• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bilety na komunikację miejską będą tańsze? Sprawdziliśmy, czy to możliwe

Szymon Zięba
11 kwietnia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (339)
Bilety na komunikację miejską w Trójmieście podrożały od 3 kwietnia. Bilety na komunikację miejską w Trójmieście podrożały od 3 kwietnia.

Bilety na komunikację miejską mogą być tańsze? Rosnące ceny paliwa i energii, bijąca rekordy inflacja i koszty zatrudnienia - w ten sposób miejscy urzędnicy argumentowali kolejną podwyżkę cen biletów na komunikację miejską. Sprawdziliśmy, co musiałoby się stać, by miasta zdecydowały się na ruch w odwrotnym kierunku. Czy obniżka cen biletów w Trójmieście jest możliwa?



Sprawdź ważność swojej karty miejskiej





Jaki wpływ na ceny biletów ma sytuacja gospodarcza? Wyjaśniamy



Przekonuje cię argumentacja urzędników?

Na wstępie warto uporządkować kilka faktów:

  • Według prognoz Narodowego Banku Polskiego szczyt inflacji już za nami - teraz wskaźnik informujący o tym, jak szybko rosną ceny, ma się sukcesywnie zmniejszać. Część ekonomistów twierdzi, że 2023 rok zakończymy z jednocyfrową inflacją. Część, że będzie ona oscylować w granicach 10 proc. Analitycy jednak zgodnie przyznają, że minęliśmy "inflacyjny szczyt".

    W tym miejscu należy jednak podkreślić, że spadająca inflacja nie oznacza, że spadać będą ceny, a jedynie to, że wolniej będą rosnąć. By doszło do cięć w cenach, musi dojść do deflacji, a ta po 1989 r. w Polsce wystąpiła raz, w latach 2014-2016, a jej przyczyną były spadki cen surowców na światowych rynkach.
  • Ceny paliwa, choć nadal dużo wyższe niż przed wojną na Ukrainie, ustabilizowały się. Koszt baryłki ropy na giełdzie (co ma bezpośrednie przełożenie na ceny na stacjach benzynowych) oscyluje w granicy 80-90 dolarów (w dniu napaści Rosji na Ukrainę baryłka ropy kosztowała 99 USD, a najdroższe notowania sięgały do 130 USD).
  • Również i problemy z energią okazały się dużo mniejsze, niż pierwotnie zakładano, na co wpływ miała ciepła zima, pełne magazyny gazu oraz dostawy węgla do trójmiejskich portów.

Czy spadająca inflacja i koszty ceny energii mogą wywołać "odwrotny" skutek i sprawić, że ceny biletów na komunikację miejską spadną? Zadaliśmy takie same pytania urzędnikom z Gdańska i Gdyni. Odpowiedzi przedstawiamy niżej.



Ile teraz kosztuje paliwo? Bieżące ceny



Gdańsk. Oszczędności miasta zostaną przeznaczone na rozwój komunikacji



Ostatnią podwyżkę cen biletów argumentowano m.in. wzrostem kosztów energii oraz paliwa. Na jakim poziomie kształtują się obecnie wydatki w tym zakresie przy utrzymaniu komunikacji miejskiej?

Paulina Chełmińska, Urząd Miejski w Gdańsku: Wydatki bieżące na rok 2023 zakłada się w wysokości ok. 580 mln zł, z czego około 53 proc. to koszty pracy, energii elektrycznej i paliwa.

Do jakiego poziomu musiałyby - hipotetycznie - spaść ceny paliwa oraz energii, by wchodziła w grę obniżka cen biletów?

Jeśli ceny spadną do takiego poziomu, w którym uda się zaoszczędzić środki, zostaną one przeznaczone na rozwój komunikacji miejskiej i jej jakość, zwiększenie częstotliwości oraz rozwój tras. Jeśli będzie taka możliwość, to uruchomimy również dodatkowe linie, na które w tym momencie środków nie posiadamy.

