Brak rowerów Mevo przez niewydolny serwis i lukę w zasadach
Już po dwóch dniach testów zewnętrznych okazało się, że operator systemu Mevo nie wyrabia się z wymianą baterii i relokacją rowerów. Zmian wymagają też same zasady testów - użytkownicy, by nie "stracić" roweru, nie zdają go, parkując "aktywne" jednoślady w garażach lub zamkniętych posesjach.
W jaki sposób?
Po wypożyczeniu roweru użytkownicy nie chcą go "stracić", więc nie zdają go i chowają np. do garażu albo przypinają własną linką na zamkniętej posesji. To sprawia, że rower w systemie jest wciąż wypożyczony, a przez to niewidoczny dla innych użytkowników.
Podobnie było przed czterema laty, gdy startował pierwszy system Mevo. Wówczas także zdarzały się przypadki zamykania rowerów w piwnicach, drewnianych szopach i innych niedostępnych miejscach (z tą różnicą, że wówczas rowery "zwracano do systemu" w obawie przed dodatkowymi opłatami). Efekt był taki, że choć były widoczne w aplikacji, również nie dało się ich wypożyczyć.
Zepsuty rower Mevo (9 opinii)
Trzymam kciuki że mevo wkoncu naprawi problem
Trzymam kciuki że mevo wkoncu naprawi problem
Co ciekawe, przed rozpoczęciem testów z takiego zagrożenia zdawali sobie sprawę twórcy systemu i na czas testów zablokowali możliwość postoju w rowerze. W zasadach była jednak luka, bo nie ograniczono czasu jazdy na jednym wypożyczeniu, co osoby korzystające z rowerów potraktowały dosłownie: biorę rower i jeżdżę, ile chcę, bez oglądania się na innych.
Kłopoty widzą urzędnicy z Obszaru Metropolitalnego, nadzorujący testy i pracę całego zespołu zaplecza technicznego.
W piątek w sprawie niedostępnych rowerów wydano specjalne oświadczenie. Czytamy w nim także, że problemów jest więcej.
Po to są testy, by eliminować błędy
- Jesteśmy świadomi pojawiających się błędów w aplikacji mobilnej oraz na stronie internetowej. Hiszpański operator, będąc w stałym kontakcie z nami, pracuje nad ich wyeliminowaniem. Jednocześnie zaznaczamy, że dopóki system nie będzie działał w pełni sprawnie, Obszar Metropolitalny - a co za tym idzie mieszkańcy - nie poniesie żadnych kosztów w związku z Mevo. City Bike Global płatność otrzymuje dopiero po miesiącu poprawnego funkcjonowania wszystkich elementów systemu - informuje Patryk Gochniewski, rzecznik prasowy Obszaru Metropolitalnego.
Urzędnicy apelują też, by nie korzystać z rowerów w trybie ciągłym, licząc na "zdrowy rozsądek użytkowników". Na razie jednak nie planują w tym zakresie żadnych zmian i ograniczeń.
- Jeszcze raz dziękujemy osobom testującym, ale jednocześnie pragniemy zwrócić uwagę, aby nie korzystać z Mevo przez cały dzień. Powtarzamy: to są testy. Pragniemy, aby jak najwięcej ludzi mogło skorzystać z rowerów. Na ten moment nie planujemy zmian w zasadach testowania i nie przewidujemy ograniczeń czasowych. Liczymy na zdrowy rozsądek użytkowników. Dlatego też nie tylko prosimy o krótkie przejazdy (w końcu Mevo w założeniu jest tylko uzupełnieniem transportu publicznego, a nie jego zastępstwem), ale też o użytkowanie pojazdów zgodnie z regulaminem.
Jak czytamy w oświadczeniu, ograniczenie puli dostępnych rowerów wynika z kilku czynników:
- rozładowanej baterii roweru i braku aktualizacji jej poziomu w aplikacji mobilnej;
- rozładowanej blokady o'lock w rowerze klasycznym, w związku z czym pojawi się komunikat "rower nie jest już dostępny na wycieczki";
- niepoprawnie oddanego roweru przez użytkownika - źle domkniętej blokady
- błędów systemowych, które wynikają z faktu, że jesteśmy na etapie testowym, a Operator - City Bike Global - nieustannie pracuje nad ich zniwelowaniem
- Problemy te nie występowały na etapie testów wewnętrznych, jednak wówczas udostępnionych było zaledwie 200 rowerów. Teraz na ulicach jest 1200 jednośladów, a do końca tygodnia pojawi się pełna zapowiadana liczba - 2100 w 16 gminach - dodaje Patryk Gochniewski.
Kłopoty także z Centrum Kontaktu
Obszar Metropolitalny otrzymuje sporo uwag dotyczących nie tylko dostępności rowerów, ich serwisowania i działania aplikacji, ale też trudności z dodzwonieniem się do Centrum Kontaktu.
- Minęły dwa dni testów, telefonów jest dużo, to prawda. Już zgłosiliśmy potrzebę zatrudnienia większej liczby osób w call center, aby jak najlepiej rozwiązywać problemy użytkowników rowerów. Warto pamiętać, że na ten moment, jeśli wszyscy konsultanci są zajęci, połączenie automatycznie jest kończone po trzech minutach oczekiwania - tłumaczą urzędnicy. - Wiemy też, że obszar działania systemu nie jest perfekcyjny, np. dzielnice są ucięte w połowie, ale operator, czyli City Bike Global z Barcelony, cały czas to poprawia. Również nazwy i lokalizacje stacji nie są identyczne w aplikacji i na stronie projektu. Trwa weryfikacja i ich ujednolicanie.
System odrzuca karty płatnicze
Są też sygnały o trudnościach z dokończeniem rejestracji, podczas której odrzucana jest karta płatnicza. W takim przypadku należy:
- zamknąć apkę jako działającą w tle i uruchomić ponownie;
- zadzwonić na infolinię banku, upewniając się, czy nie jest to kwestia dodatkowych zabezpieczeń (u części użytkowników tu właśnie był problem).
- Użytkownicy zwracają nam uwagę na brak relokacji rowerów czy brak dostępnych rowerów na stacjach. Nie ma obowiązku relokacji rowerów na każdą stację, one są tak naprawdę w nieustannym ruchu. Tym bardziej że jesteśmy w fazie testów, kiedy na ulicach 16 gmin pojawi się połowa floty docelowej. W związku z ty, trudno będzie zapełnić wszystkie 717 stacji pojazdami - dodaje Patryk Gochniewski.
Gdynia - porzucony rower mevo (61 opinii)
Miejsca
Opinie (606) 5 zablokowanych
-
2023-09-15 14:30
dobrze że kłopotem nie jest oddanie ludziom pieniędzy z MEVO 1
- 13 0
-
2023-09-15 14:32
Wtopa 2.0 jak najszybciej do utylizacji
- 10 1
-
2023-09-15 14:33
pudrowanie trupa nic nie pomoże
- 12 2
-
2023-09-15 14:36
(1)
Aby uniknąć sytuacji, w której osoba wypożycza rower i chowa go w piwnicy można by było weryfikować co jakiś czas czy rower się przemieszcza - jeżeli rower jest wypożyczony i stoi w jednym miejscu przez jakiś czas to aplikacja powinna na to zareagować (np. automatycznym zwróceniem roweru i opłatą 10 zł za niezaparkowanie w wyznaczonym miejscu).
- 12 0
-
2023-09-15 14:46
Na mapie widac ze rowery stoja np na terenie firm. Paranoja.
- 4 0
-
2023-09-15 14:36
Widać że chętni są
Tylko rowerów brak
- 8 0
-
2023-09-15 14:38
Brak limitu to dobry pomysł
- 0 8
-
2023-09-15 14:39
Czyli problemem są egoistyczni rowerzyści, którzy potrafią jeździć tylko na silniku - pedałować niet... xD
- 5 1
-
2023-09-15 14:45
deja vu
brak rowerów, rozładowane rowery
pamiętam to skądś- 8 0
-
2023-09-15 14:45
To sa jaja. Widze 10 rowerow ale w aplikacji zaden nie jest widoczny
- 9 1
-
2023-09-15 14:48
Oto Gdansk wlasnie (3)
Najbardziej uśmiałem się z tekstu: mieszkańcy - nie poniesie żadnych kosztów w związku z Mevo
40 mln na mevo 1 wyrzucone w błoto i teraz następne 40 i ludzie trzymają rowery w szopie. Trzeba było za 80 mln kupić 100 tys rowerów i rozdać każdej rodzinie w Gdańsku.- 17 0
-
2023-09-15 18:39
Jeszcze podzielić dopłatę do komunikacji (2)
400 milionów rocznie. To każdy mieszkaniec miał by co 2 lata nowy pojazd.
- 2 0
-
2023-09-15 18:56
Komunikacja przynajmniej działa (1)
No dobra, wszyscy wiemy jak, ale jakoś działa.
- 0 0
-
2023-09-15 19:27
A ile kosztuje? Z takimi cenami to ja więcej do autobusu nie wsiadłem. Chyba, że na gapę. Jeżdżą tylko emeryci i dzieciaki, wszyscy za darmo. No, ew. garstka gapowiczów i tych z biletami miesięcznymi od pracodawcy, najczęściej pracownicy spółek miejskich.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.