powstały w latach 1952-1954, mogą pochodzić albo z któregoś z zlikwidowanych w 1951 cmentarzy (zlikwidowano wtedy 5 cmentarzy ewangelickich w Gdańsku: 3 we Wrzeszczu, 1 w Nowym Porcie i 1 w śródmieściu), albo z akcji porządkowej z 1949 r., kiedy to usuwano ślady wojny z przestrzeni miasta i porządkowano parki, cmentarze, plaże i inne przestrzenie publiczne. Gruz z cmentarzy traktowano jako materiał budowlany - zaznacza Grabowski.
Sprawą zainteresowały się miejskie radne
Temat płyt nagrobnych z ul. Zakopiańskiej poruszył radną Annę Golędzinowską i przewodniczącą Rady Miasta Gdańska Agnieszkę Owczarczak, które zajęły się sprawą niezależnie, ale złożyły wspólną interpelację:
- Poprosiłyśmy o zabezpieczenie tych płyt i przeniesienie ich do lapidarium bądź innego godnego miejsca. Nie wiadomo na razie, kto się tym zajmie. Udało się ustalić, że budynek [przy murku - dop red.] należy do wspólnoty mieszkaniowej, ale otaczająca działka, na której jest skarpa i mur jest własnością miasta - mówi radna Golędzinowska.
Płyty zostaną najpewniej wymontowane z muru.
- O wytyczne z sprawie dalszego postępowania wobec płyt nagrobnych w murze przy ul. Zakopiańskiej oraz o określenie możliwości i sposobu wydobycia fragmentów płyt zwrócimy się do Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Do czasu otrzymania wytycznych konserwatorskich fragment konstrukcji, w którym zauważono elementy nagrobka zostanie oceniony pod kątem ewentualnej potrzeby zabezpieczenia i będzie na bieżąco monitorowany - przekazała Aleksandra Strug, rzeczniczka Gdańskich Nieruchomości.
Fragmenty nagrobków w murku i stawie
Warto zaznaczyć, że to nie pierwsze takie odkrycie w Gdańsku. Niecały rok temu pisaliśmy o płycie nagrobnej ukrytej w murku przy ruchliwej al. Grunwaldzkiej na wysokości Politechniki Gdańskiej.
Z kolei trzy lata temu przedstawiliśmy historię przypadkowego znalezienia w oliwskim stawie fragmentu macewy.
Miejscem, do którego trafiają płyty nagrobne ze zlikwidowanych cmentarzy, jest Lapidarium Gdańskie w Parku Akademickim przy Politechnice Gdańskiej. Utworzono je w latach 2005-2006.
Miejsca
Opinie (177) ponad 20 zablokowanych
-
2023-04-05 05:51
Groby
Na dawnym cmentarzu przy Al. Zwyciestwa obok przychodni, od lat jest ścieżka przecinajaca wystające groby i ludzie po nich chodzą...
- 1 1
-
2023-04-05 05:53
Historyk wyjaśnia, że gruz że zniszczonych podczas wojny
Nekropolii służył jakimś tam celom budowlanym (wiadomo: komunizm niósł "równość" mordując, kradnąc i niszcząc, co zostało, więc nie było niczego; również materiałów na odbudowę, czy budowę miast). W związku z tym i...ble, ble, ble jacy to jesteśmy straszni i Jack to nie powinniśmy tacy być. Czy w tych mediach istnieje chociaż miś o małym rozumku?! Gruz był z różnych miejsc: i z cmentarzy i synagog i kościołów i kamienic! Polacy! Nie dajcie sobie wmawiać, że jesteście mniej wartościowi, albo, że jest za co przepraszać! Nikt przy zdrowych zmysłach, żaden Anglik nie przepraszam, za to, że lotnik luftwaffe jak wypadł z samolotu, umarł z powodu odniesionych ran! Ludzie: tutaj odbył się planowy i niemalże wykonany mord na narodzie. Całym! Niemcom niech będzie przykro! Ruskim , niech będzie przykro! Polacy, żeby nie było więcej wojny, żeby "żyć w równości, bez tematów tabu" , jak pisze jakiś thebill, powinni srogo podliczyć naszych sąsiadów i egzekwować, egzekwować i jeszcze raz egzekwować. Tusk niech wraca do hajmatu i przekaże Szolcowi, co tu widział i słyszał.
- 4 2
-
2023-04-05 06:20
Czyżby znowu zdrada ?
To wygląda na jakieś podchody do "należy wypłacić odszkodowanie" , akurat się wpisuje w politykę okradania Polski (mienie bezdziedziczne , szmalcownicy itp)
- 3 1
-
2023-04-05 07:07
Pamiętam za dzieciaka jak się latało po osiedlu przy wieżowcach na Ostroroga to cała ulica przy garażach była wysypana połamanymi płytami nagrobnymi
- 1 0
-
2023-04-05 07:17
Jakby tak Litwini albo Ukraincy polskie nagrobki używali? (2)
To by się działo.
- 2 3
-
2023-04-05 08:50
Oby ich użyli do odbudowy Ukrainy jak już ruskich pogonią.
Płyty z polskich nagrobków z cmentarza łyczakowskiego we Lwowie można użyć do budowy deptaka. Szczególnie z tej części zwanej cmentarzem orląt lwowskich.
Na zlość tym, którzy tu piszą, że płyta z niemieckiego czy żydowskiego grobu to nie grób.- 1 0
-
2023-04-05 09:36
Temat dla mieszańców, mogą sobie popluć.
- 0 0
-
2023-04-05 07:25
Bez sensu
To są tylko kamienie ! To że pełniły kiedyś funkcje nagrobka nie znaczy że mamy je traktować jak coś świętego ! Niech tam zostaną i koniec . Głupotą jest robienie z tego afery.
A jak ktoś nie płaci za grób to co z takim nagrobkiem ? Ma być w muzeum ?- 5 3
-
2023-04-05 08:57
A co z cmentarzem zydowskim
Gdzie obecnie jest kino i inne zabudowania na Al. zwycięstwa. Tam po jednej i drugiej stronie były olbrzymie cmentarze. Z pięknymi grobowcami .
- 1 1
-
2023-04-05 09:13
to nie jest jedyny taki przypadek, w Gdańsku w wielu miejscach tak jest
i nie tylko w Gdańsku, niektóre miejsca potem zostały sprzedane deweloperom i stoją lub będą stać tam osiedla. I nie, nie sprzedało tych terenów miasto, a ci którzy nimi zarządzali i dostawali często dopłaty na utrzymanie takich miejsc. Ale o tym nie można mówić jak to jeden powiedział...
- 1 1
-
2023-04-05 09:20
Nie zdziwiłbym się gdyby w którymś z murków wkomponowane zostały kamienne tablice, (1)
zawierające dziesięć przykazań Bożych spisanych przez Mojżesza...
- 2 0
-
2023-04-05 09:32
I tak się zdewaluowały.
- 0 0
-
2023-04-05 09:45
Przecież to nic nowego, we Wrzeszczu przy Parku akademickim też tak jest. Tematy był poruszany wielokrotnie.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.