Jeśli ceny spadną do takiego poziomu, w którym uda się zaoszczędzić środki, zostaną one przeznaczone na rozwój komunikacji miejskiej i jej jakość
Czy w przypadku unormowania sytuacji na rynku, tj. zmniejszenia inflacji (prognozowane osiągnięcie celu to - w zależności od ośrodka badawczego - 2024 lub 2025 r.), ustabilizowania (obniżki) cen paliwa lub energii, istnieje furtka na obniżenie cen biletów?

Inflacja to ogólny poziom wzrostu cen, deflacja natomiast to ogólny poziom spadku cen. Więc jeśli inflacja spada, to znaczy, że doświadczamy jej niższego odczytu, nie zawsze będzie to oznaczało spadek cen. Jeśli wskaźnik inflacji zatrzymuje się, niestety ceny nadal rosną.



Gdynia. Żeby obniżyć ceny biletów, potrzebna jest deflacja



Ostatnią podwyżkę cen biletów argumentowano m.in. wzrostem kosztów energii oraz paliwa. Na jakim poziomie kształtują się obecnie wydatki w tym zakresie przy utrzymaniu komunikacji miejskiej?

Hubert Kołodziejski, dyrektor ZKM w Gdyni: W 2022 r. budżet gdyńskiej komunikacji miejskiej wyniósł 166 mln zł, na 2023 r. zaplanowano 181 mln zł, czyli o 15 mln zł więcej. Ale w tym samym czasie sam tylko wzrost kosztów paliwa i energii elektrycznej dla autobusów, trolejbusów i elektrobusów wyniósł 18,5 mln zł - nastąpił wzrost o 73,5 proc. Dodatkową dotacją nie udało się więc nawet pokryć wzrostu cen paliwa i energii, a przecież wzrosły również płace i ceny innych czynników produkcji.

Nie można było takiego wzrostu pokryć wyłącznie środkami budżetowymi, gdyż tylko w latach 2022 i 2023, w wyniku polityki władz centralnych, budżet Gdyni stracił 211 mln zł.

Do jakiego poziomu musiałyby - hipotetycznie - spaść ceny paliwa oraz energii, by wchodziła w grę obniżka cen biletów?

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, gdyż oprócz cen nośników energii wzrosły również płace i inne składniki kosztów, chociażby z powodu kilkunastoprocentowej inflacji. Skoro wzrost cen nośników energii wyniósł 73,5 proc., to teoretycznie można założyć, że spadek tych cen do pierwotnego poziomu i brak inflacji mógłby stanowić przesłankę obniżania cen.

Obniżenie teoretycznie jest możliwe, ale nie w sytuacji dezinflacji, czyli obniżenia tempa wzrostu cen, tylko deflacji, a więc spadku cen.
Należy jednak podkreślić, że decyzje o wysokości cen biletów nie są podejmowane w Gdyni autonomicznie - są wspólne dla całej metropolii.

Czy w przypadku unormowania sytuacji na rynku, tj. zmniejszenia inflacji (prognozowane osiągnięcie celu to - w zależności od ośrodka badawczego - 2024 lub 2025 rok), ustabilizowania (obniżki) cen paliwa lub energii, istnieje furtka na obniżenie cen biletów?

Obniżenie teoretycznie jest możliwe, ale nie w sytuacji dezinflacji, czyli obniżenia tempa wzrostu cen, tylko deflacji, a więc spadku cen.

Trójmiasto: przejazdy dla dzieci i młodzieży nadal bezpłatne



Na koniec warto zaznaczyć, że - mimo wzrostu kosztów obsługi komunikacji miejskiej - zarówno Gdańsk, jak i Gdynia nie mają w planach szukania oszczędności na młodzieży, która obecnie może korzystać z komunikacji miejskiej bezpłatnie.

Aktualne rozkłady na wszystkie rodzaje komunikacji miejskiej

Opinie (339) ponad 10 zablokowanych

  • Łupić łupić łupić

    To domena władz trójmiejskich. Mieszkańca trzeba wydy do ostatniej złotówki. Najpierw opowiadaja o wzrostach kosztów, a potem o oszczędnościach. Czyli w wolnym tłumaczeniu wydoimy tyle ile się da, a to co zostanie przeznaczymy na rydwan, owce i influenserki. Koszmar.

