• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zatrute powietrze na Pomorzu

Maciej Sandecki
16 maja 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Powietrze na Pomorzu jest coraz bardziej zanieczyszczone, w czterech powiatach nastąpiło przekroczenie dopuszczalnych norm pyłów. - Trzeba zakazać samochodom ciężarowym poruszania się po Trójmieście - apeluje Halina Czarnecka, szefowa Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

Do tej pory dopuszczalne normy tzw. pyłu zawieszonego przekraczane były jedynie w aglomeracji trójmiejskiej. W ubiegłym roku, po raz pierwszy, przekroczenia wykazano także w trzech innych powiatach - kościerskim, tczewskim i wejherowskim. - Przekroczenia nie były duże, ale trzeba natychmiast podjąć działania, aby one nie występowały - mówi Halina Czarnecka, dyrektor Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku. - Najwięcej przekroczeń zanotowaliśmy w okresie zimowym. Niebezpieczne pyły do atmosfery wyprowadzają głównie małe kotłownie i paleniska domowe z kaflowymi piecami. To jest prawdziwa zmora! Pali się w nich trujące odpady - plastikowe butelki, pocięte opony. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że paląc je wypuszczają do atmosfery rakotwórcze i niebezpieczne substancje: dioksyny i furany - dodaje Czarnecka.

Problemu nie stanowią już dziś duże zakłady przemysłowe. Dymy, które wypuszczają ze swoich kominów, są bowiem od lat monitorowane i nie przekraczają dopuszczalnych norm niebezpiecznych związków. Mimo to Pomorze cały czas pozostaje krajowym liderem jeśli chodzi o zachorowalność na nowotwory. - To przez to, że nie ma u nas kultury spalania - dodaje Hanna Dzikowska, wicedyrektor wydziału środowiska Urzędu Wojewódzkiego. - Paląc w piecach odpady trujemy siebie i sąsiadów. Gminy powinny jak najszybciej zlikwidować domowe paleniska, które pozostają poza kontrolą.

Przekroczenia norm pyłów w powietrzu występują jednak także latem. - Wtedy przyczyną zanieczyszczeń jest zwiększony ruch samochodów i kurz na drogach - twierdzi Czarnecka. - Latem przeprowadza się także wiele remontów dróg. Substancje, których się do tego używa, są często niezabezpieczone i strasznie pylą. Jestem za tym, aby prezydenci Trójmiasta wprowadzili tego lata zakaz poruszania się po ulicach Gdańska, Gdyni i Sopotu ciężkim samochodom.
Maciej Lorek, dyrektor wydziału środowiska Urzędu Miasta w Gdańsku

Normy dotyczące pyłów są przekroczone we wszystkich dużych miastach Polski i Europy. Tak do końca nie wiemy, jaki jest tego główny czynnik. Zakaz poruszania się TIR-ów latem po Trójmieście niewiele tu moim zdaniem zmieni. Prawie wszystkie TIR-y mają już zamontowane katalizatory zgodne z normami europejskimi. Wprowadzenie zakazu nie jest też możliwe logistycznie, bo TIR-y muszą dojechać np. do hipermarketów. Jeśli chodzi o domowe piece, w których rzeczywiście spala się różne świństwa, to od dwóch lat prowadzimy program ich likwidacji. Każdy z mieszkańców, który zgłosi taką chęć, dostaje od miasta 2 tys. zł na wymianę pieców kaflowych na gazowe czy elektryczne.
Gazeta WyborczaMaciej Sandecki

Opinie (118) 3 zablokowane

  • anonim

    Fajnie wyglądają zestawienieafachowych cytatów do głupawych komentarzy w Twoim stylu. Oto Polska właśnie

    • 0 0

  • Do wszystkich niedowiarków

    poszerzenie dróg nie wpłynie pozytywnie na stan środowiska miasta, bo wzrośnie poziom hałasu. O ile hałas pracy silnika został mocno ograniczony, o tyle hałasu opon nie da się juz zmniejszyć. I jest on coraz większy w miarę wzrostu prędkości pojazdu. W zamieszczane dane stacji monitoujacych nie wierzę. Otóż pewnego zimowego dnia wyszedłem we Wrzeszczu na dwór i miałem kłopoty z oddychaniem, a w powietrzu czuć było nieprzyjemny zapach spalin (samochody i kotłownie). Wszedłem na szczyt Szubieniczej Góry i zobaczyłem Wrzeszcz spowity w smogu, powyżej którego było czyste niebo. Nastepnego dnia obejrzałem dane ze stacji monitoringu powietrza. Nie odnotowano przekroczenia dopuszczalnych norm, co więcej wykres był dużo poniżej górnej dopuszczalnej wartości. A ja tlenkiem węgla, siarkowodorem i innymi tosycznymi gazami nie potrafię oddychać!!!
    Kiedyś zapoznałem się z bioindykacja, czyli wstępną oceną stopnia skażenia srodowiska za pomocą obserwacji organizmów, np. porostów epifitycznych, czyli nadrzewnych. Moje systematyczne obserwacje od połowy lat 90. prowadzą do wniosku, że masowe wymieranie pewnych gatunków jest oznaką gwałtownego pogorszenia się warunków aerosanitarnych w Gdańsku. A co za tym idzie - nastąpił gwałtowny wzrost zachorowań na alergie i inne choroby wynikające ze skażenia środowiska toksycznymi substancjami (dioksyny, tlenki azotu, pyły itd.). Każdy samochód z silnikiem spalinowym (nawet na wodór) jest emitorem toksyn. Nie wierzę, aby w skali długoterminowej budowa nowych dróg wpłynęła znacząco na zmniejszenie się hałasu drogowego oraz zmniejszył się stopień zanieczyszczenia powietrza. Bo o wszystkim decydują moda, agresywny, nieetyczny i cyniczny biznes (=wielka forsa) i ludzka ignorancja. A zdrowie, spokój i pewien komfort psychiczny wynikający z obecności bujnej zieleni są uznawane za mało istotne.Po prostu, głupota nie boli. A problem polega na tym, że zieleń na papierkach z podobiznami amerykańskich prezydentów jest ogółowi milsza od tej naturalnej zieleni roślin.

    • 0 0

  • utopia?

    Brawo dla Fotografa Przyrody.
    Nic dodać nic ująć.
    Powtórzę się, ale uważam, że oprócz smrodu, hałas jest zmorą Trójmiasta. Brak też w mieście roślin zielonych cały rok, które wspierałyby oczyszczanie powietrza zimą.
    Trucicieli szybko się nie pozbędziemy, z przyczyn ekonomicznych, ale możemy minimalizować skutki ich szkodliwej działalności.
    Tak sobie myślę, że sadzonka świerku czy sosny dużo nie kosztuje i w ramach nauki o przyrodzie miasto powinno zafundować minimum jedną sadzonkę co roku dla każdego ucznia w szkole, żeby posadził gdzieś w okolicy.
    Może gdyby dało się udokumentowane sadzenie drzew od PIT-u odliczyć, to zieleń pieniądza jakoś by się trochę na przyrodę przerzuciła.

    • 0 0

  • Gatunek ludzki już taki jest, dąży do przetrwania poprzez cywilizacje!!!

    Jednak cywilizacja to twór martwy i sztuczny który zawsze kończy się samozagładą. Jedyną alternatywą na poprawę stanu środowiska jest poprostu eliminacja ludzi. Jeśli nie dokona tego choroba typu ebola, dżuma czy wąglik to z pewnością dokona tego toksyczne powietrze, woda i głód powodowany technologią transgeniczną!!!
    Nie jestem zwolennikiem eksterminacji ludzi bo wiem że ludziom nie można ufać i wszyscy są tacy sami( PRZYKŁAD BAJA, DLA KTÓREJ CZYSTE ŚRODOWISKO TO POSADZKA LŚNIĄCA ACE) Pozostaje tylko czekać aż obecne teraz niemowlęta zaczną masowo wymierać w dorosłym życiu. Przyroda się odrodzi ponownie, ale już bez człowieka. Człowieka będącego zakałą natury!!! PRECZ Z CZŁOWIEKIEM!!!
    NATOMIAST JEŚLI JUŻ WPROWADZAĆ EKSTERMINACJĘ TO MUSI ONA DOTYCZYĆ WSZYSTKICH LUDZI. A WIĘC BOMBA TRANSGENICZNA ZMIENIAJĄCA KOD LUDZKI DNA TAK BY JUŻ CZŁOWIEK NIE MÓGŁ SIĘ ROZMANAŻAĆ. AMEN!!!

