- 1 Tunel czy pasy: co wybierają piesi? (170 opinii)
- 2 Nocny hałas z lotniska. Cena za rozwój? (350 opinii)
- 3 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (69 opinii)
- 4 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (72 opinie)
- 5 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (131 opinii)
- 6 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (427 opinii)
W razie Niemca trajtkiem na pachtę, czyli słów kilka o trójmiejskiej gwarze
Urodziłem się w Trójmieście i mieszkam tu przez całe życie. Ciężko mi więc samemu (swoją drogą, używanie tej formy jest ponoć najczęstsze na Pomorzu) wyłapać elementy języka charakterystyczne dla naszego regionu. Poprosiłem więc kilku znajomych z Polski, aby oni wskazali, co w naszej mowie jest typowe dla mieszkańców Gdańska, Gdyni i Sopotu. Zapraszam.
- "W razie Niemca dam znać" - powiedział mi kiedyś Goran, gdy umawialiśmy się na próbę. "Ale jakiego Niemca?" - spytałem, mając wizję, że może jakiś Richard Kruspe albo Dieter Birr do nas będą chcieli dołączyć. "No, gdybym miał się spóźnić, to dam znać" - wyjaśnił Goran, a potem powiedział coś, co wprawiło mnie w pewną panikę: "zagramy wtedy wszystko z bomby" - napisał.
Przeczytałem to ze sporym zdziwieniem, bo sam do dziś używam pierwszego z tych wyrażeń, a i drugie nie było mi obce, bo tak - gdy jeszcze grywałem w młodości w kilku zespołach - mówiliśmy o zagraniu czegoś na szybko, bez próby. Nie miałem jednak świadomości, że tych zwrotów używa się tylko na Pomorzu.
Szczerze mówiąc, nadal tej pewności nie mam, jednak wiem, że język używany w danym regionie zawsze ma w sobie nuty, które dla osób z innych części kraju brzmią obco i dziwnie.
Zapytałem więc kilku znajomych, którzy Trójmiasto znają, ale nie wychowali się tu, o zwroty, wyrażenia czy językowe smaczki, które kojarzą im się z Gdynią, Sopotem czy Gdańskiem.
Z Gdańska do Gdańska, z Gdyni do Gdyni
Całe tomy napisano już o tym, że w południowej Polsce wychodzi się "na pole", a na północy kraju - "na dwór". Użyłem tego jako pretekstu, aby zapytać znajomego z Krakowa, co jeszcze go dziwi, gdy słyszy, jak osoby z Trójmiasta mówią o wychodzeniu dokądś lub przemieszczaniu się.
- Zawsze mnie trochę śmieszyło, że wy, będąc w mieście, jeździcie do miasta. Możecie siedzieć w knajpie we Wrzeszczu, ale jak chcecie pojechać trzy przystanki do centrum, to mówicie "jedziemy do Gdańska". Jakby ten Wrzeszcz był osobnym miastem. W Gdyni to samo. Jesteś na wakacjach, siedzisz na plaży i dzwonisz po znajomego, który mieszka przecież w Gdyni, a on ci mówi: "za 30 minut przyjadę do Gdyni" - stwierdził.
Dodał też, że kompletnie gubi się w doborze przyimków "na" i "do" w zestawieniu z nazwami dzielnic czy przystanków. Bo choć dla nas zupełnie naturalne wydaje się, że jedziemy "na Przymorze", "na Zaspę" czy "na Grabówek", ale już "do Orłowa" i "do Wrzeszcza", to okazuje się, że dla osób spoza Trójmiasta nie jest to wcale oczywiste.
"Tak" na końcu zdania i niepotrzebne "wtedy"
Inny znajomy zwraca z kolei uwagę, że w Trójmieście kończymy często zdanie zupełnie niepotrzebnym "tak". "Pan tu podpisze, tak?". Bo kończymy, prawda? W Gdyni to nawet kaszubskim "jo". Zresztą to "tak" na końcu zdania taki może mieć właśnie rodowód.
Mamy też tendencję do umieszczania w wielu zdaniach słowa "wtedy". "To wtedy chodźmy już". "Dobra, to wtedy na razie!".
Można tak zbudować całe zdanie, które dla kogoś spoza Trójmiasta będzie absolutnie dziwaczne, choć dla wielu z nas zabrzmi znajomo. A jeśli dodamy jeszcze słowa charakterystyczne dla konkretnych miast, jak gdyński "trajtek"... Cóż, zobaczcie, jak to brzmi.
"Wtedy idziemy na pachtę na Grabówek, ale ty stój na czatach. W razie Niemca dawaj znać, tak? Jak się najemy, to wtedy pojedziemy trajtkiem do Gdyni, a później na Morenę, jo?"
W Gdyni "pachta", w Gdańsku "szaber"
No właśnie, "pachta". To przykład słowa, które zrozumiałe będzie dla wielu osób w Gdyni, ale już w Gdańsku niekoniecznie.
Czymże jest owa "pachta"? Myślę, że wiele osób, które dorastały w Gdyni na przełomie lat 80. i 90., wie, że chodziło się wtedy po szkole "na pachtę", czyli po prostu wchodziło do cudzego sadu lub ogrodu (wiem, że to nieładnie, ale kto tego w wieku pacholęcym nie robił?), aby najeść się rosnących tam owoców.
Spytałem znajomego z Gdańska, czy zna to słowo. Ku mojemu zdziwieniu - nie znał. Kiedy mu wytłumaczyłem, na czym polegała "pachta", rzucił tylko z uśmiechem. "A, chodzi ci o szaber!".
Podobnych zwrotów, wyrażeń czy naleciałości jest pewnie znacznie więcej. Dajcie znać w komentarzach, co wam kojarzy się z trójmiejską gwarą i co wyróżnia nas językowo na tle reszty Polski.
Opinie (1283) ponad 20 zablokowanych
-
2022-02-13 12:29
(3)
U nas się drzwi zaklucza.
- 27 4
-
2022-02-13 14:36
U mnie się zawsze zamykało ;)
- 10 1
-
2022-02-13 15:51
(1)
U Was to znaczy gdzie? W Gdańsku się zamyka. Wiem, że na Kociewiu się zaklucza.
- 10 1
-
2023-01-23 23:54
W Poznaniu się też zaklucza.
- 0 0
-
2022-02-13 12:33
Zaspa i Przymorze powstały niedawno (3)
na łąkach i polach.Więc zostało potoczne Na..na łąkę na pole ..Wrzeszcz czy Oliwa to od dłuższego czasu teren zurbanizowany więc DO ..jak do miasta...Inna ciekawostką jest określenie Do Gdańska .Zwrot ten oznacza tylko i wyłącznie Główne i Stare Miasto ale już nie Wrzeszcz czy Oliwę.Powód jest prozaiczny ..inne dzielnice były jeszcze do niedawna wsiami lub ośrodkami pod Gdańskiem
- 25 0
-
2022-02-13 14:51
Ja mieszkam na Przymorzu 35 lat i nigdy nie mówiłem że idę na pole. (2)
Na pole to się idzie na wsi, żeby np ziemniaki zebrać.
- 9 1
-
2022-02-13 14:58
Ale chodziłeś/łaś na dwór
A nie do dworu :-)
- 7 0
-
2022-02-13 18:25
Ty barti w każdym wpisie dodajesz że tu mieszkasz od 35 lat ale sądząc po twoich wpisach to słabo się aklimatyzujesz i integrujesz potrzebujesz jeszcze z 35 lat
- 5 1
-
2022-02-13 12:44
Beka
Mieć bekę
Kręcić bekę
Ale beka!
Na początku było dziwne.. Potem dziwne stało się to, że z biegiem lat w calej Polsce zaczerpnięto ten tekst- 22 0
-
2022-02-13 12:51
Jo jest bardzo stare i jest to wpływ
ludów germańskich że Skandynawii.Istniały zwłaszcza w 8 czy 9 wieku ożywione kontakty handlowe np nieodległe Truso
- 14 1
-
2022-02-13 12:52
świetny artykuł!
Tak właśnie było i nadal jest:)
Dodatkowo (strzelam że te też nie są znane w innych częściach Polski):
"Ja byłem tylko na koszulce" lub " Pogoda jest na krótki rękawek "(że ubrany tylko w tshirt),- 31 2
-
2022-02-13 12:52
Słoje i inne wiesniaki i ich problemy pierwszego swiata...
- 7 15
-
2022-02-13 12:54
Co ty masz mowione? (7)
- 17 3
-
2022-02-13 13:14
"Ty już chyba masz wypite"
- 15 0
-
2022-02-13 13:18
(1)
Masz ty to zrobione? Typowa składnia niemiecka.
- 12 0
-
2022-02-13 15:02
Koniecznie z akcentem na "zrobione".
- 7 0
-
2022-02-13 18:28
oj
troche cie pojechało
- 1 2
-
2022-02-14 10:06
dzwonione
tu bylo dzwonione, tak?
- 2 0
-
2022-02-14 21:39
Co masz mówione..
To czysty geranium.
- 0 0
-
2022-02-15 23:26
Ale żeś dosypał!
- 0 0
-
2022-02-13 12:55
A ja lubie (6)
kartofle z boczkiem i z zsiadlym mlekiem .tak jad pradziadek ,dziadek ,ojciec i ja bo ja kaszeba od zawsze a na deser kawalek kucha. Tabaki nie zazywam.
- 30 3
-
2022-02-13 13:13
Bulwy i śledź w śmietanie z cebulką!
- 16 1
-
2022-02-13 21:52
(1)
Pychota.Też nie zażywam tabaki,nie próbowałam nigdy.Tego nie uznaję.
- 1 0
-
2022-02-14 21:42
Tabaka
Chłop co nie tobaczi nic nie znaczy,tak mówią tobacznicy.
- 1 0
-
2022-02-14 00:09
Chłop co nie zażywa, baba się nazywa
- 5 0
-
2022-02-14 21:41
Bulwe z kwasnym mlykiem
O jenyska (nie trójmiejskie) ale mi narobiłeś apetytu,jutro danie murowane.
- 1 0
-
2022-02-15 19:04
ale bełkot
- 0 1
-
2022-02-13 13:09
Co za wypociny. Sens w nich tylko ma ten trajtek!
- 8 15
-
2022-02-13 13:18
dziadek
na osiedlu mlodych szlo sie pod samolot.a na przymorzu na piwo do blacha lub spychalskiej a zabawy nadzialki przy beniowskiego uzywalo sie rowniez okreslenia bankowo
- 11 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.