- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (265 opinii)
- 2 Były senator PiS trafił do więzienia (325 opinii)
- 3 Dostał 5 mandatów naraz (71 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (206 opinii)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (51 opinii)
- 6 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (243 opinie)
Uwaga, tramwaj! Dlaczego kierowcy ich nie zauważają?
W środę zderzenie na przejeździe tramwajowym na Jana z Kolna, w czwartek kolizja na Marynarki Polskiej z Wyzwolenia - to tylko dwa ostatnie przykłady kolizji na krzyżówkach jezdni z torowiskami tramwajowymi. Z czego wynika fakt, że kierowcy "na pewniaka" wjeżdżają pod jadące na zielonym świetle tramwaje?
- W czwartek rano: stłuczka osobówki z tramwajem na przejeździe przez skrzyżowanie na Marynarki Polskiej z Wyzwolenia.
- Dzień wcześniej: kolizja bmw na Jana z Kolna.
- Początek lipca: porsche zderza się z tramwajem przy pętli w Oliwie.
- Wrzesień 2020 r.: osobówka wjeżdża pod tramwaj na al. Hallera.
- Miesiąc wcześniej: kierowca skody nie zauważa tramwaju przy pętli Łostowice Świętokrzyska.
- Styczeń 2020 r.: pesa uderza na przejeździe w osobówkę na łódzkich tablicach rejestracyjnych.
- Kilka dni wcześniej: o sile i masie "szóstki" jadącej w kierunku Łostowic przy Bażyńskiego przekonuje się osobowa kia.
- Jesień 2019 r.: "stopiątka" wysyła do zakładu blacharskiego kierowcę taksówki przy ul. Kołobrzeskiej.
- Marzec 2019 r.: nadzór ruchu wstrzymuje tramwaje we Wrzeszczu po zderzeniu "piątki" z dostawczakiem na al. Hallera.
- Początek 2019 r.: taksówka traci połowę maski po kolizji na Jana z Kolna.
- Jesień 2018 r.: audi nie bez szwanku wychodzi ze zderzenia z tramwajem na Przeróbce.
Zobacz także:
Nie ma miesiąca bez auta na torowisku
Brak świateł, gapiostwo, głośna muzyka...
Dlaczego kierowcy na dobrze widocznych i właściwie oznakowanych przejazdach tracą głowę i pakują się pod prawidłowo jadący tramwaj?
Od sierpnia 1896 r., a więc od czasu uruchomienia pierwszego elektrycznego tramwaju w Gdańsku, minęło już ponad 125 lat, a mimo to wciąż zdarzają się kierowcy, którzy wydają się być zaskoczeni obecnością pojazdów szynowych w Gdańsku.
Historia tramwajów w Gdańsku
Pierwszy środek miejskiego transportu zbiorowego w Gdańsku został uruchomiony w 1864 r. Był to omnibus konny, który obsługiwał trasę z Gdańska aż do Sopotu. Na tramwaj elektryczny trzeba było poczekać do 1896 r.
Dowiedz się więcej:
Historia tramwajów w Gdańsku
Poza ignorowaniem oznakowania i nieznajomością miasta przez kierowców spoza Trójmiasta jedną z przyczyn częstych stłuczek na przejazdach jest brak na nich... sygnalizacji świetlnej. Nie wszystkie krzyżówki torowiska z jezdnią ją posiadają, a kierowcy przyzwyczajeni do bezkolizyjnych skrzyżowań sterowanych światłami tracą czujność i przekonani, że mają pierwszeństwo, wjeżdżają na torowisko, którym akurat jedzie tramwaj.
Przypomnijmy, że zagubienie i brak czujności to przyczyny jednego z najpoważniejszych wypadków na przejeździe tramwajowym, do którego doszło przy Bramie Wyżynnej, gdzie kierowca niemieckiego autobusu zgubił drogę, chciał zawrócić i wjechał pod prawidłowo jadący tramwaj.
Nagranie wypadku z września 2019 r.
Tunel, obwodnica, wiadukt na Hallera, przejazdy tramwajowe - w tych miejscach kierowcy tracą głowę
Według policyjnych statystyk na drogach i torowiskach w Gdańsku dochodzi średnio do jednego wypadku i 2-3 kolizji miesięcznie. W skali roku to kilkanaście wypadków i ok. 30 stłuczek, które sprawiają nie tylko problemy samym kierowcom i narażają ich zdrowie i życie, ale przede wszystkim mocno komplikują funkcjonowanie komunikacji miejskiej.
Często aby usunąć z torowiska uszkodzone auto, na miejsce trzeba wzywać służby drogowe i straż pożarną, a wstrzymany ruch tramwajów generuje opóźnienia, nerwy pasażerów i zmusza przewoźników do uruchamiania zastępczej komunikacji autobusowej.
Jak tego uniknąć?
- Na przejazdach kolejowych i tramwajowych dochodzi do zdarzeń głównie w wyniku niewłaściwej obserwacji oraz nieuwagi kierujących samochodami - potwierdza obserwacje naszych czytelników Monika Falkowska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - W tego typu miejscach nie można sobie na to pozwolić, bo samochód w zderzeniu z tramwajem jest na przegranej pozycji. Należy pamiętać, że pojazd szynowy ma dłuższą drogę hamowania i pomimo że bardzo często motorniczy zauważy niebezpieczeństwo, nie jest w stanie zatrzymać pojazdu. Przepisy są precyzyjne i wyraźnie nakładają obowiązki na uczestników ruchu drogowego.
Zgodnie z art. 28 Prawo o ruchu drogowym kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu oraz przejeżdżając przez przejazd tramwajowy, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność.
- Szczególnie ważne jest, aby kierowca, zanim wjedzie na tory tramwajowe, upewnił się, czy nie zbliża się pojazd szynowy - dodaje Falkowska.
Opinie (374) ponad 10 zablokowanych
-
2021-09-03 22:14
Zlikwidować tramwaje i nie bedzie wiecej problemów.
- 0 3
-
2021-09-04 00:15
Nie wiem czy niektórzy wiedza że tramwaje również moga wpaść w poślizg co jest powodem wielu wypadków !!!
- 1 1
-
2021-09-04 00:20
Słoiki ze wsi nazjeżdzali sie do miasta i zielonego pojecia nie maja jak sie zachowac przy tramwaju
Ndj
- 3 1
-
2021-09-04 07:30
To źle zadane pytanie. Prawidlowe powinno brzmieć (1)
- dlaczego tramwajarze nie uzywaja dzwonka, gdy widzą pojazd probujący przekroczyć tory ?!? Dzwonią tylko, jak im ktoś stoi na torach korkując przejazd, ewent na pieszych. W innych sytuacjach to zawsze wygląda, jakby to było odgórnie zarządzone, ze mają wykorzystywać każdą sytuację i celowo sie zderzają z osobówkami. Duzo jeżdżę i widzę masę takich akcji. Tramwaj jedzie nawet wolno, ale ani nie hamuje, ani nie dzwoni, gdy jakiś gapowicz probuje przejechać. Tramwaj jedzie na pewniaka i wali w auto. Jedyne co mi przychodzi do glowy, to jakieś bonusy z ubezpieczeń. Że przedsiebiorstwo jakos na tym zarabia i stad takie irracjonalne i wręcz chamskie zachowania tramwajarzy. Ciekawe jaki jest prawdziwy powod.
- 3 2
-
2021-09-04 10:11
Tramwaj jest idealnym przykładem który może być autonomiczny .Motorniczy jest tutaj główna przyczyną wypadków
komputer sterujacy tramwajem by praktycznie ograniczył do zera wypadki bo potrafi dziełać natychmiast i reagować na wszystko wokoło.W przypadkach tych wypadków zauważył by te zbliżające się auta i zareagował z wyprzedzeniem motorniczy NIE !Tymbardziej ze wiekszosc zajmuje sie smartfonem itp w czasie jazdy. Potrafią nawet pasażera drzwiami przycisnąć i ruszyć !!
- 0 0
-
2021-09-04 08:21
Sam osobiście znam 2 osoby pochodzenia GWE które spowodowały wypadek z tramwajem
- 2 0
-
2021-09-04 08:42
Bo takich mamy kierowców, najciekawsze jest to, że gdy przebywają zagranicą przestrzegają wszystkich przepisów, uważają na znaki, tramwaje, autobusy i pieszych - no ale tam są takie kary, że po prostu sie nie opłaca, jak tylko wrócą do Polski to hulaj dusza piekła nie ma, to są typowi polscy kierowcy gadają przez komórki, gadają z współpasażerem patrząc mu w twarz a nie przed siebie, a odnośnie wjazdów na tory tram wajowe, to wiele razy zdarzyło mi się czekać w tramwaju aż jeden z drugim zjedzie wreszcie z torów
- 0 0
-
2021-09-04 08:42
Bo wieśniaków się nawaliło w Gdańsku
A w gdyni wejcherowie rumuni pucku itp tramwaju Brak. Za to latają bryczki ciągnięte przez konie
- 3 0
-
2021-09-04 11:50
głośne radio przyczyną wypadku?
no to zakazać montowania radia w samochodach. proste.
wcale nie żartuję. skoro kierowcom przeszkadza radio, dla ich bezpieczeństwa trzeba im go zakazać, tak jak zakazano telefonowania z telefonem przy uchu, tak jak nakazano używania pasów
w końcu nawet alkohol był kiedyś pity przez kierowców legalnie, a zakaz wprowadzono dopiero jak okazało się, że na zwykły rozsądek nie można liczyć.- 0 1
-
2021-09-04 11:58
stealth
mój ojciec kiedyś staranował tramwaj :-)
na tramwaju była reklama
a w tle był bilbord z tą samą reklamą
każdy tramwaj powinien być oznakowany tak samo
i wyrózniać się z tła.
(no a kontrolerzy biletów powinni chodzić w mundurach, a także sprzedawać bilety, jak na kolei)- 0 1
-
2021-09-04 12:10
bo tramwajaze rozbijaja samochody!!!!
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.