- 1 Wyciek oleju do Motławy. Wznowiono ruch (69 opinii)
- 2 Czemu śmieci rozsypano obok śmieciarki? (46 opinii)
- 3 Prokuratura już nie chce ścigać Nergala (132 opinie)
- 4 Licznik przy światłach na skrzyżowaniu (108 opinii)
- 5 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (141 opinii)
- 6 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (235 opinii)
Trolejbusy do Sopotu i Gdańska uzupełnią ofertę SKM
Już nie tylko do Ergo Areny , ale także dalej do Gdańska mają dojeżdżać z Gdyni trolejbusy. Warunkiem jest porozumienie wszystkich trzech samorządów i pieniądze na zakup nowych pojazdów, których trzeba będzie szukać w unijnej kasie. Czy będą konkurencją dla SKM-ki? Wszystkie strony zapewniają, że jedynie jej uzupełnieniem.
Pomysł jest prosty i nienowy. Zamiast kosztownej rozbudowy sieci trakcyjnej, pasażerów miałyby wozić trolejbusy korzystające z akumulatorów. Sześć lat temu było już nawet blisko połączenia Gdyni z planowaną wówczas halą na granicy Sopotu i Gdańska. Ostatecznie z pomysłu zrezygnowano, gdyż nie udało się uzyskać unijnych pieniędzy na tę inwestycję.
Idea odżyła kilka miesięcy temu. Nadzieją jest nowy okres finansowania z unijnego budżetu i projekty, które mogą trafić do Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Najbardziej uruchomieniem nowego połączenia zainteresowana jest Gdynia, która coraz chętniej testuje możliwości trolejbusów zasilanych nie tylko trakcją, ale i baterią.
Póki co po mieście jeżdżą 32 trolejbusy, które dzięki specjalnym akumulatorom gromadzą energię i mogą przejechać bez trakcji do ok. 2 km. To jednak wciąż za mało. Testy kolejnych pojazdów rozpoczną się w wakacje w ramach programu Civitas Dynamo. Dwa trolejbusy wjadą na Molo Południowe bez szelek, ale za to z nową baterią, dzięki której mogą przejechać bez trakcji ok. 5-10 km.
- Taki akumulator można porównać do baterii w telefonie komórkowym. Dwa nowe trolejbusy zostaną wyprodukowane z komponentów autobusów jeżdżących w naszej sieci w Przedsiębiorstwie Komunikacji Trolejbusowej - tłumaczy Marcin Gromadzki z ZKM Gdynia.
Jeśli testy wypadną pomyślnie, Przedsiębiorstwo Komunikacji Trolejbusowej zamówi kolejną transzę tych pojazdów. Koszt jednego to nawet 2 mln zł, więc bez wsparcia unijnego się nie obędzie.
By kursy do Sopotu czy Gdańska mogły być realizowane, potrzebne będzie wsparcie nie tylko Gdyni. W Sopocie, który musiałby dołożyć ok. 5 zł do każdego kilometra przejechanego przez trolejbus po swoich ulicach, nie będzie z tym problemu. Zresztą władze miasta jasno deklarują, iż trolejbus pod Ergo Arenę jest konieczny. Niewykluczone, że pierwsze kursy zostaną zrealizowane na tej trasie w 2015 roku.
Przystanek przy Ergo Arenie nie ma być jednak przystankiem końcowym. Stąd trolejbusy zasilane baterią miałyby jechać ulicą Gospody i dojeżdżać do skrzyżowania ulic Chłopskiej i Pomorskiej , skąd pasażerowie mieliby możliwość przesiadki na tramwaj w kierunku Oliwy, Jelitkowa lub centrum.
Władze Gdańska tłumaczą, że są gotowe do rozmów i czekają na oferty ze strony gdyńskiego Zarządu Komunikacji Miejskiej, deklarując, że wstępne koszty przedsięwzięcia, które trzeba byłoby ponieść, nie uszczuplą znacząco budżetu miasta.
W Gdyni na takie deklaracje patrzą z optymizmem.
- Cieszy, że wreszcie mamy szansę zbudować coś wspólnie. To już dużo - deklaruje Marek Stępa.
Planom nowych połączeń trolejbusowych z zaciekawieniem przyglądają się w Szybkiej Kolei Miejskiej. Obaw o konkurencyjność nie ma. Takich nie wywołują zresztą sami samorządowcy, którzy podkreślają, że oferta ma być uzupełnieniem oferowanej przez miejską kolej dla osób korzystających z komunikacji zwłaszcza pomiędzy Sopotem a Gdańskiem.
- Na pewno na początku trzeba byłoby zrobić badania, w jakim stopniu takie połączenie jest opłacalne. Nie wydaje się, żeby była to dla nas bezpośrednia konkurencja, którą jest teraz np. linia S, jeżdżąca wzdłuż torów z Gdyni do Sopotu. Traktujemy te pomysły raczej jako uzupełnienie dotychczasowej siatki połączeń. Trochę szkoda przy okazji, że nie jest możliwe stworzenie węzła komunikacyjnego przy stacji na Żabiance, która jest jednak oddalona od Ergo Areny - wyjaśnia Maciej Lignowski, prezes Szybkiej Kolei Miejskiej.
Miejsca
Opinie (209) 3 zablokowane
-
2014-04-09 16:52
(1)
Ciekawe ile czasu by jechal ten trolejbus z Gdyni do Gdanska??? Pewnie z 2h.
Lepiej zrobic autobus na linie pospieszna z Gdyni do Gdanska- 10 1
-
2014-04-09 17:23
Taka linia pospieszna Gdynia Główna - Gdańsk Główny to byloby coś!
- 6 0
-
2014-04-09 17:00
Było ostatnio zamieszanie wokół Ogarnej w Gdańsku
Po zmianach - budynki w obecnym kształcie - na pewno jest lepiej od tego było przed nimi
- 3 0
-
2014-04-09 18:17
Uzupełnienie..............
A może tak................Samolot ??
- 6 0
-
2014-04-09 18:35
Polak potrafi
"Koszt jednego to prawie 2 mln". A w Warszawie właśnie zakupiono 10 autobusów elektrycznych (zasięg 250-300km) za 15.5 mln, czyli 75% ceny wspaniałego trolejbusu o zasięgu kilku kilometrów. Brawo dla Gdyni!
- 6 2
-
2014-04-09 20:47
autobus
Uważam,że lepszy byłby autobus tak jak kiedyś 101 do węzła Hucisko dla wielu ludzi byłby bardzo przydatny
- 5 1
-
2014-04-09 20:51
Kolejne pudła na drogach dla biedoty i gimbusów - nie dziekuje !!!!!
Wiecej korków i autobusów które blokuja ruch !!!!
- 1 2
-
2014-04-09 20:53
A może tak zamiast trolejbusów zrobic tramwaj do gdyni ?
- 6 1
-
2014-04-09 21:19
współczucie dla SKM?
Zamiast wyrażać zaniepokojenie o konkurencję dla SKM należałoby wręcz namawiać do coraz większej konkurencji, bo warunki podróżowania SKM są coraz gorsze, przede wszystkim z powodu notorycznego zatłoczenia. Zarząd SKM zamiast rozszerzać rejon działania niech się raczej skupi na poprawie obsługi pasażerów w Trójmieście.
- 5 0
-
2014-04-10 00:00
Zgodnie z przepisami unijnymi łatwiej uzyskać dotacje na rozwój istniejącej sieci niż tworzyć nową. Dlatego pomysł trolejbusowy wraca. Gdyby tworzyć sieć autobusów elektrycznych dotacji prawdopodobnie by nie było, bo przecież istnieje sieć trolejbusowa. Swoją drogą w artykule jest coś na kształt błędu. Trolejbusy ST12M mogą bez zasilania z sieci przejechać do 5 km, odległość 2km odnosi się do trolejbusów O530AC (konwertowanych z Mercedesów w PKT).
- 1 1
-
2014-04-10 00:16
Trolejbusem
już teraz do Sopotu z Gdyni w niedzielny wieczór dojechać nie można, a takie ambitne plany snują na przyszłość
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.