Wypadek z udziałem radiowozu. Dotarliśmy do kolejnego świadka

Piotr Weltrowski

9 lipca 2013 (artykuł sprzed 11 lat)

Opinie (164)

Udało nam się porozmawiać z kolejnym świadkiem wypadku, do którego doszło w sobotę na ul. Malczewskiego w Sopocie zobacz na mapie Sopotu . Ranna w wypadku została kobieta, zdaniem świadków drogę zajechał jej radiowóz.

Słyszysz syrenę, ale nie widzisz radiowozu

profilaktycznie zjeżdżam na bok jezdni i nie zbliżam się do zakrętu zwalniam i staram się zachować większą ostrożność jeżeli nie widzę radiowozu, to jadę normalnie

O wypadku poinformowaliśmy tuż po samym zdarzeniu. Zrelacjonował nam je mężczyzna, który kierował autem wyprzedzanym chwilę wcześniej przez radiowóz, który kilka sekund wcześniej włączył syrenę. Jego zdaniem radiowóz zahaczył kobietę na skuterze.

Policja od początku temu zaprzeczała, twierdząc, iż skuter przewrócił się bez udziału radiowozu.

Po publikacji tekstu dotyczącego wypadku skontaktował się z nami kolejny świadek zdarzenia. To mężczyzna, który jechał tuż za poszkodowaną, a po wypadku zatrzymał się i przez ponad godzinę pomagał ratować kobietę.

Jego słowa po części potwierdzają wersję policji: nie potwierdza on bowiem, by to radiowóz zaczepił o skuter, którym jechała kobieta. Niemniej jednak jego zdaniem to kierujący radiowozem policjant spowodował wypadek.

- Radiowóz wyjechał z dużą prędkością zza zakrętu, był na pasie, którym z normalną prędkością jechała w przeciwnym kierunku skuterem ta kobieta. Od razu po wypadku kierowca radiowozu zatrzymał zresztą auto i stanęło ono prostopadle do jezdni. Gdyby jechał swoim pasem, byłoby to niemożliwe. Być może ta kobieta spanikowała, ale gdyby nie skręciła i nie upadła, to doszłoby do czołowego zderzenia. Na pewno by do takiego wypadku doszło, gdyby zamiast skutera jechał tam samochód - mówi świadek (imię i nazwisko znane redakcji).

Mężczyzna zatrzymał się, zgasił skuter kobiety i pomagał ją ratować. Wedle jego słów z radiowozu wysiadł jeden policjant. Wezwał karetkę, która pojawiła się po kilkunastu minutach oraz patrol drogówki. Ten zjawił się na miejscu po około 10 minutach.

- Policjant z drogówki krzyczał na tego z radiowozu. Wywiązała się między nimi ostra wymiana zdań - relacjonuje świadek, który cały czas był na miejscu zdarzenia.

Według naszych informacji policjanci z drogówki zapytali go o przebieg wypadku. Dlaczego więc nie złożył zeznań?

- Podszedł do mnie jeden z policjantów i zapytał, czy widziałem dokładnie całe zdarzenie. Odpowiedziałem, że całego nie, bo jechałem za kobietą i część wypadku działa się za zakrętem. Później policjant przestał się mną interesować - tłumaczy świadek.

Ofiara wypadku trafiła do szpitala. Na szczęście nie ma złamań, ale jest bardzo mocno poobijana, ma także wstrząśnienie mózgu. Niestety nie pamięta ani samego wypadku, ani też tego, co działo się przed nim.

Jak dowiedzieliśmy się, radiowozem jechał policyjny pirotechnik z psem. Wezwano go na interwencję do innego miasta.

Chcieliśmy dowiedzieć się od sopockich policjantów o ustalenia dotyczące wypadku, okazało się jednak, iż całość materiałów w tej sprawie wysłali we wtorek do prokuratury.

- Do nas te dokumenty jeszcze nie dotarły - mówi z kolei Tomasz Landowski, zastępca prokuratora rejonowego w Sopocie.

Polski kodeks drogowy zezwala kierującemu pojazdem uprzywilejowanym niestosowanie się do przepisów ruchu, nakazuje mu jednak zachowanie szczególnej ostrożności.

Piotr Weltrowskip.weltrowski@trojmiasto.pl

Zobacz także

Wypadek w Sopocie. Świadek mówi o udziale radiowozu

6 lipca 2013 (231 opinii)

Wypadek spowodowany przez radiowóz (2)

Opinie (164) 10 zablokowanych

Sortowanie
- Od najstarszych
- Od najnowszych

Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2013-07-09 23:19

Ankieta do tego tekstu jest genialna.

Jadę sobie np.: na rondzie koło Bałtyckiej, słyszę gdzieś syrenę, nie widzę radiowozu ale zapobiegawczo wjeżdżam na trawnik. Niezły kocioł by się zrobił, gdyby wszyscy tak reagowali :)

takatamktorajekanapkęimarnujeczasnanecie
11 lat
- 4 1
Twoja opinia

Zmień treść

Jadę sobie np.: na rondzie koło Bałtyckiej, słyszę gdzieś syrenę, nie widzę radiowozu ale zapobiegawczo wjeżdżam na trawnik. Niezły kocioł by się zrobił, gdyby wszyscy tak reagowali :)
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2013-07-10 00:01

(1)

Jakieś 25 lat temu jeździłam na rowerze ulicami Gdańska... miałam wtedy 9 lat. Wtedy samochodów było mało, z rzadka jechała ciężarówka. Praktycznie niewiele zagrożeń. Ehhh czasy te minęły bezpowrotnie.

11 lat
- 3 1
Twoja opinia

Zmień treść

Jakieś 25 lat temu jeździłam na rowerze ulicami Gdańska... miałam wtedy 9 lat. Wtedy samochodów było mało, z rzadka jechała ciężarówka. Praktycznie niewiele zagrożeń. Ehhh czasy te minęły bezpowrotnie.
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2013-07-10 16:48
  
  i księży-pedofilli było jakby mniej...
  
  11 lat
  - 0 0
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2013-07-10 00:01

36% ludzi biorących udział w ankiecie nie powinno miec prawa jazdy :) (1)

reksio
11 lat
- 3 0
Twoja opinia

Zmień treść

Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2013-07-10 06:14
  
  chyba 8%
  
  Pomyliłeś się
  
  Chociaż powiem że w ankiecie jest pytanie z haczykiem
  więc może i masz rację
  
  11 lat
  - 0 0
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Pomyliłeś się Chociaż powiem że w ankiecie jest pytanie z haczykiem więc może i masz rację
  Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2013-07-10 00:04

(1)

Co się dzieje, ja klikam, że popieram opinię a tu również wyskakuje mi jednocześnie, że nie popieram i to z podwójnym przebiciem.

gość
11 lat
- 1 3
Twoja opinia

Zmień treść

Co się dzieje, ja klikam, że popieram opinię a tu również wyskakuje mi jednocześnie, że nie popieram i to z podwójnym przebiciem.
Regulamin dodawania opinii
- Opinia została zablokowana przez moderatora
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2013-07-10 00:09

kobiety i pojazdy mechaniczne

Szkoda słów

11 lat
- 2 7
Twoja opinia

Zmień treść

Szkoda słów
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2013-07-10 00:11

Czy to naprawdę takie ważne? (1)

Policjanci udzielili pomocy, sprawa się wyjaśni i tyle. Nie wiem po co te artykuły i jacyś (nie ujawniający się) świadkowie, tak jakby chodziło o jakiś spisek.
Gdzie etyka dziennikarska?

Ojciec
11 lat
- 10 2
Twoja opinia

Zmień treść

Policjanci udzielili pomocy, sprawa się wyjaśni i tyle. Nie wiem po co te artykuły i jacyś (nie ujawniający się) świadkowie, tak jakby chodziło o jakiś spisek. Gdzie etyka dziennikarska?
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2013-07-10 06:10
  
  Świadek koronny :P
  
  11 lat
  - 2 0
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2013-07-10 00:42

CZYLI (1)

w radiowozie jechały 2 psy ?

zzzzzzzzzzzzz
11 lat
- 7 2
Twoja opinia

Zmień treść

w radiowozie jechały 2 psy ?
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2013-07-10 01:00
  
  Nie, jeden
  
  "radiowozem jechał policyjny pirotechnik z psem"
  
  Czyli jechał jakiś człowiek zatrudniony na 3/24 etatu i policjant ;)
  
  LPK
  11 lat
  - 7 0
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  "radiowozem jechał policyjny pirotechnik z psem" Czyli jechał jakiś człowiek zatrudniony na 3/24 etatu i policjant ;)
  Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2013-07-10 04:33

kosc

Pies zostanie psem

11 lat
- 0 1
Twoja opinia

Zmień treść

Pies zostanie psem
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2013-07-10 05:18

hm... pies i policjant... i tu się niestety nie sprawdza powiedzenie co dwie głowy to nie jedna...

alek
11 lat
- 0 1
Twoja opinia

Zmień treść

hm... pies i policjant... i tu się niestety nie sprawdza powiedzenie co dwie głowy to nie jedna...
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2013-07-10 06:08

Do REDAKCJI

6 lipca 2013, pisaliście
'Ranna w wypadku kobieta wymagała pomocy medycznej i została przewieziona do szpitala.'

teraz zaś piszecie
'Ofiara wypadku trafiła do szpitala. Na szczęście nie ma złamań, ale jest bardzo mocno poobijana'

ALE...

'... zatrzymał się i przez ponad godzinę pomagał ratować kobietę.'

'Mężczyzna zatrzymał się, zgasił skuter kobiety i pomagał ją ratować.'

Więc ustalmy fakty...
Jak dla mnie to z tego co było napisane 6 lipca 2013
wynika że kobieta była poturbowana i profilaktycznie zabrano ją do szpitala

Ale z tego co wyczytałem jak świadek
'... zatrzymał się i przez ponad godzinę pomagał ratować kobietę.'
to już grubsza akcja... centrum Sopotu, karetka nie dojechała i trzeba było kobitę reanimować

Panie Piotrze ... i czemu ma służyć ta zbędna i fałszywa dramaturgia jaką Pan nieudolnie buduje w tym artykule

New
11 lat
- 9 2
Twoja opinia

Zmień treść

6 lipca 2013, pisaliście 'Ranna w wypadku kobieta wymagała pomocy medycznej i została przewieziona do szpitala.' teraz zaś piszecie 'Ofiara wypadku trafiła do szpitala. Na szczęście nie ma złamań, ale jest bardzo mocno poobijana' ALE... '... zatrzymał się i przez ponad godzinę pomagał ratować kobietę.' 'Mężczyzna zatrzymał się, zgasił skuter kobiety i pomagał ją ratować.' Więc ustalmy fakty... Jak dla mnie to z tego co było napisane 6 lipca 2013 wynika że kobieta była poturbowana i profilaktycznie zabrano ją do szpitala Ale z tego co wyczytałem jak świadek '... zatrzymał się i przez ponad godzinę pomagał ratować kobietę.' to już grubsza akcja... centrum Sopotu, karetka nie dojechała i trzeba było kobitę reanimować Panie Piotrze ... i czemu ma służyć ta zbędna i fałszywa dramaturgia jaką Pan nieudolnie buduje w tym artykule
Regulamin dodawania opinii