    • 43 2

  • Z

    Kiedy przeczytam że za fale wzięli się odpowiednie służby

    • 30 1

  • Opinia wyróżniona

    zamiast zrobić tanie bilety miesięczne (6)

    za które płaciliby wszyscy ALE niską cenę to postanowiono, że 30 procent korzystających z komunikacji będzie płaciło jeszcze drożej.

    • 342 4

    • Czyż to nie genialne,

      z naciskiem na nie.

      • 35 1

    • Taniej będzie jak zlikwidują tego molocha . (4)

      I zrobią prywatny transport to samo służba zdrowia.

      • 3 16

      • Jest jeden kraj gdzie to jest testowane. (3)

        Efekt? Największe wydatki na transport i służbę zdrowia na świecie :)

        • 7 1

        • Bzdury opowiadasz. (2)

          Jak będzie prywatną służba zdrowia to się będą bili o pacjęta ,składki te same mogą być na koncie pacjęta i podążać za nim ,to samo transport ,wiele firm i będzie konkurencja

          • 1 14

          • Jasne, widać po cenach u stomatologów jak się biją o pacjenta i ceny spadają cha cha (1)

            • 14 1

            • Stomatolodzy nie dostają naszych składek.

              Radzę zapoznać się z tematem ,nie trzeba będzie czekać miesiącami na lekarza.

              • 0 3

  • Niesamowite że jak chodzi o podwyżki cen to metropolia jest tak zgodna

    A jeśli chodzi o ogarnięcie bajzlu komunikacyjnego to się jakoś nie da

    • 42 0

  • Opinia wyróżniona

    (18)

    W Niemczech się jakoś dało zrobić bilet za 49 Euro na cały kraj.
    Poza tym ograniczanie produkcji aut spalinowych i zastąpienie ich taką samą ilością elektrycznych nie przyniesie korzyści dla środowiska.
    Tylko tania dostępna komunikacja ale chyba nikomu na tym nie zależy.

    • 326 10

    • tania, dostępne i sprawn.... (12)

      Co z tego, że taniej niż autem jak żeby przejechać z Przymorza na np. Morenę trzeba jechać autobusem, który stoi wszędzie w korku ..... tramwajem mogę pojechać, ale przez centrum ... pkm tylko do Wrzeszcza - a na dokładkę codziennie czytam jak wszystko jest spóźnione...

      • 26 8

      • A samochód nie stoi w korku? (3)

        • 19 7

        • (1)

          wiele miejsc możesz ominąć innymi drogami

          • 6 4

          • I nie ma tam korków?

            • 3 3

        • Lepiej stać w korku w samochodzie niż w zatłoczonym autobusie i przy okazji wdychać zapachy niektórych

          pasażerów, którzy zapominają, że ubrania się pierze a ciało myje. Zapominają, lub nie jest to dla nich istotne.

          • 3 3

      • A jak myślisz, skąd te korki? (6)

        Z jednej strony narzekasz, z drugiej strony przyczyniasz się do tego problemu. A co do spóźnień - skoro są regularne, to łatwo je wliczyć w czas podróży.

        • 9 11

        • Bardzo chętnie pojadę tramwajem zamiast samochodem z Południa do Wrzeszcza. (4)

          Niestety nie mam takiej możliwości, bo miasto boi się kilkunastu krzykaczy...

          • 18 8

          • (1)

            miasto to sie powinno dogadac z pkm, masz juz szyny tramwaj do brentowa i tam kolejke ktora do wrzeszcza jedzie kilkam minut, a krzykaczem jestes ty

            • 5 7

            • To był błąd żeby PKM jeździła do Wrzeszcza,powinna do Gd.Głównego lub Sródmieścia.

              • 3 0

          • Meduzo trawaj jest najwiwekszym szkodnikiem w miescie i najbardziej kosztownym (1)

            • 3 11

            • Że zapytam?

              To dlaczego, takie miasta jak Amsterdam, Kopenhaga, Helsinki, Oslo, Sztokholm, Wiedeń, Berno, Berlin, Mediolan i dziesiątki innych stawiają na tego "szkodnika" ?
              Nie posiadają takiej wiedzy tajemnej jak ty ?

              • 10 2

        • Problemem nie jest to, że jesteśmy w 4 literach, ale to, że się w nich urządziliśmy. Wliczać spóźnienia w plan podróży? Ty masz mentalność jakiegoś niewolnika, czy coś? Jeżeli spóźnienie na linii występuje regularnie, powinno być uwzględnione w rozkładzie jazdy po prostu, a nie uwzględniane przez pasażera, który płaci!

          • 12 1

      • Dzbanie autobus stoi wkorku bo niema buspasów jak tramwaj!A trawaj to najbardziej kosztobny relikt PRLu

        • 0 9

    • (2)

      Tak ale to nie jest bilet samorządowy, ale ogólnokrajowy. Władze lokalne nie pokrywają 'kosztu' wprowadzenia tych 49 euro. U nas z czymś takim musiałby wystąpić władze centralne. PS. i ten bilet jest owszem na cały kraj, ale nie obejmuje pociągów dalekobieżnych klasy IC jakby co, tylko regionalne

      • 8 2

      • No to co? Państwo to państwo, a jak rozdzieli swoje funkcje między rząd centralny, a samorząd, to mnie mało obchodzi.

        • 5 3

      • Nie tylko pociągu regionalne - także np. S-Bahn, czyli kolej miejską (choćby w Berlinie czy Hamburgu).

        • 1 0

    • przecież ten bilet nie pokrywał kosztów, był dotowany

      gdybym za 100 mógł kupić bilet miesięczny w granicach Gdyni na zkm i skm to bym kupił
      a tak to wybieram auto i rower, mojej kasy nie mają

      • 4 0

    • Tymczasem w takim Lublinie..

      ..czyli tzw "Polsce B", gdzie "**uj, du*a i kamieni kupa" jak to powiedział kiedyś jeden minister, komunikacja miejska ma bilety: 3zł = 15 min (tyle wystarczy na przejazd do centrum miasta), 4zł = 40 min (z jednego końca miasta na drugi) oraz 4,80zł = 90 min (generalnie można podjechać do miasta, coś załatwić i wrócić na jednym bilecie). I nawet autobusy jakoś tak bardziej o czasie podjeżdżają.
      Także fajnie jest w tym Gdańsku ;)

      • 7 2

  • ZKM w Gdańsku jest źle zarządzany (1)

    Potrafię udowodnić, że rocznie tracą 100 milionów zł. Mój startup to udowodni.

    • 23 2

    • czekam i życzę powodzenia !

      • 5 1

  • Przecież zkm jest rozkradane na potęge od lat spółkami spółeczkamj

    Renoma od lat dziesiątkk mln zł czysteg o zysku - zakup autobusów mercedesów niby z serwisem 40 mln drozszych niż z 1 ręki - zakup fanaberii elektryków które wozą powietrze - czy w końcu fala . Nigdy bilety nie stanieją dopóki spółkę będzie się w takim stopniu rególarnie okradać . Poczytajcie o pętli jak sprzedali deweloperowi i wynajmują za grube pieniądze w nowym porcie

    • 27 0

  • Gdzie najlepiej rozliczyć PIT?

    bo mieszkam w Gdańsku ale nie korzystam z komunikacji miejskiej i nie chcę żeby moje pieniądze szły na komunikację miejską i inne głupie pomysły Dulkiewicz.

    • 28 3

  • Kiedy nik sprawdzi Pana Lisickiego

    Skad ma taki majątek będąc dyrektorek w zkm i ustawiając przetargi . Nikt tego człowieka nie kontroluje a ma dużo za uszami

    • 25 0

  • Przy okazji kolejnego artykułu na ten temat może warto by było zapytać włodarzy o merytoryczne uzasadnienie utrzymania bezpłatnych biletów dla młodzieży.

    • 38 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane