• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wytykają absurdy trójmiejskiej SKM-ki

Piotr Weltrowski
4 grudnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Dwóch 33-latków z Trójmiasta postanowiło dzielić się swoimi przemyśleniami na temat codziennych podróży kolejkami SKM na Facebooku. W ciągu zaledwie kilku tygodni ich stronę - nazwaną Make SKM Easier, na cześć dwóch innych trójmiejskich blogów*, polubiło blisko 2 tys. osób. Poniżej rozmowa z dwoma takimi, co sarkazmem i ironią walczą z trójmiejskimi absurdami kolejowymi.



Dużo czasu spędzacie codziennie w kolejkach SKM?

Artur: Jedną trzecią życia spędziłem w kolejkach. Pięć lat studiów, tyle samo lat pracy w obecnej firmie, do tego okazjonalne wypady z Gdyni do Gdańska czy Sopotu. Daje to w sumie 13 lat korzystania z usług SKM. Średnia długość podróży to godzina, więc - wycinając wakacje, dni wolne i urlopy - wychodzi około sześć tys. godzin spędzonych w pociągach. Używając manewru transferowego Hohmanna, tyle mniej więcej trwałaby podróż na Marsa.

Michał: Nie sposób mieszkać w Trójmieście i nie korzystać z usług SKM, szczególnie, gdy się dojeżdża na uczelnię i pracuje z dala od miejsca zamieszkania. Codziennie jeżdżę do pracy, wracam z niej. Kiedy jadę na koncert, na mecz, do znajomych, przeważnie także korzystam z usług SKM.

Skąd w ogóle pomysł, aby stworzyć Make SKM Easier?

Michał: Zaczęło się od przypadkowej rozmowy na temat dziwnych sytuacji, jakie mnie spotkały przez całe lata podróżowania. Kiedy okazało się, że jest tego naprawdę sporo, postanowiliśmy zacząć się tymi wszystkimi historiami dzielić. Szybko okazało się, że takie historie nie tylko nas spotykają.

Myślicie, że strony takie jak wasza coś zmienią w szarej trójmiejskiej rzeczywistości komunikacyjnej?

Artur: Ja jestem sceptyczny. Mam wrażenie, że w Polsce rzadko kto robi na tyle "dobrą robotę", żeby przejmować się swoimi klientami. Zwłaszcza w tak dużych firmach jak SKM. Za dużo stanowisk, rozmyta odpowiedzialność za poszczególne decyzje i duża rotacja na stołkach sprawiają, że w konsekwencji nikt za nic nie czuje się odpowiedzialny. Na to nakłada się problem podziału infrastruktury kolejowej na kilka różnych spółek, co jeszcze bardziej utrudnia wzięcie odpowiedzialności za cokolwiek. Jeśli więc można mówić o zmianie, to tylko doraźnej, w bardzo konkretnych przypadkach. Wtedy, kiedy mamy np. do czynienia z niedziałającym oświetleniem na stacji we Wrzeszczu. Ale nawet w takich przypadkach dopiero skumulowany atak zgłoszeń z różnych miejsc może przynieść realne działanie ze strony podwykonawców i ich przełożonych. Na zmianę mentalności nie liczę.

Michał: Mi się wydaje, choć może jestem zbytnim optymistą, że jeśli uda się coś zmienić, to raczej w zachowaniu i mentalności pasażerów. Może mniej osób będzie stało w drzwiach przeszkadzając innym w wydostaniu się z pociągu, może ktoś nie będzie blokował stojaków na rowery, bo akurat musi się podeprzeć, może też ludzie przestaną się dziwić, że ktoś podróżuje kolejką z rowerem. Nie liczę natomiast na to, że mili dżentelmeni z ostatniego przedziału nagle przestaną palić papierosy i pić piwo (śmiech).

Czy oddolne inicjatywy mogą wpłynąć na funkcjonowanie komunikacji w Trójmieście?

Trudno było skłonić ludzi do interakcji? Do tego, aby sami dzielili się z wami zdjęciami, uwagami na temat działania SKM?

Michał: Odzew był bardzo szybki i spontaniczny, za co jesteśmy bardzo wdzięczni.

W waszych wpisach dominuje sarkazm i krytyka. Naprawdę aż tak źle oceniacie trójmiejską komunikację? Nie ma swoich zalet?

Artur: Ma jedną, podstawową zaletę: jest. Tak naprawdę brak realnej alternatywy komunikacyjnej pozwala SKM na tak podłe traktowanie swoich klientów. Dopóki konkurencyjna wobec SKM firma nie powstanie, dopóty samowola i brak liczenia się z potrzebami klientów będą brały górę nad troską o ich zadowolenie.

Michał: Ja uważam, że SKM jako pomysł, jako idea, jest godna pochwały. To kapitalny pomysł na komunikację publiczną w Trójmieście. Niestety, jak wiemy, praktyka nie okazuje się już tak różowa, jak teoria. Ale chętnie wesprzemy i pochwalimy wszystkie dobre pomysły. I osobiście bardzo kibicuję budowie Kolei Metropolitalnej. No i pojawiają się jeszcze dwa problemy: czytelne skomunikowanie różnych środków transportu oraz wspólny bilet. Ostatnio sporo się napociłem, próbując wytłumaczyć osobie z Warszawy jak i czym się przemieszczać po Trójmieście oraz co, gdzie i za ile skasować. James Bond by się pogubił, a co dopiero zwykli śmiertelnicy.

Wyobraźcie sobie, że posiadacie magiczną moc, aby w ciągu sekundy zmienić jedną, jedyną rzecz dotyczącą działalności SKM. Co to by było i dlaczego?

Artur: Na poważnie? Prawie wszystko - począwszy od rozkładów, poprzez stare i zdezelowane składy, aż po dworce i infrastrukturę kolejową, bo część z niej także należy do SKM. Jeśli zaś koniecznie muszę wybrać jedną rzecz, to przede wszystkim brakuje większej interakcji z pasażerami. Żyjemy w XXI wieku, możemy oglądać Austriaka skaczącego z kosmosu na Ziemię, a nie możemy w żaden sposób zmusić władz SKM do słuchania o potrzebach pasażerów i reagowania na ich uwagi? Wystarczyłby prosty system komunikacji, sprawnie działające biuro obsługi klienta i można byłoby uniknąć wielu nieprzyjemnych sytuacji.

Michał: Ja mam jedno marzenie. Niech drogie władze SKM po prostu wczują się w potrzeby pasażerów, bo ich dotychczasowa działalność sprawia wrażenie kompletnie oderwanej od realnych problemów. No i może jeszcze marzy mi się miejsce dla mnie i mojego roweru codziennie rano. I żebym miał jak gazetę czytać, nie rozkładając jej na plecach innych pasażerów...

Trójmiasto zmienia życie: na prostsze lub trudniejsze

* Pierwszym trójmiejskim blogiem "ułatwiającym" życie był Make Life Easier prowadzony przez Kasię TuskZosię Cudny, poświęcony gotowaniu, modzie i prowadzeniu domu. Szybko dorobił się swojej niegrzecznej i złośliwej wersji, czyli prowadzonego przez Macieja i Lucjana bloga Make Life Harder.

Miejsca

Opinie (172) 5 zablokowanych

  • co za brednie, poczytaj wikipedie...

    te jęki to pewnie od obywateli LEMBORGA ??? nie podoba się to do miasta się nie pchać !!!

    • 4 5

  • Trafna inicjatywa, SKM to niestety wstyd dla Trójmiasta dziś...

    Kręgosłup komunikacyjny (drugi w budowie) i skansen na kolejowej mapie Polski. Metropolia buraczana z perspektywy SKM. Jedyne brawa za modernę infry - tabor i organizacja przewozów to porażka.

    • 13 2

  • (1)

    kolejka z wrzeszcza kier Wejherowo 16.47
    postój na chyloni prawie 20 minut i pytanie DLACZEGO ?????????????

    • 18 0

    • bo debile tak układają rozkład...

      ale oni jeżdzą samochodami do pracy, to co im zależy jak stoi pociąg?

      • 3 1

  • niestety trzeba przyznac (2)

    ze jak by to byla firma prywatna to by tak sie nie dzialo... i pieniazki by byly i wagoniki by nie smierdzialy...
    Ostatnio mam wrazenie ze te wszytkie zarzady dyrektorzy to starszne debile sa... powaznie.. Jak by ktos w koncu sie zabral za tych imbecyli to by skm dzialal normalnie.. Teraz dziala gorzej niz w latach 80 i 90.. i gorzej niz 10 lat temu.. dziwne to..

    • 21 2

    • za komuny to była porządna kolej miejska (1)

      szybko, nowe pociągi, co 6 min, 3 składowe, automaty na każdym przystanku w ilości sporej

      • 6 0

      • komuna sromuna

        ..a za Mussoliniego nawet włoskie pociągi były punktualne

        I co, chcesz powrotu do przeszłości? Swoją drogą, ci co rozbili PKP na te drobiazgi teraz, powinien siedzieć w pierdlu a sabotaż. Co tam, nie mój cyrk, nie moje małpy...

        Dlaczego wszyscy tu olewają proste rozwiązanie w postaci autobusu 101? taka linia odciążyła by SKM o 20-30% ludzi na dzień dobry, urwała by im tyleż dochodu z biletów. Do tego jeszcze wspólny bilet ZTM i ZKM, by na jednorazowym godzinnym można było się przesiadać do woli. Kolejne 20%. I jeszcze "Szybkie", czyli regionalki, gdyby zakup biletów nie był upiornością biegu do kasy, stania w kolejce itd, gdyby bilet był kupowany przez telefon, jak w pociągach Arriva, albo warszawskiej SKM i WKD, już w pociągu. Od razu 10% pasażerów by tam uciekło z SKM.

        Kto wie, może by SKM w końcu zdechło, ktoś by ich przejął i w końcu ten Augiaszowy gnój posprzątał?

        • 0 0

  • beka, właśnie wbilem się w skansen na głównej

    i się z innymi poce wiszac. szok. pi co pozbylem się mojej hondzi :(

    • 4 0

  • Nie lubię

    niby polskich portali z angielskimi nazwami.

    • 2 5

  • NIE KORZYSTAM Z SKM DO GDAŃSKA JEŻDZE AUTOBUSAMI (4)

    Wiecie jak jechać z Gdyni do Gdańska nie jechać SKM?
    Linia S z dworca gł.pkp.morska potem w sopocie przesiąść się na 122 do wrzeczszcza a potem to już byle czym choć ja wole system ,że jedzie się R do Dąbrowa Teszczo potem 171 do Oliwy i potem 2 do Dworca. 1 H 30 min. z Pogórza Górnego. Godzina z dąbrowy. POzdraiwam

    • 6 4

    • Tylko że 122 (1)

      jedzie tak mniej więcej raz na godzinę.

      • 9 0

      • Panie Wojtku taki autobus za komuny kurował regularnie. A kolejki elektryczne w szczycie to już jeździły co trzy minuty. A niekiedy byłyby takie długie, że brakowało czasami w końcówce pociągu peronu.

        • 0 0

    • I to za jedyne 130 zł miesięcznie, (1)

      tyle kosztuje bilet metropolitalny. Szkoda tylko, że ta podróż jest bardzo długa

      • 3 0

      • no właśnie, 30 minut a 90minut róznica jest. Choć ja dla rozrywki też jeżdziłem autobusami do Gdyni

        Powinni zrobić linię autobusową Gdańsk Główny-Gdynia Główna

        • 2 0

  • z moich obserwacji wynika że SKM nie zmieniła się wcale od czasów kiedy jeżdziłem na uczelnię w Sopocie ok 13 lat temu. Stare, zdezelowane wagony, dodatkowo pomazane przez debili, robole pijący browary i palący pety... trzeci świat prawie ...

    • 10 0

  • 25 lat dojeżdżałem komunikacją do pracy (1)

    do Gdyni, Pruszcza i DOSYĆ. Wolę autem pomimo, że drożej i korki. I od 5 lat nie złapała mnie żadna grypa.

    • 5 2

    • Widać że masz gdzie parkować,

      nie wszyscy dostępują tego luksusu. Spróbuj w godzinach szczytu znaleźć wolne miejsce do zaparkowania w centrum Gdańska.

      • 2 0

  • facebook = fakelook (1)

    nie ma o czym gadać, nie ma czego czytać

    • 1 0

    • jak nie ma to po co piszesz?

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane