- 1 Biegli zbadali list Grzegorza B. (144 opinie)
- 2 Osiedle zamiast KFC w Sopocie (263 opinie)
- 3 Wypadek w Gdyni. Potrącono trzy osoby (346 opinii)
- 4 "Mężczyzna z wężem" zatrzymany (56 opinii)
- 5 Paragon grozy za kurs taksówką (469 opinii)
- 6 3 tys. miejsc pochówku za 18,5 mln zł (56 opinii)
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/21/300x0/21271__kr.webp)
Smakowicie, szczególnie jeśli chodzi o ciasta, zapowiada się Wielkanoc w domu minister Izabeli Jarugi-Nowackiej.
- Zawsze obchodzimy te święta w gronie rodzinnym - powiedziała "Głosowi" minister Izabela Jaruga-Nowacka, pełnomocnik rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn. - Na stole są i baby, i mazurki, i pisanki - wszystko uszykowane przeze mnie i moje dzieci. Starsza córka robi dekoracje świąteczne, ja wspólnie z młodszą córką piekę aż sześć rodzajów mazurków. Do moich ulubionych należą mazurek pomarańczowy ze skórkami pomarańczy oraz ten z orzechów laskowych i białek. Ale mamy jeszcze tzw. śmietnik, czyli mazurek z najróżniejszymi bakaliami zmieszanymi razem oraz mazurki z orzechami włoskimi, czekoladowy i makowy.
Ranne wstawanie funduje sobie w Wielkanoc specjalista chirurg, szef przychodni "Nadmorskie Centrum Medyczne" w Gdańsku, Mieczysław Szulc-Cieplicki.
- Święta spędzamy tradycyjnie, w domu. Rano wstajemy na mszę rezurekcyjną, po powrocie zasiadamy do wielkanocnego śniadania - powiedział Mieczysław Szulc-Cieplicki. - Malowaniem pisanek zajmują się moja żona z moją synową, one także niosą święconkę do kościoła. Na stole zawsze mamy mazurek, musi też być biała kiełbasa, dobra kiszona kapusta. Moi rodzice, którzy przybyli z Wileńszczyzny, przywieźli też obyczaj "tłuczenia jajek" - dwie osoby uderzają nawzajem pisanką o pisankę i ten, którego pisanka się nie potłucze, zabiera ją temu, któremu się potłukła.
Pochodzący z Kociewia poseł Edmund Stachowicz dzieciństwo i młodość spędził we wsi Linowiec koło Starogardu Gdańskiego. - Z tamtych czasów pamiętam, że chodziło się od domu do domu, oblewało wodą w śmigus-dyngus, biło nawzajem gałązkami jałowca - wspominał poseł Stachowicz. - Na śniadaniu wielkanocnym zawsze były pisanki, biała kiełbasa z chrzanem, mazurek i inne wypieki, a w domu - dekoracje świąteczne z bazi i puszczających listki gąłązek brzozy, także jałowca. W pierwszy dzień świąt jechaliśmy z rodzicami do lasu, gdzie wcześniej poukrywano przed nami słodycze - byśmy mogli je później odnajdywać, wierząc, że jest to prezent od zajączka. Obowiązkowe były też świąteczny spacer wśród budzącej się do życia przyrody i świąteczny obiad.
Nieco inaczej, choć w wielu punktach podobnie, wyglądają obchody Wielkanocy na Kaszubach. Przekonywał o tym "Głos" Maciej Miecznikowski, wokalista zespołu Leszcze, Kaszub z pochodzenia.
- W Wielki Piątek jemy zupę brzadową czyli owocową na wywarze z suszonych grzybów - takie tradycyjne, kaszubskie danie - powiedział Maciej Miecznikowski. - Niestety w tym roku w Wielki Piątek będę pracował, nagrywał w studio, ale zaraz potem jadę z dzieckiem i narzeczoną do mojej rodziny na Kaszuby. Będzie śniadanie wielkanocne z jajkami gotowanymi w łupinach od cebuli, biała kiełbasa z chrzanem lub musztardą, gołąbki, sernik i inne ciasta. Dzieci będą szukały słodyczy poukrywanych w pobliskim lesie przez zajączka. A w poniedziałek wielkanocny dyngusowanie czyli chłostanie witkami po nogach - mój brat uwielbia mi robić takie niespodzianki.
Bez niespodzianek będzie Wielkanoc w domu mistrzyni boksu, Iwony Guzowskiej. Chociaż...
- Niczym państwa nie zaskoczę, święta obchodzę tradycyjnie, w gronie rodzinnym - stwierdziła Iwona Guzowska. - Są pisanki, święconka, wielkanocne potrawy, ciasta. Uwielbiam szynkę z chrzanem, jajka w każdej postaci, żurek z białą kiełbasą nadziewaną czosnkiem. W wielkanocny poniedziałek raczej się nie oblewamy - zwykle idziemy na spacer, na rowery, w tym roku wybierzemy się do domku nad jeziorem. Chociaż w zeszłym roku, kiedy w śmigus-dyngus bawił się nasz syn, udało nam się zwabić mocno oblewających go chłopaków pod nasz taras i spuściliśmy im solidne lanie z ogrodowego węża. Sądzę, że popamiętali.
Opinie (60)
-
2004-04-09 10:39
kutrka felek
co to wszyscy ida na zakupy wtedy kiedy ja??????
- 0 0
-
2004-04-09 10:40
Radosnej Wielkanocy
Wiosny i słońca mocy
Bogatego zajączka,
drożdżowej baby i pączka,
święconej szynki i kolorowych pisanek
a w Dyngusa wody dzbanek.
WESOŁYCH ŚWIĄT!- 0 0
-
2004-04-09 10:44
mamo
mam nadzieje, że poczta internetowa nie przypomina swym działaniem poczty polskiej:)
zdążem zdążem
a jak nie zdążem, nikt sie nie zabije z tego powodu,
co roku te same krzywe ruchy...- 0 0
-
2004-04-09 10:57
no dobra, jak juz zaczęliście... ;)
szczęśliwych kurczaczków, kolorowego dyngusa, smacznego zajączka i bogatej baby życzę wszystkim! :)
no i oczywiście - wesołych świąt, alleluja!- 0 0
-
2004-04-09 11:26
gallux
na szczęście nie i dzięki Bogu
bo za ocean to należało jakiś miesiac wcześniej wysyłać... :P
teraz spoko :)- 0 0
-
2004-04-09 11:58
cenzor masz kosmate myśli
Chodziło o jajka na stole wielkanocnym. Życzę ci mokrego dyngusa, żeby ostudził nieco twój cenzorski zapał.
- 0 0
-
2004-04-09 12:55
to i ja napomne Was co byscie nie zapomnieli zwilzyc jaj ;)
- 0 0
-
2004-04-09 13:13
grisza
zapomniełeś dodać: przed pomalowaniem
- 0 0
-
2004-04-09 13:18
Wesołego Alleluja!
Po dłuższej przerwie pojawiam się na chwilę, coby Wam życzenia złożyć....
Najlepszego zatem, na Święta i nie tylko...- 0 0
-
2004-04-09 14:18
ja tam nie maluje bo potem ciezko odmyc ;)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.