• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co dalej z megadziurą?

Bożena Aksamit
16 maja 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Nowy kawałek Gdańska na Starym Mieście
Wartość, rażącej już od ponad 10 lat "dziury" przy ul. Rajskiej w Gdańsku, wzrasta z dnia na dzień. Wartość, rażącej już od ponad 10 lat "dziury" przy ul. Rajskiej w Gdańsku, wzrasta z dnia na dzień.

Od decyzji generalnego konserwatora zabytków zależy, czy wkrótce zniknie najstarszy, siedmioletni wykop w centrum Gdańska. Właściciel dziury tuż obok Domu Technika zamierza zbudować tam kilkunastopiętrowy apartamentowiec. Przeciw jest wojewódzki konserwator zabytków.



Działka leżąca w pobliżu centrum handlowego Madison i hotelu Hevelius to ścisłe centrum miasta. Właściciel Portico Development początkowo zamierzał zbudować tam biurowiec, zmienił jednak plany i postanowił, że powstanie tam kilkunastopiętrowy apartamentowiec. Deweloper wystąpił do miasta o zmianę planów zagospodarowania, które przewidywały w tym miejscu tylko niską zabudowę. Na to nie zgodził się wojewódzki konserwator zabytków Marian Kwapiński.

- Jestem zdecydowanie przeciwny budowie wysokościowca w tym miejscu - mówi konserwator. - Niegdyś zgodzono się na wybudowanie na tym obszarze hotelu Hevelius. Zgodnie z zasadami kształtowania architektury był to jedyny dopuszczalny tak wysoki obiekt na tym terenie. Budynek Proremu wybudowano już całkowicie bezprawnie, a ze względu na ówczesne realia polityczne, konserwator zabytków nie miał żadnych możliwości zablokowania tej inwestycji. Dostawienie w tej chwili trzeciego takiego budynku poskutkowałoby stworzeniem na tym terenie sztucznego city.

Innego zdania jest wiceprezydent miasta Wiesław Bielawski. - Przeprowadziliśmy wszelkiego rodzaju analizy przestrzenne. Wynika z nich, że bryła tego wieżowca nie zaburzyłaby krajobrazu Starego Miasta.

Gdańscy urzędnicy odwołali się dwa miesiące temu od decyzji Mariana Kwapińskiego. O tym, czy na rogu ulic Rajskiej i Heweliusza powstanie 60-metrowy apartamentowiec, zadecyduje generalny konserwator zabytków.

- Jak będzie trzeba, zwrócimy się do sądu administracyjnego - mówi Bielawski. - To jedyny sposób, aby zniknął wykop szpecący miasto. Inwestorowi zależy na budowie właśnie takiego obiektu. Nie możemy go zmuszać, aby zrobił coś, co jest dla niego nieopłacalne.

Konserwator nie zamierza ustąpić: Możemy budować wysokościowce np. na terenach postoczniowych, gdzie ma powstawać tzw. Młode Miasto. Jeżeli na życzenie inwestorów pozwolimy sobie stawiać je na terenach objętych ochroną, osiągniemy efekt podobny do tego w Warszawie, gdzie drapacze chmur wyrastają w najbardziej nieprawdopodobnych miejscach. A na taki błąd chyba nie możemy sobie pozwolić.
Gazeta WyborczaBożena Aksamit

Opinie (198) 7 zablokowanych

  • cyryl

    brawo, popieram w pełni.

    idziecie na Góre Gradową i zobaczcie jak panorame Gdańska szpeca ten zieleniak, prorem i heweliusz.
    ni w pięc ni w dziesięc.
    tym bardziej, ze miejsce dla wysokościowców juz jest: byłe tereny stoczni, i niech tam robia sobie "wioskę" apartamentowców.

    • 0 0

  • jeszcze nie tak dawno..

    władze Gdańska mówiły, ze nie ma absolutnie mowy o żadnych wieżowcach na Starówce. Widocznie wystarczy dobrze posmarować :) I na dodatek chciano wszystko jak zwykle zrobić po cichu i postawić mieszkańców przed faktem dokonanym. Brawo panie konserwatorze za nie uleganie naciskom!

    • 0 0

  • Fakt, ciekawe...

    dlaczego ta sprawa dopiero teraz ujrzała światło dzienne. Lokalne media nierzetelnie informują o tym co się dzieje w Gdańsku. Szkoda!

    • 0 0

  • NIE NIE NIE!

    w tej chwili wystarczy rzucać slogany, że ktoś jest "zwykłym aparatczykiem z komuny" aby udowadniać z braku argumentów swoje racje. Żałosne! NIE dla czwartego wieżowca na Starówce!

    • 0 0

  • POPIERAM KONSERWATORA!!! zacznijcie myśleć!!!

    może postawić tam cyrk albo wesołe miasteczko??? przecież Stary Gdańsk to niska zabudowa, obecne władze Gdańska diabłu się sprzedadzą aby tlko odrobina kasy wpłynęła do ich budżetu, a po nich to choćby potop!
    Nie pozwulmy na dalszą degradację naszego miasta i psucie jego architektury!!!

    • 0 0

  • Czy to nie jest przekret z dzialka?

    Czy cena dzialki nie byla by wyzsza , gdyby od razu bylo wiadomo ze tam mozna postawic wysoki budynek z apartamentami.Tak wlasnie , nie pierwszy raz zmienia sie przeznaczenie dzialek i warunki zabudowy. Oczywiscie nie dla kazdego i nie za darmo. tak samo bylo na Zaspie .
    A moze pan Adamowicz popatrzy , kto bierze kaske za takie wymyki.

    • 0 0

  • "Nie mozemy go zmuszać żeby zrobił coś co jest dla niego nieopłacalne"

    Większej bzdury w życiu nie słyszałam:

    1. Po co kupował grunt, skoro nie odpowiadał mu plan zagospodarowania przestrzennego"? - przystępując do przetargu musiał zaakceptować warunki zagospodarowania

    2. Jak nie chce budować zgodnie z planem, niech sprzeda grunt komuś innemu - przy obecnych cenach i tak zysk będzie miał ogromny

    3. Miasto ewidentnie kręci, bo skoro warunkiem zakupu gruntu w centrum miasta jest obowiązek rozpoczęcia inwestycji określonego rodzaju w określonym czasie, to miasto nie tylko MOŻE ale wręcz MUSI i MA OBOWIĄZEK zdyscyplinowania inwestora-olewusa.Inwestor ma określone obowiązki wobec miasta, od którego kilka lat temu kupił za niewielkie pieniądze grunt i nie może udawać obrażonej balleriny - jeśli nie przystępuje do realizacji inwestycji - miasto powinno podjąć kroki prawne przeciwko niemu

    Brak działań w powyższym względzie, jak również występowanie Bielawskiego w roli "adwokata diabła" - dewelopera świadczy bardzo niedobrze, o przedstawicielach władz Gdańska. Jest to co najmniej podejrzane i powinno zostać niezwłocznie wyjaśnione.

    • 0 0

  • do Konserwatora

    Tak trzymać

    • 0 0

  • Gdańszcznin

    Jak będzie trzeba, zwrócimy się do sądu administracyjnego - mówi Bielawski. - To jedyny sposób, aby zniknął wykop szpecący miasto. Inwestorowi zależy na budowie właśnie takiego obiektu. Nie możemy go zmuszać, aby zrobił coś, co jest dla niego nieopłacalne.

    przeciez te słowa to totalna bzdura. Miasto Gdansk zwróci sie do sadu przeciwko konserwatorowi w sprawie/imieniu/(niepotrzebne skreślić)dewelopera?
    a co ma do tego miasto, oprócz tego ze nie dopilnowało zeby w ciagu 7 lat deweloper cos z tym zrobił?
    śmierdzi mi to na odległość.
    mam nadzieje, że Adamowicz nie podpisze sie pod takimi lewymi sprawkami.
    pan Bielawski stawia sie w mało obiektywnym świetle w tej sprawie,pomijajac juz fakt że takie stawianie sprawy przez dewelopera zakrawa na szantaż:
    albo dziura albo apartamentowiec.
    proponuje wpuscic tu CBA.moze sie na coś przyda

    • 0 0

  • zastanawiające są prymitywne komentarze

    zwolenników wieżowca. Podajcie konkretne argumenty faktyczne i prawne, że w tej kokretnej sytuacji - przy sprzedaży gruntu z określonym przeznaczeniem - Inwestor ma prawo choćby pisnąć i nie realizować inwestycji w kształcie, w którym zobowiązał się to zrobić.

    A może to komórka PR dewelopera stara się być opiniotwórcza?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane