• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Więzienie dla ubeka

Dariusz Janowski
13 stycznia 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
Na 2 lata więzienia skazał gdański sąd funkcjonariusza PRL-owskiej bezpieki, który w latach 50. torturował byłych żołnierzy Armii Krajowej.

Oprócz więzienia 76-letniego Mieczysława J. dotknęła represja w postaci dwóch nawiązek po 5 tysięcy złotych, które ma zapłacić ofiarom (w jednym przypadku jest żona i córka, ponieważ ofiara matuzalema zmarła w 1978 roku).

- Wina oskarżonego nie budzi wątpliwości - mówiła wczoraj tuż po ogłoszeniu wyroku sędzia Dorota Koreń. - Wątpliwości rozwiewają zeznania ofiary oraz bliskich innej ofiary.

Tadeusz Bieńkowicz (uczestnik legendarnej akcji odbicia w Lidzie) oraz nieżyjący Jaulian Wysocki byli torturowni w "blokhausie" przy ul. Kurkowej w Gdańsku - bici, poniżani, obrzucani kalumniami przez Mieczysława J. przeżyli kilkumiesięczną gehennę.

Sędzia Koreń: - Julian Wysocki nie podniósł się z tego do końca życia. Tadeusz Bieńkowicz - dzięki niezłomnej postawie przeżył, bo gdyby się przyznał, skazano by go na karę śmierci. Dzięki niezłomności teraz może wysłuchać tego wyroku...
Jeszcze sędzia Dorota Koreń: - Oskarżony nie przyznał się do winy, ale dowody są niepodważalne.

Dlaczego tylko 2 lata więzienia? Ponieważ sąd znalazł jedną okoliczość łagodzącą - dotychczasową niekaralność byłego ubeka. Jednak do tej pory w podobnych procesach zapadały wyroki w zawieszeniu. Skąd więc ta surowość gdańskiego sądu? Sędzia wyjaśniła: - Wyjątkowa premedytacja w działaniu oraz inicjatywa w obmyślaniu metod przesłuchań żołnierzy AK.

Eks-ubeka nie było na ogłoszeniu wyroku. Werdykt nie jest ostateczny i jest niemal pewne, że oprawca będzie się odwoływał.
Autorem aktu oskarżenia jest Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
Mieczysław J. pracował jako śledczy w Wojewódzkim Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego w Gdańsku. Na emeryturę przeszedł w randze pułkownika. Co miesiąc listonosz przynosi mu 4 tysiące złotych.

Tadeusz Bieńkowicz, żołnierz Armii Krajowej w Okręgu Nowogródzkim, kawaler orderu Virtutti Militari. Brał udział w spektakularnej akcji AK - rozbicia w 1944 roku więzienia w Lidzie. Uwolniono wtedy z rąk Niemców 80 osób. Bieńkowicza i 10 jego kolegów schwytany w Krakowie w 1950 roku. Oskarżony o posiadanie broni (której przy nim nie znaleziono) i przynależność do organizacji "Polska Akcja Podziemna Bojowa" przesiedział w gdańskim areszcie 7 miesięcy.

Metody śledcze Mieczysława J.: bicie po głowie, kopanie, bicie pałkami, sznurem, zmuszanie do siedzenia na nodze odwróconego taboretu, zamykanie w mokrym i suchym karcerze zimą przy otwartym oknie...

Wiedział, gdzie jest ukryta broń. Ubek zrujnował mu zdrowie, ale milczał.
- Oskarżał mnie prokurator Mateja - mówi Tadeusz Bieńkowicz - a sądził Rejonowy Sąd Wojskowy w Gdańsku - mnie i czterech innych chłopaków.

W 1950 roku zapadł wyrok: dożywotnie więzienie. Przesiedział 6 lat. W 1956 roku wszczęto śledztwo, by odnaleźć jego oprawców, ale szybko zostało umorzone. Na początku lat 90. sąd III RP zrehablilitował Bieńkowicza.

"Polska Akcja Podziemna Bojowa" działała na terenie Łodzi i Gdańska - została rozbita pod koniec lat 40.



Głos WybrzeżaDariusz Janowski

Opinie (51) 2 zablokowane

  • nareszcie

    jakies DOBRE wiadomosci !!!

    • 0 0

  • a w jaki posob mogl byc karany

    skoro jest przez tych samych co miesiac nagradzany...

    • 0 0

  • Gozdziki i medal=wyrok w zawieszeniu.

    Dopiero teraz?Wiekszosc tych ludzi poumierala,pod powiekami majac te straszne torutury.
    Taki bydlak to kare smierci powinien dostac!
    Jakie 2 lata?
    Dozywocie mu !

    • 0 0

  • Młodzież wszypolska - dalej do roboty

    szukać ubeków, wyciągać nocami dziadków z mieszkań, torturować, zmuszać do przyznania że byli ubekami.
    Do lasu i czapa!
    Dalej w imię wartości polsko-katolickich i marszałka Piłsudskiego.
    Urządzać noce długich noży.
    A oligarchowie i tak okradają ten kraj.
    Ale nieważne - nie spoczniem póki ostatni ubek żyw!

    • 0 0

  • Bolo - nie dla wartości Polsko- Katolickich , ale dla s****IEDLIWOŚCI .Nikt nie ma prawa torturować drugiego człowieka tym bardziej z powodów politycznych czy finansowych ,A jak na razie to noce "długich noży " urządzali "towarzysze" mając na koncie zgodnie z ocena historyków ok 800 tys zamordowanych Polaków w latach 44-56

    A póżniej tez sie zdarzało ......

    • 0 0

  • Oczywiste nie dla wszystkich

    Dla mnie fakt torturowania drugiego czlowieka to nie sprawa koscielna,
    a do tego wlasnego narodu-to nie ma tlumaczenia zadnego,sambym go rozwalil.Tak sie postepuje ze zbrodniarzami.
    Taka kur.a nie powinna jesc polskiego chleba!

    • 0 0

  • no pewno - zabić dziadka, ulżyć sobie
    a "karkowiaki", "baraniny" wieczerzaki, itp... mają się dobrze.
    żyją w luksusowych więzieniach, mają tfu-adowkatów, kaplice, uciechy cielesne....
    Jest super - więc o co ci chodzi...

    • 0 0

  • 15 lat za póżno.........

    Dekomunizacja i rozliczenie zbrodni stalinowskich powinno być pierwszym działaniem rządu po 90 roku.
    Okrągły stół i zdrada interesów narodowych przez Wałęsę i KOR-owskich doradców dała komuchom możliwość przetrwania i uwłaszczenia się kosztem majątku narodowego.

    Wielki sukces - dorwali dzisiaj jakiegoś dziadka , w końcu skromnego wykonawcę , a gdzie są ci co zlecali zadania ? Nie wszyscy jeszcze wymarli , a w 1990 roku można było się roliczyć z przeszłością. Zabrakło uczciwości , przeważył pęd do koryta za wszelką cenę.
    Pogląd , że wówczas nie można było tego zrobić , to mit . Gruba kreska Mazowieckiego to zdrada ideałów SOLIDARNOŚĆI.
    A konserwator wózków akumulatorowych , niejaki "Bolek" przyłożył do tego swoje lepkie łapki.

    • 0 0

  • "ponieważ ofiara matuzalema zmarła w 1978 roku"
    słowo matuzalem do 76-letniego UB-eka to jak arka noego do kajaka

    • 0 0

  • Dlaczego dopiero teraz?? Dawno tego typu gości powinni rozliczyć z działalności w UB/PZPR. Teraz dziadkowi na stare lata przyjdzie do pierdla się udać, choć i w to watpię. Najgorsze jest to że takich sqrvli są tysiące, a na dodatek żyją z naszych podatków i składek, mają wiele grzechów na sumieniu i dożywają swoich dni w dostatku.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane