- 1 Poważny wypadek w Gdyni. Lądowało LPR (89 opinii)
- 2 Schowek w samochodzie pełen narkotyków (66 opinii)
- 3 Ważą się losy linii kolejowej do Wiczlina (17 opinii)
- 4 Bezpłatny-płatny parking pod Ergo Areną (23 opinie)
- 5 Co kryje piasek sopockiej plaży? (74 opinie)
- 6 Sami złapali złodzieja katalizatorów (131 opinii)
Ekspozycja jest kulminacyjnym punktem tegorocznych obchodów Europejskich Dni Dziedzictwa w województwie pomorskim.
- Ukazujemy przykłady charakterystycznych obiektów, które zniknęły z pomorskiego krajobrazu - mówi Dorota Hryszkiewicz, komisarz wystawy. - Wystawa powstała w oparciu o dokumentację naszego ośrodka sporządzoną w latach 60. i 70.
Z Gdańska wystawa przewożona będzie do starostw powiatowych województwa pomorskiego. Towarzyszyć będą prezentacji wykłady edukacyjne. Organizatorzy - Regionalny Ośrodek Badań i Dokumentacji Zabytków oraz Stowarzyszenie Przyjaciół Tradycji planują utworzenie Czerwonej Księgi Zagrożonych Zabytków. Będzie to spis zabytków wymagających ratowania. Zweryfikowana zostanie w trakcie pracy dokumentacja pomorskich zabytków sporządzonych po wojnie. Wiele z nich trzeba będzie wykreślić z ewidencji, ponieważ bezpowrotnie zniknęły.
W czasie tegorocznych Europejskich Dni Dziedzictwa marszałek województwa pomorskiego, Jan Kozłowski, zwrócił się do społeczności lokalnych z apelem o podejmowanie działań w celu ratowania "znaków krajobrazu", które decydują o tożsamości rodzimego krajobrazu.
Europejskie Dni Dziedzictwa obchodzone są wspólnie przez Radę Europy i Unię Europejską od 15 lat. Każdego roku we wrześniu odbywają się spotkania, wystawy pobudzające do refleksji nad stanem europejskiego dziedzictwa. Podejmowane są nowe inicjatywy w celu ratowania zabytków. Gdańsk jest pierwszym polskim miastem, które włączyło się w światowe obchody. W 1992 roku ówczesny Regionalny Ośrodek Badań i Dokumentacji Zabytków (dzisiejszy ROBiDZ) wspólnie z Muzeum Historycznym Miasta Gdańska przygotowały ekspozycję "Europejskie dziedzictwo rozproszone". Powstał katalog pod tym samym tytułem dokumentujący straty w zasobach dzieł sztuki w Gdańsku w czasie drugiej wojny światowej i po jej zakończeniu. Wystawa zainicjowała ogólnopolski projekt resortowy "Studium strat w zasobach zabytków ruchomych". Kolejne obchody poświęcone były dziedzictwu zapomnianemu. W 1993 roku ruszyła publiczna kampania ratowania Twierdzy Wisłoujście. Pod koniec lat 90. regionalny Ośrodek w Gdańsku zaczął zwracać uwagę na wspólne bałtyckie i europejskie korzenie regionalnego dziedzictwa pomorskiego.
Opinie (44)
-
2003-09-22 11:48
koŃkord
- 0 0
-
2003-09-22 11:55
ihaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ihaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ihaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
a ja jestem koŃcert- 0 0
-
2003-09-22 12:47
a co z koniem w domu??
- 0 0
-
2003-09-22 12:56
A ja jestem konkretnym koniem i kretem (2 w 1)
- 0 0
-
2003-09-22 13:14
koŃdom ??? ;-)
- 0 0
-
2003-09-22 13:18
A co do artykułu:
Nie ma też fabryki telewizorów w Gdańsku - to też dziedzictwo kultury, znak krajobrazu pomorskiego i nie tylko. Bo któż nie pamięta obrazów wyświatlanych na telewizorach "Neptun".
Teraz tam jest hipermarket.
;-)- 0 0
-
2003-09-22 13:24
była trochę młodsza i może niezbyt licznie podziwiana ;P
- 0 0
-
2003-09-22 13:35
moby:)
koŃtakt??
taktujący koń- 0 0
-
2003-09-22 13:44
a koŃtroler???
albo koŃduktor???- 0 0
-
2003-09-22 13:44
taa
a koński ogon to koniuszek- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.