- 1 Ubywa mieszkańców i rozwodów (261 opinii)
- 2 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (17 opinii)
- 3 Niespokojna noc na gdańskich drogach (161 opinii)
- 4 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (324 opinie)
- 5 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (869 opinii)
- 6 Reklamy wideo na przystankach w Gdyni (71 opinii)
Wrak nie blokuje drogi, więc stoi od lat
Nie ma komu usunąć wraku samochodowego zalegającego na parkingu przy ul. Brzechwy należącym do Spółdzielni Mieszkaniowej "Karwiny". Strażnicy miejscy z Gdyni tłumaczą, że na interwencję nie pozwala brak znaków drogowych, a spółdzielnia na własny koszt holować auta nie chce.
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
Czytaj też: Nie wolno porzucać zaparkowanego auta
Auto na oczach pracujących obok policjantów znajdowało się tam kilkanaście dni. Funkcjonariusze oficjalnie twierdzili, że podstaw do interwencji nie ma, bowiem samochód nie blokuje ruchu, ani nie stwarza zagrożenia, co oznacza, że problemem powinna zająć się straż miejska. W mniej oficjalnych rozmowach przyznawali, że postanowili poczekać na reakcję kierującej, która po wjechaniu w drzewo doznała obrażeń.
Przez cały 2014 rok trwały próby usunięcia spalonego wraku samochodu z ul. Śląskiej
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
Straż miejska: nie ma oznakowania
Z podobnym problemem zmagają się od lat mieszkańcy jednego z osiedli na Karwinach. Jednym przeszkadza fakt, że wrak samochodu przy ul. Brzechwy
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
- Wrak stoi od lat. Zgłosiłem fakt do straży miejskiej, podkreślając, że występuje zagrożenie dla dzieci z prośbą, by go usunąć. Z rozmowy wynikało, że takie sytuacje są w innych dzielnicach. Strażnicy nie mogą nic zrobić, jeśli wrak nie tarasuje drogi. Oddelegowano mnie do spółdzielni mieszkaniowej. SM Karwiny, po informowaniu jej o usunięciu wraku, milczy od prawie roku. I moje pytanie brzmi: Kto powinien pozbyć się wraku? Czy naprawdę jakieś dziecko musi sobie coś zrobić, by nagle znaleźli się chętni? - pyta pan Jacek, jeden z mieszkańców.
Te pytania najpierw skierowaliśmy do strażników miejskich, którzy w ostatnich trzech latach usunęli z ulic Gdyni 54 samochody. Ci przyznają, że zgłoszenia ze strony Spółdzielni Mieszkaniowej "Karwiny" rzeczywiście były. Zdały się na nic, bowiem na skuteczną interwencję nie pozwalają przepisy.
- W odpowiedzi na pismo z lutego 2013 roku skierowane do spółdzielni poinformowano o braku podstaw do odholowania przez straż miejską oraz przekazano informację, że wszelkie ewentualne działania wobec właściciela pojazdu może podjąć tylko właściciel terenu na drodze cywilno-prawnej. Miejsce, w którym parkuje, nie jest bowiem drogą publiczną, brak jest strefy zamieszkania i strefy ruchu - wyjaśnia Dariusz Wiśniewski, komendant Straży Miejskiej w Gdyni.
Podobną odpowiedź wysłano w listopadzie 2014 roku. Pół roku później od razu skierowano jednego z interweniujących mieszkańców z pytaniami o wrak do spółdzielni.
Spółdzielnia: zrobimy oznakowanie i będzie interwencja
- My mielibyśmy problem z ustaleniem właściciela. To mogą zrobić służby porządkowe. Sprawa jest złożona, bowiem samochód nie tarasuje ruchu, właściwie blokuje jedynie miejsce parkingowe, co pewnie najbardziej denerwuje mieszkańców, choć przecież parking jest otwarty. Inna rozmowa byłaby, gdyby był na trawniku czy chodniku, albo blokował ruch. Trzeba byłoby działać szybko - opowiada w rozmowie Marek Fułek, zastępca prezesa zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej "Karwiny".
Podkreśla przy okazji, że takie sytuacje to codzienność zarządców. Na jednym z parkingów wynajmowanym przez spółdzielnię samochód zalega już siedem lat. Nie można go usunąć, bo właściciel zmarł, sprawy spadkowe są wciąż w toku, więc rozsypujące się auto blokuje miejsce.
Jednocześnie zapewnia, że sprawy wraku na ul. Brzechwy nikt nie bagatelizuje. Wrak prawdopodobnie zniknie jednak dopiero wtedy, gdy spółdzielnia zdecyduje się na montaż znaków drogowych.
- Według nas problemem powinni zająć się funkcjonariusze Straży Miejskiej i będziemy chcieli ich do tego zmusić właśnie w ten sposób. Nowe oznakowanie drogowe, które zamierzamy niebawem zamontować, powinno być podstawą do podjęcia działań - kończy Fułek.
Miejsca
Opinie (230) 3 zablokowane
-
2016-02-21 08:02
może zgłosić, że w nim bomba?
a ja pamiętam, jak w rumi taki stał, ze 20 lat temu. I jak pani z kiosku powiedziała dzielnicowemu, że chodzą ploty, że tam jakaś bomba jest. Akcja, pirotechnicy, pewnie kupe kasy to kosztowało, ale w efekcie złomka zabrali. Zawsze to jakiś sposób, skoro na spokojnie sie nie udało.
- 3 0
-
2016-02-21 08:03
Odpalić program 500+ na drugie i kolejne auto w rodzinie. Bieda i ludzi nie stać na utrzymanie tych ważnych symboli dobrobytu. To szkoda wizerunkowa dla kraju!
- 4 0
-
2016-02-21 08:50
Wypchnąć na środek parkingu...
... I zadzwonić na straż ze drogę blokuje ;)
- 6 2
-
2016-02-21 09:42
osiedlowa
W Gdansku na ul Srebrnej kolo budynku 16 ktos postawil rozbite Seichento,caly przod rozbity z tylu jest tablica rejstracyjna a z przodu nie ma .Wczesniej nie bylo tego auta i nie wiadomo kto go zostawil Auto stoi w ten sposob ze zajmuje dwa miejsca parkingowe ktorych jest brak szczegolnie jak wroci sie wieczorem z pracy.Prosimy o interwencje TBS Motlwa do ktorej nalezy osiedle. Placimy bardzo wysokie czynsze wiec prosimy by naprawde ktos pomyslal zeby ludzie pracujacy mogli zaparkowac auto po pracy
- 4 0
-
2016-02-21 10:10
Jak się tego cholerstwa pozbyć?
Mieszkam na ulicy, gdzie jest dosyć gęsto od samochodów mieszkańców, którzy ich używają na codzień, więc rotacja jest i zawsze jakoś się dogadamy. Niestety, jest jedno miejsce, które notorycznie jest zajmowane przez jakiegoś idiote GKA, GWE bądź inne g*wno, który porzuca auto. Najpierw Volvo na angielskich blachach - 5lat luźno stało. Usunęli je - postawił się golf 2. Stał prawie rok. W końcu właściciel - wynajmujący pokój studenciak z kaszub - który defakto jeździ innym autem na codzień, usunął ten śmietnik. Teraz po tygodniu znów... jakiś pajac porzucił Opla Astrę na GWE. Nie mam siły na to. Jak bez niszczenia niczego, ktoś spuści mu powietrze z kół będzie to podstawą do odholowania?
- 5 1
-
2016-02-21 10:16
(3)
W tym samochodzie koczowali i dalej koczują bezdomni. Trzy lata temu znaleziono martwą kobitkę wtedy już obiecywano ze auto zostanie zabrane. I nic. Dzieci raczej tam się nie bawią wiec raczej nie przeszkadza. Faktycznie wygląda mało zachęcająco i zabiera miejsce
- 6 1
-
2016-02-21 12:30
(2)
Nie było martwej kobiety, to była na szczęście plotka :)
- 0 2
-
2016-02-21 13:59
Była. Zmarła w tym aucie z przepicia. Policja cały dzien pilnowała zwłok, do przyjazdu prokuratora. (1)
A może zamiast pilnować zwłok, pilnowali parawanów, które przewracał ciągle silny wiatr.
- 2 0
-
2016-02-21 15:03
zgadzam się, ze ktoś tam umarł
generalnie auto stoi juz od 3 lat. jest kolejny trup w szafie auto na parkingu przy Brzechwy przy kościele, zielony bus marki Fiat, tym też można zająć się
- 2 0
-
2016-02-21 10:21
Jestem ciekawy kto z tych 25proc. z ankiety zgłasza te sprawy czy tylko posadził d... w fotelu i zaznacza jaki to z niego poprawny obywatel.
- 1 1
-
2016-02-21 12:28
...na Fikakowie stoi takich kilka ;-)
i co mi zrobicie ?
- 3 0
-
2016-02-21 12:29
Odpowiedzialność właściciela
Auto powinno być usunięte na koszt właściciela, jeśli sam tego nie zrobi w określonym czasie.
- 3 0
-
2016-02-21 12:55
wraki
najlepiej jest u naszych zachodnich sąsiadów z ratusza czerwona kartka na przednią szybę z datą do kiedy właściciel ma usunąć samochód jeśli tego nie zrobi po tym terminie samochód odjeżdża na lawecie i do widzenia a nie jakieś cuda na kiju
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.