- 1 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (52 opinie)
- 2 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (364 opinie)
- 3 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (121 opinii)
- 4 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (36 opinii)
- 5 Trójmiejskie mola, których już nie ma (107 opinii)
- 6 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (303 opinie)
Około godz. 14.00 z jednego ze sklepów przy ul. Wielkopolskiej w Gdyni kobieta i mężczyzna ukradli dwie pary spodni dżinsowych o wartości 190 zł. Zauważyła to 31-letnia sprzedawczyni, która wraz ze swoją koleżanką z pobliskiego sklepu zaczęła ich gonić. Kiedy kobiety zobaczyły, że sprawcy oddalają się, postanowiły ścigać ich swoim samochodem. Kobiety wsiadły do samochodu i zaczęły gonić autobus, którym jechali złodzieje.
Po przejechaniu dwóch przystanków goniące zatrzymały się, a sprzedawczyni wsiadła do autobusu i zażądała zwrotu skradzionego towaru. Między nią a sprawcami wywiązała się szarpanina, w trakcie której rozerwała się reklamówka, a z niej wypadły spodnie. W tym czasie autobus ruszył z przystanku, a złodziej otworzył siłą drzwi i ze swoją współsprawczynią wyskoczyli z autobusu. Za nimi wyskoczyła również poszkodowana. Na ulicy mężczyzna uderzył kobietę w twarz i wyrwał jej telefon. Napastnicy zatrzymali taksówkę i uciekli.
Pokrzywdzona kobieta zadzwoniła na policję z telefonu swojej koleżanki, która jechała za nią samochodem. Poinformowała o zdarzeniu, podając numery taksówki, którą uciekli sprawcy. Patrol policji, który był w pobliżu, zlokalizował taksówkę, którą zatrzymał w Gdyni-Chyloni.
Zatrzymane złodziejskie małżeństwo to 26-letni Tomasz i Dorota L. Byli już notowani przez policję. Skradzione dżinsy i komórkę odzyskano.
Opinie (113)
-
2005-09-28 07:10
ciekawe kto pilnowal sklepu w tym czasie? osłabiona załoga? no i wogóle czy to były pracownice najemne czy szefowe lokalu? jeśli najemne to wielki podziw za zaangażowanie w prace /choć może mają dziewczyny odpowiedzialność majątkową i im by z wypłaty szefowa pociągnęła za niedopilnowanie?/ a jeśli to były szefowe to nie dziwię się - za swoim też bym chyba leciała...
- 0 0
-
2005-09-28 07:34
"Zatrzymane złodziejskie małżeństwo to 26-letni Tomasz i Dorota L"
już grzesiuk spiewał
"dla ciebie pragne żyć
dla ciebie też kraść
dla ciebie walczyć
z całym światem
dla ciebie
gdy przyjdzie czas
zgodzę się paść
i schyle kark przed katem"
jakie to romantyczne:) jak bonnie & clayd:)- 0 0
-
2005-09-28 07:42
Eee...
Myslę, że to kręcili reklamówke levisów albo bigstarów jakis...
W stanach to by byłi kowboje na preri, kaktusy, konie itp a w naszych warunkach przemysłowe miasto, autobusy i tramwaje.....- 0 0
-
2005-09-28 07:43
Czemu dzwoniły dopiero po stracie telefonu ? czyżby nie wierzyły w skuteczność policji?
- 0 0
-
2005-09-28 07:48
znając polskie prawo to małżeństwo niedługo oskarży panią sprzedawczynię o napaść z użyciem przemocy...
- 0 0
-
2005-09-28 07:52
dokładnie:)
kradzież mienia do 500 zł jest tzw wykroczeniem zdaje mie sie:)- 0 0
-
2005-09-28 07:57
cóż a czy sprzedawczyni skasowała bilet ? bo jak nie to ........... :-)
- 0 0
-
2005-09-28 08:09
a czy wolno dzwonić z komóry w czasie jazdy??
- 0 0
-
2005-09-28 08:17
Ciekawe ile dostaną paki ?
Czy też nikła szkodliwośc społeczna będzie z tego... Oby nie poszło to wszystko na marne.
Brawo i podziw dla ścigantek ;-)- 0 0
-
2005-09-28 08:26
ale marudzicie
heh Ci co pisza ze nie warto gonic jakis "smieci" za np 190 zł to jakies nieroby...Wy byscie pewnie nie zareagowali jakby na ulicy ktos wam skubnal okolo 2 setek bo "po co tyle rabanu robic" jak tu jakas madra glowa napisala....zalosni jestescie z takim podejscie. Laski wziely sprawy w swoje rece i kochajacemu sie malzenstwu ladnie gitarki musialy zrzednac jesli ucieczka w wielkim stylu autobusem i taxa nie pomogla. Na drugi raz ten cwel zanim podniesie reke na kobiete to sie zastanowi a moze dostanie po mordzie od przypadkowego przechodnia:) lac chamow i wypad z nimi...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.