|
2006-10-09 15:00
Żeby nie było - NIE uważam, że ich płace 'są godne', itd. Podobnie zresztą jak płace większości ludzi pracujących w Polsce.
Nie będę się też podejmował odpowiadania na pytanie, czy ich praca jest "bardziej odpowiedzialna" i powinni więcej czy mniej zarabiać - głównie dlatego, że w ten sposób najlepiej byłoby zrobić listę wszystkich zawodów, uszeregowaną wg przydatności i odpowiedzialności, i ustalić urzędowo płace. I wszystko byłoby fajnie, ale socjalizm skończył się (teoretycznie) w Polsce kilkanaście lat temu!
Pozostało jednak kilka dużych grup zawodowych, tkwiących mentalnie (inna rzecz - czy z własnej winy) w tych dawnych, pięknych czasach, gdy płace / stawki ustalane były odgórnie. I teraz ci rolnicy, górnicy, lekarze, kolejarze, itd. co jakiś czas przypominają sobie, jak to im źle, i różnymi terrorystycznymi metodami wymuszają na władzach zwiększenie swoich dochodów.
Co ciekawe, wcale NIE PROSZĄ o reformy, NIE OBIECUJĄ polepszenia jakości usług / towarów - jedyne co ich interesuje, to większa kasa - oczywiście kosztem wszystkich pozostałych obywateli, bo w to, że wystarczy dodrukować pieniędzy, nie wierzy już nawet Naczelny Ekonomista RP Andrzej Lepper...
A co do lekarzy - chętnie przytaczają przykłady, ile to zarabia się w UK, ale do wyjazdu jakoś chętnych za dużo nie ma... Konieczność startu od zera, udowodnienia praktycznej wiedzy i przede wszystkim - dużo większa odpowiedzialność za zdrowie pacjentów sprawia, że jedyna forma protestu/szantażu to terrorystyczna groźba 'odejścia od łóżek pacjentów'.
Żeby nie było - ja ich doskonale rozumiem! Co więcej, pewnie sam na ich miejscu zachowywałbym się tak samo.. Skoro żadna władza nie ma odwagi przeprowadzić reform, to czemu miałbym sobie żałować?
Jest tylko jedna, jedyna rzecz, której absolutnie nie rozumiem - skąd to zdziwienie lekarzy, że ich żądania nie znajdują zrozumienia u pacjentów? Przecież pacjent zapłaci więcej, otrzymując w zamian usługę najwyżej tej samej jakości, co przedtem. I z czego ma się cieszyć?
Ja już pomijam te matematyczne problemy pana z OZZL z liczeniem procentów, ale czy lekarze wyobrażają sobie, że pacjenci to idioci, którzy myślą, że pieniądze na podwyżki rosną na drzewach? Albo krasoludki przynoszą? Litości...
2006-10-09 15:14
Dam ci tylko mala rade...dobra na przyszlosc...nie wypowiadaj sie na tematy o ktorych nie masz pojecia-czyt.praca w Sluzbie Zdrowia.Uwierz mi ze 90 proc.lekarzy chcialoby reform i prywatyzacji,bo wtedy by sie okazalo ile tak naprawde jest warta ich praca.Tylko kto powie to pacjentom?
2006-10-09 15:32
Przecież 90 procent lekarzy pracuje w prywatnych Zozach !
2006-10-09 15:37
W moim kochanym kraju ja również jestem niewolnikiem nie tylko Wy kochani lekarze. Proszę pamiętajcie nas nie stać na tak drogie leczenie, za tak marne zarobione pieniążki.
2006-10-09 15:47
90% chce reform, ale póki co - wystarczą podwyżki. Prawda?
Może - skoro nie chcesz wyprostować mojej błędnej wiedzy na ten temat - napisz, kto stanowi te 10% przeciwne reformom i dlaczego tak dobrze im idzie z blokowaniem?
Poza tym, nie wydaje mi się, że pacjenci nie zdają sobie sprawy z tego, jak wygląda sytuacja w SZ... A najgorsze jest to, że znakomita większość z nich odprowadza odpowiednie składki na NFZ, a w razie czego - żeby uzyskać szybką i fachową pomoc - muszą iść do prywatnego gabinetu. Wszystko oczywiście w ramach konstytucyjnie 'zagwarantowanego' dostępu do bezpłatnego leczenia.
I proszę tu nie straszyć pacjentów prywatyzacją i 'urealnieniem kosztów', bo normalne jest to, że lecznictwo "prywatne" oznacza tu "lepiej zarządzane", a nie "droższe". Państwowe i "bezpłatne" zaś - drogie i niewydolne, bo pieniądze pacjentów - zanim trafią do szpitali - są odpowiednio uszczuplane przez urzędników, a i samo wydawanie ich przez władze szpitali często też bywa średnio racjonalne...
Koszty wizyt w przychodni, czy hospitalizacji powinny być pokrywane z indywidualnego ubezpieczenia pacjenta, a nie - pobierane z jednego, urzędniczego worka z napisem NFZ. Od tego jest ubezpieczenie, żeby pacjent nie płacił pełnej kwoty w razie czego...
2006-10-09 17:58
A ja dzis otrzymalem oficjalna informacje ile dostane podwyzki: bedzie to 15% a nie obiecane 30%. Latwo obliczyc ile to bedzie od 1100,- brutto... Klamcy i wyzyskiwacze! A lud niech sie potem nie dziwi, ze sluzba zdrowia zachowuje sie jak obsluga kasy w hipermarkecie. Zero motywacji. A o powolaniu mozna rozmawiac w sytuacji wojny lub czyjegos zagrozenia zycia a nie w sytuacji wlasnej walki o chleb i przetrwanie! I po co komu byly studia... Ostatni gasi swiatlo!
2006-10-09 18:53
Aluminium nie badz taki madry.Wy lekarze uczycie sie nedycyny ogolnej a potem robicie specjalizacje z różnych specjalności i częśc lekarzy robi medycynę ratunkowa i tacy powinni jeżdzic w karetkach a nie np.pediatra czy okulista no i jeszcze anastezjolodzy też jezdza i to są dobrzy fachowcy .A pozostala częśc to ludzie ktorzy potrafią podbijać pieczątki i nic wiecej lub tylko przewozic pacjentow do szpitala nie badając ich nawet w domu.
2006-10-09 19:22
W ZESZLYM TYGODNIU ROBILAM BADANIA NA WALOWEJ OKRESOWE I ORGANIZACJA TAMTEJSZEJ SLUZBY JEST POPROSTU SKANDALICZNA...PIELEGNAIRKI SIE WYDZIERAJA DLACZEGO TAK DUZO OSOB PRZYCHODZI NARAZ .A PRZEPRASZAM BARDZO PRACUJA DO 18 A JA BYLAM O 11 WIEC W CZYM PROBLEM?????ZEBY COKOLWIEK ZALATWIC TRZEBA STAC W IDIOTYCZNYCH KOLEJKACH GDZIE MOZNA WSZYSTKO ZROBIC W 15 MINUT A NIE WN 3 GODZINY JEDNA OSOBE!!!! SKANDAL POROSTU NIECH SIE WEMA DO PORZADNEJ ROBOTY A POTEM WOLAJA O PODWYZKI TE BABY WSTRETNE!!!! OCZYWISCIE NIE MOWIE O WSZYSKICH BO SA I TAKIE KTORE WKALDAJ CALE SWOJE SERCA W SWOJA PRACE ALE TE NA WALOWEJ TO POROSTU ZENADA JAKAS!!!!
2006-10-09 19:45
To wszystko przez was drodzy pacjenci.Z byle gównem przychodzicie do lekarza lub wzywacie karetke a jak byście zaplacili choć 5 zł za kazdą wizytke to byście sie zastanowili czy iśc do tego lekarza czy kupić sobie polopirynkę za to.
Bo wiadomo że jest za darmo bo przecież placicie podatki.
Znam te wasze powiedzonka.Niedobrze sie robi jak babcie przychodzą do przychodni do pana doktora aby sobie pogadac a naprawde chory czlowiek nie może uzyskać pomocy.
Gdybyście za każda wizytkę u pana doktora i przyjazd nieuzasadniony pogotowia zaczeli płacic to wtedy może byście się zastanowili co robicie.
A tak dalej wielkie kwoty sa wyrzucane w bloto.
2006-10-09 19:46
Kto zna choć jednego biednego lekarza?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
