- 1 Nowożeńcy w kłopotach, bo zabrali to z plaży (81 opinii)
- 2 Tajemnicze konstrukcje w Dolinie Samborowo (23 opinie)
- 3 Zgubiłeś ponton na morzu? Szukają cię (66 opinii)
- 4 Kolbe i rodzina Ulmów wrócą do muzeum (437 opinii)
- 5 Dźwig wpadł do kanału. Moment upadku (306 opinii)
- 6 Zatopiony dźwig wyciągnęli w częściach (220 opinii)
Umbraculum wróciło do kościoła św. Mikołaja w Gdańsku
Zakończyły się prace przy renowacji papieskiego parasola liturgicznego z kościoła św. Mikołaja w Gdańsku. Blisko stuletni zabytek w poniedziałek został umieszczony w prezbiterium, gdzie znajdował się przed wojną. Koszt jego kompleksowej renowacji - pokryty z dotacji oraz datków parafian - wyniósł ok. 100 tys. zł.
Został on odkryty przypadkiem w krypcie pod kaplicą św. Jacka. Zakonnicy nie wiedzieli o istnieniu parasola, gdyż przeleżał we wspomnianym miejscu - prawdopodobnie od zakończenia wojny - zawinięty... w dywan. Dlaczego tak się stało, nie sposób dzisiaj ustalić.
Czytaj więcej: Dar papieża odkryty w krypcie św. Mikołaja
Pamiątka uhonorowania gdańskich katolików
Umbraculum trafiło do kościoła św. Mikołaja w 1928 r. w związku z nadaniem mu przez papieża Piusa XI statusu bazyliki mniejszej. To tytuł honorowy, który otrzymują kościoły wyróżniające się wartością zabytkową, liturgiczną, pielgrzymkową czy duszpasterską.
- Prośbę o nadanie tego statusu wystosowali do Stolicy Apostolskiej ówczesny proboszcz ks. Teodor Maćkowski oraz biskup ks. Edward O'Rourke. Chcieli, aby w ten sposób docenić gdańskich katolików, którzy stanowili mniejszość w Wolnym Mieście Gdańsku [od czasów reformacji większość gdańszczan była protestantami - dop. red.]. Wszystko wskazuje na to, że to regalium papieskie zostało wykonane we Włoszech na zamówienie naszej parafii. Na pewno zostało wykonane właśnie w tym kraju, gdyż pod haftami odkryto usztywnienie z wycinków włoskich gazet - tłumaczy ks. Michał Osek, przeor klasztoru dominikanów w Gdańsku.
Jedwab skolonizowany przez pleśń
Papieski parasol mógł być wykorzystywany wyłącznie podczas procesji, w których uczestniczył następca św. Piotra. Z tego też powodu gdańskie umbraculum nie było nigdy wykorzystane, pełniło jedynie funkcję symboliczną. Pierwotnie był eksponowany w prezbiterium, co potwierdza jedno z przedwojennych zdjęć wnętrza świątyni.
Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że w trakcie sede vacante - łac. pusty tron, czyli okres pomiędzy śmiercią albo ustąpieniem papieża z urzędu a wybraniem jego następcy - umbraculum znajduje się w godle Stolicy Apostolskiej.
Umbraculum z kościoła św. Mikołaja jest całkiem sporych rozmiarów. Rozpiętość tkaniny - wykonanej z jedwabiu, w złoto-czerwone barwy - wynosi ponad 2 m, zaś drzewiec mierzy blisko 4 m długości. Do czasów współczesnych przetrwało w kiepskim stanie. Niestety, mechanizm parasola wciąż działał, jednak delikatna tkanina została skolonizowana przez pleśń.
Wyjątkowo żmudny proces renowacji
Natychmiast po odkryciu zakonnicy poinformowali o nim odpowiednie służby i wystąpili do wojewódzkiego konserwatora zabytków o wpisanie umbraculum do rejestru. Ich wniosek spotkał się z aprobatą. Tym bardziej, że gdański parasol jest jednym z niewielu zachowanych tego typu obiektów w całej Europie. Wpis do rejestru znacznie ułatwił przeprowadzenie - a właściwie sfinansowanie - renowacji zabytku. A jak wynikało z opinii fachowców, nie można było z nią zwlekać.
Wstępne prace zabezpieczające zostały przeprowadzone przez pracowników PAN Biblioteki Gdańskiej oraz Muzeum Narodowego w Gdańsku. Natomiast karkołomnego zadania przywrócenia parasolowi dawnej świetności podjęły się wspólnie dwie specjalistki z zakresu konserwacji zabytkowych tkanin: Anna Makulec i Albina Zięba z Warszawy.
- Priorytetowym zadaniem prac konserwatorskich było zahamowanie procesów niszczenia, czyli dezynfekcja w komorze fumigacyjnej oraz gruntowne oczyszczenie obiektu. W pierwszym etapie powierzchnię umbraculum dokładnie oczyszczono z nawarstwień brudu, kurzu i grubego nalotu pleśni. Oczyszczanie mechaniczne prowadzono z jednoczesnym demontażem parasola na poszczególne części kroju, koniecznym do prawidłowego wykonania kolejnych zabiegów konserwatorskich. Ze względu na bardzo nietrwałe wybarwienie części czerwonych proces prania wszystkich elementów żółtych i czerwonych musiał być przeprowadzony oddzielnie. Dotychczas na mokro oczyszczono bryty czaszy parasola. Po zakończeniu procesu prania kolejnym etapem prac będzie całościowe wzmocnienie obiektu - dublaż metodą klejową na nowe podłoże z jedwabiu technicznego - czytamy na facebookowym profilu pracowni, w której wykonano renowację.
Parasol wrócił do prezbiterium
Po blisko dwóch latach ich wysiłki zakończyły się sukcesem. W poniedziałek, 15 listopada, umbraculum wróciło do kościoła św. Mikołaja. Jak dawniej, zostało ono umieszczone w prezbiterium. Koszt renowacji zamknął się w kwocie niewiele ponad 100 tys. zł. Środki na ten cel pochodziły z dwóch dotacji oraz ze zbiórki przeprowadzonej przez parafię.
- Z uwagi na stan zachowania nie można było czekać z podjęciem prac konserwatorskich i mimo problemów z konstrukcją kościoła podjęliśmy wysiłki, aby pozyskać dotacje i zabezpieczyć wkład własny na koniecznie prace. Dotacje otrzymaliśmy z dwóch źródeł: od Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków oraz Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Dziękujemy wszystkim, którzy wytrwale pomagali nam w tym zadaniu i dzięki którym zostało ono zrealizowane w tak krótkim czasie - kwituje ks. Osek.
Miejsca
Opinie (145) ponad 20 zablokowanych
-
2021-11-16 07:27
Będzie dobre zabezpieczenie przed spadajacymi cegłami rozpadajacego się kościoła i Kościoła
- 2 6
-
2021-11-16 07:30
czas na renowację lewego buta dziwisza
- 2 6
-
2021-11-16 09:23
(3)
Wyjątkowa niegospodarność zakonników, którzy nawet nie wiedzieli jakie skarby skrywają ich mury.
- 3 9
-
2021-11-16 10:30
Minusującym radzę zrobić przegląd własnych piwnic, skoro tak lekko podchodzicie do trzymania obiektów potencjalnie wartościowych w fatalnych warunkach.
- 3 2
-
2021-11-16 11:34
bo księża nie wierzą w żadnych bogów , doskonale wiedzą ,ze życje się tylko tu i teraz ,a więc żyją (1)
luksusowo ,a wiernym malutkim przepierają mózgi dla forsy , koscioły mają w d*pie więc i na ich remonty grosza nie dają
- 1 3
-
2021-11-16 14:07
Tym bardziej zastanawia fakt takiego niedbalstwa.
- 0 0
-
2021-11-16 11:13
koszt renowacji zbliżony (1)
do ceny gdańskiego rydwanu
- 4 3
-
2021-11-16 11:36
3 miliardy na faszystę Bąkiewicza mniej bolą?
- 3 3
-
2021-11-16 11:18
Barbarzyństwo kościoła
Tego Bóg nie chce
- 1 4
-
2021-11-16 11:23
(3)
To pieniędzy nie ma na etaty dla psychologów w szkołach, neurologów dziecięcych, dzieci maja próchnicę krzywicę kręgosłupa bo na rehabilitacje nie ma a tu jedwabne parasole drogie szaty buty majbachy ehhh
- 3 9
-
2021-11-16 11:37
pisz do Bąkiewicza, on ma trzy miliardy do wydania
- 1 1
-
2021-11-16 12:48
(1)
Dzieci mają próchnice bo są źle karmione (skarmiane cukrem) przez rodziców i nie są przez nich uczone higieny.
Dzieci mają krzywicę bo łatwiej jest posadzić dziecko przed telewizorem / komputerem / tabletem / smartfonem niż wyjść z nim na spacer i plac zabaw (i witamina D i ćwiczenia). Rehabilitacja nie byłaby potrzebna.
Nie zwalaj wszystkiego na instytucje i finanse publiczne.- 4 1
-
2021-11-16 14:09
Witaminę D to ty lepiej zażyj w kropelkach. Słońce powróci w okolicach marca.
- 0 2
-
2021-11-16 11:38
cyrk przyjechal xd
- 1 4
-
2021-11-16 11:48
drzewce
drzewce!
- 0 1
-
2021-11-16 11:51
To nie umbrakulum tylko ornat na zapasionego kleche.
- 1 6
-
2021-11-16 16:23
najdroższe pranie w historii :) (1)
- 0 1
-
2021-11-16 19:51
"nie mam pojęcia o czym piszę, ale mojego komentarza nie może tu zabraknąć"
każdy Polak ever- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.