Na osiedlu Zielonym przy ul. Potęgowskiej
w Gdańsku powstał budynek, który ma częściowo otwartą klatkę schodową, co sprawia, że do środka nawiewa śnieg. Mieszkanka twierdzi, że cała ażurowa konstrukcja miała być oszklona. Deweloper odpiera zarzuty, przekonując, że od początku projekt przewidywał zewnętrzny układ korytarzy oraz schodów.
został oddany do użytku latem zeszłego roku. Na pierwszy rzut oka nie różni się od budynków, które powstały wcześniej w ramach osiedla Zielonego. Okazuje się jednak, że deweloper zastosował tam nietypową konstrukcję, której wnętrze bardziej przypomina parking kubaturowy, a nie klatkę schodową w bloku mieszkalnym. 
Neo Jasień i Osiedle Zielone
14 ogłoszeń
2021-02-16 14:26
Ten materiał pali się jak pochodnia gdzie nadzór budowlany kto dopuścił ten materiał do budowy????
2021-02-16 14:30
To natura
2021-02-16 14:35
Wynajmę wiatę w górnym Sopocie w sezonie letnim. Oświetlenie naftowe. Parcela w otulinie parku krajobrazowego. 5 minut do plaży. 100pln od osoby.
2021-02-16 14:56
Powinny być przygotowane na wodę i zamarzanie, mieć powierzchnię antypoślizgową o najwyższym parametrze.
2021-02-16 15:10
W praktyce, jak już jest budynek dopuszczony do użytkowania, to jedynie Wspólnota Mieszkaniowa (wszyscy członkowie), może pozwać dewelopera do Sądu. Niestety wciąż mamy do czynienia z patodeweloperką - kupujesz dziurę w ziemi, i obietnicę jak będzie wyglądać budynek i mieszkanie, a nie konkretne mieszkanie w istniejącym budynku.
2021-02-16 22:48
2021-02-16 14:57
będziecie mieli przeszkloną klatkę schodową ,taką nowoczesną. Przecież wierzycie we wszystkie kłamstwa ,które wam pato-deweloper sprzedaje.
2021-02-16 15:26
2021-02-16 15:35
Napchać kabzę na maxa to dewiza Janusza
2021-02-16 15:39
Wow! Gratuluje deweloperowi!
2021-02-16 15:51
2021-02-16 15:52
Oczywiście to on postawił taki budynek, ale kto to projektował? Projektował to architekt, czyli człowiek z uprawnieniami nadanymi przez Państwo Polskie, który powinien wykazać się umiejętnością projektowania nie tylko ładnego, ale i praktycznego. Taki mamy właśnie dzisiejszy obraz architektów. Najważniejsze żeby to ładnie wyglądało, a w środku koszmarne, nieustawne i nienadające się do życia czy pracy lokale. Przykładem jak dzisiaj wygląda projektowanie architektoniczne jest np. Filharmonia w Szczecinie. O gustach dyskutować nie będę, ale nie dość, że w naszym klimacie ten budynek groził co najmniej awarią przez zbierający się na dachu lód to jeszcze w środku można sobie nabić guza o schody, nie można windą zjechać do garażu podziemnego, a miejsca na sali są zaprojektowane dla liliputów i wcale nie przesadzam. Przy wzroście 1,9 m i normalnej budowie ciała (ważę 90 kg) normalnie zaklinowałem się między swoim oparciem a oparciem przede mną. I coś takiego dostaje nagrody?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy