• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wyłącz światło na godzinę

Marzena Klimowicz
26 marca 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
W sobotę na godzinę zgasną m.in. lampy oświetlające Bazylikę Mariacką w Gdańsku. W sobotę na godzinę zgasną m.in. lampy oświetlające Bazylikę Mariacką w Gdańsku.

"Oszczędzaj światło" - w dobie kryzysu to hasło przeżywa swój renesans i nabiera dodatkowego, ekologicznego sensu. Czy jednak naprawdę wyłączanie kilku nadprogramowych żarówek w mieszkaniu uratuje domowy budżet i pomoże w ochronie środowiska?



Już 28 marca o godz. 20.30 w wiele miast pogrąży się, przynajmniej częściowo, w ciemności. To efekt akcji ekologów z międzynarodowej organizacji World Wildlife Found - pod nazwą "Godzina dla Ziemi".

Czy w ramach akcji wyłączysz na godzinę wszystkie światła w mieszkaniu?

Ekolodzy z WWF od dwóch lat z powodzeniem namawiają władze miast, firmy i zwykłych mieszkańców, do tego, by o ustalonej godzinie w danym dniu w roku zgasić na 60 minut wszystkie światła.

W Trójmieście do akcji włączy się już po raz drugi Gdańsk, który w sobotę zamierza wyłączyć na godzinę iluminacje oświetlające niektóre zabytki. Sopot i Gdynia postanowiły nie brać w tym udziału.

- W przeciwieństwie do Gdańska nie mamy miejskich obiektów, które byłyby w dekoracyjny sposób podświetlone, a innych świateł - ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców - wyłączyć nie możemy - tłumaczy Joanna Grajter, rzecznik Urzędu Miasta w Gdyni.

Podobne zdanie na ten temat ma UM w Sopocie, który także nie zamierza przyłączyć się do akcji. - Według nas takie akcje nie przynoszą niczego pozytywnego, gdyż włączenie i wyłączenie świateł generuje prawie dwukrotnie większe koszty. W naszych akcjach skupiamy się przede wszystkim na edukacji, jak efektywnie oszczędzać energię - przekonuje Magdalena Jachim, rzecznik UM w Sopocie.

Sprawę kosztowności włączania i wyłączania miejskich iluminacji inaczej widzi Stanisław Marszeniuk, kierownik działu energetyki ZDiZ. - Całoroczny koszt iluminacji miejskich w Gdańsku to ok. 500 tys zł. Wyłączenie i ponowne przyłączenie tych konkretnych iluminacji na godzinę to z kolei kwota ok. 100 do 200 zł. Większe oszczędności dałoby wyłączenie energii w całym mieście, co oczywiście nie jest możliwe - wyjaśnia.

W całej akcji nie chodzi jednak o samo oszczędzanie, a przede wszystkim na zwrócenie uwagi na palący problem zanieczyszczenia środowiska.

- Trzeba pamiętać, że energii nie da się wyprodukować na zapas, nie da się jej zmagazynować. Do tego w Polsce 90 proc. energii produkowane jest z węgla, a co za tym idzie, emisja dwutlenku węgla, który odpowiedzialny jest za efekt cieplarniany, wciąż jest wysoka - wyjaśnia Beata Ostrowska, rzecznik prasowy Grupy Energa S.A. - Dlatego z punktu widzenia ochrony środowiska ta akcja ma sens, gdyż uświadamia ludziom, że racjonalne zużytkowanie energii jest korzystne dla środowiska.

W Gdańsku zgasną iluminacje oświetlające: Złotą Bramę, Dwór Artusa, Ratusz Głównego Miasta, Zieloną Bramę, Motławę, kościół św. Jana, Bazylikę Mariacką razem z Kaplicą królewską, Kościół św. Katarzyny, Kościół św. Brygidy, Ratusz Staromiejski, Wielki i Mały Młyn.

Opinie (383) 7 zablokowanych

  • W Lotosie wyłączyli nawet (2)

    ogrzewanie z powodu remontu na 2 tygodnie :-) w taką pogodę.

    • 4 0

    • o ja... współczuję :)

      • 1 0

    • A co najgorsze,

      nawet nie zapewnili alternatywnego źródła ogrzewania pracownikom :-(

      • 1 0

  • PANI JOANNO GRAJTER (3)

    A kościół Franciszkanów nie jest dekoracyjnie
    podświetlony ???
    Przecież idzie to z KASY MIASTA (w dużym %)

    Niekompetencja pani Joanno ?

    • 2 1

    • zgadza się - masz racje

      • 0 0

    • Dobrze że chociaż Gdynia nie urządza akcji pod publiczkę

      • 3 0

    • przecież musiała coś powiedzieć, aby nie było, że nie dba o środowisko...

      • 1 0

  • Ekolodzy zajęliby się latarniami ulicznymi, które palą się w biały dzień, albo radnymi, którzy nie korzystają z komunikacji miejskiej, którą rządzą.

    • 6 0

  • A może średniowiecze?

    Ja mam żarówki energooszczędne i nie będę gasił światła nie ma mowy. Niewdługo to się cofniemy do średniowiecza i przy świeczkach będziemy siedzieć!!!

    • 3 0

  • Banda Idiotów

    energia świetlna + 6CO2 + 6H2O → C6H12O6 + 6O2, te ekooszołomy nie wiedzą nawet za czym protestują , najpierw bylo co2 i globalne ocieplenie, teraz ee. To jakiś debilizm. Może wszyscy mamy wrócić na drzewa i zacząć banany prostować ??

    • 3 3

  • ale macie problemy... (4)

    jak zwykle narzekacie. Przecież- jak ktoś w tekście zauważył- nie chodzi o oszczędzanie energii jako takie, a raczej o zwrócenie uwagi na samą ideę. Oczywiście, że nie możemy w dzisiejszych czasach żyć przy świeczce, trudno byłoby żyć w zgodzie z ortodoksyjnymi zasadami (czy realizowanymi przez nich) lekko (?) nawiedzonych "obrońców przyrody". Ale nie każdy z nas pamięta, by używać energooszczędnych żarówek, pomyśleć o wymianie lodówki, zakręcać kran, gdy woda leje się z niego bez sensu. Nie każdemu chce się tyłek ruszyć i wynieść śmieci parę kroków dalej- posegregowane i do oddzielnych kontenerów, świadomie wybierać konsumowane dobra, zwracać uwagę na- tu już wybiegam w inne aspekty- np. fair trade. Polacy są narodem, który nigdy nic nie miał "na własność" (choćby PRL), dlatego jak sprzątają, to tylko do swojej wycieraczki/płotu, dlatego śmiecą, niszczą wszystko, co społeczne (a więc "niczyje"). Nie ma u nas tzw. świadomości, odpowiedzialności społecznej- a gdybyśmy ją mieli, nie trzeba byłoby takich akcji, bo każdy zachowywałby się racjonalnie i dbał o ochronę środowiska, która na marginesie jest nauką służącą ochronie LUDZI. Jestem przyszłym biologiem, ale przede wszystkim staram się być myślącym człowiekiem- i wyłączę światło, zresztą racjonalnie go używam na co dzień. Tak samo jak ogólnie prądu i wody. Tak mnie wychowano zresztą.
    Słowem- tu nie chodzi o literalną, przeliczalną na PLN/kWh oszczędność, tylko styl życia, który ta akcja promuje...
    ...ale to tylko moje zdanie.

    • 9 4

    • No to takie działania jakie proponujesz-to szeroko zakrojona akcja edukacyjna, a nie akcyjka-zgas swiatło na godzine.
      Zgaszą co poniektórzy światło i dumni, ze dbaja o srodowisko, dalej beda zyc zgodnie ze starymi nawykami,
      Takie akcje niewiele zmieniaja, bo gro ludzi nawet nie wie o połowie tego o czym piszesz.
      Mówic, mówic, edukowac , tłuc do głow rzeczy istotne,, ale bzdury o globalnym ociepleniu .

      • 0 0

    • Skoro juz pijesz do niby niedbałych Polaków, co niby nigdy nic nie mieli, to zwróc uwagę, ze proekologiczne zachowania ludzi w innych krajach biorą się z pragmatyzmu, nie z idei. Na przykład butelki można zwrócić w sklepie, dba się, żeby transport publiczny zachęcał (samym sobą) do korzystania, itp., nie urządza - Akcje! Na dodatek mało sensowne.

      • 2 1

    • Problemy to mogą być dopiero...

      Zgadzam się z większością Twojej wypowiedzi, ale jeżeli masz wśród znajomych energetyka to spytaj go jaki skutek w sieci energetycznej wywołuje nagłe jednoczesne wyłączenie, a potem załączenie dużej ilości odbiorników energii. Przy czym element wielkości i jednoczesności jest tu najbardziej istotny. Takie działania destabilizują pracę sieci energetycznej i mogą doprowadzić do wielu godzin bez prądu już poza ramami akcji. Staram się dbać o środowisko w którym żyję, ale staram się też postrzegać systemowo moje otoczenie, bo mam świadomość, że każde nasze działanie wywołuje interakcję. I chyba tej odrobiny wyobraźni zabrakło WWF przy organizowaniu akcji Zgaś światło.
      Nie ma prostych rozwiązań, na pewno proekologiczna edukacja od poziomu przedszkola. A większość naszego społeczeństwa jest zbyt biedna by przejmować się "takimi bzdurami" - biedna w sensie ekonomicznym i umysłowym. Bo cóż im po szczytnych ideach skoro potrzeby niższego rzędu są niezaspokojone. Najpierw trzeba być najedzonym, mieć własne mieszkanie, zapewnienie zatrudnienia i utrzymania rodziny, a potem dopiero mysli się o sprawach tak naprawdę ważnych dla nas wszystkich... Długa droga i perły przed wieprze... ;-)
      Pozdrawiam

      • 1 0

    • Dzięki za wypowiedz, juz powoli traciłam wiarę w ludzi. Masz absolutną rację, też staram się postępowac tak samo. Nawet jeśli segregowanie smieci nic mi nie daje- nie dostaję 10 groszy za pustą butelkę ani pol tony makulatury- i tak to robię, robic bede. Podobnie jak zakrecanie kranu, jak uzywanie energooszczednych zarowek. Mam tez nadzieje, ze takie rozsadne i wywazone wypowiedzi jak Twoja moze jednak do kogos trafią, kto w tej chwili woli nie robic nic- ale za ta pelna piersia krzyczec o tym, ze takie akcje jak ta nic nie dają.
      Pozdrawiam

      • 0 1

  • aha i jeszcze jedno

    leje się z Was ten typowo polski jad. Najłatwiej krytykować, samemu nie robiąc kompletnie NIC!

    • 4 6

  • ja juz zaliczyłem

    miałem wyłączone od 24 do 6,30

    • 9 0

  • a co z oświetlanymi bilbordami? przypadają 4 halogeny na jeden... pomnóżcie to razy (nie wiem) milion... bo chyba tyle tego gówna w samym Gdańsku stoi. Taka reklama w dobie Internetu się nie sprawdza, a tylko szpeci miasto!

    • 10 0

  • No nie wiem czy to bedzie takie własciwe dla gospodarki w dobie kryzysu. nagle zaczniemy na potege oszczedzać, elektrociepłownie zaczna mniej produkowac, opec zacznie mniej sprzedawac, górnicy zaczna mniej wydobywac wegla, transport mniej węgla przewozic, ludzie drozej za energie płacic bo mniejszy popyt podwyzszy ceny....
    Suma sumarum wszyscy na tym stracą.. a kto zyska ? bo natura pewnie nie specjalnie, pewnie ci którzy ciagna kase z ekoterroru, i nie mylic z prawdziwą ekologia.

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane