• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zatoki postojowe lekarstwem na zepsute TIR-y blokujące obwodni

Maciej Naskręt
29 sierpnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Szansa na odcinkowy pomiar prędkości na obwodnicy

Czy awaryjne zatoki postojowe mogłyby zapobiec korkom na Obwodnicy Trójmiasta wywoływanym przez ciężarówki? Przykład spod wrocławskiej autostrady A4 pokazuje, że tak. Sprawdziliśmy co o tym pomyśle sądzą władze gdańskiego oddziału GDDKiA.



Obwodnica Trójmiasta z dnia na dzień staje się coraz bardziej zatłoczoną trasą. Podróżuje nią nawet 55 tys. aut na dobę. Gdyby był to wyłącznie ruch samochodów osobowych, nie byłoby powodów do zmartwień, ale lwią jego cześć stanowią pojazdy ciężarowe zmierzające m.in. do gdyńskiego portu.

Z tego też powodu codziennością staje się blokowanie pasów ruchu przez uszkodzone pojazdy, przede wszystkim dotyczy to samochodów ciężarowych z uwagi na ich gabaryty. Sytuacja pojawia się przynajmniej raz dziennie. O korek wtedy bardzo łatwo, tym bardziej że lokalna droga ekspresowa nie posiada pasów awaryjnych, na których w miarę bezpiecznie mogą zatrzymać się pojazdy z usterkami.

Jest jednak na to lekarstwo, czyli awaryjne zatoki postojowe, które buduje się z różnych przyczyn technicznych - m.in. z powodu braku pasa awaryjnego, a zatem podobnie jak na naszej obwodnicy. We wspomnianych zatokach mogłyby zatrzymywać się pojazdy, które uległy awarii lub niemogące kontynuować dalszej podróży z uwagi na intensywne opady śniegu. Miejsca przy obwodnicy jest wciąż sporo, więc można by pokusić się o tego rodzaju rozwiązanie.

O zdanie w tej kwestii poprosiliśmy władze gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, które zarządzają trójmiejską ekspresówką.

Czy nowe zatoki usprawniłyby ruch na obwodnicy?

- Na drogach ekspresowych o prędkości projektowej 80 km/h, czyli w górach i nie na autostradach, dopuszcza się stosowanie co ok. 2 km awaryjnych zatok postojowych w miejsce pasów awaryjnego postoju. W przypadku Obwodnicy Zachodniej Trójmiasta nie ma to sensu, gdyż odległość między węzłami wynosi 2-3 km - uważa Robert Marszałek, dyrektor gdańskiego oddziału GDDKiA

Jednak awaryjne zatoki postojowe od kilku lat funkcjonują na dolnośląskiej autostradzie A4 między Zgorzelcem a Wrocławiem. Jest ich tam kilkanaście. O to jak się sprawdzają, zapytaliśmy we wrocławskim oddziale GDDKiA.

- To świetne rozwiązanie. Praktycznie wyeliminowaliśmy blokowanie autostrady. Kierowcy, którzy przewidują lub zauważą awarię pojazdu, mogą bezpiecznie opuścić podstawowe pasy jezdni i tym samym nie zakłócają na nich ruchu - mówi Michał Rogoszko, rzecznik prasowy wrocławskiego oddziału GDDKiA.

Miejsca

Opinie (166)

  • Jedyne sensowne rozwiązanie to po prostu DRUGA OBWODNICA (1)

    tzw metropolitarna.

    • 1 0

    • METROPOLITALNA!

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane