- 1 Nowożeńcy w kłopotach, bo zabrali to z plaży (81 opinii)
- 2 Tajemnicze konstrukcje w Dolinie Samborowo (23 opinie)
- 3 Zgubiłeś ponton na morzu? Szukają cię (66 opinii)
- 4 Kolbe i rodzina Ulmów wrócą do muzeum (437 opinii)
- 5 Dźwig wpadł do kanału. Moment upadku (306 opinii)
- 6 Zatopiony dźwig wyciągnęli w częściach (220 opinii)
Umbraculum wróciło do kościoła św. Mikołaja w Gdańsku
15 listopada 2021 (artykuł sprzed 2 lat)
Zakończyły się prace przy renowacji papieskiego parasola liturgicznego z kościoła św. Mikołaja w Gdańsku. Blisko stuletni zabytek w poniedziałek został umieszczony w prezbiterium, gdzie znajdował się przed wojną. Koszt jego kompleksowej renowacji - pokryty z dotacji oraz datków parafian - wyniósł ok. 100 tys. zł.
Został on odkryty przypadkiem w krypcie pod kaplicą św. Jacka. Zakonnicy nie wiedzieli o istnieniu parasola, gdyż przeleżał we wspomnianym miejscu - prawdopodobnie od zakończenia wojny - zawinięty... w dywan. Dlaczego tak się stało, nie sposób dzisiaj ustalić.
Czytaj więcej: Dar papieża odkryty w krypcie św. Mikołaja
Pamiątka uhonorowania gdańskich katolików
Umbraculum trafiło do kościoła św. Mikołaja w 1928 r. w związku z nadaniem mu przez papieża Piusa XI statusu bazyliki mniejszej. To tytuł honorowy, który otrzymują kościoły wyróżniające się wartością zabytkową, liturgiczną, pielgrzymkową czy duszpasterską.
- Prośbę o nadanie tego statusu wystosowali do Stolicy Apostolskiej ówczesny proboszcz ks. Teodor Maćkowski oraz biskup ks. Edward O'Rourke. Chcieli, aby w ten sposób docenić gdańskich katolików, którzy stanowili mniejszość w Wolnym Mieście Gdańsku [od czasów reformacji większość gdańszczan była protestantami - dop. red.]. Wszystko wskazuje na to, że to regalium papieskie zostało wykonane we Włoszech na zamówienie naszej parafii. Na pewno zostało wykonane właśnie w tym kraju, gdyż pod haftami odkryto usztywnienie z wycinków włoskich gazet - tłumaczy ks. Michał Osek, przeor klasztoru dominikanów w Gdańsku.
Jedwab skolonizowany przez pleśń
Papieski parasol mógł być wykorzystywany wyłącznie podczas procesji, w których uczestniczył następca św. Piotra. Z tego też powodu gdańskie umbraculum nie było nigdy wykorzystane, pełniło jedynie funkcję symboliczną. Pierwotnie był eksponowany w prezbiterium, co potwierdza jedno z przedwojennych zdjęć wnętrza świątyni.
Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że w trakcie sede vacante - łac. pusty tron, czyli okres pomiędzy śmiercią albo ustąpieniem papieża z urzędu a wybraniem jego następcy - umbraculum znajduje się w godle Stolicy Apostolskiej.
Umbraculum z kościoła św. Mikołaja jest całkiem sporych rozmiarów. Rozpiętość tkaniny - wykonanej z jedwabiu, w złoto-czerwone barwy - wynosi ponad 2 m, zaś drzewiec mierzy blisko 4 m długości. Do czasów współczesnych przetrwało w kiepskim stanie. Niestety, mechanizm parasola wciąż działał, jednak delikatna tkanina została skolonizowana przez pleśń.
Wyjątkowo żmudny proces renowacji
Natychmiast po odkryciu zakonnicy poinformowali o nim odpowiednie służby i wystąpili do wojewódzkiego konserwatora zabytków o wpisanie umbraculum do rejestru. Ich wniosek spotkał się z aprobatą. Tym bardziej, że gdański parasol jest jednym z niewielu zachowanych tego typu obiektów w całej Europie. Wpis do rejestru znacznie ułatwił przeprowadzenie - a właściwie sfinansowanie - renowacji zabytku. A jak wynikało z opinii fachowców, nie można było z nią zwlekać.
Wstępne prace zabezpieczające zostały przeprowadzone przez pracowników PAN Biblioteki Gdańskiej oraz Muzeum Narodowego w Gdańsku. Natomiast karkołomnego zadania przywrócenia parasolowi dawnej świetności podjęły się wspólnie dwie specjalistki z zakresu konserwacji zabytkowych tkanin: Anna Makulec i Albina Zięba z Warszawy.
- Priorytetowym zadaniem prac konserwatorskich było zahamowanie procesów niszczenia, czyli dezynfekcja w komorze fumigacyjnej oraz gruntowne oczyszczenie obiektu. W pierwszym etapie powierzchnię umbraculum dokładnie oczyszczono z nawarstwień brudu, kurzu i grubego nalotu pleśni. Oczyszczanie mechaniczne prowadzono z jednoczesnym demontażem parasola na poszczególne części kroju, koniecznym do prawidłowego wykonania kolejnych zabiegów konserwatorskich. Ze względu na bardzo nietrwałe wybarwienie części czerwonych proces prania wszystkich elementów żółtych i czerwonych musiał być przeprowadzony oddzielnie. Dotychczas na mokro oczyszczono bryty czaszy parasola. Po zakończeniu procesu prania kolejnym etapem prac będzie całościowe wzmocnienie obiektu - dublaż metodą klejową na nowe podłoże z jedwabiu technicznego - czytamy na facebookowym profilu pracowni, w której wykonano renowację.
Parasol wrócił do prezbiterium
Po blisko dwóch latach ich wysiłki zakończyły się sukcesem. W poniedziałek, 15 listopada, umbraculum wróciło do kościoła św. Mikołaja. Jak dawniej, zostało ono umieszczone w prezbiterium. Koszt renowacji zamknął się w kwocie niewiele ponad 100 tys. zł. Środki na ten cel pochodziły z dwóch dotacji oraz ze zbiórki przeprowadzonej przez parafię.
- Z uwagi na stan zachowania nie można było czekać z podjęciem prac konserwatorskich i mimo problemów z konstrukcją kościoła podjęliśmy wysiłki, aby pozyskać dotacje i zabezpieczyć wkład własny na koniecznie prace. Dotacje otrzymaliśmy z dwóch źródeł: od Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków oraz Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Dziękujemy wszystkim, którzy wytrwale pomagali nam w tym zadaniu i dzięki którym zostało ono zrealizowane w tak krótkim czasie - kwituje ks. Osek.
Miejsca
Opinie (145) ponad 20 zablokowanych
-
2021-11-16 18:20
Nowy automat można kupić za kilkanaście zeta w Rossmanie. z pokrowcem.
Tutaj kolorki nijakie. Gdyby była porządna czerwień, to byłyby barwy Jagiellonii i na mecz by pasiło.
- 0 4
-
2021-11-16 23:24
Ich bóg papież dotknął parasola i teraz parasol okrzyknął świętym gralem
- 2 1
-
2021-11-17 09:21
Dach w kosciele nie przecieka, po co parasolka?
- 0 2
-
2021-11-17 11:08
Gdzie sa sztaby zlota z Amber Gold, ktore Plichta przekazal przeorowi z Mikolaja na wieczne nieoddanie?
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.