• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tragiczna kąpiel

on, ma, KWP, PAP
3 lipca 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Mimo akcji ratowniczej śmigłowca Marynarki Wojennej dwóch mężczyzn zginęło, próbując ratowac 12-letnią dziewczynkę, córkę jednego z nich. Do tragedii doszło w piatek na Półwyspie Helskim, na wysokości Kuźnicy.

Na pomoc tonącej pospieszyli m.in. 37-letni ojciec, mieszkaniec Nidzicy oraz 39-letni mieszkaniec Gdańska. Po wyciągnięciu całej trójki z wody okazało się, że dziewczynka jest przytomna, natomiast dwaj mężczyźni nie dają znaku życia. Reanimowano ich do czasu przyjazdu pogotowia. Niestety, lekarz stwierdził na miejscu śmierć 37-latka.

Jak poinformował komandor Bartosz Zajda z biura prasowego MW, śmigłowiec przyleciał na miejsce zdarzenia w chwili, kiedy mężczyzn wyłowili już z wody ratownicy. Mężczyzna został śmigłowcem przetransportowany do szpitala, jednak nie udało się go uratować. Zmarł po ponadgodzinnej reanimacji.

Natomiast wczoraj, ok. 17.00 w rejonie niestrzeżonej plaży na gdańskich Stogach utonął podczas kąpieli ok. 20-letni mieszkaniec Gdańska. Według ustaleń policjantów mężczyzna był na plaży strzeżonej z trójką znajomych. W pewnym momencie poszli się kąpać. Znajomi wyszli z wody, ale mężczyzna kąpał się dalej. Gdy wypłynął na teren niestrzeżony znajomi zaniepokoili się, że chłopak długo nie wychodzi z wody. Zaczęli go szukać i wtedy zauważyli jego ciało nie dające oznak życia. Niestety, mężczyzny nie udało się już uratować.
on, ma, KWP, PAP

Opinie (126) 5 zablokowanych

  • Nagrody Darwina rozdawane!

    W miniony łykend w Borach Tucholskich widziałem pełno takich "kandytatów"!
    A co? Matka natura odbiera swoje!

    • 0 0

  • tragiczna kapiel

    To nie było tak jak piszą. Na ratunek tonącej dziewczynce ruszył ojciec i 2-ch innych mężczyzn.Zginął ojciec i wczasowicz, który ruszył na ratunek.

    • 0 0

  • Gdańszczanka

    Widzę, że znasz jakieś szczegóły, które umknęły uwadze PAP. Co się stało z ta dziewczynką?

    • 0 0

  • dziewczynka

    dalej z minigunem śmiga po plazy i prowokuje warszawiaków:)

    • 0 0

  • To tak jak ze skokami do wody

    tłumaczy się matołom że nie skacze się do wody o nienznanej głębokości - a i tak rok w rok przybywa połamanych kręgosłupłów.
    Wczoraj - chyba we "Faktach" młody człowiek na wózku z żalem opowiadał jak to musiał uczyć się życia po takim właśnie wyczynie. A ciekawy jestem jak skakał - to poewnikiem hojrakował przed kumplami - który lepiej wykona efektowny skok.
    Można tłumaczyć głupolom że na otwartym morzu istniej coś takiego jak fala odbojowa - która spycha w głąb morza. I im większa ta fala /ale kąpiący mają radochę/ - tym większa siła znoszenia w morze.
    Ale były już przypadki tego typu utonięć - media o tym bębniły - ZERO wniosków.
    A nagrody Darwina czekają...

    • 0 0

  • Ja poczekam sobie na coroczne doniesienia o utonięciach w różnistych gliniankach, basenach p.poż i innych stawach i sadzawkach.
    Nad morzem jeszcze mimo wszystko nie jest tak źle.

    • 0 0

  • Locoski

    Idąc za ciosem - to niedługo żniwa i wypadki z dziećmi na tarktorach, kosiarkach, młockarniach. Temat "wakacyjny" już czeka!

    • 0 0

  • hmmmm
    z treści wynika, że to kolejne ofiary wody, raczej głupie niż mądre i doświadczone...
    z jednego wpisu internautki zaś wynika, że to jest tragiczny finał ratowania osoby trzeciej i własnie tonącej...
    w tym pierwszym przypadku, ponieważ jest to temat tzw stały i w sumie nadny jak statystyka utonięć proponuję link do podobnej dyskusji z przed roku, bo każdy swoje zdanie już wyłożył...
    w tym drugim zaś można by się pochylić nad ofiarami akcji "ratowniczej" i zadac sobie pytanie - czy warto było?
    czy mamy sie rzucać na każde wołanie o pomoc, nawet wtedy kiedy sami możemy za chwile tej pomocy wymagać??

    • 0 0

  • Większość tego typu przypadków to osoby, które pływają tylko w czasie urlopu w wakacje, a jak sie dorwą do morza to zgrywają wielkich pływaków. Zresztą w prądami czy wirami to sobie nawet wybitny pływak może nie poradzić.

    • 0 0

  • pierszy

    Pierwszy wiesz co to są prądy morskie ??To że na Bałtyku nie mają nazwy to nie znaczy że ich nie ma. a 2 godziny w 17 stopniach długo nie pociągniesz hipotermia jest nieubłagana wczorajsi pływacy o tym nie wiedzieli bo chyba bo tak jak Ty pływli 1000 m ale w basenie...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane