- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (495 opinii)
- 2 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (69 opinii)
- 3 Mogli wlepić mandat, a zmienili mu koło (43 opinie)
- 4 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (71 opinii)
- 5 Czy opłata za wejście do kościoła ma sens? (345 opinii)
- 6 Gdynia najszczęśliwsza. "Nie płaciliśmy" (233 opinie)
Zatrute powietrze na Pomorzu
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/24/300x0/24490__kr.webp)
Do tej pory dopuszczalne normy tzw. pyłu zawieszonego przekraczane były jedynie w aglomeracji trójmiejskiej. W ubiegłym roku, po raz pierwszy, przekroczenia wykazano także w trzech innych powiatach - kościerskim, tczewskim i wejherowskim. - Przekroczenia nie były duże, ale trzeba natychmiast podjąć działania, aby one nie występowały - mówi Halina Czarnecka, dyrektor Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku. - Najwięcej przekroczeń zanotowaliśmy w okresie zimowym. Niebezpieczne pyły do atmosfery wyprowadzają głównie małe kotłownie i paleniska domowe z kaflowymi piecami. To jest prawdziwa zmora! Pali się w nich trujące odpady - plastikowe butelki, pocięte opony. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że paląc je wypuszczają do atmosfery rakotwórcze i niebezpieczne substancje: dioksyny i furany - dodaje Czarnecka.
Problemu nie stanowią już dziś duże zakłady przemysłowe. Dymy, które wypuszczają ze swoich kominów, są bowiem od lat monitorowane i nie przekraczają dopuszczalnych norm niebezpiecznych związków. Mimo to Pomorze cały czas pozostaje krajowym liderem jeśli chodzi o zachorowalność na nowotwory. - To przez to, że nie ma u nas kultury spalania - dodaje Hanna Dzikowska, wicedyrektor wydziału środowiska Urzędu Wojewódzkiego. - Paląc w piecach odpady trujemy siebie i sąsiadów. Gminy powinny jak najszybciej zlikwidować domowe paleniska, które pozostają poza kontrolą.
Przekroczenia norm pyłów w powietrzu występują jednak także latem. - Wtedy przyczyną zanieczyszczeń jest zwiększony ruch samochodów i kurz na drogach - twierdzi Czarnecka. - Latem przeprowadza się także wiele remontów dróg. Substancje, których się do tego używa, są często niezabezpieczone i strasznie pylą. Jestem za tym, aby prezydenci Trójmiasta wprowadzili tego lata zakaz poruszania się po ulicach Gdańska, Gdyni i Sopotu ciężkim samochodom.
|
Opinie (118) 3 zablokowane
-
2006-05-16 16:30
jw.
ekolog ma racje :):):)
- 0 0
-
2006-05-16 16:36
Popieram też
ekolog ma rację
- 0 0
-
2006-05-16 16:38
if
popieram - również odnośnie Galluxa. tylko drogi If, mam nadzieje, że jako rezydentów miałeś na mysli pacjentów stałych Srebrzyska, a nie medyków robiących specjalizację z rezydentury, czyli rezydentów? znam parę sztuk takowych rezydentów ze sreberka i jeszcze daleko im w sposobie myślenia do Galluxika, hihi.
- 0 0
-
2006-05-16 16:38
slonko,
hehhehe, alez oczywiscie mialam na mysli pacjentow ;)
- 0 0
-
2006-05-16 16:40
przyczyna - Ikarusy ZKM i Pekaesy
Wystarczy pojechać krótki kawałek za ikarusami zkm-u albo za jakimś pekaesem, żeby się podtruć. Chmura czarnego dymu za nimi się ciągnie, a przechodnie i kierowcy to wszystko wdychają. Szok.
Przecież te pojazdy jeżdżą dzień w dzień, robiąc bardzo dużo kilometrów.
Tiry jeździć muszą, a stare autobusy i pekaesy powinny zostać wymienione na nowe.
Proste.- 0 0
-
2006-05-16 17:00
if
dzięki, chociaż nie wykluczam, że owi rezydenci za niedługo nie upodobnia się do swoich pacjentow, hihhi. kto z kim przestaje...
- 0 0
-
2006-05-16 18:02
dwn
gdanszczanie czepiają się Sopotu, a galuxsik skąd jest toż też z sopotkowa.
- 0 0
-
2006-05-16 18:38
"Latem przeprowadza się także wiele remontów dróg."
buhahaha
co za wypiard!!!
jak ta kobieta to wymyśliła??? wiele remontów??? to skąd mamy kilometry rozj...ch dróg skoro tak wiele się ich remontuje? takie kraje jak Nimcy juś dawno powinny zginąć pod pyłem i zanieczyszczeniami.
samoachody kopcą?
jasne, najbardziej mój. najmniej zaś z pewnością ponad 20 letnie Ikarusy z ZKMu. te są super. wogóle nie widać, żeby kopciły.
polecam odsatwić wódkę, tabletki i wyjść na ulicę.- 0 0
-
2006-05-16 20:56
Smrodzą samochody, fosfory, rafineria i stocznie
Urzędnicy o śmierdzącym Gdańsku
od kilku lat walczę ze smrodami substancji chemicznych nad Gdańskiem. Poniżej cytuję opinię urzedników odpowiedzialnych za taki stan rzeczy, czyli WSZYSTKO W NORMIE
.........
Trakt św. Wojciecha 293, 80-001 Gdańsk Lipce
Tel. / 0-58/ 309-49-11 do 13 fax 309-46-34 e-mail: gdansk@pios.gov.pl
L.Dz. . . . . . . . / OP/2006/mo Gdańsk, dnia 11 kwietnia 2006 r.
Pan ........
Dotyczy: pisma nr ...../06/ma z dnia x.xx.2006 r. (data wpływu xx.xx.2006 r.)
Pomorski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska informuje, że sygnały dotyczące uciążliwości odorowych docierające z różnych regionów Gdańska, są przez Inspektorat szczegółowo analizowane. Planowane i realizowane są działania mające na celu określenie lokalizacji źródeł jak i ograniczenia ujemnego oddziaływania. W większości przypadków ich przyczyną jest działalność pobliskich zakładów przemysłowych, lecz zazwyczaj trudno winę przypisać jednej konkretnej firmie, gdyż często są to strefy oddziaływania kilku zakładów. Nasze ostatnie kontrole przeprowadzono w Gdańskich Zakładów Fosforowych FOSFORY Sp. z o.o. nie wykazały przekroczeń warunków pozwolenia Wojewody Pomorskiego na wprowadzanie gazów i pyłów do powietrza.
Zgodnie z pozwoleniem emisyjnym zakład może wprowadzać do powietrza określoną ilość substancji wytwarzanych w trakcie działalności produkcyjnej. Problem uciążliwości odorowej pojawia się przy szczególnie niesprzyjających warunkach atmosferycznych, jak np. inwersja temperaturowa, w trakcie której zanieczyszczenia nie są wynoszone w wyższe warstwy atmosfery tylko utrzymują się na niskim pułapie. W takich sytuacjach uciążliwość pobliskich zakładów może być szczególnie dotkliwa, zwłaszcza, że nakładają się na to jeszcze zanieczyszczenia komunikacyjne.
Problemy dotyczące uciążliwości odorowych są szczególnie trudne do rozwiązania, gdyż na dzień dzisiejszy minister właściwy ds. środowiska nie określił wartości odniesienia substancji zapachowych w powietrzu oraz metod oceny zapachowej jakości powietrza, co sprawia, że nie dysponujemy instrumentem, który umożliwiłby rozwiązywanie tych problemów.
W tej sytuacji działania WIOŚ zmierzają w kierunku mobilizacji zakładu do zwiększenia nadzoru nad właściwą eksploatacją i stanem technicznym urządzeń chroniących środowisko oraz pozostałych elementów instalacji, minimalizowania sytuacji awaryjnych jak również dokładniejszej analizy procesu technologicznego pod kątem czynników odorotwórczych.- 0 0
-
2006-05-16 21:30
zmień gacie to Ci przestanie śmierdzieć
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.