    • 0 0

  • sadzenie drzew i PIT

    Najpierw by posadzili, a później wycięli - bo drzewko "zasłania światło", zasłania widok, pyli i w ogóle przeszkadza...

    • 0 0

  • Aldwyn Danu Nightwind

    Przepraszam, że to powiem, ale tym razem gadasz od rzeczy i nie wnosisz nic kostrukrywnego do dyskusji. Wyłącz proszę komputer - zmniejszysz zużycie prądu, elektrownia spali o kilogram węgla mniej, co da mi o jeden haust swieżego powietrza więcej.

    • 0 0

  • ciekawe dlaczego nikt z expertów tworzacych raport nie zauwaza zdezelowanych autobusów, których czesto nie widac z za chmury spalin które wydzielaja?

    • 0 0

  • ZIELONA FALA

    CZY KTOS WIE CO TO JEST ZIELONA FALA? MOZE BY TAK W GDANSKU COS TAKIEGO ZROBIC. AUTA NIE STAŁY BY W KORKU 2-3 GODZINNYM, TYLKO W 30 MNI. PRZEJECHAŁY PRZEZ GDANSK. CZY ZATRÓCIE POWIETRZA BY SIE ZMNIEJSZYŁO? ILE POWIETRZA TRZEBA NA PRZEJAZD AUTA W KORKU KILKU GODZINNYM, A ILE W PRZCIAGU KILKUNASTU MINUT? LIE SPALIN EMITUJE TAKIE AUTO? A AUTOBUSY CZEMU NIE MAJA KATALIZATORÓW?DLACZEGO NIKT PRZY PRZEGLADZIE TECHNICZNYM NIE BADA WYDALANYCH SPALIN?POLICJA NA DRODZE TEZ POWINNA AUTA MOCNO ZATRWAJACE ATMOSFERE ZATRZYMAC.POMYSLMY O TYM!!

    • 0 0

  • ZIELONA FALA

    CZY KTOS WIE CO TO JEST ZIELONA FALA? MOZE BY TAK W GDANSKU COS TAKIEGO ZROBIC. AUTA NIE STAŁY BY W KORKU 2-3 GODZINNYM, TYLKO W 30 MNI. PRZEJECHAŁY PRZEZ GDANSK. CZY ZATRÓCIE POWIETRZA BY SIE ZMNIEJSZYŁO? ILE POWIETRZA TRZEBA NA PRZEJAZD AUTA W KORKU KILKU GODZINNYM, A ILE W PRZCIAGU KILKUNASTU MINUT? LIE SPALIN EMITUJE TAKIE AUTO? A AUTOBUSY CZEMU NIE MAJA KATALIZATORÓW?DLACZEGO NIKT PRZY PRZEGLADZIE TECHNICZNYM NIE BADA WYDALANYCH SPALIN?POLICJA NA DRODZE TEZ POWINNA AUTA MOCNO ZATRWAJACE ATMOSFERE ZATRZYMAC.POMYSLMY O TYM!!

    • 0 0

  • Dużo racji miał Aldwyn i trafnie pisał o czystej posadzce lsniącej Ace, dodam jeszcze folię na trawę dookoła namiotu (namiot przez pomyłkę) i częstej widocznej na forum obsesji zarazków, mikrobów, robaków i czego tam jeszcze. Bakterii. Jak te lasy na nieszczęście sprywatyzują, to zamiast porostów, o których pisał Fotograf, będzie stanowisko do grilla wyłozone dookoła importowaną trawą, prawie tak samo ładną jak sztuczna - bo to znacznie bardziej użyteczne niż porosty i kogo z większości obchodzą jakieś porosty? Szczotka i Ace po porostach. Bagienko i lęg dla ptaków zostanie osuszone, bo komary, mikroby i malaria, a znacznie ładniej wyglada schludna ścieżka i kolotrowe leżaki.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane