Trwają poszukiwania 36-letniego Jaromira Hołuja z Gdańska. Mężczyzna 6 lipca 2024 r. ok. godz. 18 wszedł do wody na plaży na Stogach (wejście numer 26).
Miał ze sobą nadmuchiwane koło ratunkowe lub czarno-czerwony ponton. Niedługo po tym urwał się z nim kontakt.
W akcję ratunkową zaangażowany był WOPR, poszukiwania prowadzono również z powietrza.
Jaka pogoda? Sprawdź zanim wejdziesz do wody
4 godz.
4 godz.
2 godz.
Tak. Rekin lądojad.
4 godz.
4 godz.
Szybciej koło zauważą niż osobę ubraną na czarno.
Mógł wsiąść do jakiejś łodzi, a w międzyczasie rozładował mu się telefon.
Albo się zgrywa i za 2 dni zadzwoni, że jest cały i zdrowy.
4 godz.
Skoro z opisu, jakiego nie przytoczył tutaj Pan Szymon, można wyczytać że mieszkaniec Stogów, mógł wyjść z wody i być w szoki, nie wiedzieć gdzie jest oraz kim przebywa. Czy to normalne zachowanie?
4 godz.
Szczęki. Mówi wam to coś?
4 godz.
2 godz.
2 godz.
Stragan?
4 godz.
4 godz.
4 godz.
Rozumiem że szukamy go żeby odesłać ?
3 godz.
2 godz.
2 godz.
4 godz.
Pytanie jaki to był kontakt??telefoniczny radiowy....czy po prostu wzrokowy. Uzycie takiego sformułowania nie jest adekwatne do sytuacji. Nie warto tego skorygować?sytuacja tragiczna a jeszcze do tego takie niedorzeczne stwierdzenia
3 godz.
Jakim kołem? Ot tira od traktora a może od osobówki? Czy nie da się pisać dokładnie a nie ogólnikami?
2 godz.
....ratunkowym. Tyle, że dymane koło nie może być ratunkowym. A selfie wstawiał na FB, poczym kontakt się urwał.
2 godz.
Czyli co, nie odpowiadał serduszkiem na słodkie komentarze?
Wszedł do wody z kołem gospodyń wiejskich
4 godz.
Woda go odda prędzej czy później.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
