- 1 Wojtek i Agata z Life on Wheelz rozstali się (112 opinii)
- 2 Piwo naprawdę powoduje mięsień piwny? (8 opinii)
- 3 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 4 Opracowują test, który wykryje wiele chorób (34 opinie)
- 5 Latem więcej narodzin na trójmiejskich oddziałach (85 opinii)
- 6 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
Rezydenci nie składają broni. Marsz poparcia przeszedł ulicami Gdańska
Rezydenci, studenci, lekarze - około 200 osób przeszło ulicami Gdańska w ramach poparcia protestu, który od kilkunastu dni prowadzą młodzi lekarze w całym kraju. Rozmowy z rządem nie przyniosły skutku, więc zgodnie z zapowiedzią, protest przybiera na sile. Rezydenci czują się wykorzystywani i tracą cierpliwość. Chcą poprawić nie tylko swoją sytuację - domagają się gruntownych zmian w całej służbie zdrowia.
Trójmiejscy rezydenci, studenci i lekarze również wspierają protestujących - w piątek od rana rozdawali ulotki w poczekalniach poradni przyklinicznych, w których informują pacjentów o swoich postulatach i tłumaczą sytuację młodych lekarzy.
- Jesteśmy pacjentami, będziemy rezydentami i to nas też dotyczy. Wystarczy posłuchać, jak wygląda sytuacja lekarzy w Polsce: widać, że jest dramat, ale najbardziej niesprawiedliwe jest to, że ludzie myślą, że tu chodzi tylko o pieniądze dla lekarzy, a dla nas najważniejszy jest nakład na służbę zdrowia - mówi Magda, jedna z protestujących rezydentek.
Przemarsz przez Gdańsk
Przed godz. 16 zebrali się pod Uniwersyteckim Centrum Klinicznym
![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
- Bez względu na to, czy się uda czy nie, chcemy zwrócić uwagę na ciężką sytuację w polskiej służbie zdrowia, bo jednak od wielu lat jest tylko gorzej. Naszym głównym postulatem jest zwiększenie nakładów na służbę zdrowia. Chodzi o to, żeby ludzie w końcu usłyszeli, że dobro lekarza przekłada się też na dobro pacjenta - podkreśla Ewa, także lekarz rezydent.
Prowadzą protest głodowy
Od 2 października około 20 lekarzy rezydentów prowadzi głodówkę w holu głównym Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Warszawie. Wspiera ich wiele osób w całym kraju. W sobotę planowane są pikiety poparcia dla nich - w Warszawie i innych miastach.
Z kolei w czwartek protestujący zwrócili się do strony rządowej z prośbą o debatę telewizyjną o systemie ochrony zdrowia. Wysłali także list do premier Beaty Szydło, w którym odmawiają udziału we wspólnym zespole i proszą o mediację parę prezydencką.
Walczą o większe pieniądze dla systemu zdrowia, likwidację kolejek i biurokracji
Młodzi lekarze coraz głośniej domagają się zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia do poziomu europejskiego - nie niższego niż 6,8 PKB w ciągu trzech lat (obecne nakłady w Polsce to tylko 4,7 proc. PKB, w innych krajach UE od 6 do 11 proc.).
Reforma systemu zdrowia miałaby jeszcze zlikwidować upokarzające - według rezydentów - pacjenta i lekarzy kolejki: pilna wizyta u kardiologa dziecięcego to 4 miesiące, oczekiwanie na diagnozę raka piersi to "jedyne" 37 tygodni.
Problemem jest też brak personelu medycznego (w Polsce na 1000 mieszkańców mamy tylko 24,6 osób zatrudnionych w sektorze medycznym w tym: lekarze 2,2 a pielęgniarki 5,1. Dla porównania w Niemczech 61,4 a we Francji 63,5).
Jak przekonują rezydenci, należy zlikwidować nadmierną biurokrację. Walczą też o poprawę warunków płacowych dla personelu medycznego, w tym dla rezydentów - jak przekonują, teraz to 14 zł za godzinę ratowania życia.
Również w Trójmieście nie brakuje młodych medyków, którzy na co dzień wspierają akcję. W ramach protestu zamiast do pracy chodzą np. oddawać krew. Przy okazji ogólnopolskiego protestu rezydenci bez ogródek opowiadają też o swojej codzienności: pracy ponad siły i polityce szpitali polegającej na "łataniu" dyżurów młodymi lekarzami z powodu braków kadrowych.
- Obecnie rezydenci wykonują większość pracy na oddziałach. Często nie możemy liczyć na pomoc ze strony starszych kolegów, a należy pamiętać, że jesteśmy obarczeni pełną odpowiedzialnością zawodową. Służba zdrowia wykorzystuje młodych lekarzy - mówi Ewa, 31-letnia lekarka z Gdańska w trakcie specjalizacji z medycyny rodzinnej (nazwisko do wiadomości redakcji).
Czytaj więcej: Młodzi lekarze mają dość. I nie chodzi tylko o wyższe płace
Młodzi medycy muszą się też na co dzień mierzyć z mitem lekarza żyjącego na wysokiej stopie.
- Nas to nie dotyczy. Nasze pensje oscylują między 2,2-2,5 tys. zł netto za etat. Często spotykamy się z wrogością ze strony pacjentów, którzy uważają, że lekarzom przecież tak świetnie się powodzi - opowiada rezydentka.
Opinie (1579) ponad 50 zablokowanych
-
2017-10-14 21:23
Nie pasuje to papa (1)
Wypad na zachód leczyć czarnych!!!
- 10 8
-
2017-10-14 21:36
Ale jesteś głupi.
I ci co plusują..
- 3 5
-
2017-10-14 21:24
duzo z nich nie nadaje sie do tego zawodu
- 8 2
-
2017-10-14 21:25
Lekarzami też są?
Totalna wszędzie na każdym proteście!!!! Lubnauer, Szczerba, budka, frasyniuk....
- 6 4
-
2017-10-14 21:25
Dlanich liczy sie tylko kasa kasa kasa
- 8 3
-
2017-10-14 21:29
Lekarze weterynarii nie strajkuja tylko pracuja
Lekarz weterynarii ma wieksza wiedze i intuicje od tych gamoni
- 9 3
-
2017-10-14 21:31
Łapiduchy do ruiny nas doprowadzą
ostatni grosz nam wyrwą aby mieć najdroszy samochód i telefon z salonu. To nie lekarze to biznesmeni bezwględni
- 6 3
-
2017-10-14 21:31
Niewiele potrafią, a tak krzyczą!!
A ja i tak muszę leczyć się prywatnie, bo na NFZ same miernoty... I oni chcą więcej zarabiać. Litości!
- 9 4
-
2017-10-14 21:34
Do moderatora! kasuj tego pisowskiego idiotę albo dzwońcie po karetkę ... (1)
Jemu potrzebny lekarz
- 5 10
-
2017-10-14 21:40
To wioskowy głupek
Nie ma co zwracać na niego uwagi
- 3 5
-
2017-10-14 21:39
Aga (1)
Rezydenci chca wiecej zarabiac nie majac doswiadczenia haha smieszne.
Pierw popracujcie chwile bedziecie mieli juz jakies doswiadczenie to wtedy walczcie o podwyzke.
Na portalu wypowiadal sie jeden dyrektor szpitala ze pieniadze sa ale nikomu sie nie chce pracowac np.w weekend wiec nie wiem o co chodzi poprostu nie chce sie rezydentom pracowac w weekend.
Chyba wiedzieli jak szli do szkoly ze zawod lekarza wiaze sie z praca w weekendy w swieta itp.wiec do roboty a nie podwyzki.- 8 6
-
2017-10-14 21:42
Aga odpocznij
jesteś zmęczona to widać, słychać i czuć
- 2 4
-
2017-10-14 21:41
My pielęgniarki (3)
maleńsko zarabiamy, a lekarz codziennie się spóźnia godzinę fotelu pracy i zarabia kokosy, jedyne co robi to dłubie w nosie i wypisuje recepty, a my obsługujemy pacjętów, to nam pielęgniarkom należą się większe pieniądzr a nie tym prostakom lekarzą
- 6 4
-
2017-10-14 21:44
Nawet udawać pilęgniarki nie potrafisz (2)
... a co dopiero nią być
- 5 3
-
2017-10-14 21:47
(1)
Nauczcie się pisać, bo gryzmoicie jak czterolatki na receptach
- 2 4
-
2017-10-14 22:02
a jak, dołóż im jeszcze . Pewnie lekarze bardziej przeklinają, pchają się bez kolejki do kasy w markecie i takie tam
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.