• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ulga handlowa: SKM-ce się opłaca, Gdańskowi i Gdyni już nie?

Maciej Naskręt
31 marca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Z wypowiedzi urzędników wynika, że pasażerowie komunikacji miejskiej w Gdańsku i Gdyni nie mają co liczyć na wprowadzenie ulgi, która doskonale sprawdza się w SKM. Z wypowiedzi urzędników wynika, że pasażerowie komunikacji miejskiej w Gdańsku i Gdyni nie mają co liczyć na wprowadzenie ulgi, która doskonale sprawdza się w SKM.

Czy wykupowana przez firmy ulga na bilety SKM nie mogłaby obowiązywać także w miejskiej komunikacji w Gdańsku i Gdyni? - Dzięki niej przybywa nam pasażerów - mówią kolejarze. - Nie chcemy mnożyć ulg - ripostują miejscy urzędnicy.



Co mogłoby cię skłonić do tego, by przesiąść się z samochodu do komunikacji miejskiej?

Trójmiejska SKM-ka już od wielu lat oferuje swoim pasażerom, podróżującym do pracy, bilety z tzw. ulgą handlową.

- Dzięki niej można kupować bilety okresowe SKM ze zniżką 33 proc. - wyjaśnia Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży SKM. - Pomysł zrodził się z dawnych tego typu uprawnień, jakie miały zakłady pracy z tak zwanej "budżetówki" - dodaje.

Na czym to polega? Z początkiem każdego roku pracodawcy mogą zwracać się, w imieniu pracowników, do SKM o wydanie legitymacji, uprawniającej do ulgi handlowej w ciągu jednego roku. Cena legitymacji wynosi 105 zł. Tymczasem osoba, która podróżuje kolejką SKM z legitymacją na trasie Gdańsk Główny - Sopot, zapłaci za bilety ok. 200 zł mniej, a więc zyska ok. 100 zł rocznie. Przy dłuższej trasie oszczędności są większe.

- Ta oferta jest coraz bardziej popularna. Dziś przeciętny pracodawca wykupuje zniżkę dla 13 osób - dodaje rzecznik SKM.

Takiego rozwiązania nie mogą jednak skopiować przewoźnicy komunalni w Gdańsku i Gdyni. Przynajmniej nie tak łatwo. - ZKM Gdynia jest jednostką budżetową miasta. Nie możemy wprowadzać samodzielnie ulgi handlowej. W naszym przypadku jedynie radni mogą podjąć decyzję o jej wprowadzeniu - mówi Marcin Gromadzki, rzecznik prasowy ZKM Gdynia. Dokładnie tak samo odpowiada Alina Żarnoch-Garnik z gdańskiego ZTM.

Sprawdziliśmy, co o wprowadzeniu ulgi handlowej sądzą gdańscy rajcy, odpowiedzialni za ceny biletów w Gdańsku.

- Pierwsze słyszę, ale pomysł jest godny uwagi. Problem w tym, że miasto musiałoby wysupłać kolejne pieniądze na pokrycie deficytu, który powstanie po wprowadzenia ulgi. Przy dzisiejszych inwestycjach miejskich będzie trudno tego dokonać - wyjaśnia Kazimierz Koralewski, radny Prawa i Sprawiedliwości.

Równie zaskoczony pomysłem wprowadzenia ulgi handlowej jest zastępca prezydenta Gdańska. - Idea ciekawa, ale jej wprowadzenie nie rozładuje korków. Kierowcy nie przesiądą się z aut do tramwajów i autobusów. Będzie to kolejne uprawnienie, z którego skorzystają dotychczasowi pasażerowie. Nie chcemy mnożyć ulg. Zależy nam na wzbogacaniu oferty biletów okresowych. To one mają skusić zmotoryzowanych do przesiadki - mówi Maciej Lisicki.

Ulga handlowa ma szansę spotkać się z aprobatą zmotoryzowanych. - Do przesiadki z auta do miejskiego autobusu bądź tramwaju coraz bardziej zachęcają rosnące ceny paliw i wydłużający się czas dojazdu do miejsca pracy. Ulga zachęciłaby pewnie tych, którzy aktualnie myślą nad przesiadką - mówi pan Janusz, kierowca z gdańskiej Osowy.

Opinie (158) 9 zablokowanych

  • nowe ulgi to klopot...

    ...ale z wprowadzeniem nowego podatku czy opłaty w mieście nigdy się nie ociągamy

    • 9 0

  • Komunikacja w trójmieście - DNO (26)

    oraz kilo mułu.

    No to jest tragedia jakaś no:
    1. trzy systemy - które nie są skoordynowane ze sobą
    2. n różnych biletów
    3. brak połączeń alternatywnych dla odległych dzielnic np.: babie doły orunia. Zaraz mi tu jakiś gamoń napisze, że przecież można jechać autobusem do SKM, wlec się skmką przez cały dzień, i potem znowu hop do autobusu. Czyli dziennie 4 przesiadki. Dlatego obwodnica jest zapchana starymi rzęchami - bo nie ma jak inaczej dojechać.

    Moja nowa dziewczyna mieszka w Sopocie - do Gdańska na uczelnię może dojechać jedynie S(W)KM (Wolna Kolej Miejska) albo jednym autobusem z przesiadką pod halą oliwią. Stosuje te możliwości? Oczywiście nie, jeździ sobie autkiem (zuch dziewczyna)

    PS. Na wszystkie jadowite komentarze pod NASZYM adresem dam wam dobrą radę: Zakochajcie się - poziom żółci wam zmaleje.

    Pozdrawiam zadowolonych z życia

    • 13 22

    • To tak jakoś brzydko (1)

      brzmi - "moja NOWA dziewczyna" :-) Ponumeruj je lepiej :-)

      • 13 0

      • komunikacja komunikacją a dziewczyna bomby...

        to niezły pasztet musi...

        • 4 1

    • (5)

      jeśli jeżdżenie samochodem to już zuch dziewczyna - obstawiam uniwerek. Faktycznie dramat, podejść 500m z kolejki. Te trzy punkty o których piszesz - mają sens, ale akurat nic nie zmieniają w sytuacji paniusi z sopotu, co to pod szkółkę musi samochodem podjechać a nie przez 15min z plebsem w pociągu.

      Są takie, co jak kolor busa nie będzie pasować to nie wsiądzie. Gratulacje.

      • 12 3

      • Sopot, wbrew pozorom nie jest taki mały

        jak się na przykład mieszka w górnym Sopocie, do S(W)KM (Wolna kolej miejska) jest lekko ponad 20minut na piechtę. W tym samym czasie można już na uczelni pić kawę (jeśli wybrało się autko)

        • 1 7

      • rządzą kretyni (3)

        Gdyby przewieźć rower kolejką, taki dojazd miałby sens. Połączenie rower-WKM-rower, albo rower-bus-rower jest szybsze i wygodniejsze niż pieszo-czekać-bus-czekać-WKM-czkać-bus-pieszo.

        Dlatego dla mnie na trasie Oliwa Gdynia jest alternatywa miedzy dojazdem samochodem a WKMką tylko w lecie, gdy mogę rower zawlec do pracy (omijając korek w porannym szczycie) i na nim z pracy wrócić (bez pośpiechu). Wszelkie ich chore ulgi mam głęboko w dupie, bo i tak płacę 100%, a dodatkowo za przewóz roweru płacę tyle co za siebie, a jak jadę bliżej to nawet więcej niż za siebie. Poza tym koszty stałe samochodu, garaż, ubezpiecznie, przegląd, remonty, i tak skłaniają do jego używania, skoro już je poniosłem. Komuna publiczna musiałaby BARDZO się postarać, bym nią jeździł mimo posiadania samochodu.

        • 4 0

        • (1)

          Jak jedziesz bliżej, to po co pakujesz się z rowerem do pociągu?
          Na takiej trasie jak zuch-paniusia to rowerem 20 min. Bez przesiadki.
          Ale rowery kradną częściej niż auta. No i bywają u nas dni deszczowe...

          • 0 1

          • merida

            po co bliżej? sam odpowiadasz ze bywają dni deszczowe ;-) ba, dni śnieżne tez bywają... awarie bywają itd...

            na mojej trasie moge rowerem
            -albo 25min bezpośrednio + 20 min prysznic i przebranie się
            albo 40 min emeryta - wtedy jestem gotów od razu
            albo zawieźć rower kolejką, wtedy podróż 5min dłuższa i za 6,20 (drożej
            niż samochodem), ale nie capię w pracy. prysznica tam nie mam.

            a zdradzę ci sekret, cyklisto: inni cykliści się też myją. szok!!!

            • 0 0

        • Potwierdzam

          Żeby chociaż w pobliżu stacji S(W)KM (wolna kolej miejska) był jakiś parking typu 'park and ride' CHOCIAŻBY dla rowerów. Ale, żeby takie coś wymyśli to trzeba... no właśnie, co trzeba? Nie widzę przeszkód, widzę zalety, a jednak jest to z jakimś przyczyn niemożliwe.

          • 1 0

    • Bombardier, chłopie, może ponumeruj te dziewczyny, zanim ci się pomylą (7)

      I upewnij się co do płci. Swojej i ich

      • 3 2

      • Nie mów do mnie per 'chłopie' (6)

        potomku fornali dworskich, który w domu trzyma jeszcze pamiątkę po dziadach swoich: szczotkę włosianą i z zgrzebło. To że twoi przodkowie pracowali na pańskim dworze nie umożliwia już spoufalania się.

        • 1 6

        • moja teza jest taka: nie miałeś, nie masz i nigdy miał nie bedziesz nigdy sikory "na haku" ,nie ma "miodu" dla (3)

          cudaków :)

          • 4 1

          • ile płacą ci za kometarz? (2)

            pytam z CZYSTEJ ciekawości?
            Zawsze mnie interesowało środowisko płatnych szczekaczy na forach wszelakich - ale to chyba muszą być jakieś marne grosze, co? :)

            • 2 5

            • to kupa kasy, inaczej bym tego nie robił, a jak postepy w pisaniu tej aplikacji na smartfony??? :)

              "trzykrotne wypowiedzenie słowa PIRAT PIRAT PIRAT uruchamiałoby aplikacje....." szkoda, że już nie ma ORMO, co?

              • 4 0

            • koleżko, jedynym szczekaczem jesteś ty

              Nie pamiętam, ile razy zaliczyłeś bzdurę. Zawsze,ilekroć pisze się o komunikacji miejskiej. A realiów poruszania się po Trójmieście nie znasz w ogóle

              • 4 1

        • "ukryj wątek zgłoś do moderacji opinię 1708996 2010-03-31 08:18 2010-03-31 08:30 Nie mów do mnie per 'chłopie' (2)

          fornali dworskich, który w domu trzyma jeszcze pamiątkę po dziadach " ja trzymałem w domu dziadkową krowinę, ale zdechła...

          • 3 0

        • Chłopie, co ty pleciesz

          w 20 minut opisanego dystansu samochodem nie przejedziesz. Nie w godzinach szczytu. Kłamiesz jak z nut

          • 0 0

    • niech se bombarddierem pojeździ...:) (1)

      i bez podtekstów mi tu :)

      • 0 0

      • Bombardierem albo na bombardierze

        • 0 0

    • bombardier

      to stary pacan przecież, ty durniu byś chciał aby z babich dołów na orunię co jechało?, autobus 3 godziny? czy dla twojej dupy mają pociągnąć skmkę?

      jedź cieciu gdzieś dalej za miasto to zobaczysz wielość systemów, setki biletów i jeszcze więcej przewoźników

      madam bombardierowa nie ma jak dojechać do szkoły no to się znafca zrobił komunikacji miejskiej ...

      żal.pl

      • 5 1

    • walnij się chłopie w łeb! (2)

      "3. brak połączeń alternatywnych dla odległych dzielnic np.: babie doły orunia."

      Po pierwsze nazwy dzielnic pisz z wielkich liter.

      Po drugie - może każdą dzielnicę uszczęśliwimy "alternatywnymi połączeniami"? Osową z Sobieszewem, Pogórze z Nowym Portem, Karczemki z Chwarznem, itd?

      Powtarzam - walnij się chłopie w łeb - o komunikacji miejskiej to ty wiesz tyle, co zjesz: nie da się połączyć wszystkich dzielnic połączeniami bezpośrednimi! Trójmiasto i tak ma to szczęście, że jest ułożone w miarę "liniowo" - taka Warszawa ma o wiele większy problem z ułożeniem linii.

      ...a prowadzenie osobiście samochodu nie zaliczałbym do jakichś wielkich wyczynów - spójrz dookoła, ile ludzi to robi na codzień

      • 8 2

      • doczytałem do wyrazu 'chłopie' (1)

        reszty nie czytałem.

        PS. Szczotka włosiana i zgrzebło ci wypadło.

        • 1 7

        • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • stara dziewczyna cię rzuciła???

      • 2 1

    • Wiesz co, u Ciebie poziom żółci jakośnie zmalał....

      dziwne, może to jeszcze nie to.....

      • 2 1

    • hahaha - jak podkreślił - NOWA ! (1)

      • 0 0

      • przeciez wczesniej nie miales zadnej, po poziomie Twoich komentarzy widac

        ze zadna normalna kobieta nie wytrzymalaby z Toba.
        zobacz sobie,pod kazdym Twym wpisem masz wielka przewage minusow.
        nie umiesz odpowiadac konstruktywnie na krytyke, nerwowy cos jestes.
        a ta nowa dziewczyna to chyba w formacie jpg. jest, ale takie sie nie licza, mimo ze jestes w internecie na forum wlasnie:)

        mimo wszystko pozdrawiam Cie bombardier oraz wszystkich myslacych :)

        • 0 0

  • (1)

    "Idea ciekawa, ale jej wprowadzenie nie rozładuje korków. Kierowcy nie przesiądą się z aut do tramwajów i autobusów. Będzie to kolejne uprawnienie, z którego skorzystają dotychczasowi pasażerowie."

    Akurat tutaj nie sposób się nie zgodzić. Dojazdy komunikacją i tak są tańsze, a jakoś to nie wystarcza. Chyba prościej zrobić bilety półroczne - zamiast bawić się w jakieś umowy z przedsiębiorcami - potrzebujemy nowego ettu w urzędzie do obsługi tego?

    • 1 1

    • Nie cena stanowi dla właścicieli aut, ale wygoda i czas przejazdu. Aby komunikacja publiczna była konkurencyjna do samochodów - musi być sprawna. A to znaczy - często i szybko. Max 5 min czekania i wydzielone pasy dla autobusów. Tymczasem - np. z Suchanina do dworca jedzie 4 autobusy jeden za drugim, następna seria za kwadrans. O dojazdach z takich osiedli jak Moje Marzenie (trzeba mieć poczucie humoru aby tak nazwać) nie ma co mówić.

      • 1 0

  • A może warto porozmawiać o cenie biletów metropolitalnych? (1)

    Dla mnie są one wielkim niewypałem.

    Jeżdże codziennie trasą Gdynia Gł. - Gd. Główny - mam zniżkę 33% na SKM- płacę 62 pln.
    Miesięczy autobus - 66 pln - Łącznie128 pln. A metropolitalny 170 pln.

    Gratulację taniego biletu metropolitalnego.

    Tropmy urzędnicze absurdy i opisujmy je gdzie się DA!

    Sam jestem urzednikiem i czasami niektóre pomysły MĄDRYCH GŁÓW MAGISTRATÓW z całej POLSKi doprowadzają mnie do wściekłości!

    m.

    • 17 1

    • aha, czyli masz pretensje, ze bilet na konkretna trase jest tanszy od bilety na wszystkie srodki komunikacji... no brawo, brawo.

      • 1 0

  • Uldze handlowej mówimy TAK! (3)

    Mam ulgę handlową na SKM. To świetny pomysł: dzięki niej:
    - oszczędzam rocznie (trasa Gdańsk Główny - Gdynia Grabówek) jakieś 360 zł w stosunku do "zwykłych" biletów,
    - bilety (kwartalne) kosztują mnie mniej niż dokładanie się na paliwo przy dojazdach z kolegą samochodem,
    - mogę do woli jeździć na wspomnianej trasie nie martwiąc się o bilety, a jeżdżę dużo.
    Argumenty o tym, że to pogłębi deficyt, są wyssane z palca - taka ulga zwiększyła liczbę pasażerów kupujących bilety okresowe SKM, czytaj: zwiększyła dochody zakładu.

    • 4 3

    • No to możesz już iść do Głuszka

      i powiedzieć: Panie dyrektorze, melduję, zadanie wykonane.

      • 0 1

    • (1)

      własnie, z-ca prezydenta gdańska nie zauwazył, że tzw. ulga handlowa zwieksza dochody zakładu

      • 0 0

      • Z fotela nie wszystko widać. Może na następne 4 lata w teren pana wysłać? Z wilczym biletem bez ulg.

        • 1 0

  • Poprostu Polska. Tu się nie da i kropka. (1)

    • 2 0

    • Fakt, nie da się sprzedawać biletów przez kierowców bez zgrzytów..

      nie da sięustawić aby wysiadać tylko środkowymi i ostatnimi drzwiami, a wsiadać pierwszymi legitymując siębiletem kierowcy - okresowym lub jednorazowym, wzgl. uprawnieniem do bezpłatnego przejazdu. NIE DA SIĘ!!! ale już np. 300km na zachód od Metropolii gdańskiej, się da?! O jaki paradoks....

      • 0 0

  • Polska

    dziki kraj

    • 4 0

  • czy tam są sami kretyni? (2)

    Gdyby przewieźć rower kolejką, taki dojazd miałby sens. Połączenie rower-SKM-rower, albo rower-bus-rower jest szybsze i wygodniejsze niż pieszo-czekać-bus-czekać-SKM-czekać-bus-pieszo.

    Dlatego dla mnie na trasie Oliwa Gdynia jest alternatywa miedzy dojazdem samochodem a SKMką tylko w lecie, gdy mogę rower zawlec do pracy (omijając korek w porannym szczycie) i na nim z pracy wrócić (bez pośpiechu). Wszelkie ich chore ulgi mam głęboko w dupie, bo i tak płacę 100%, a dodatkowo za przewóz roweru płacę tyle co za siebie, a jak jadę bliżej to nawet więcej niż za siebie. Poza tym koszty stałe samochodu, garaż, ubezpieczenie, przegląd, remonty, i tak skłaniają do jego używania, skoro już je poniosłem.

    Komuna publiczna musiałaby BARDZO się postarać, bym nią jeździł mimo posiadania samochodu.

    • 5 1

    • brawo dokładni taki system istnieje juz kilkadziesia lat w europie zachodniej (1)

      pod kazdym przystankiem kolejowynm są zadaszone parkingi rowerowe ludzie maja kilka rowerów i to nie górale alezwykła stare graty miejskie jada rowerem takim na kolej potem kolejka wysiadaja i znowu rowerem po miescie! W holandi parkingi sa wszedzie nawet przy przystankach tramwajowych i autobusowych.
      Niestety ale ani oficer rowerowy nic niezmienił w Gdańsku ani urzedasy które bardzo czesto lecieły na nasz koszt zagranice niby własnie poto by zobaczyc jak tam jest rozwiazana komunikacja miejska .
      Widac ze poprostu im nie zalerzy wola brac łatwą kase co iesiac

      • 0 0

      • a ci krertyni na to:

        chłe chłe chłe

        (rozporzadzenie Min Infr 23.11.2004: "zabrania sie wprowadzania na perony, do holow, poczekalni, miejsc miedzy peronami, w poblizu torow .. rowerow nie przeznaczonych do przewozu koleja")

        i wystawiają łapy po diety

        • 0 0

  • Polska Urzędnikiem Stoi

    Wiecie skąd tyle absurdalnych pomysłów urzędników?

    Siedźcie sobie przy kawie średnio 8 godzin dziennie..., kiwając palcem w bucie...
    Nie przyjdzie wam do głowy głupi pomysł?
    Zapewniam, że tak!

    Pozdrowienia dla wszystkich pseudozapracowanych urzędników ale nie myślcie, że z Politykami jest lepiej... różnica polega na tym.., że oni kiwają palcem...;)

    M.

    • 2 0

  • "miasto musiałoby wysupłać kolejne pieniądze na pokrycie deficytu, który powstanie po wprowadzenia ulgi. " (1)

    ale na ECS kurka są pieniądze!

    "Idea ciekawa, ale jej wprowadzenie nie rozładuje korków. Kierowcy nie przesiądą się z aut do tramwajów i autobusów. Będzie to kolejne uprawnienie, z którego skorzystają dotychczasowi pasażerowie. Nie chcemy mnożyć ulg. Zależy nam na wzbogacaniu oferty biletów okresowych. To one mają skusić zmotoryzowanych do przesiadki - mówi Maciej Lisicki. "

    Pani Lisicki: miej Pan trochę wstydu i podaj się pan w końcu do dymisji, bo już nawet żałosny Pan nie jest. Co się Pan odezwiesz lub cokolwiek zrobisz, to się kompromitujesz. Ratuj resztki swojego honoru i odejdź!

    ==================================
    Mam do pracy 7 km. Na piechotę tego dystansu nie zrobię, bo nie mam tyle czasu, a poza tym musiałbym wstawać chyba przed piątą.

    Roweru nie mam gdzie zostawiać dzięki uprzejmości pracodawcy i magistratu, który zrezygnował z projektu budowy parkingów rowerowych (ale na ECS jest)

    Pozostaje mi opcja dojazdu: samochód lub komunikacja miejska (tylko i wyłącznie autobusowa, SKMki ani tramwaju się na Morenie przed 2030 rokiem nie spodziewam - ale na ECS jest).

    Dojazd do pracy moim niskopalącym dieselkiem to koszt MAKSYMALNIE wyższy o 30 zł niż kosztowałby mnie bilet okresowy, przy oszczędności ok. 10,5 godziny miesięcznie (a podróżuję głownie w korkach).

    No dalej Panie Lisicki "jaka oferta biletów okresowych" ma mnie zachęcić do przesiadki na autobus.

    • 8 2

    • "dwa razy dłużej na tej samej trasie"

      taka oferta powinna cię zachęcić :D

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane