- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (445 opinii)
- 2 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (153 opinie)
- 3 Szybko odzyskali skradzione auto (24 opinie)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (176 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (277 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (61 opinii)
Galar Gdański znów będzie woził pasażerów. Szkolenia i egzaminy dla załogi
Egzaminy wewnętrzne dla załogi, plany dotyczące wprowadzenia obowiązkowych kamizelek ratunkowych dla pasażerów na pokładzie i nawiązanie współpracy ze specjalistą z zakresu bezpieczeństwa - Galar Gdański, którego jednostka brała udział w wypadku w październiku zeszłego roku, w kwietniu wróci do przewozu pasażerów. Właściciel fundacji planuje jednak wprowadzenie szeregu zmian, które mają sprawić, że do podobnej tragedii nie dojdzie.
Po tym, jak strumień wody, wytworzony przez pracujący w porcie holownik, przewrócił ich jednostkę, wszyscy znaleźli się w wodzie. Znajdujących się w wodzie ludzi ratowały inne jednostki turystyczne, które w momencie zdarzenia przebywały najbliżej, a także wezwana na miejsce policja wodna oraz jednostki ratunkowe.
Ostatecznie bilans wypadku okazał się tragiczny. Zginęły trzy dorosłe osoby i nienarodzone dziecko.
![Byli na miejscu, gdy galar się wywrócił, i wyciągnęli pięć osób. Co zapamiętali?](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3290/150x100/3290683__kr.webp)
Po wypadku Galar Gdański zawiesił rejsy po Motławie i Martwej Wiśle.
19-letni sternik galara usłyszał zarzut dotyczący sprowadzenia katastrofy w ruchu wodnym.
Galar Gdański będzie znowu pływał. Rejsy od kwietnia
Tymczasem Galar Gdański planuje wznowienie przewozu pasażerów 29 kwietnia.
- Na chwilę obecną w naszej ofercie są rejsy po Gdańsku (Motława) oraz rejs na zachód słońca (Martwa Wisła oraz Motława). Czy rejs po stoczni zostanie wznowiony? Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie, dlatego, że wciąż trwają konsultacje z organami odpowiedzialnymi, między innymi za bezpieczeństwo w porcie. Zarówno certyfikat zdolności żeglugowej, jak i karta bezpieczeństwa wydane dla naszych jednostek określają akwen, po którym mogą się poruszać i sięga on aż do główek portu - mówi Piotr Kozłowski, prezes fundacji.
Wyłowiony galar na terenie stoczni. Film archiwalny.
Nasz rozmówca pytany o to, czy po wypadku zmieniona zostanie trasa, po której będą pływały galary, tłumaczy, że jeśli rejs po stoczni miałby zostać wznowiony, to zapewne po zmienionej trasie.
- Czekamy na zakończenie konsultacji. Nasze jednostki spełniają wszystkie wymagane warunki bezpieczeństwa, postawione przez organy kontrolne. Nawiązaliśmy współpracę ze specjalistą odnośnie bezpieczeństwa, poddajemy się sugestiom i niezależnie od trasy, jakimi będą pływać galary, pewne zmiany nastąpią - mówi Piotr Kozłowski.
Zmiany, które poprawią bezpieczeństwo. Kamizelki będą obowiązkowe
Wyjaśnia, że między innymi zmienione ma zostać miejsce usytuowania kamizelek ratunkowych, tak aby każdy pasażer miał do nich bezpośredni dostęp.
- Prawo nie nakazuje noszenia kamizelek ratunkowych, ale rozważamy zmiany w regulaminie, tak aby było obowiązkowe dla wszystkich, a nie, jak do tej pory, tylko dla osób nieletnich pozostających pod opieką dorosłych. Osoby, które nie będą chciały nosić kamizelki, będą musiały podpisać stosowne oświadczenie - podkreśla Piotr Kozłowski.
W odpowiedzi na pytanie, czy zamierza wprowadzić większe restrykcje, jeżeli chodzi o zatrudnienie osób będących członkami załogi galara, odpowiada, że to ustawa i karta bezpieczeństwa określają wymóg odpowiednich kwalifikacji.
Egzamin wewnętrzny dla członków załogi galarów
- Do tej pory wszyscy nasi pracownicy, zanim odbyli samodzielny rejs z pasażerami, przechodzili szkolenie praktyczne na naszych jednostkach pod okiem doświadczonego szypra. W ośrodkach szkoleniowych realizowane są kursy na zróżnicowanym poziomie, dlatego postanowiliśmy wprowadzić egzamin wewnętrzny, sprawdzający również wiedzę teoretyczną z przepisów portowych oraz dobrych praktyk morskich. Egzamin oraz ewentualne uzupełniające wiedzę szkolenie, przeprowadzane będzie przez licencjonowanego instruktora i egzaminatora PZMiNW [Polski Związek Motorowodny i Narciarstwa Wodnego -red.] - mówi.
Kozłowski zaznacza także, że jednostki Galara Gdańskiego posiadają ważne certyfikaty zdolności żeglugowej i karty bezpieczeństwa, w których określony jest akwen i warunki pogodowe pozwalające na wykonywanie rejsów.
Wyjaśnia, że aby uzyskać certyfikat, inspektor wykonuje odpowiednie pomiary, wyliczenia i na ich podstawie określa zdolność żeglugową.
- Niemniej jednak chcemy zwrócić się do inspektorów Polskiego Związku Żeglarskiego, jak i do Inspektoratu Państwa Bandery o przyspieszoną inspekcję jednostek niż wskazują wydane dokumenty. Galary mają "wypływane" tysiące godzin, ponad pięć tysięcy odbytych rejsów i nigdy do tej pory nie brały udziału w kolizji czy w innym zdarzeniu na wodzie, wykazują się dużą statecznością - podkreśla.
I dodaje: - Z szacunku dla ofiar, rodzin poszkodowanych i konieczności zapewnienia prawidłowości postępowania zdecydowaliśmy się w żaden sposób nie komentować tragedii z dnia 8 października 2022, jednocześnie w pełni współpracujemy z organami, w tym z prokuraturą.
Akcja ratunkowa po wypadku galara. Film archiwalny.
Miejsca
Opinie (128) 10 zablokowanych
-
2023-01-30 07:40
Tylko kasa się liczy
Powinnien być bezwzględny zakaz pływania po stoczni
- 36 2
-
2023-01-30 07:40
Swietnie.
Beda tematy do reportazy
Szkoda, ze takim kosztem, ale sensacja, tragedia itp zawsze dobrze sie sprzedaje- 21 1
-
2023-01-30 07:41
podobnie będzie z melexami (2)
10 osób bez pasów w Chińskiej konstrukcji mkną po 3 pasmowych ulicach Gdańska , pomiędzy autobusami i pojazdami ciężarowymi.
Kwestia czasu- 53 3
-
2023-01-30 10:31
Układ Gdański ma się dobrze
- 6 2
-
2023-01-30 10:43
Rowery i hulajnogi też jeżdżą między autobusami i ciężarówkami
I nic się nie dzieje. Wszystkie wypadki z meleksami były z winy kierowców samochodów. Szoferom dokręcono śrubę i jest od razu spokojniej na ulicach. Będzie dobrze.
- 0 12
-
2023-01-30 07:43
W życiu bym na to nie wsiadł
- 31 4
-
2023-01-30 07:45
(1)
Planujemy, rozważymy, jest super i nic się nie stało. Jeśli ktoś po tym co się stało, dalej będzie wsiadał na te łódeczki, to w przypadku - odpukać - kolejnej katastrofy, nie ratować. Wiedzieli na co się piszą.
- 80 12
-
2023-01-30 09:59
Błąd polegał na wjechaniu w strugę holownika, kamizelki to sprawa wtórna.
- 2 5
-
2023-01-30 07:58
W jakim kraju po takim wypadku i ujawnieniu (1)
niebezpieczeństw i zaniedbań związanych z tą formą wypoczynku takie usługi mogły by istnieć dalej.Odpowiedź jest straszna w naszym.
- 39 5
-
2023-01-30 10:31
W jakim mieście?
- 4 0
-
2023-01-30 08:00
te łupinki nie nadają się do przewozu osób, żadne szkolenie nie pomoże jak ktoś przepłynie szybko motorówką obok (1)
tego czegoś.
- 35 2
-
2023-01-31 12:28
Nie lopinki osle tylko kupa g...
- 0 0
-
2023-01-30 08:04
Ciekawe ile wypadków musi się jeszcze zdarzyć?
Ale widać, że wykuwa się tu strategia - zrzucenie winy na sternika. A potem zatrudni się następnego i następnego i następnego... Aż zabraknie dla nich miejsc w zakładzie na Przeróbce.
- 33 1
-
2023-01-30 08:07
Ankieta
To zależy od atrakcji. Poproszę o taka odpowiedz bo w Aqua parku rzadko zakładam kamizelkę a na raftingu czesto
- 16 0
-
2023-01-30 08:15
Na układy nie ma rady jak widać
- 30 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.