- 1 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (272 opinie)
- 2 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (94 opinie)
- 3 Trójmiejskie mola, których już nie ma (99 opinii)
- 4 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (284 opinie)
- 5 Pozbieraliśmy śmieci, ale nie dorzucajcie (96 opinii)
- 6 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (373 opinie)
Tunel pod Martwą Wisłą pod lupą CBA. Chodzi o sposób budowy?
CBA zarzuca gdańskim urzędnikom niegospodarność przy przygotowaniu budowy tunelu pod Martwą Wisłą. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zdaniem agentów decyzję o wierceniu tunelu, zamiast budowy przeprawy tańszą metodą, podjęto niezgodnie z prawem. Sprawę bada prokuratura.
- Zawiadomienie takie dotarło do nas w zeszłym tygodniu, w chwili obecnej jest analizowane. Dopiero po analizie zostanie podjęta decyzja, czy są podstawy do wszczęcia postępowania przygotowawczego - mówi Grażyna Wawryniuk, rzecznik gdańskiej Prokuratury Okręgowej. - Według przedstawicieli CBA założenia przedstawione w specyfikacji inwestycji odbiegają od realizowanych obecnie.
Zawiadomienie złożone przez CBA jest wynikiem kontroli w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. Prowadzono ją między 20 grudnia 2010 r. a 22 września 2011 r. Protokół z wynikami kontroli CBA przekazało prezydentowi Gdańska.
- Prezydent nie podpisał go, gdyż miasto nie zgadzało się z zastrzeżeniami CBA. Funkcjonariuszom biura przekazano za to dokument z naszymi wyjaśnieniami - mówi Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska.
Z naszych informacji wynika, że zastrzeżenia CBA dotyczyły sposobu, w jaki wybrano metodę budowy tunelu. Sprawa najprawdopodobniej dotyczy wydarzeń z 2008 r., gdy jeszcze nie funkcjonowała miejska spółka Gdańskie Inwestycje Komunalne, która dziś nadzoruje miejskie inwestycje, w tym także budowę tunelu pod Martwą Wisłą. Wtedy odpowiadała za to Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska. Jej dyrektorem był wówczas Piotr Dańko.
- Ogłosiliśmy przetarg na analizę i opracowanie projektu budowlanego dwiema metodami: wysokiego wykopu lub zatapialnych prefabrykatów. Zamówienie wygrała firma Europrojekt Gdański - wspomina Piotr Dańko.
Metoda wysokiego wykopu polegałaby na budowie ścian szczelinowych w poprzek Martwej Wisły i budowy przeprawy między nimi. Jej wadą było to, że zamknęłaby szlak wodny, a więc także dostęp do gdańskich stoczni, na kilkanaście miesięcy. Natomiast metoda zatapialnych prefabrykatów polegałaby na umieszczeniu na dnie Martwej Wisły gotowych elementów tunelu, z których po połączeniu wypompowano by wodę. Ona z kolei ograniczyłaby ruch Martwą Wisłą jedynie na miesiąc.
Każda z tych metod miała gwarantować, że w obu nitkach tunelu wytyczone zostaną trzy pasy ruchu. Nawet przy wzroście liczby samochodów przejeżdżających przez Gdańsk miało to zagwarantować swobodny przejazd aut pod Martwą Wisłą także po roku 2040.
W DRMG zapadła decyzja, że tunel powstanie metodą zatapialnych prefabrykatów.
- Bardzo szybko, ze strony zwycięzcy przetargu, pojawiła się sugestia zmian w kontrakcie. Zasugerowano, by tunel był drążony maszyną wiertniczą TBM. Wymagałoby to aneksowania wcześniejszej umowy. Odmówiłem podpisania tego dokumentu - mówi Piotr Dańko.
Z naszych informacji wynika, że zarówno nadzorujący inwestycje wydział programów rozwojowych w Urzędzie Miasta, jak i Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska zamówiły wówczas ekspertyzy prawne dotyczące możliwości aneksowania umowy z Europrojektem. Ich autorzy mieli zgodnie stwierdzić, że taki aneks byłby niezgodny z prawem.
Ponieważ Dańko odmówił zgody na zmianę umowy, aneks podpisał Andrzej Bojanowski, zastępca prezydenta Gdańska do spraw gospodarczych. Dziś nie chce tej sprawy komentować. - Czekamy na stanowisko prokuratury - mówi.
W pierwszej połowie 2009 r. miasto nie przedłużyło umowy z Dańko, który stracił pracę w DRMG.
O sprawę zapytaliśmy władze spółki Europrojekt Gdański, projektanta tunelu. - Potwierdzam jedynie, że doszło do aneksowania umowy. Jednak o szczegóły proszę pytać zmawiającego, nie możemy udzielać informacji na temat dokumentacji projektowej - mówi Tomasz Kołakowski, prezes spółki Europrojekt Gdańsk.
Trójmiejskie środowisko projektantów od początku było zdziwione decyzją władz Gdańska odnośnie wybranej technologii (TBM) dla budowy tunelu. - To tak, jakbyśmy chcieli w samochodzie marki Porsche wozić ziemniaki. Jest drogo, a różnica żadna - mówi nam jeden z czołowych projektantów w Trójmieście.
Szkopuł w tym, że tunel, który powstanie droższą o ok. 35 proc. metodą TBM, wcale nie będzie taki sam, jak planowano na początku. O ile ten budowany z prefabrykatów miał mieć po trzy pasy ruchu w każdą stronę, to ten wiercony - już tylko po dwa. Gdyby w tunelu miały zmieścić się po trzy pasy ruchu, to przy wybranej ostatecznie przez miasto technologii, musiałaby go wiercić maszyna większa, a więc także droższa (ta zamówiona do wiercenia w Gdańsku kosztuje 21 mln euro), a przyczółki tunelu trzeba by było zaprojektować dalej od koryta Martwej Wisły.
Przypomnijmy: odcinek tunelowy Trasy Słowackiego ma 2,4 km długości i ciągnie się od ul. Marynarki Polskiej
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
Miejsca
Opinie (316) 6 zablokowanych
-
2012-05-22 11:31
panowie z cba
musza zarobic na wakacje na Hawajach, wiec robia wszystko ,zeby dostac premię....
- 2 5
-
2012-05-22 11:33
Wiercić tunel!! (1)
- 4 5
-
2012-05-22 13:22
Kopać, Boniek, kopać.
- 0 0
-
2012-05-22 11:37
Teraz inwestycja stanie na kilka lat i tyle bedzie z tunelu ...
- 2 5
-
2012-05-22 12:00
Kto zawiadomił CBA - PiS
Kto zawiadomił CBA - PiS I nie ważne czy zgodnie z prawem czy nie - ważne , żeby opóźniać i krytykować
- 3 7
-
2012-05-22 12:07
czy CBA to specjaliści od budowy??????????
sami specjaliści!!!!! dno.
- 3 9
-
2012-05-22 12:59
Metoda zatapaianych półfabrykatów - czas ok 1 miesiąca nie oznacza zamkniecia stoczni !!! (6)
Stocznie mogą budować, remontować dalej.. tyle że czas wyjścia za stoczni jednostek "po miesiącu"
Zwykle remont jednostek trwa dłużej niż miesiąc - zwykle 7-8 tygodni ( zmojego doświadczenia)zwykły class survey (co 2-3 lata) krótko ale zwykle połaczony z remontami silnika.. a to 3 tyg minimum ale General survey (co 5 lat) to juz sporo ponad 6-7 tygodni...
Stocznia nie brała by "chwilówek" i tyle... lub remont silnika w Nowym Porcie (nie ma potrzeby wchodzenia na dry dock)
Osobiscie robiłem tam remont dużej jednostki (silnik główny) i poszło fenomenalne bo dzwigi portowe stoją...
Więc stocznia miała by co robic.. kwestia kontraktu z armatorem ze zgadza się na sailing date po 4 tygodniach..
Żadnych strat by tu nie by było.. jeśli jakieś to smieszne kilka mln PLN jakie miasto mogło by spokojnie wziąć na siebie
Zwykle w kontraktach delay fee ze strony stoczni nie przekracza 7-8 tys EURO za dzień zwłoki po jej stronie..
Powiedzmy że 3 statki po 5 dni... (3x5x8000 EURO) śmieszne 120.000 EURO... a i to można przerzucić w umowie na budowniczych tunelu (jeśli maja obsówę)
Nawet jeśli statków było by 10 i po 10 dni.. to i tak kilka mln PLN nie robi tu róznicy
Tunel zbudowano by o połowę krócej i o 30 % taniej
czy to niegospodarność z tym TBM-em ??
W mojej opnii TAK !
Za tą różnicę można by wyremontować połowę głównych tras w Gdańsku !!!
Prokurator sie kłania "państwo urzędnicy"- 14 6
-
2012-05-22 13:11
Te wspawki anglojęzyczne to po to aby szpanwać??!!!!!
Mamy coś takiego w J. polskim jak suchy dok.
Trzeba było cały komentarz napisać po angielsku....- 2 3
-
2012-05-22 13:38
a spłycenie toru wodnego brałeś pod uwage ?
- 3 5
-
2012-05-22 15:40
masz rację
ale tunel zatapiany nie był poprawny politycznie i na polibudzie panowie profesorowie się burzyli, wymagało by to zatrudnienia innych projektantów niż ich synkowie i koledzy
- 2 1
-
2012-05-22 15:44
A JESZCZE PREFABRYKATY MOŻNA BY BYŁO WYTWARZAC GDZIEŚ NAD KANAŁEM I JE HOLOWAĆ WODĄ NA MIEJSCE
- 0 2
-
2012-05-22 16:00
co ty chłopie pieprzysz ?
załóż swoją firmę i sam na swoim kombinuj
- 2 2
-
2012-05-22 18:39
rozumiem, że nie bierzesz pod uwagę blokady pracy terminali w rejonie budowy
- 0 0
-
2012-05-22 13:07
Znowu jakas sciema???
brac sie do roboty a cba niech lepiej idzie popatrzec na mecz do areny i po lodziku na droge
- 1 4
-
2012-05-22 13:33
Fakty
1. Budowa tunelu nie może stanąć, Jest potrzebna łącznie ze sławnym mostem wantowym.
2. Nie podlega dyskusji, że przetarg dotyczył projektu X i Z za kwotę $. Realizuje się projekt Y za kwotę znacznie wyższą.
3. Podwyższone koszty budowy projektu Y tylko pozornie są stratą, bo nie wlicza się w nie kosztów zakłócenia pracy resztek stoczni jakie nam pozostały.
4. Decyzja nie naruszania funkcjonowania zakładów położonych na wyższym odcinku Wisły jest dalekowzroczna. , bo nikt nie gwarantuje iż spółka Panów Miller + Tusk pod ciężką rączką (Nord Stream) pani kanclerz Merkel nie wykończyłaby tych resztek stoczni jakie nam zostały. Uzasadnienie ekonomiczne dla Komisji Euro byłoby prześliczne.
5. Droga przez tunel i most wantowy jest niezbędna, bo projektowana droga Czerwona (znowu przez centrum miasta) to niewypał ale o tykającym zapalniku. Rozwój techniki pozwala nam na budowę dróg tam gdzie dawniej było to niewykonalne.
6. Nie liczyłbym na zmniejszenie ruchu drogowego z racji ograniczonych zasobów ropy. Prace nad innymi paliwami trwają.
7. Konkluzja; Drogę budować. Znaleźć dzieciaki które namieszały i sprać (nie współczuć głupocie ludzi pokroju P. Sawickiej). Denuncjatora zostawić w spokoju - tacy są też potrzebni.- 6 4
-
2012-05-22 13:40
Skąd szmal ma CBA?
Nie zgadzam się, aby na wyjaśnianie donosów jakiegoś urzędasa D. CBA powoływało biegłych wydających opinie zgodne z zapotrzebowaniem, bez odpowiedzialności za wnioski, za gigantyczne nasze pieniądze. W Polsce każda większa inwestycja, musi być osikana przez CBA. Gdzie oni byli wcześniej, na etapie planowania i przetargów. Przecież pisowskie CBA wszystko widzi i wszystko wie, w jakich barwach, to już inny temat! Pozwólcie spokojnie pracować samorządom, bo "warszawka" nic sama z siebie dla Gdańska nie da. Niech CBA zajmie się Dańko, co kierowało nim pisząc donos.
- 3 6
-
2012-05-22 13:42
Tusk vs Gierek
Gierek postawił na inwestycje, które tworzyły nowe miejsca pracy. To w dużym skrócie. III RP najpierw likwidowała miejsca pracy, a teraz funduje nam stadiony i autostrady. Miejsca pracy, na chwilę. Przy okazji puszcza się z torbami polskich podwykonawców. Skala tego przekrętu jest niepojęta, na pewno porażająca. W III RP nie można od 23 lat zlikwidować problemu smrodu i trującej żywności, bo oni wciąż "pracują nad ustawą". W III RP made in PO autostrady będą przejezdne. Śmiali się z Gierka, że na rocznice 22 lipca zawsze musiała być przecięta wstęga na znaczącej inwestycji PRL. Poszukajcie sobie w sieci film jak Grabarczyk (kuźde co za dopasowane do sytuacji nazwisko) szuka zaginionej autostrady. O 10 cudownych obietnicach z 2007 roku nie wspomnę, bo nie mam w zwyczaju kopać leżącego.
Dam jeden przykład:
Uprościmy podatki wprowadzimy podatek liniowy z ulgą prorodzinną, zlikwidujemy ponad 200 opłat urzędowych. Cudobietnica nr 5.- 6 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.