- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (477 opinii)
- 2 Czy opłata za wejście do kościoła ma sens? (207 opinii)
- 3 Gdynia najszczęśliwsza. "Nie płaciliśmy" (127 opinii)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (223 opinie)
- 6 Szybko odzyskali skradzione auto (65 opinii)
Dworzec, na którym zatrzymał się czas
Gdyby porównać go do człowieka, opisalibyśmy go jako schorowanego i zaniedbanego 48-latka, który nie dba ani o swój wygląd, ani o kondycję, ani o to, jaki wpływ wywiera na swoje otoczenie. Dworzec autobusowy w Gdańsku to jedno z niewielu miejsc w Trójmieście, gdzie czas już dawno się zatrzymał. Dla jednych to urokliwy wehikuł czasu, a dla innych - nieprzyjazny i mało estetyczny komunikacyjny skansen w centrum miasta.
Z jednej strony mamy oświetlone i świeżo wyremontowane przejście podziemne prowadzące do piękniejącego z każdym tygodniem budynku dworca kolejowego.
Z drugiej - ponurą, choć architektonicznie nieprzeciętną, bryłę dworca PKS. Autobusowy terminal, będący jako żywo świadkiem historii lat 70., w których powstawał, to jeden z nielicznych obiektów z tamtej epoki, jaki ostał się w Trójmieście.
Trafny, choć oszczędny opis dworca znajdziemy na Wikipedii, na której czytamy, że estetyka leżącego u podnóża Góry Gradowej dworca jest dziś kwestionowana. I rzeczywiście. Powiedzieć o nim, że lata swojej świetności ma już za sobą, to nic nie powiedzieć.
A przecież dworzec - bez względu na to, czy kolejowy, autobusowy, czy lotniczy - to pierwszy kontakt podróżnego z danym miastem. O tym, jak ważne jest pierwsze wrażenie, wystarczy zapytać podróżnych wysiadających na wyremontowanych stacjach w Gdyni, Sopocie, Oliwie czy we Wrzeszczu. Za to wrażenia osób po raz pierwszy przyjeżdżających na dworzec autobusowy w Gdańsku muszą być osobliwe.
Wystarczy rzut oka na księżycowy krajobraz roztaczający się między rachitycznymi wiatami przystankowymi, pod którymi schronienia szukają zziębnięci podróżni. A nawet jak nie smagani wiatrem, to z mokrymi nogami, bo znalezienie skrawka chodnika, gdzie po deszczu nie zbiera się woda, to też nie lada wyzwanie. Symboliki tego miejsca dodają też pochylone biało-czerwone słupki, jakby wyznaczające granicę tego, co nas czeka po wyjściu z autobusu.
Idziemy do środka. Tutaj też przyda się parasol, bo w podziemnym obitym boazerią korytarzu z sufitu kapie woda i odpada tynk. Gdyby ktoś miał ochotę, po drodze można przysłużyć się dla planety i zebrać kilka pustych puszek lub szklanych butelek po wyskokowych trunkach.
W samej poczekalni czas podróżnym umilają gruchające gołębie, a w kiosku można zaopatrzyć się w "ładowarki, słuchawki, zegarki". Jest też afisz o "zapalniczkach, benzynie i gazie", ale przy obecnych cenach na stacjach paliw mało kogo stać na takie ekstrawagancje.
Dworzec ma też ofertę do osób poszukujących pracy. I to legalnej. Ogłoszenie po polsku i cyrylicą wisi w miejscu niedawnych rozkładów jazdy. Wzrok znudzonych komiwojażerów przykuwa też hasło na jednym z plakatów: "Dworzec, jaki jest... każdy widzi". W poznawczą konfuzję można wpaść, studiując mapę połączeń autobusowych w woj. pomorskim, na której z niezrozumiałych względów postanowiono uwzględnić separatystyczne nastroje mieszkańców Orłowa i Oliwy, odłączonych kolejno od Gdyni i Gdańska.
Gdy zaopatrzymy się już w pojemne ładowarki, markowe słuchawki i złote zegarki, przed wyjściem do miasta warto zahaczyć o punkt z artykułami papierniczymi i pasmanterią. O tym, że przyjechaliśmy nad morze, a nie na np. Śląsk Cieszyński (piękne strony, polecam!), przypomina wystawa kół do pływania i słomkowych kapeluszy. Że mamy listopad? A kto by się tym przejmował! Jesteśmy nad morzem, tu marynistyczną kulturę krzewimy przez okrągły rok.
Pasażerów kuszą też zapachy z dworcowego baru Ikarus. Potykacz przed wejściem zachęca do skosztowania kawy mrożonej (że mamy listopad? kto by się...) z bitą śmietaną i polewą. Są też zapiekanki z pieca, drożdżówki, pączki i kanapki na drogę.
Póki co dworzec jeszcze trochę nam posłuży. W czerwcu ubiegłego roku rozpoczęły się prace nad sporządzeniem miejscowego planu dla tego terenu. Użytkownikiem wieczystym budynku i placu dla autobusów jest od niemal dekady Przedsiębiorstwo Budowlane Górski. Inwestor chce w tym miejscu wybudować hotel, biura i miejski plac z zielenią i miejscami do rekreacji. Oby te ambitne plany udało się szybko zrealizować.
Miejsca
Opinie (405) ponad 10 zablokowanych
-
2021-11-14 07:46
Abcd
Ta toaleta za 3 zł i pani "tylko drobne" to PRL. Wstyd dla Gdańska
- 6 1
-
2021-11-14 07:54
Od urzędu miasta do pks tylko krok
Wszystko w temacie
- 8 3
-
2021-11-14 08:19
Komiwojażerów?
- 1 0
-
2021-11-14 08:20
Gryf przeinwestował?
- 3 1
-
2021-11-14 08:25
Dworzec na miarę kondycji tej firmy . Nie buduje się wyszukanych budowli skoro nie ma pieniędzy na opony do autobusów. Czasy świetności PKS i to tego pasażerskiego jak i towarowego są już jak wielu państwowych firm przeszłością .
- 5 0
-
2021-11-14 08:30
...
"O tym, jak ważne jest pierwsze wrażenie, wystarczy zapytać podróżnych wysiadających na wyremontowanych stacjach w Gdyni,... ". Przegięcie, bo wychodząc z dworca w Gdyni Głównej trafiamy na dziurawe ulice i chodniki oraz obskurne elewacje budynków.
- 3 0
-
2021-11-14 08:32
A madam... (3)
.. Dulkiewicz dumna z tego miejsca?
- 9 6
-
2021-11-14 10:14
madame Dulkiewicz nie wiem nawet gdzie to jest (1)
- 1 3
-
2021-11-14 10:27
A twaja gaspadini Kempa plecakmi dalej się zajmuje
- 2 1
-
2021-11-14 10:26
Wróciłeś z mszy porannej?
z ambony tak gadali?
Czy może po Kaliszu emocje ci nie opadły?- 2 1
-
2021-11-14 08:33
Znalazłoby sie jeszcze wiele takich miejsc, np. dworce kolejki skm
- 2 1
-
2021-11-14 08:41
(3)
wszystkie duze miasta maja nowe dworce autobusowe a to wstyd dla Gdanska przeraza jego widok gozej nis wies
- 5 7
-
2021-11-14 08:45
(2)
np. ktore?
- 4 0
-
2021-11-14 09:08
no w .... no...noo . no nie wiem!
- 3 1
-
2021-11-15 05:18
Większość.
Myślisz, że ludzie z Pomorza nie jeżdżą do Gdańska?
- 0 0
-
2021-11-14 08:51
Kto pamięta dworzec PKS przy pl. 1 maja? oczywiscie w Gdańsku. (2)
- 4 1
-
2021-11-14 09:07
(1)
i garbuskę na placu sprzedająca piwo...
- 3 0
-
2021-11-14 11:25
Fakt , a on był "gruby", budka stała tyłem do kanału Raduni.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.